VITAL REMAINS

Kingu · 07-09-2005, 18:49

Głos na Let Us Prey, a zaraz za nim Dawn... Debiut uważam za jedną z lepszych płyt death metalowych nagranych w pierwszej połowie lat 90-tych. Dziwi mnie, że brzmienie tej starej płyty praktycznie kasuje wszystkie następne.

Infernal · 07-09-2005, 19:12

Wybrałem Dawn... bo jak nie ja to kto?

kurwa, myślałem że będzie tu więcej zwolenników tego "monumentu".

zresztą prawie wszystkie płyty VR słucham na kolanach

wyjątek to "Into Cold Darkness" - może dlatego że poznałem ją dopiero jakieś 2-3 lata temu znając już Forever... i Dawn...

Chlastator · 07-09-2005, 23:12

zdecydowanie dechryastianizacja, przebija wszystkie poprzednie płyty

esq · 07-09-2005, 23:24

Zauwazyliście że najwiekszą popularnością cieszą sie albumy pierwszy,trzeci i ostatni(ale ze mnie kurwa detektyw;)...z tego wynika,że teraz powinni nagrać słabszy album(co nie oznacza zły),no ale miejmy nadzieje że sie myle

Gore_Obsessed · 07-09-2005, 23:29

Nic, co słyszałem, mi się nie podoba, ale nie przeszkadza to darzyć tego zespołu szacunkiem. Wstrzymuję się z głosowaniem.
[quote][i]Wysłane przez esq[/i]
Zauwazyliście że najwiekszą popularnością cieszą sie albumy pierwszy,trzeci i ostatni(ale ze mnie kurwa detektyw;)...z tego wynika,że teraz powinni nagrać słabszy album(co nie oznacza zły),no ale miejmy nadzieje że sie myle [/quote]
Dokładnie taka sama sytuacja była w przypadku INCANTATION po "Blasphemy", ale Twoją Teorię można o kant dupy potłuc

bo nagrali potem "Decimate Christendom".

esq · 08-09-2005, 23:09

[quote][i]Wysłane przez Maniek z bagien[/i]

Dokładnie taka sama sytuacja była w przypadku INCANTATION po "Blasphemy", ale Twoją Teorię można o kant dupy potłuc

bo nagrali potem "Decimate Christendom".

[/quote]
hehe moze i tak,ale nie ma co płakać bo VR nie nagrywa słabych albumów :worship:

Brązowy Jenkin · 08-09-2005, 23:16

Wybrać najlepszą płytę VR to wybór taki jak pomiędzy Aria Giovanni a Veroniką Zemanovą. "Dawn of The Apocalypse" po długim namysle. Wszystkie płyty są na swój sposób genialne.

MacieX · 08-09-2005, 23:20

ja wahałem sie pomiedzy "Forever .." a "Dechristianize" zdecydowałem sie na pierwszą opcję, płyta kapitalna i równie zajebista okładka. :>

mistrzsardu · 09-09-2005, 22:38

Ci koleie to bogowie, jedna z najlepszych(dla mnie) kapel jaka kiedykolwiek istniała. Głosowałem na Dechrystinize ponieważ od dawna nie słyszałem deathu, który miałby taką moc. Od czasu tej płyty nic lepszego z deathu nie słyszałem.

longinus696 · 09-09-2005, 23:52

[quote][i]Wysłane przez Major[/i]
Wybrać pomiędzy Aria Giovanni a Veroniką Zemanovą. [/quote]
O w mordę, co za ból ! ! !
Nie lepiej wziąć obie ?????

dybek · 17-09-2005, 11:12

Znam tylko 2 pierwsze albumy. Niby więc wybór jedengo albumu spośród dwóch powinien być łatwy a tu dupa :/ Ale wybór pada na "Into Cold Darkness" bo po prostu więcej go słuchałem.

jax1982 · 17-09-2005, 16:05

[quote][i]Wysłane przez Balu[/i]
Mój wybór padł na Dechristianize,bo dawno nikt nie nagrał tak potężnego albumu death metalowego.Moim zdaniem Benton nagrał prawie najlepsze wokale w życiu.Czekam z niecierpliwością na koncert. [/quote]

moim zdanie to sa wlasnie najlepsze wokale jakie w zyciu nagral

a z vitalami to trudno bo mimo iz widac ze zespol rozwija sie z plyty na plyte - i to w jak najlepszym tego slowa znaczeniu - to stare plyty sie nadal bronia wysmienicie - co tu duzo mowic, zajebista kapela i nie wiele jest takich zespolow na scenie..... a moj wybor to dawn of the apocalypse - za niszczacy utwor tytulowy ( wokal lepszy niz bentona

)

jax1982 · 17-09-2005, 16:12

[quote][i]Wysłane przez Max_Disgruntled[/i]
O, ktoś zagłosował na "Dechristianize" i nawet nie uzasadnił, więc jak tu się ma dyskusja rozwinąć ?

Na początku ten album zrobił na mnie strasznie duże wrażenie, bo Benton, bo szybkość, bo technika, bo solówki i wiele innych bajerów. A teraz nie słucham go już w ogóle, bo wkurwia mnie strasznie suche, odbasowione brzmienie, nudzi to osławione intro, wokale Glena są może i potężne, ale monotonne oraz brakuje mi tej zawiesistej atmosfery pierwszych albumów, na których po prostu czuć było Diabła. Teraz Vitale to tylko bezduszna maszyna do zabijania, która i tak nie ma takiej siły rażenia jak choćby Krisiun. Takie moje zdanie, ale pewnie się nie znam... [/quote]

niz nasz sie, ale masz troche racji;) chocby dlatego ze o wiele przyjemniej slucha mi sie dzis forever underground czy dawn of the apocalypse niz dechristianize, mimo iz zajesbite w chuj solowki to jednak ich styl utowrow ( zwrotka - refren - zwrotka ) juz mi sie przejadl na ostatniej plycie troszke.... a sile razenia nadal maja kurewską

Max_Disgruntled · 17-09-2005, 16:26

Może ja już jestem za odporny na ten ich death metal ?

esq · 20-03-2006, 20:48

Hail Vital Legions!!! - odświeżam temat,może ktoś napisze coś ciekawego.

twoja_stara_trotzky · 20-03-2006, 20:49

jakoś nie przepadam za VR.

esq · 20-03-2006, 20:51

[quote][i]Wysłane przez twoja_stara_trotzky[/i]
jakoś nie przepadam za VR. [/quote]
rozwiń jeśli możesz i ci sie chce...

twoja_stara_trotzky · 20-03-2006, 20:52

a co tu rozwijać? przeciętny zespół z chwilowymi wyskokami w kierunku lepszego grania na 3 i 5.

Bartul · 20-03-2006, 20:54

Znam dobrze tylko Dechrystianize i pobieżnie Dawn of the Apocalypse oraz Into Cold Darkness, więc wstrzymuję się od głosu..Mimo wszystko nowy album niszczy, mimo suchego jak skurwysyn brzmienia.

esq · 20-03-2006, 20:55

[quote][i]Wysłane przez twoja_stara_trotzky[/i]
a co tu rozwijać? przeciętny zespół z chwilowymi wyskokami w kierunku lepszego grania na 3 i 5. [/quote]
hehe liczyłem na jakieś konkretne,rzeczowe uzasadnienie,ale niech będzie i tak.