Depresja +/-
Moderatorzy: Nasum, Heretyk, Sybir, Gore_Obsessed
-
- rasowy masterfulowicz
- Posty: 3011
- Rejestracja: 17-02-2018, 21:00
Re: Depresja +/-
Tomasz, napiszę zanim odlece albo odpale sie na okoliczne puby bo już mam 9 puszek wypite.
To nie jest kurwa związek, od dawna.To jest znajomość.Jednak to jest coś co poprostu przyprawia mnie o niebywałe emocje, moja symaptia do tej osoby jest tak kurewsko wysoka że ktokolwiek zrobiłby jej krzywde zostałby rozjebany przezemnie z miejsca, czyt rozjebałbym mu głowe.Ja tej dziewczynie tak ogromnie dużo zawdzęczam, tego nie pojmie nikt.Nikt.A dlaczego? bo powiem szczerze ja przez depresje, nieśmiałość itd nigdy nie miałem za dużo znajomych, przyjaciół itd.I to jest coś czego się długo wstydziłem ale teraz mówie otwarcie.Pojawiła sie ona, najlepsza osoba z jaką kiedykolwiek miałem okazje rozmawiać, jedyna w swoim dziwnym rodzaju.Zaczarowała mnie, zmotywowała, wysluchała i zaakceptowała takim jakim jestem jednocześnie przyjmując wszystkie moje wady i kompleksy.Uraziłem ją kilka razy, przeprosiłem osobiście,mieliśmy w chuj kłótni ale jednak zawsze sie super dogadywaliśmy i ona jako jedyna mnie rozumiała.A teraz zwyczajnie zachowała się tak jakby wypaliła kiepa, rzuciła na glebe i zadeptała.
Mam rozpierdol w głowie teraz, z jednej strony chcę żyć i jeszcze jej coś udowodnić a z drugiej robie już plany w głowie jak sie zwyczajnie z tym światem pożegnać.Kurwa, każdy pierdoli ile świata tyle kwiata czy jakoś tak.Ona jest tylko jedna, unikatowa, wredna, wkuwiająca ale jedyna w swoim rodzaju.Gdyby ktoś jej zrobił krzywde, wchodzę w auto i jestem na miejscu najszybciej jak moge.Pro0blem w tym czy to z mojej strony sympatia czy jednak coś więcej i to ja sam sie pogubiłem z uczuciami.Spadam na miasto.Dzięki
To nie jest kurwa związek, od dawna.To jest znajomość.Jednak to jest coś co poprostu przyprawia mnie o niebywałe emocje, moja symaptia do tej osoby jest tak kurewsko wysoka że ktokolwiek zrobiłby jej krzywde zostałby rozjebany przezemnie z miejsca, czyt rozjebałbym mu głowe.Ja tej dziewczynie tak ogromnie dużo zawdzęczam, tego nie pojmie nikt.Nikt.A dlaczego? bo powiem szczerze ja przez depresje, nieśmiałość itd nigdy nie miałem za dużo znajomych, przyjaciół itd.I to jest coś czego się długo wstydziłem ale teraz mówie otwarcie.Pojawiła sie ona, najlepsza osoba z jaką kiedykolwiek miałem okazje rozmawiać, jedyna w swoim dziwnym rodzaju.Zaczarowała mnie, zmotywowała, wysluchała i zaakceptowała takim jakim jestem jednocześnie przyjmując wszystkie moje wady i kompleksy.Uraziłem ją kilka razy, przeprosiłem osobiście,mieliśmy w chuj kłótni ale jednak zawsze sie super dogadywaliśmy i ona jako jedyna mnie rozumiała.A teraz zwyczajnie zachowała się tak jakby wypaliła kiepa, rzuciła na glebe i zadeptała.
Mam rozpierdol w głowie teraz, z jednej strony chcę żyć i jeszcze jej coś udowodnić a z drugiej robie już plany w głowie jak sie zwyczajnie z tym światem pożegnać.Kurwa, każdy pierdoli ile świata tyle kwiata czy jakoś tak.Ona jest tylko jedna, unikatowa, wredna, wkuwiająca ale jedyna w swoim rodzaju.Gdyby ktoś jej zrobił krzywde, wchodzę w auto i jestem na miejscu najszybciej jak moge.Pro0blem w tym czy to z mojej strony sympatia czy jednak coś więcej i to ja sam sie pogubiłem z uczuciami.Spadam na miasto.Dzięki
- Olo
- rasowy masterfulowicz
- Posty: 2288
- Rejestracja: 27-11-2001, 11:41
- Lokalizacja: Lublin
- Kontakt:
Re: Depresja +/-
ej.. a tam nie ma kogoś innego kto przejmuje jej telefon albo jakieś jej konto? to na pewno wyszło OD NIEJ? czasami wyjaśnienia są prozaicznemocny2_3 pisze: ↑27-10-2022, 15:54Napisałem jedną wiadomość, drugą trzecią na fali tej radości że możemy rozmawiać.Aż mnie zablokowała wysywając od stalkerów, nękaczy itd.Zaraz po tym jak wysłałem jej zdjęcia gdzie jasno napisała ''zajebiste'' dała mi bloka.Dzisiaj odblokowała tylko po to by sie odpalić i mnie zwyczajnie obrazić.ZA nic , kurwa za nic.Mam wiadomości na potwierdzenie moich słów, na potwierdzenie tego jak bardzo zmienia zdanie.
Życie światów jest ryczącą rzeką, ale Ziemia jest sadzawką i stawem.
Znak zagłady jest wypisany na waszych czołach – jak długo będziecie się opierać ukłuciom szpilek?
Znak zagłady jest wypisany na waszych czołach – jak długo będziecie się opierać ukłuciom szpilek?
-
- weteran forumowych bitew
- Posty: 1710
- Rejestracja: 01-04-2011, 11:14
Re: Depresja +/-
To ta mężatka z gór co pisałeś o niej historyjki?mocny2_3 pisze: ↑27-10-2022, 16:40Tomasz, napiszę zanim odlece albo odpale sie na okoliczne puby bo już mam 9 puszek wypite.
To nie jest kurwa związek, od dawna.To jest znajomość.Jednak to jest coś co poprostu przyprawia mnie o niebywałe emocje, moja symaptia do tej osoby jest tak kurewsko wysoka że ktokolwiek zrobiłby jej krzywde zostałby rozjebany przezemnie z miejsca, czyt rozjebałbym mu głowe.Ja tej dziewczynie tak ogromnie dużo zawdzęczam, tego nie pojmie nikt.Nikt.A dlaczego? bo powiem szczerze ja przez depresje, nieśmiałość itd nigdy nie miałem za dużo znajomych, przyjaciół itd.I to jest coś czego się długo wstydziłem ale teraz mówie otwarcie.Pojawiła sie ona, najlepsza osoba z jaką kiedykolwiek miałem okazje rozmawiać, jedyna w swoim dziwnym rodzaju.Zaczarowała mnie, zmotywowała, wysluchała i zaakceptowała takim jakim jestem jednocześnie przyjmując wszystkie moje wady i kompleksy.Uraziłem ją kilka razy, przeprosiłem osobiście,mieliśmy w chuj kłótni ale jednak zawsze sie super dogadywaliśmy i ona jako jedyna mnie rozumiała.A teraz zwyczajnie zachowała się tak jakby wypaliła kiepa, rzuciła na glebe i zadeptała.
Mam rozpierdol w głowie teraz, z jednej strony chcę żyć i jeszcze jej coś udowodnić a z drugiej robie już plany w głowie jak sie zwyczajnie z tym światem pożegnać.Kurwa, każdy pierdoli ile świata tyle kwiata czy jakoś tak.Ona jest tylko jedna, unikatowa, wredna, wkuwiająca ale jedyna w swoim rodzaju.Gdyby ktoś jej zrobił krzywde, wchodzę w auto i jestem na miejscu najszybciej jak moge.Pro0blem w tym czy to z mojej strony sympatia czy jednak coś więcej i to ja sam sie pogubiłem z uczuciami.Spadam na miasto.Dzięki
- Bolt
- weteran forumowych bitew
- Posty: 1247
- Rejestracja: 25-12-2010, 18:32
Re: Depresja +/-
mocny 2_3, a próbowałeś totalnego odcięcia od niej, poblokowania gdzie się da itp.? Ewidentnie sympatia nie jest odwzajemniona, tylko zostałeś zredukowany do worka treningowego/ciekawostki, a ze względu na to, ile dla Ciebie zrobiła, sprawiasz wrażenie jakbyś miał syndorm sztokholmski. Znam bardzo podobną historię ze swojego otoczenia i tylko całkowita odcinka pomogła. Ostatecznie patrz na swoje dobro, a nie to, że kiedyś, coś, przy innym układzie gwiazd. Szkoda się katować dla osoby, która ma do Ciebie taki stosunek.
I was born in this town
Live here my whole life
Probably come to die in this town
Live here my whole life
Never anything to do in this town
Live here my whole life
Probably come to die in this town
Live here my whole life
Never anything to do in this town
- bartwa
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 8177
- Rejestracja: 16-11-2016, 13:21
- Lokalizacja: pruska dziura
Re: Depresja +/-
widły i piec dla takich kurew, płeć oczywiście nieistotna, choć faktycznie wiele kobiet lubi grać facetami i ich testować. tak już mają i trzeba jak najszybciej osiągnąć stan, żeby mieć na to wyjebane, bo równie dobrze można sobie pokrzyczeć na chmury
uważam, że kobiety kochają tylko swoje dzieci i chwała im za to, a faceci... kochają kobiety. liczba mnoga

myślę, że posiadanie CELU w życiu, takiego który sprawia, że myśląc o nim jesteśmy radośni i szczęśliwi, to dobra rada dla zdołowanych
myślę również, że szczęście znajdujesz w sobie, a nie dlatego, że jakaś pizda się do ciebie uśmiechnęła i wzięła pod włos, trzeba mieć kurwa choć trochę godności
kolesie biją babki w samobójstwach na głowę, bo są dużo słabsi psychicznie, kobiety z natury są nastawione na jebanie, więc muszą umieć dużo znieść, manipulacja to jedna z ich broni, bo są z reguły dużo słabsze fizycznie. gdyby jeszcze kochały tych, którzy je jebią, to byłoby po nich
howgh

PLASTIK NIE JEST METALEM
-
- postuje jak opętany!
- Posty: 583
- Rejestracja: 04-01-2010, 18:10
Re: Depresja +/-
Miałem niedawno dość podobny temat z jedną lalą. Ona sama miała zryte blachy — zdiagnozowana ChAD, z tym że rozmyślnie nieleczona. Latała między negowaniem tematu na bazie nurtów antypsychiatrycznych a wcieleniem społecznej psycholożki diagnozującej ChADa i doradzającej innym. Niby ciekawa postać, w permanentnej fazie maniakalnej wciągała masę rzeczy — literatura, filozofia muzyka, malarstwo — i coś produkowała, ale w sumie był to totalny bełkot, lepienie ze sobą elementów bez żadnego sensu na zasadzie betoniarki z powrzucanymi zasobami. Na pierwszy rzut oka sprawiało wrażenie erudycji i jakichś głębokich myśli, jednak było zwyczajnie efektem przepalonych kabelków. W stosunkach bardzo szybko zaczęła bombardować miłością, ale równie szybko pojawiły się ataki, sypanie stertami gówna, natchniona koneserka znikała i pojawiała się bluzgająca, wulgarna osrana kurew. Może i bym się dał wciągnąć głębiej, ale obrzydzało mnie jej ideolo, z całego tego skakania po ideach politycznych czy wątkach religijnych wyłaził jej ordynarny onucyzm. Kontakt zacząłem ciąć dość szybko, ale klasycznymi szantażami typu samobój, wymuszała odwieszenie. Szybko zaczynały się znów fontanny gówna, więc poszło odcięcie już po całości. No ale mam wrażenie, że jej nie tyle chodziło o jakieś plany typu dzieci (zupełnie mnie to nie interesowało), co właśnie o możliwość walenia komuś tych wielogodzinnych rantów ze spuszczaniem całego szamba. Wtedy wydawała się być w swoim żywiole i bawić się znakomicie.
- bartwa
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 8177
- Rejestracja: 16-11-2016, 13:21
- Lokalizacja: pruska dziura
Re: Depresja +/-
najprawdobodobniej tak właśnie było, pozostaje jej życzyć, żeby znalazła takiego, co lubi przyjmować na twarz i klatę, są i tacy amatorzy
PLASTIK NIE JEST METALEM
-
- postuje jak opętany!
- Posty: 583
- Rejestracja: 04-01-2010, 18:10
Re: Depresja +/-
Wtedy szczęść Boże młodej parze!
- uglak
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 9916
- Rejestracja: 15-06-2012, 12:03
- Lokalizacja: ארץ ישראל
Re: Depresja +/-
Przy tym schorzeniu to tak stereotypowe połączenie, że aż zęby bolą. Też znałem takiego aparata. Uciekać jak najdalej.
Guilty of being right
-
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 8373
- Rejestracja: 07-06-2009, 16:29
Re: Depresja +/-
Sturm, ale mam nadzieję, że wypierdoliłes jej porządnie pizdzisko?
If any man should attempt to criticize Braun's actions, he should be thoroughly patronized for his obviously Jewish behavior
-
- postuje jak opętany!
- Posty: 583
- Rejestracja: 04-01-2010, 18:10
Re: Depresja +/-
Toteż i tak zrobiłem, jak tylko załapałem, na czym rzecz polega. Lala leki miała za zabijające duszę, a ten swój bełkot za dosłownie objawienie, genialne syntezy, na które czekał Wszechświat. Nawet nie narcyzm, a syndrom mesjański. A w istocie rzecz jak z podręcznika psychiatrii...
Deklaracje dotyczące z jednej strony środków ostrożności, a z drugiej niezłomnej woli wychowywania choćby i kadłubka bez mózgu, skłaniały do daleko posuniętej rezerwy.
-
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 8373
- Rejestracja: 07-06-2009, 16:29
Re: Depresja +/-
Czyli w gumie ją cisnąłes, ok.
If any man should attempt to criticize Braun's actions, he should be thoroughly patronized for his obviously Jewish behavior
-
- Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
- Posty: 16546
- Rejestracja: 12-12-2006, 09:30
Re: Depresja +/-
Problem jest taki, że w takich przypadkach trzeba brać pod uwagę ważny czynnik jaki stanowi miłość. Niestety nasz Kolega jest w kiepskiej kondycji psychicznej, więc ona ma nad nim dużą przewagę i tu zaczynają się schody. Można to porównać do sytuacji, gdy ona jest jeziorem, a on pływającą po niej łódką. Póki akwen jest spokojny to on daje radę, mimo uszkodzeń łódki, która zaczyna przeciekać. W miarę możliwości łata dziury i płynie dalej. Zdecydowanie gorzej dzieje się kiedy na jeziorze zaczyna robić się niespokojnie. Stan łódki i niebezpieczeństwa nie napawają optymizmem. I teraz koledzy proponują: dobij do brzegu, odpocznij, potem spokojnie przesuwaj się po lądzie, a może znajdziesz inne jezioro. Niestety to trudne, zwłaszcza gdy tak dobrze pływalo się w poprzednim podczas korzystnej pogody.Bolt pisze: ↑28-10-2022, 09:33mocny 2_3, a próbowałeś totalnego odcięcia od niej, poblokowania gdzie się da itp.? Ewidentnie sympatia nie jest odwzajemniona, tylko zostałeś zredukowany do worka treningowego/ciekawostki, a ze względu na to, ile dla Ciebie zrobiła, sprawiasz wrażenie jakbyś miał syndorm sztokholmski. Znam bardzo podobną historię ze swojego otoczenia i tylko całkowita odcinka pomogła. Ostatecznie patrz na swoje dobro, a nie to, że kiedyś, coś, przy innym układzie gwiazd. Szkoda się katować dla osoby, która ma do Ciebie taki stosunek.
Radziłbym skupić się wyłącznie na negatywnych aspektach pływania w tym bajorze, łącznie z przewartościowaniem tego co wydawało się być wspaniałe kiedyś. Może ratunek pojawi się sam niczym lód, który potrafi skuć jezioro podczas jednej nocy.
Jeśli prawdę można wypowiedzieć tylko szeptem, oznacza to, że kraj został opanowany przez wrogów.
-
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 9665
- Rejestracja: 26-12-2010, 12:33
- Lokalizacja: Doliny
Re: Depresja +/-
Ładnie napisane Robert. Ale miłość to proces długofalowy. To nie bierze się z poziomu nastolatka, ze za mocno się ktoś zakochuje. Miłość bazuje na zaufaniu i Poznaniu drugiej osoby.
Ja z moją lubą jeździłem po koncertach kiedy byliśmy w związkach małżeńskich i nikt z forumowiczów czy kolegów z otoczenia nie dawał nam cienia szansy. Ja najebany mający tonę problemów na robocie kłócący się i wyzywający od się z lubą od chuji na parkingu. 4 lata znajomości, co impreza firmowa to trzeba było nas rozdzielać bo ta ma nie łatwy charakter. W pewnej chwili chciałem ja wyperdolic z roboty bo stwierdziłem ze za duże koligacje mamy firmowe.
Dziś jeden bez drugiego nie może żyć.
W końcu
Wytrwałośc słowo klucz - ja byłem skazany na związek z kobita z biura. Mój szalony tryb życia w sumie Jej odpowiadał. Dzisiaj nudy - dziecko, pieseł, kot, pierdzenie pod kocem.
Wysłane z mojego SM-A520F przy użyciu Tapatalka
Ja z moją lubą jeździłem po koncertach kiedy byliśmy w związkach małżeńskich i nikt z forumowiczów czy kolegów z otoczenia nie dawał nam cienia szansy. Ja najebany mający tonę problemów na robocie kłócący się i wyzywający od się z lubą od chuji na parkingu. 4 lata znajomości, co impreza firmowa to trzeba było nas rozdzielać bo ta ma nie łatwy charakter. W pewnej chwili chciałem ja wyperdolic z roboty bo stwierdziłem ze za duże koligacje mamy firmowe.
Dziś jeden bez drugiego nie może żyć.
W końcu
Wytrwałośc słowo klucz - ja byłem skazany na związek z kobita z biura. Mój szalony tryb życia w sumie Jej odpowiadał. Dzisiaj nudy - dziecko, pieseł, kot, pierdzenie pod kocem.
Wysłane z mojego SM-A520F przy użyciu Tapatalka
Doom the dark ages. Sesja trwa.
- ŚWIAT BEZ KOŃCA
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 11697
- Rejestracja: 27-08-2018, 10:24
Re: Depresja +/-
W sumie dobrze powiedziane
If you do everything right, there will be no struggle.
If you struggle, you're not doing something right.
If you struggle, you're not doing something right.
-
- Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
- Posty: 16546
- Rejestracja: 12-12-2006, 09:30
Re: Depresja +/-
Cieszę się Tomasz, że poukladaleś swoje klocki, ale wszystko wskazuje na to, iż ukladaliście je oboje. Tymczasem nasz Kolega wydaje się być w tej układance samotny.tomaszm pisze: ↑28-10-2022, 18:54Ładnie napisane Robert. Ale miłość to proces długofalowy. To nie bierze się z poziomu nastolatka, ze za mocno się ktoś zakochuje. Miłość bazuje na zaufaniu i Poznaniu drugiej osoby.
Ja z moją lubą jeździłem po koncertach kiedy byliśmy w związkach małżeńskich i nikt z forumowiczów czy kolegów z otoczenia nie dawał nam cienia szansy. Ja najebany mający tonę problemów na robocie kłócący się i wyzywający od się z lubą od chuji na parkingu. 4 lata znajomości, co impreza firmowa to trzeba było nas rozdzielać bo ta ma nie łatwy charakter. W pewnej chwili chciałem ja wyperdolic z roboty bo stwierdziłem ze za duże koligacje mamy firmowe.
Dziś jeden bez drugiego nie może żyć.
W końcu
Wytrwałośc słowo klucz - ja byłem skazany na związek z kobita z biura. Mój szalony tryb życia w sumie Jej odpowiadał. Dzisiaj nudy - dziecko, pieseł, kot, pierdzenie pod kocem.
Wysłane z mojego SM-A520F przy użyciu Tapatalka
Jeśli prawdę można wypowiedzieć tylko szeptem, oznacza to, że kraj został opanowany przez wrogów.
-
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 9665
- Rejestracja: 26-12-2010, 12:33
- Lokalizacja: Doliny
Re: Depresja +/-
Dziękuję. Ja jestem z szkoły(obecnie od paru lat) że bez zaufania i miłości nie ma szans na udany związek. Zresztą uważam że wszystko co robimy w życiu powinno się na tym opierać. Bez względu na różniące nas postrzeganie życia.
Trzeba się w życiu odnaleźć. U mnie poszukiwania trwały długo - styl pracy, uwarunkownia, scheda rodzinna itp.
Co może być wspanialszego jak zrobisz śniadanie swojej rodzinie, a jedna ręka glaszcesz psa a druga koteła? Dla mnie nic
Wysłane z mojego SM-A520F przy użyciu Tapatalka
Trzeba się w życiu odnaleźć. U mnie poszukiwania trwały długo - styl pracy, uwarunkownia, scheda rodzinna itp.
Co może być wspanialszego jak zrobisz śniadanie swojej rodzinie, a jedna ręka glaszcesz psa a druga koteła? Dla mnie nic
Wysłane z mojego SM-A520F przy użyciu Tapatalka
Doom the dark ages. Sesja trwa.
-
- Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
- Posty: 16546
- Rejestracja: 12-12-2006, 09:30
Re: Depresja +/-
Tak. Wtulenie się w rodzinne ciepło to kapitalna sprawa.tomaszm pisze: ↑28-10-2022, 19:25Dziękuję. Ja jestem z szkoły(obecnie od paru lat) że bez zaufania i miłości nie ma szans na udany związek. Zresztą uważam że wszystko co robimy w życiu powinno się na tym opierać. Bez względu na różniące nas postrzeganie życia.
Trzeba się w życiu odnaleźć. U mnie poszukiwania trwały długo - styl pracy, uwarunkownia, scheda rodzinna itp.
Co może być wspanialszego jak zrobisz śniadanie swojej rodzinie, a jedna ręka glaszcesz psa a druga koteła? Dla mnie nic
Jeśli prawdę można wypowiedzieć tylko szeptem, oznacza to, że kraj został opanowany przez wrogów.
- Hatefire
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 10656
- Rejestracja: 21-12-2010, 12:19
- Lokalizacja: Katowice - miasto wielkich wydarzeń ;)
- Hatefire
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 10656
- Rejestracja: 21-12-2010, 12:19
- Lokalizacja: Katowice - miasto wielkich wydarzeń ;)
Re: Depresja +/-
Tak całkiem serio może dajcie sobie spokój z radami. Internet to nie jest dobre miejsce, żeby takie rzeczy rozkminiać. Nawet jak ktoś ma dobre intencje, to może bardziej zaszkodzić niż pomóc. Jedyna rada dla kolegi, to jeżeli jest w złym stanie psychicznym, niech zgłosi się po fachową pomoc. Trochę creepy się ten wątek zrobił. Sam niepotrzebne tu heheszkowałem w
sumie.
sumie.
Od braci dla braci
Od dobrych dla dobrych
Kacapskiej kurwie
Zawsze chuj do mordy
Od dobrych dla dobrych
Kacapskiej kurwie
Zawsze chuj do mordy