LUX OCCULTA

[sisterhood]

Jedynka, rewelacja.

[ozob]

Dionysos rzeczywiście wali starym serem podobnie jak debiut, ale MGA według mnie broni się dalej, bo to płyta wymykająca się szufladkom, nieoczywista i nieszablonowa. "Matka" ssie, a "Kołysanki" mam w dupie.

[hcpig]

Kolego ozob, a gdzie noty w skali x/10?

Dla mnie to jeden z najbardziej przecenionych zespołów na polskiej scenie.

Ja się bardzo zawiodłem poznając ich w pierwszej połowie lat '00 bo mieli reputację czołowej polskiej hordy awangardowego blacku (takiego trochę polskiego Emperor), tymczasem usłyszałem po prostu klawiszowy BM. Dotyczy pierwszych trzech bo 4ka zawsze mi się podobała.

[Medard]

Kolego ozob, a gdzie noty w skali x/10?

Dla mnie to jeden z najbardziej przecenionych zespołów na polskiej scenie.

Ja się bardzo zawiodłem poznając ich gdzieś w pierwszej połowie lat '00 bo mieli reputację czołowej polskiej hordy awangardowego blacku, tymczasem usłyszałem po prostu klawiszowy BM. Dotyczy pierwszych trzech bo 4ka zawsze mi się podobała.

może nie jest to zespół przeceniany, bo można sobie posłuchać, szczególnie MGA, gdzie były eksperymenty,
chociaż Kołysanek to się już nie da znieść,
ale chyba głównie pewna popularność w metalowych kręgach Pana Redaktora wokalisty powoduje, że czasami się wspomina o tym zespole, bo nagrywał płyty max 6,5-7/10,
w każdym razie wybiłem sobie z głowy zakup płyt, które osiągają jakieś ceny dla murzynów, a dodatkowo wolę dobijać do rigczowego limitu 350 innymi wydawnictwami

[ozob]

Po latach uważam, że debiut to 5/10. Dwójka z sentymentu 6/10. Trójka? Hmm, 8/10 dałbym.

[hcpig]

a dodatkowo wolę dobijać do rigczowego limitu 350 innymi wydawnictwami

Ile brakuje?

[Medard]

a dodatkowo wolę dobijać do rigczowego limitu 350 innymi wydawnictwami

Ile brakuje?

trzeba zacząć zimowe liczenie,
bo jest niestety niebezpiecznie blisko,
pociesza fakt, że od kilku miesięcy nie kupiłem żadnej płyty

[hcpig]

Tak z 3/4 MGA wytrzymałem, niestety... Poddaje się.

[Stoigniew]

ja tam lubię, mam sentyment
Forever bym dał tak 6/10
Dionizos 7,5/10
My guardian 9/10
Mother... hmmm... tu mam problem bo muzycznie to jest dla mnie świetny album, ale wkurwiają mnie te numery elektroniczne, gdyby ich tam nie było to mógłbym walnąć nawet dyszkę, ale jako całość z tą elektroniką to dam 7/10
Kołysanek nie znam

[Nostromo]

Wracam co jakiś czas do każdej z płyt poza Kołysankami. Każdą z płyt w czasie kiedy wychodziły męczyłem długo. Początki nie były odkrywcze, jednak nic tej muzyce nie brakowało. Było sporo ciekawych pomysłów i aranży. MGA cały czas uwielbiam i będę podkreślał, że to jedna z ciekawszych płyt na naszej scenie. Przede wszystkim nie jest wycięta wg. szablonu. Jest zdecydowanie jakaś i wyróżnia się na tle innych metalowych płyt. Lux Occulta miała pomysł na siebie i na każdy wydany album. Przypominam, że każda plyta była konceptem, co też wyróżniało ten zespół. Mało tam było przypadkowości. Z Mother mam podobny problem co kolega Stoigniew. Gdyby nie było zbędnych wypełniaczy sięgał bym po nią częściej, bo cześć typowo metalowa jest nadal zajebista.

[ŚWIAT BEZ KOŃCA]

W sumie to jakos nigdy nie sluchalem... Poslucham sobie w nocy

[TheDude]

My Guardian Anger lubię i Mother... też mi pasi. Właściwie z ich dyskografii to te dwie płyty lubię najbardziej, ale ja to mam zryty beret

[yossarian84]

O Maior Arcana nikt nie wspomina, a to bardzo fajna epka. Dionysos I Mother najlepsze, ale przede wszystkim wracam do Dionizosa, bo lubię taki klawisz i klimat. Nigdy nie przekonałem się do MGA, a debiut i demo to nie do końca granie jakie lubię, ale też dobrze wspominam te materiały.

[987654321k]

Najczęściej wracam do Forever Alone Immortal pewnie z sentymentu. W cyferki się nie bawię, 3 pierwsze zawsze się mi podobały, dalej to nie moje klimaty i mother... nie przesłuchałem nigdy w całości. Na plus na pewno to, że każda płyta jest inna i brzmieniowo i klimatycznie. I charkot zawsze podobał mi sie

[Chal-Chenet]

Bardzo lubię TMatE, a zwłaszcza kawałki trip hopowe. Niestety nie kupiłem gdy była w normalnej cenie a teraz się już nie da.

[when_in_sodom]

Sprawdzam ceny plyt na allegro. Rzeczywiście: ceny 200-300, a 100 to najmniej. Aż taki to rarytas kolekcjonerski? Mam kilka kaset zakupionych przed 20laty, teraz mają dla mnie wartość sentymentalna, muzy nie słuchałem X czasu...

[Oki]

Ja lubiłem od "My Guardian Anger" do Matki czyli nie za wiele ale numer "Mane Tekel Fares" i sesje jak do kart tarota pamiętam. Chyba aż odświeżę.

[ŚWIAT BEZ KOŃCA]

Sprawdzam ceny plyt na allegro. Rzeczywiście: ceny 200-300, a 100 to najmniej. Aż taki to rarytas kolekcjonerski? Mam kilka kaset zakupionych przed 20laty, teraz mają dla mnie wartość sentymentalna, muzy nie słuchałem X czasu...

Nie jest, szukają debila, na Discogs można kupić za 3-5€.

[ozob]

Sprawdzam ceny plyt na allegro. Rzeczywiście: ceny 200-300, a 100 to najmniej. Aż taki to rarytas kolekcjonerski? Mam kilka kaset zakupionych przed 20laty, teraz mają dla mnie wartość sentymentalna, muzy nie słuchałem X czasu...

Nie jest, szukają debila, na Discogs można kupić za 3-5€.

Właśnie patrzę i najtańsza Matka na CD na Discogs prawie £14 plus poczta.

[ŚWIAT BEZ KOŃCA]

Właśnie patrzę i najtańsza Matka na CD prawie £14 plus poczta.

A to mowa była o konkretnej płycie? Wydawało mi się że ogólnie. Wciąż bardzo daleko od 200-300 zł.