Przeludnienie planety ZIEMIA

[manieczki]

Straszno to wszystko wygląda... wg danych, po Ziemi chodzi 7,102,200,000 robaczków w tym 38,533,299 polaczków-cebulaczków.

Uważacie, że fajnie gdyby było ich jeszcze więcej i to jest zgodnie z zasadą blek metylu, bo dąży do samounicestwienia planety, czy wolicie podejście: nie ruchać, asceza, nie zostawiać po sobie ziarna na Ziemi (cool tekst w stylu Nergala), co też jest zgodne, ale z religijnym blek metalem. Deszcz metalowcy to by pewnie chcieli apokalipsę, też niegłupi pomysł.

Kiedy planeta powie ną parsą i dość?


Ale na serio: Jak rozpatrujecie problem przeludniającej się Ziemi, co możemy zrobić, co powinniśmy zrobić.
Czy działania takie jak w CHRL 1 para = 1 dziecko są ok i etyczne w dobie tego problemu?










Tak, tak źródło danych - kochana wikipedia.
http://en.wikipedia.org/wiki/List_of_co ... population

[Nerwowy]

Gadki o przeludnieniu Ziemi to jedno wielkie pierdolenie gdyż większość jej obszarów i tak jest nadal praktycznie niezaludniona.

[Czesław]

Bardzo lubię wypowiedzi muzyków metalowych traktujących o tym, że Ziemi należy się jak najszybsza apokalipsa. Brzmi to tak, jakby sami chcieli umrzeć, tylko smutno im było odchodzić samemu.

Osobiście nie uważam żeby ziemia była przeludniona lub niedoludniona, czy coś w tym stylu. Niektórzy chyba chcieliby mieć swoje i wszystkich innych życie w skali mikro i makro centralnie planowane.

[Riven]

Niektórzy chyba chcieliby mieć swoje i wszystkich innych życie w skali mikro i makro centralnie planowane.

Swietnie ujecie sprawy.
Polecam genialny wystep Carlina o podobnych formach powszechnej nerwicy, czyli np. ekologii:

[Skaut]

to taki sam nośny temat jak globalne ocieplenie.

[Skaut]

Niektórzy chyba chcieliby mieć swoje i wszystkich innych życie w skali mikro i makro centralnie planowane.

Swietnie ujecie sprawy.
Polecam genialny wystep Carlina o podobnych formach powszechnej nerwicy, czyli np. ekologii:

o to to ;]

[Pelson]

Ale na serio: Jak rozpatrujecie problem przeludniającej się Ziemi, co możemy zrobić, co powinniśmy zrobić.

[Mort]

http://www.cda.pl/video/29276c9/Cejrows ... eludnieniu

[macko76]

to taki sam nośny temat jak globalne ocieplenie.

Greta to taki Kermit - przecież nie ma sama z siebie nic do powiedzenia. Liczy się ten co trzyma ręke w dupie tej pacynki.

[tomekw48]

Prawda jest taka, że jest nas za dużo.
Jak to będzie rozwiązane? Polecam analizę covida i lekturę Inferno Dana Browna.
Po prostu możnowładcy tego świata wypuszczą wirusa, który w sposób mam nadzieję losowy będzie generował niepłodność. Covid pokazał, że wypuszczenie wirusa atakującego ściśle określony target jest możliwe. Jeśli myślicie, że to teoria spiskowa, to nie znacie postępów naukowych nad ludzkim DNA.
Konflikt na Ukrainie to ostatni zew świata rządzącego się starymi prawami wywołany tylko przez to, że Rosja nie ma szans w tym naukowym wyścigu zbrojeń.
Najśmieszniejsze jest to, że wszyscy będziemy z tego zadowoleni
Nie wiem jak Wy, ale ja spłodziłem już jednego potomka
I na więcej już nie mam ochoty w tym pojebanym świecie. Dwóch rodziców, jeden potomek - tak powinno być w normalnym świecie

[tabaluga]

A może wypuszczą zwykłego wirusa a niepłodność załatwią szczepionkami mrna ? A może już to zrobili ? A może amerykanscy naukowcy już dawno odkryli gen homoseksualizmu? Może dzieci lub wnuki wyszczepieńców będą homo lub bezpłodne?

[mistrzsardu]

Gadki o przeludnieniu Ziemi to jedno wielkie pierdolenie gdyż większość jej obszarów i tak jest nadal praktycznie niezaludniona.

O to, to!

[TheDude]

Kurwełe, urodzić się pedałem albo lesbą bo jacyś naukowcy tak chcieli to brzmi jak horror.

[Lukass]

A może wypuszczą zwykłego wirusa a niepłodność załatwią szczepionkami mrna ? A może już to zrobili ? A może amerykanscy naukowcy już dawno odkryli gen homoseksualizmu? Może dzieci lub wnuki wyszczepieńców będą homo lub bezpłodne?

A może ciężki przedmiot spadł Wam na głowę? A może gen homoseksualizmu macie ukryty w sobie? A może rzucić wszystko i zamieszkać w południowoamerykańskiej dżungli z jaguarami? Tyle pytań, żadnych odpowiedzi. Przejebane.

[Ascetic]

Coby nie mówić lektura Dana Browna jest tutaj kluczowa. Mnie przekonał.

ps. Warto tu zaglądać. Taka swoistego rodzaju profilaktyka antynarkotykowa. Czytasz i wiesz, że branie jest szkodliwe.

-----------------------------------------------------------------------------------------------------
Wracając do głównego tematu, jednak, jak mierzyć przeludnienie? Jest to określone, od jakiego %towego poziomu jest nas za dużo, a wojny, pandemie, atomowy grzyb, uzależnienie od dragów/ cukrów/ żarcia na potęgę, są jednak OK? Kiedy ta mityczna depopulacja, ma zasadność, działa przewrotnie na naszą korzyść, no, tych, co jednak przeżyją.

[mocny2_3]

Mnie bardziej od przeludnienia martwi zatracanie sie wartości, jakichkolwiek + jebany konsumpcjonizm który osiągnął absurdalne rozmiary.

[Fanatyk]

........ jebany konsumpcjonizm który osiągnął absurdalne rozmiary.

Konsumpcjonizm jest religią tego świata, jego "bogiem" jest Mammon czyli hajs, galerie handlowe to świątynie,
a kasta finansistów to kapłani. No i wszystko co z "bogiem" związane owiane tajemnicą spowiedzi - o tym ile zarabiasz
mówisz wyłącznie kapłanom. A ludzie najczęściej robią coś albo dla albo z powodu pieniędzy.

[uglak]

+ jebany konsumpcjonizm który osiągnął absurdalne rozmiary.

Odważne twierdzenie jak na forum na którym połowa ludzi masowo kolekcjonuje niewygodny, przestarzały plastik

[WaszJudasz]

Gadki o przeludnieniu Ziemi to jedno wielkie pierdolenie gdyż większość jej obszarów i tak jest nadal praktycznie niezaludniona.

Co to ma do rzeczy? Problem z przeludnieniem polega na rozmiarach śladu ekologicznego ludzkich skupisk, a nie tego, czy dałoby się na powierzchni Ziemi upchać jeszcze X milardów ludzi, czy nie. Liczebność Homo sapiens jest w ramach ziemskiej biosfery bezprecedensową anomalią, tym groźniejszą, że również zdolność człowieka do przekształcania swojego środowiska jest bezprecedensowa. W tym momencie entuzjastycznie dewastujemy budowany przez setki milionów lat planetarny rezerwuar bioróżnorodności, zastępując go równie anormalnymi i monstrualnie rozrośniętymi jak nasza własna populacjami tych nielicznych organizmów roślinnych i zwierzęcych, które uznaliśmy za użyteczne dla siebie.

[empir]

Gadki o przeludnieniu Ziemi to jedno wielkie pierdolenie gdyż większość jej obszarów i tak jest nadal praktycznie niezaludniona.

Co to ma do rzeczy? Problem z przeludnieniem polega na rozmiarach śladu ekologicznego ludzkich skupisk, a nie tego, czy dałoby się na powierzchni Ziemi upchać jeszcze X milardów ludzi, czy nie. Liczebność Homo sapiens jest w ramach ziemskiej biosfery bezprecedensową anomalią, tym groźniejszą, że również zdolność człowieka do przekształcania swojego środowiska jest bezprecedensowa. W tym momencie entuzjastycznie dewastujemy budowany przez setki milionów lat planetarny rezerwuar bioróżnorodności, zastępując go równie anormalnymi i monstrualnie rozrośniętymi jak nasza własna populacjami tych nielicznych organizmów roślinnych i zwierzęcych, które uznaliśmy za użyteczne dla siebie.

+666