DJEVEL

[Wódka i Piwo]

W drugim utworze parapety żywcem wyjęte z płyt Dimmu Borgir z drugiej połowy lat 90-tuch. Słucham dalej.

Rzadko myślimy podobnie. Ale słyszymy podobnie.

[krov]

Na tle tego tałatajstwa wszechobecnego co wychodzi od jakichś ładnych paru lat to naprawdę znakomity album i zjada je bez popity, jednak w kontekście samego Djevel to poprzedni album był po prostu "kapkę" lepszy.

[Wódka i Piwo]

Na tle tego tałatajstwa wszechobecnego co wychodzi od jakichś ładnych paru lat to naprawdę znakomity album i zjada je bez popity, jednak w kontekście samego Djevel to poprzedni album był po prostu "kapkę" lepszy.

Dla mnie za wcześnie jeszcze aby ocenić która lepsza. Tak czy srak, to ma być podobno jakaś trylogia i uważam że póki co obie trzymają podobny, wysoki poziom.

[Bohdan]

Kapitalna płyta. Na pierwszy rzut ucha całości - świetnie wyeksponowany bassss, czasem śmigają mi tu echa pierwszego Borknagar. Płyta wydaje się mieć więcej klimatu od poprzedniej, jest mniej "do przodu" a więcej melancholii.
Wokale klasa sama w sobie.

[atr]

przepyszny album, doskonały na obecną aurę
w porównaniu do poprzedniej, do której jeszcze się do końca nie przekonałem, tutaj wszystko gra od pierwszego odsłuchu

[Stoigniew]

jak ktoś ma fejsbuczka to proszę niech zapyta o to kiedy będą mieli na stanie i kiedy będzie wysyłany nowy Djevel
w preorderze pisali że na dzień premiery powinni mieć, ale chyba jeszcze nie maja....

[ozob]

Tu są całe pokłady tego przaśnego black metalu z lat 90-tych, którym tak wiele osób na tym forum w pogardza. Dwa pierwsze Satyricon, jedynka Emperor, wspomniany wyżej Dimmu Borgir. (:

https://www.aftermath-music.com/collections/all

[est]

Kapitalna płyta. Na pierwszy rzut ucha całości - świetnie wyeksponowany bassss, czasem śmigają mi tu echa pierwszego Borknagar. Płyta wydaje się mieć więcej klimatu od poprzedniej, jest mniej "do przodu" a więcej melancholii.
Wokale klasa sama w sobie.

Właśnie tak to słyszę.

[DST]

Wyszedłem sobie dzisiaj na spacer i odpaliłem ten album. Dotrwałem trzy pierwsze kawałki i było to strasznie nudne i pozbawione treści. Zaznaczam, że poprzedni album słuchałem z przyjemnością dziesiątki razy. Dam jeszcze szansę, ale nie będzie to łatwe.

[ozob]

Taki album jak TSRN to się nagrywa raz w karierze.

[tomaszm]

Im więcej słyszę sprzecznych opinii tym bardziej jestem podniecony.Serio. Od dwóch tygodni muzyka tylko okazjonalnie przelatuje w samochodzie ,bo nie ma czasu. Po 4 gdunia będę zapieralać po lasach i te wszytkie smakołyki bm łapać na słuchawkach,

[est]

Tu naprawdę nie ma się o co sprzeczać. Jak ktoś lubi np. wspomniany wcześniej Borknagar, Bergtatt czy Kronet Til Konge i czuje ten klimat to nie będzie się z nikim sprzeczał, tylko słuchał.

[DST]

Wyszedłem sobie dzisiaj na spacer i odpaliłem ten album. Dotrwałem trzy pierwsze kawałki i było to strasznie nudne i pozbawione treści. Zaznaczam, że poprzedni album słuchałem z przyjemnością dziesiątki razy. Dam jeszcze szansę, ale nie będzie to łatwe.

Wrzuciłem kolejny raz i chyba będę musiał to odszczekać niedługo:D Znacznie lepiej weszło tym razem. Pożyjemy, zobaczymy.

[ozob]

Tu naprawdę nie ma się o co sprzeczać. Jak ktoś lubi np. wspomniany wcześniej Borknagar, Bergtatt czy Kronet Til Konge i czuje ten klimat to nie będzie się z nikim sprzeczał, tylko słuchał.

Bardzo dobrze znam debiut Borknagar i jego tu nie ma. Debiutu Ulver też nie, a tym bardziej nie ma KTK. Tu jest panie DMT, TS, ItNE i ciut wczesnych Gehenna. Oczywiście parapety od Dimmu też są. Tak to słyszę.

Bardzo dobra płyta. Order zrobiony, choć poprzedniej nie przebili.

[COFFIN]

Mogliby już zostawić tę niebieską kolorystykę w wersji CD:



To samo było z poprzednią.

[est]

Tu naprawdę nie ma się o co sprzeczać. Jak ktoś lubi np. wspomniany wcześniej Borknagar, Bergtatt czy Kronet Til Konge i czuje ten klimat to nie będzie się z nikim sprzeczał, tylko słuchał.

Bardzo dobrze znam debiut Borknagar i jego tu nie ma. Debiutu Ulver też nie, a tym bardziej nie ma KTK. Tu jest panie TS

Twisted Sister?

Nie żebym chciał się kłócić - bo jak napisałem nie ma o co, ale moje skojarzenia są zdecydowanie trafniejsze. W razie potrzeby robimy ankietę.

[ozob]

Są bardziej życzeniowe. Powód jest oczywisty. (:

[rmk]

Mogliby już zostawić tę niebieską kolorystykę w wersji CD:

To samo było z poprzednią.

To jak to ostatecznie wygląda, są dwie wersje CD czy tylko z okładką b/w? LP jak poprzednia ma dwie wersje i trzymam się tej czarno-białej, z racji, że poprzednią nieświadomie kupiłem w takiej wersji.

[est]

Czy jednym z nich jest nowy trend w metalu?

[COFFIN]

To jak to ostatecznie wygląda, są dwie wersje CD czy tylko z okładką b/w?

3 wersje CD:

- Jewel z foty powyżej
- Brazylijskie Digi Die-Cut z wyciętym krzyżem, jak na poprzedniej i w kolorze niebieskim.
- Strictly limited deluxe tinbox edition! Comes with a inverted cross digipack, bonus CD-single and exclusive Tshirt! Limited to 300 handnumbered copies.