Kącik prawny
Moderatorzy: Nasum, Heretyk, Sybir, Gore_Obsessed
- tomaszm
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 8519
- Rejestracja: 26-12-2010, 12:33
Re: Kącik prawny
Wszystko jest uzależnione od tego na jakiej podstawie świadczysz pracę. Jesli jest to umowa o pracę to musisz udostępnić proacodawcy jeśli jest to w ramach Twoich obowiązków służbowych. Jaki jest status prawny między wami na podstawie którego wykonujesz pracę?
- ŚWIAT BEZ KOŃCA
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 10125
- Rejestracja: 27-08-2018, 10:24
Re: Kącik prawny
Czy stworzyles to narzedzie w czasie pracy?empir pisze: ↑02-01-2023, 14:40Mam pytanie na pograniczu prawa pracy i prawa autorskiego (tak mi się wydaje).
Stworzyłem w firmie zajebiste narzędzie w excelu. Wszyscy są zachwyceni i korzystają z niego codziennie.
Nie leży to w zakresie moich obowiązków. Lubię excela i dla mnie to przyjemność.
Robię swoje tabelki za free po pracy na prywatnym sprzęcie. Wiedzę też sam zdobyłem.
Co jakiś czas udoskonalam swoje narzędzie. Czasem ja coś wymyślę a czasem firma potrzebuje coś dorzucić. W ciągu kilku lat zrobiłem kilkadziesiąt aktualizacji. Przeskok jakościowo między pierwszą a ostatnią wersją jest ogromny.
No i ostatnio ktoś w centrali zażyczył sobie dostępu do hasła.
Pomijając sens jakichkolwiek sporów z pracodawcą (jeszcze chyba sprawa nie dotarła na najwyższy szczebel w firmie) to czy mogę odmówić?
Na razie piszą ogólnie bez wszystkich faktów. No bo jak nikt nie ma odpowiedniej wiedzy w tym zakresie to po co się rozpisywać
O czym mam z tym .ludziom rozmiazać? Przeciec i tak jestem barbarzyńcom?
ekkoszolomom
ekkoszolomom
- tomaszm
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 8519
- Rejestracja: 26-12-2010, 12:33
Re: Kącik prawny
Nie ma to żadnego znaczenia. Wszystko się rozbija o umowę jaką łaczy Kolegę z pracodawcę i co jest w niej zdefiniowane- jeśli w ogóle jest.
Jeśli to umowa o pracę to przyjmij ,że Twoja właśność intelektualna i wytwór w pracy stanowi własność pracodawcy, Jeśli to umowa zlecenia, kontrakt menadżerski, umowa o dzieło czy prowadzisz własną działalność gospodarczą to inna bajka. Wtedy jest pole manewru.
Jeśli to umowa o pracę to przyjmij ,że Twoja właśność intelektualna i wytwór w pracy stanowi własność pracodawcy, Jeśli to umowa zlecenia, kontrakt menadżerski, umowa o dzieło czy prowadzisz własną działalność gospodarczą to inna bajka. Wtedy jest pole manewru.
- empir
- zahartowany metalizator
- Posty: 4895
- Rejestracja: 31-08-2008, 23:17
- Lokalizacja: silesia
Re: Kącik prawny
Mam umowę o pracę. Narzędzie stworzyłem po pracy za free.
Robienie tabelek w excelu nie należy do moich obowiązków. Moim obowiązkiem jest kierowanie (zarządzanie) placówką.
Po pół roku dostałem jakąś symboliczną nagrodę za innowacje.
Później mega rozbudowałem arkusz. Robię to cały czas za free w domu po godzinach pracy.
Robienie tabelek w excelu nie należy do moich obowiązków. Moim obowiązkiem jest kierowanie (zarządzanie) placówką.
Po pół roku dostałem jakąś symboliczną nagrodę za innowacje.
Później mega rozbudowałem arkusz. Robię to cały czas za free w domu po godzinach pracy.
Nie
- tomaszm
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 8519
- Rejestracja: 26-12-2010, 12:33
Re: Kącik prawny
Spróbuj się tak po ludzku dogadać z szefostwem. Jak trafi to do sądu pracy to przejebiesz to. Najlepszym argumentem jest Twoja osoba, odejście z pracy i może tak sobie myślę przejście do konkurencji i sprzedanie patentu i własnej wiedzy jako argumenty przy pertraktacji. To zdziała może na wyobraźnie władz firmy. W sądzie pracy zwyczajnie to przegrasz. Musisz się dogadać.
- empir
- zahartowany metalizator
- Posty: 4895
- Rejestracja: 31-08-2008, 23:17
- Lokalizacja: silesia
Re: Kącik prawny
To nie jest coś o co by się konkurencja biłatomaszm pisze: ↑02-01-2023, 15:50Spróbuj się tak po ludzku dogadać z szefostwem. Jak trafi to do sądu pracy to przejebiesz to. Najlepszym argumentem jest Twoja osoba, odejście z pracy i może tak sobie myślę przejście do konkurencji i sprzedanie patentu i własnej wiedzy jako argumenty przy pertraktacji. To zdziała może na wyobraźnie władz firmy. W sądzie pracy zwyczajnie to przegrasz. Musisz się dogadać.
No i wiadomo, że z pracodawcą nie ma co iść na noże, bo szkoda tracić pracę.
- empir
- zahartowany metalizator
- Posty: 4895
- Rejestracja: 31-08-2008, 23:17
- Lokalizacja: silesia
Re: Kącik prawny
Kurwa, ja w tym temacie chyba jestem stałym bywalcem :/
Wkurwiony jestem, bo wczoraj na koncie zauważyłem jakieś z dupy zajęcie komornicze.
Dzisiaj zadzwoniłem do banku i miły Pan mi wszystko powiedział.
Padłem ofiarą jakiegoś wała na SKOK Skarbiec. Chuja pamiętam, być może 15-20 lat temu brałem tam jakąś pożyczkę (1x w życiu w jakimś SKOKu brałem bo wyszło najtaniej więc pewnie to to).
Teraz z google wychodzi że jakieś wały, syndyki i policyjne śledztwa.
A ja nie dostałem żadnego listu z sądu ani od komornika.
Kasy pewnie nie odzyskam (choć jeszcze jest na koncie). Ale jestem wkurwiony na takie okradanie.
Myk polega na tym, że "W dniu 30 czerwca 2015 r. została podjęta przez Zebranie Przedstawicieli Członków
Spółdzielczej Kasy Oszczędnościowo-Kredytowej „Skarbiec” w Piekarach Śląskich uchwała, którą
podwyższono wartość jednego udziału w Kasie do kwoty 95 zł, co znalazło odzwierciedlenie
w brzmieniu § 12 Statutu Kasy."
No i od tego momentu wisiałem im 95zł choć o tym nie wiedziałem. A jak się skończyły wszystkie postępowania to z odsetkami, karami i prowizjami dla pośredników wyszło ponad 400 zeta.
Wkurwiony jestem, bo wczoraj na koncie zauważyłem jakieś z dupy zajęcie komornicze.
Dzisiaj zadzwoniłem do banku i miły Pan mi wszystko powiedział.
Padłem ofiarą jakiegoś wała na SKOK Skarbiec. Chuja pamiętam, być może 15-20 lat temu brałem tam jakąś pożyczkę (1x w życiu w jakimś SKOKu brałem bo wyszło najtaniej więc pewnie to to).
Teraz z google wychodzi że jakieś wały, syndyki i policyjne śledztwa.
A ja nie dostałem żadnego listu z sądu ani od komornika.
Kasy pewnie nie odzyskam (choć jeszcze jest na koncie). Ale jestem wkurwiony na takie okradanie.
Myk polega na tym, że "W dniu 30 czerwca 2015 r. została podjęta przez Zebranie Przedstawicieli Członków
Spółdzielczej Kasy Oszczędnościowo-Kredytowej „Skarbiec” w Piekarach Śląskich uchwała, którą
podwyższono wartość jednego udziału w Kasie do kwoty 95 zł, co znalazło odzwierciedlenie
w brzmieniu § 12 Statutu Kasy."
No i od tego momentu wisiałem im 95zł choć o tym nie wiedziałem. A jak się skończyły wszystkie postępowania to z odsetkami, karami i prowizjami dla pośredników wyszło ponad 400 zeta.
- tomaszm
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 8519
- Rejestracja: 26-12-2010, 12:33
Re: Kącik prawny
Skarga na czynności komornika. Oni mają zajebistą tendencję do zajmowania czegoś co nie raz nie podlega egzekucji, bo funkcjonują na uprzywilejowanych przepisach. Wzór skargi podeślę Ci na maila tylko na pmie napisz mi swojego maila. Pismo przewodnie jakim tytułem co zajeli i na jakiej podstawie. Nie ma sensu do nich dzwonić i z nimi gadać.
Te wewnętrze regulaminy quasi podmiotów pożyczkodawców są najczęściej z chuja wziętę i sami(tzn te podmioty) sobie to reglamentują w oparciu o przepisy, które nie istnieją:)
Te wewnętrze regulaminy quasi podmiotów pożyczkodawców są najczęściej z chuja wziętę i sami(tzn te podmioty) sobie to reglamentują w oparciu o przepisy, które nie istnieją:)
- empir
- zahartowany metalizator
- Posty: 4895
- Rejestracja: 31-08-2008, 23:17
- Lokalizacja: silesia
Re: Kącik prawny
Dzięki. Poszedł PM.
- tomaszm
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 8519
- Rejestracja: 26-12-2010, 12:33
Re: Kącik prawny
Wysłałem Empir maila z wyjaśnieniem wszystkiego. Jak będziesz miał chwile to zerknij.
- empir
- zahartowany metalizator
- Posty: 4895
- Rejestracja: 31-08-2008, 23:17
- Lokalizacja: silesia
Re: Kącik prawny
Dzięki, sprawdzam
- tomaszm
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 8519
- Rejestracja: 26-12-2010, 12:33
Re: Kącik prawny
Tak kurwa brnę w legitymację czynną procesową w ceji na bank ,że nic nie jest mnie w stanie odciągnąc od tematu. Zażarłem się. Na 20 spraw jedną przegrywam- w tych tępych sądach rejonowych- polemizuje tam z wykładnią ale generalnie to są takie półmózgi ,że sił mi brakuje. Idiotom nie wytłumaczysz.
W całej Polsce zajmuje się tym tematem moja osoba.............. i nikt inny. To się nazywa monopolizacja usług. Serio nikt tego nie robi .
Drugi temat zużycie w gospodarstwach rolnych. Kiedyś ktoś mi zapłaci za picie z rolnikami o obsługę tych spraw.Zużycie od zużycia - nie ma to jak przy uwzględnieniu polisy zawrzeć x procent zużycia i przy decyzji potrącać na nowo.
Ale największym hitem jest zasada niedoubezpieczenia i związku z tym naliczanej PROPORCJI. Ile w życiu tego przerobiłem........ach kurwa. Nie ma pieniędzy ,których ludzie ci nie zapłacą żebyś był przed syndykiem masy upadłości.
W całej Polsce zajmuje się tym tematem moja osoba.............. i nikt inny. To się nazywa monopolizacja usług. Serio nikt tego nie robi .
Drugi temat zużycie w gospodarstwach rolnych. Kiedyś ktoś mi zapłaci za picie z rolnikami o obsługę tych spraw.Zużycie od zużycia - nie ma to jak przy uwzględnieniu polisy zawrzeć x procent zużycia i przy decyzji potrącać na nowo.
Ale największym hitem jest zasada niedoubezpieczenia i związku z tym naliczanej PROPORCJI. Ile w życiu tego przerobiłem........ach kurwa. Nie ma pieniędzy ,których ludzie ci nie zapłacą żebyś był przed syndykiem masy upadłości.
- tomaszm
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 8519
- Rejestracja: 26-12-2010, 12:33
Re: Kącik prawny
Ostatnio prowadziłem szkolenie dla grupy radców prawnych i adwokatów z paru stref ekonomicznych. Jestem przerażony brakiem elementarnej wiedzy z zakresu likwidacji szkód na majątku.
Mój szkoleniowy schedule:
LEGITYMACJI PROCES - KWESTIA WŁASNOŚCI (KSIĘGA WIECZYSTA)
CESJA NA RZECZ BANKU A LEGITYMACJI PROCESOWA
SPIS MIENIA RUCHOMEGO A WYKAZYWANIE ROSZCZENIA PRZED SĄDEM
CZYNNY UDZIAŁ STRONY W POSTĘPOWANIU (NIEDOUBEZPIECZENIE)
PROPOZYCJE UGÓD ZE STRONY TU (W TYM KWESTIE UZALEŻNIAJĄCE OKREŚLONĄ WYPŁATĘ OD PRZEDŁOŻENIA Fv)
TECHNICY - KWESTIA ODBUDOWY A ZUŻYCIE TECHNICZNE
SPRAWY Z WYŁĄCZNIEM ODPOWIEDZIALNOŚCI TU
6 godzin to tłukłem do łbów.99% tych ludzi jest przekonanych ,że likwidacja szkody to przedłożenie rachunków czy faktur a to najgorsze rozwiązanie kurwa z wszystkich możliwych.Ostatecznie robią coś dla swoich mocodawców a i tak sprawa trafa do mnie jak się z ścianą zderzą. A może tak ma być.
Mój szkoleniowy schedule:
LEGITYMACJI PROCES - KWESTIA WŁASNOŚCI (KSIĘGA WIECZYSTA)
CESJA NA RZECZ BANKU A LEGITYMACJI PROCESOWA
SPIS MIENIA RUCHOMEGO A WYKAZYWANIE ROSZCZENIA PRZED SĄDEM
CZYNNY UDZIAŁ STRONY W POSTĘPOWANIU (NIEDOUBEZPIECZENIE)
PROPOZYCJE UGÓD ZE STRONY TU (W TYM KWESTIE UZALEŻNIAJĄCE OKREŚLONĄ WYPŁATĘ OD PRZEDŁOŻENIA Fv)
TECHNICY - KWESTIA ODBUDOWY A ZUŻYCIE TECHNICZNE
SPRAWY Z WYŁĄCZNIEM ODPOWIEDZIALNOŚCI TU
6 godzin to tłukłem do łbów.99% tych ludzi jest przekonanych ,że likwidacja szkody to przedłożenie rachunków czy faktur a to najgorsze rozwiązanie kurwa z wszystkich możliwych.Ostatecznie robią coś dla swoich mocodawców a i tak sprawa trafa do mnie jak się z ścianą zderzą. A może tak ma być.
- WaszJudasz
- zahartowany metalizator
- Posty: 3334
- Rejestracja: 16-11-2010, 13:18
Re: Kącik prawny
Wiem, że stare, ale przez ciekawość: na jakiej zasadzie? Przecież pracodawca nie ma tu w ogóle żadnego punktu zaczepienia, jeśli chodzi o ewentualne roszczenia do tego narzędzia, na czym miałyby się one oprzeć?
Mózg powiększa się w czaszce, kiedy wody w rzece wzbierają. Wtenczas błony czerepu się wznoszą, przybliżając do czaszki.
- uglak
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 9695
- Rejestracja: 15-06-2012, 12:03
- Lokalizacja: ארץ ישראל
Re: Kącik prawny
Pisane było po godzinach pracy, ale już testowane w pracy i to również przez innych pracowników firmy. Uwagi do działania od innych pracowników czy wręcz "firmy" też spływały w trakcie pracy (czyli de facto rozwój jednak zahaczał o czas pracy). IMHO bardzo mocny punkt zaczepienia, bo samo pisanie tego narzędzia to tylko jedna z części całego procesu.WaszJudasz pisze: ↑06-05-2023, 10:06Wiem, że stare, ale przez ciekawość: na jakiej zasadzie? Przecież pracodawca nie ma tu w ogóle żadnego punktu zaczepienia, jeśli chodzi o ewentualne roszczenia do tego narzędzia, na czym miałyby się one oprzeć?
Guilty of being right
- WaszJudasz
- zahartowany metalizator
- Posty: 3334
- Rejestracja: 16-11-2010, 13:18
Re: Kącik prawny
Sorry, dalej nie rozumiem: co z tego, że 'testowane w pracy"? Niczego na ten temat w żadnych przepisach związanych z prawem autorskim chyba nie ma?
czyli de facto rozwój jednak zahaczał o czas pracy
Rozumiem ideę, ale to jest jakieś kosmiczne kuriozum: ktoś miałby móc przejąć prawa autorskie na zasadzie: "słuchaj, udostępniłeś nam to i dzięki za to, bo bardzo nam się przydało, ale wiesz... ja ci powiedziałem, co jest fajne, a co nie, wiec teraz to jest moje"?
Poza tym: Później mega rozbudowałem arkusz. Robię to cały czas za free w domu po godzinach pracy.
czyli de facto rozwój jednak zahaczał o czas pracy
Rozumiem ideę, ale to jest jakieś kosmiczne kuriozum: ktoś miałby móc przejąć prawa autorskie na zasadzie: "słuchaj, udostępniłeś nam to i dzięki za to, bo bardzo nam się przydało, ale wiesz... ja ci powiedziałem, co jest fajne, a co nie, wiec teraz to jest moje"?
Poza tym: Później mega rozbudowałem arkusz. Robię to cały czas za free w domu po godzinach pracy.
Mózg powiększa się w czaszce, kiedy wody w rzece wzbierają. Wtenczas błony czerepu się wznoszą, przybliżając do czaszki.
- uglak
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 9695
- Rejestracja: 15-06-2012, 12:03
- Lokalizacja: ארץ ישראל
Re: Kącik prawny
Jak dodasz do tej układanki jeszcze stosunek wynikający z UoP to w zasadzie tak jest.WaszJudasz pisze: ↑06-05-2023, 12:44Rozumiem ideę, ale to jest jakieś kosmiczne kuriozum: ktoś miałby móc przejąć prawa autorskie na zasadzie: "słuchaj, udostępniłeś nam to i dzięki za to, bo bardzo nam się przydało, ale wiesz... ja ci powiedziałem, co jest fajne, a co nie, wiec teraz to jest moje"?
Guilty of being right
- Medard
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 10138
- Rejestracja: 22-04-2017, 19:15
- Lokalizacja: Prag
Re: Kącik prawny
co niby w tym dziwnego? nie można wykorzystywać zasobów zakładu pracy do celów prywatnych,WaszJudasz pisze: ↑06-05-2023, 12:44Sorry, dalej nie rozumiem: co z tego, że 'testowane w pracy"? Niczego na ten temat w żadnych przepisach związanych z prawem autorskim chyba nie ma?
czyli de facto rozwój jednak zahaczał o czas pracy
Rozumiem ideę, ale to jest jakieś kosmiczne kuriozum: ktoś miałby móc przejąć prawa autorskie na zasadzie: "słuchaj, udostępniłeś nam to i dzięki za to, bo bardzo nam się przydało, ale wiesz... ja ci powiedziałem, co jest fajne, a co nie, wiec teraz to jest moje"?
Poza tym: Później mega rozbudowałem arkusz. Robię to cały czas za free w domu po godzinach pracy.
prywatne rozwiązania trzeba zawsze robić na prywatnym sprzęcie, w czasie poza pracą, a jak chce się je zademonstrować w pracy, to trzeba wcześniej zastrzec, że były zrobione po pracy i nie przekazujesz firmie do nich żadnych praw, prawa autorskie są i tak niezbywalne, ale przecież chodzi o własność pomysłu, jak się oficjalnie na to nie zgodzą, to się nie demonstruje rozwiązań, chyba, się chce przekazać je za darmo, albo jakąś premię,
niektóre zakłady działające w branży technologicznej pamiętające czasy prl mają fundusze na innowacje, konferencje,
ale to nie jest oczywiście ta skala, co można zgarnąć za innowacje w krajach anglosaskich, właściwie to mikroskala,
dodatkowy dochód w postaci premii,
z drugiej strony doświadczeni pracownicy mogą opuścić firmę i wykorzystywać zdobyte doświadczenie i kontakty biznesowe już pod szyldem innej firmy i jest ok, oczywiście nie mogą stosować tamtych rozwiązań, ale kto zastrzega jakieś skrypty,
wystarczy coś zmienić i można stosować gdzieś indziej,
to chyba sytuacja, gdzie przepisy prawne bardziej blokują rozwój firm, niż wspomagają, pozornie działając na ich korzyść
Die Welt ist meine Vorstellung.
- WaszJudasz
- zahartowany metalizator
- Posty: 3334
- Rejestracja: 16-11-2010, 13:18
Re: Kącik prawny
Przecież tutaj sytuacja jest odwrotna i chodzi o wykorzystanie zasobów prywatnych dla celów firmy.
Coś jakby portier chciał ulżyć sprzątaczce i w wolnym czasie, w domu, zaprojektował dla niej lepszego, innowacyjnego mopa, a potem przychodzi firma i mówi, że patent na tego mopa należy do niej, bo u nich było sprzątane.
Dla jasności: opisujesz w tym momencie jakieś znane Ci przepisy, czy je samodzielnie tworzysz?
Mózg powiększa się w czaszce, kiedy wody w rzece wzbierają. Wtenczas błony czerepu się wznoszą, przybliżając do czaszki.
- Medard
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 10138
- Rejestracja: 22-04-2017, 19:15
- Lokalizacja: Prag
Re: Kącik prawny
przecież napisałem, że trzeba zastrzec, że rozwiązanie było robione w czasie poza pracą i bez udziału sprzętu firmowego,WaszJudasz pisze: ↑06-05-2023, 14:01
Przecież tutaj sytuacja jest odwrotna i chodzi o wykorzystanie zasobów prywatnych dla celów firmy.
Coś jakby portier chciał ulżyć sprzątaczce i w wolnym czasie, w domu, zaprojektował dla niej lepszego, innowacyjnego mopa, a potem przychodzi firma i mówi, że patent na tego mopa należy do niej, bo u nich było sprzątane.
Dla jasności: opisujesz w tym momencie jakieś znane Ci przepisy, czy je samodzielnie tworzysz?
a jak nie chcą się zgodzić na jakiś bonus w zamian za poświęcony czas i zasoby, to się nie prezentuje tego rozwiązania i nie wyraża się zgody na jego stosowanie, niby proste, ale w praktyce trudne, bo pewnie się to nie spodoba przełożonym,
pracowałem sporo lat w firmie, w której miałem dodatek za innowacje, aczkolwiek niezbyt duży i dodatkowe wyjazdy na konferencje jako bonus, to tak mniej więcej wyglądało, jak opisuję, że rozwiązania w ramach pracy i na sprzęcie firmowym są własnością firmy,
tyle, że ja miałem zlecane prace innowacyjne, tak jak zresztą inni pracownicy w wydziale, można było też płacić mniejszy podatek, pomniejszony o 50% z tego, co pamiętam za prawa autorskie, oczywiście innowacja to może być podobny projekt do poprzedniego, ale tutaj zawsze można trochę nagiąć,
że każdy projekt jest unikatowy, bo każdy klient ma indywidualne wymagania, chociaż naprawdę to dodaje się jedno złącze więcej,
albo troszkę inaczej wygląda panel użytkownika itp.
a w momencie, kiedy za prowadzenie szkoleń zamiast kasy dostałem szkolenie jak prowadzić szkolenia, to miałem tego dosyć i zmieniłem pracę
Btw testując nowy model mopa bez uzgodnienia z władzami firmy, że jest to rozwiązanie zewnętrzne, korzystasz z zasobów firmy, bo jakiś pracownik mopujący podłogę w ramach swojego wynagrodzenia pomaga w udoskonaleniu rozwiązania, ale zasoby są firmy
Die Welt ist meine Vorstellung.