W moim kościele szopka dalej na swoim miejscu, trwa Oktawa Bożego Narodzenia, a już za parę dni Trzech Króli. Aby do wiosny, a wiosna za oknem.Sgt. Barnes pisze: ↑01-01-2023, 14:24Wybitnie mnie cieszy, że się ta szopka świąteczna skończyła. Aby do wiosny!
Wybitnie mnie cieszy v. 2
Moderatorzy: Nasum, Heretyk, Sybir, Gore_Obsessed
- 
				Pacjent
 - Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
 - Posty: 16546
 - Rejestracja: 12-12-2006, 09:30
 
Re: Wybitnie mnie cieszy v. 2
Jeśli prawdę można wypowiedzieć tylko szeptem, oznacza to, że kraj został opanowany przez wrogów.
						- Sgt. Barnes
 - zahartowany metalizator
 - Posty: 6301
 - Rejestracja: 13-07-2012, 07:37
 
Re: Wybitnie mnie cieszy v. 2
Prawdziwy mężczyzna powinien być...ogolony i ciut, ciut pijany. 
Bolesław Wieniawa-Długoszowski.
						Bolesław Wieniawa-Długoszowski.
- 
				Pacjent
 - Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
 - Posty: 16546
 - Rejestracja: 12-12-2006, 09:30
 
Re: Wybitnie mnie cieszy v. 2
Pewnie tak, ale mógłby chociaż klimat być po naszej stronie.Sgt. Barnes pisze: ↑01-01-2023, 15:06ta wiosna to pewnie chwilowa anomalia. Jeszcze się drogowcy dadzą zaskoczyć
![]()
Jeśli prawdę można wypowiedzieć tylko szeptem, oznacza to, że kraj został opanowany przez wrogów.
						- Żułek
 - Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
 - Posty: 16169
 - Rejestracja: 10-07-2013, 15:43
 - Lokalizacja: from hell
 
Re: Wybitnie mnie cieszy v. 2
no przecież jest, rachunki za ogrzewaniePacjent pisze: ↑01-01-2023, 15:12Pewnie tak, ale mógłby chociaż klimat być po naszej stronie.Sgt. Barnes pisze: ↑01-01-2023, 15:06ta wiosna to pewnie chwilowa anomalia. Jeszcze się drogowcy dadzą zaskoczyć
![]()
 Mocarne knury w butach biegają po lesie z połówkami melona na głowach wykrzykując pod adresem maciory jestem chomikiem z azbestu.
memberlist.php?mode=&sk=d&sd=d#memberlist
						memberlist.php?mode=&sk=d&sd=d#memberlist
- 
				Pacjent
 - Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
 - Posty: 16546
 - Rejestracja: 12-12-2006, 09:30
 
Re: Wybitnie mnie cieszy v. 2
Poniekąd i oby tak dalej.
Jeśli prawdę można wypowiedzieć tylko szeptem, oznacza to, że kraj został opanowany przez wrogów.
						- 987654321k
 - w mackach Zła
 - Posty: 751
 - Rejestracja: 12-12-2018, 19:43
 
Re: Wybitnie mnie cieszy v. 2
Musisz być człowiekiem głębokiej wiary skoro cieszy Cię szopka w kościele. Jak to mówio: co kto lubi.Pacjent pisze: ↑01-01-2023, 14:44W moim kościele szopka dalej na swoim miejscu, trwa Oktawa Bożego Narodzenia, a już za parę dni Trzech Króli. Aby do wiosny, a wiosna za oknem.Sgt. Barnes pisze: ↑01-01-2023, 14:24Wybitnie mnie cieszy, że się ta szopka świąteczna skończyła. Aby do wiosny!![]()
- 
				mocny2_3
 - rasowy masterfulowicz
 - Posty: 3289
 - Rejestracja: 17-02-2018, 21:00
 
Re: Wybitnie mnie cieszy v. 2
u mnie już w sobotę śnieg i minus.Wschód i centralny wschód już od piątku minus w ciągu dniaSgt. Barnes pisze: ↑01-01-2023, 15:06ta wiosna to pewnie chwilowa anomalia. Jeszcze się drogowcy dadzą zaskoczyć
![]()
- 
				tomaszm
 - mistrz forumowej ceremonii
 - Posty: 10382
 - Rejestracja: 26-12-2010, 12:33
 - Lokalizacja: Doliny
 
Re: Wybitnie mnie cieszy v. 2
https://www.infor.pl/prawo/umowy/finans ... wkowy.html
https://samorzad.infor.pl/wiadomosci/56 ... nkowe.html
https://ksiegowosc.infor.pl/wiadomosci/ ... olsce.html
Zaraz ten system z kartonu jebnie. Po frankowiczach(zaznaczmy ,że ledwie 20% stara się o zmianę warunków lub o unieważnienie kredytu, reszta prędzej czy później ruszy) przyjdzie i czas na Wibor. Zacieram ręce.
To będzie takie okazanie bezsilności państwa w stosunku do wkurwionych obywateli ,którzy nie dadzą się dymać i jeszcze bardziej wkurwionych prawników ,którzy podsycają atmosferę.
            
			
									
									
						https://samorzad.infor.pl/wiadomosci/56 ... nkowe.html
https://ksiegowosc.infor.pl/wiadomosci/ ... olsce.html
Zaraz ten system z kartonu jebnie. Po frankowiczach(zaznaczmy ,że ledwie 20% stara się o zmianę warunków lub o unieważnienie kredytu, reszta prędzej czy później ruszy) przyjdzie i czas na Wibor. Zacieram ręce.
To będzie takie okazanie bezsilności państwa w stosunku do wkurwionych obywateli ,którzy nie dadzą się dymać i jeszcze bardziej wkurwionych prawników ,którzy podsycają atmosferę.
- Ojciec Mateusz
 - zaczyna szaleć
 - Posty: 111
 - Rejestracja: 29-01-2022, 22:28
 
- ŚWIAT BEZ KOŃCA
 - Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
 - Posty: 12152
 - Rejestracja: 27-08-2018, 10:24
 
Re: Wybitnie mnie cieszy v. 2
Mam w sumie trochę do poowiadania jeśli chodzi o cieszenie. Otóż przez ostatnie lata piszę sobie książkę, ale idzie to generalnie ciężko z różnych powodów - w większości choroby, która nie pozwala skorzystać w 100% z potencjału mózgowego. Ostatnio ze zdrowiem, jak tam pisałem nieraz, jest tak sobie, ale... Odkryłem bardzo ciekawą i dziwną rzecz. Stwierdziłem ostatnio, że spróbuję sobie popisać książkę w kawiarni. Nie jest to taka łatwa sprawa, bo po pierwsze trzeba znaleźć odpowiednią kawiarnię (jestem wybredny), a po drugie jechać tam (mieszkam na zadupiu Krakowa). Zrobiłem tak jednak wczoraj i dziś i muszę powiedzieć, że efekty są zaskakujące - nie tylko ze względu na to, że książka pisze się o wiele lepiej, ale też dlatego, że zdrowotnie czuję się także o wiele lepiej. 
Jak niektórzy wiedzą, kiedyś, przed covidem, dużo podróżowałem, w tym samotnie autostopem, nieraz jeździłem tygodniami a nawet miesiącami samotnie. Dzisiaj wydaje się to absurdalnie niemożliwe - nie potrafię nawet sam o siebie zadbać w, wydawałoby się, idealnych warunkach domowych z pomocą żony, a co dopiero sam gdzieś w pizdu pod namiotem, albo i bez namiotu? Jak w ogóle mogłem wtedy funkcjonować w tym brudzie, braku higieny, chodząc nieraz z obsraną dupą, bo nie było jej gdzie umyć?
Ktoś z pewnością racjonalnie odpowie: to pewnie coś w mieszkaniu ci szkodzi, masz jakieś roztocza czy coś, albo jak masz koty, to szkodzi kocia sierść. No tak, teoretycznie to możliwe, ale przez lata mieszkałem w wielu mieszkaniach, w których trzymałem zawsze wysoką higienę, mamy oczyszczacz powietrza, roomba jeździ codziennie, nawilżacz powietrza chodzi gdy jest sucho itd. Teraz ktoś racjonalny odpowie: nadmiar higieny ci szkodzi! No tak, ale dlaczego w takim razie obniżenie higieny, gdy siedzę w domu, wcale mi nie pomaga, a nawet pogarsza sprawę? Dlaczego czuję się o wiele lepiej, gdy jestem poza domem, poza mieszkaniem, właściwie gdziekolwiek?
Szukam racjonalnych wyłumaczeń, i nigdzie ich nie widzę, wydaje się to mieć sens jedynie po odrzuceniu racjonalizmu, czego wcale nie chcę robić, ale... Czuję się dobrze i robię się zdrowszy tylko wtedy, gdy wędruję. Istnieją pewne sytuacje, w których podświadomie wcielam się w pasujące mi role. Ważne, by nie siedzieć w miejscu, byle się przemieszczać - gdy jadę miejskim autobusem, gdy jadę stopem, pociągiem, idę gdzieś z buta, albo nawet siedzę w kawiarni albo szwędam się po galerii handlowej - to wszystko napełnia mnie jak wino kamforę i sprawia, że czuję, że żyje. I jest to zajebiście dziwne, ale... chyba w końcu spróbuję posiedzieć w biurze w pracy zamiast pracować z domu i poobserwuję, co z tego wyjdzie.
            
			
									
									Jak niektórzy wiedzą, kiedyś, przed covidem, dużo podróżowałem, w tym samotnie autostopem, nieraz jeździłem tygodniami a nawet miesiącami samotnie. Dzisiaj wydaje się to absurdalnie niemożliwe - nie potrafię nawet sam o siebie zadbać w, wydawałoby się, idealnych warunkach domowych z pomocą żony, a co dopiero sam gdzieś w pizdu pod namiotem, albo i bez namiotu? Jak w ogóle mogłem wtedy funkcjonować w tym brudzie, braku higieny, chodząc nieraz z obsraną dupą, bo nie było jej gdzie umyć?
Ktoś z pewnością racjonalnie odpowie: to pewnie coś w mieszkaniu ci szkodzi, masz jakieś roztocza czy coś, albo jak masz koty, to szkodzi kocia sierść. No tak, teoretycznie to możliwe, ale przez lata mieszkałem w wielu mieszkaniach, w których trzymałem zawsze wysoką higienę, mamy oczyszczacz powietrza, roomba jeździ codziennie, nawilżacz powietrza chodzi gdy jest sucho itd. Teraz ktoś racjonalny odpowie: nadmiar higieny ci szkodzi! No tak, ale dlaczego w takim razie obniżenie higieny, gdy siedzę w domu, wcale mi nie pomaga, a nawet pogarsza sprawę? Dlaczego czuję się o wiele lepiej, gdy jestem poza domem, poza mieszkaniem, właściwie gdziekolwiek?
Szukam racjonalnych wyłumaczeń, i nigdzie ich nie widzę, wydaje się to mieć sens jedynie po odrzuceniu racjonalizmu, czego wcale nie chcę robić, ale... Czuję się dobrze i robię się zdrowszy tylko wtedy, gdy wędruję. Istnieją pewne sytuacje, w których podświadomie wcielam się w pasujące mi role. Ważne, by nie siedzieć w miejscu, byle się przemieszczać - gdy jadę miejskim autobusem, gdy jadę stopem, pociągiem, idę gdzieś z buta, albo nawet siedzę w kawiarni albo szwędam się po galerii handlowej - to wszystko napełnia mnie jak wino kamforę i sprawia, że czuję, że żyje. I jest to zajebiście dziwne, ale... chyba w końcu spróbuję posiedzieć w biurze w pracy zamiast pracować z domu i poobserwuję, co z tego wyjdzie.
If you do everything right, there will be no struggle.
If you struggle, you're not doing something right.
						If you struggle, you're not doing something right.
- Sybir
 - mistrz forumowej ceremonii
 - Posty: 11359
 - Rejestracja: 16-11-2011, 22:15
 - Lokalizacja: Voivodowice
 
Re: Wybitnie mnie cieszy v. 2
Forumowy ziomeczku, bdb - tylko ta kamfora... 
 
            
			
									
									nicram pisze:Antichrist niszczy UaFM w pięć sekund.
Triceratops pisze:szczepic sie mozna na rzadko mutujace i w miare stale genetycznie wirusy, jak gruzlica, krztusiec, blonica czy np koklusz
- vicotnick
 - rasowy masterfulowicz
 - Posty: 2461
 - Rejestracja: 25-08-2006, 22:15
 
Re: Wybitnie mnie cieszy v. 2
Ten jaki profesur...chłopak się w emocjach zwierza, to i błąd wkraść się może, tzo nie ?
            
			
									
									
						- ŚWIAT BEZ KOŃCA
 - Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
 - Posty: 12152
 - Rejestracja: 27-08-2018, 10:24
 
Re: Wybitnie mnie cieszy v. 2
xD autokorekta wie lepiej
If you do everything right, there will be no struggle.
If you struggle, you're not doing something right.
						If you struggle, you're not doing something right.
- Bonecrusher
 - zahartowany metalizator
 - Posty: 3415
 - Rejestracja: 16-05-2013, 15:29
 
Re: Wybitnie mnie cieszy v. 2
Kolega znalazł epke kosmokrator u siebie i mi chętnie   puści
            
			
									
									Eternal  spokój!
						- Żułek
 - Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
 - Posty: 16169
 - Rejestracja: 10-07-2013, 15:43
 - Lokalizacja: from hell
 
Re: Wybitnie mnie cieszy v. 2
jadę, idę, szwędam się, siędzę - wszystko w liczbie pojedyńczej czyli bez .............. żonyŚWIAT BEZ KOŃCA pisze: ↑03-01-2023, 18:11Szukam racjonalnych wyłumaczeń, i nigdzie ich nie widzę, wydaje się to mieć sens jedynie po odrzuceniu racjonalizmu, czego wcale nie chcę robić, ale... Czuję się dobrze i robię się zdrowszy tylko wtedy, gdy wędruję. Istnieją pewne sytuacje, w których podświadomie wcielam się w pasujące mi role. Ważne, by nie siedzieć w miejscu, byle się przemieszczać - gdy jadę miejskim autobusem, gdy jadę stopem, pociągiem, idę gdzieś z buta, albo nawet siedzę w kawiarni albo szwędam się po galerii handlowej - to wszystko napełnia mnie jak wino kamforę i sprawia, że czuję, że żyje. I jest to zajebiście dziwne, ale... chyba w końcu spróbuję posiedzieć w biurze w pracy zamiast pracować z domu i poobserwuję, co z tego wyjdzie.
ciekawe
Mocarne knury w butach biegają po lesie z połówkami melona na głowach wykrzykując pod adresem maciory jestem chomikiem z azbestu.
memberlist.php?mode=&sk=d&sd=d#memberlist
						memberlist.php?mode=&sk=d&sd=d#memberlist
- 
				bartwa
 
Re: Wybitnie mnie cieszy v. 2
Moje ciało też lubi chodzić, w dzisiejszych samochodowych czasach ciężko to w sumie przedawkować, a o niedobór bardzo łatwo.
            
			
									
									
						- Sybir
 - mistrz forumowej ceremonii
 - Posty: 11359
 - Rejestracja: 16-11-2011, 22:15
 - Lokalizacja: Voivodowice
 
Re: Wybitnie mnie cieszy v. 2
PRAWDZIWE.Żułek pisze:jadę, idę, szwędam się, siędzę - wszystko w liczbie pojedyńczej czyli bez .............. żony
ciekawe
nicram pisze:Antichrist niszczy UaFM w pięć sekund.
Triceratops pisze:szczepic sie mozna na rzadko mutujace i w miare stale genetycznie wirusy, jak gruzlica, krztusiec, blonica czy np koklusz
- 
				bartwa
 
Re: Wybitnie mnie cieszy v. 2
Z tego co pamiętam, to "chodziło się" przed małżeństwem.
            
			
									
									
						- 
				macko76
 - zaczyna szaleć
 - Posty: 166
 - Rejestracja: 05-10-2017, 00:36
 
- ŚWIAT BEZ KOŃCA
 - Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
 - Posty: 12152
 - Rejestracja: 27-08-2018, 10:24
 
Re: Wybitnie mnie cieszy v. 2
Wiesz, jak spedzasz z druga osoba 24/7 w mieszkaniu, prwcujecie w jednym pomieszczeniu, to nie zawsze masz.ochote jeszcze w wolnym czasie razem gdzies. Czasem tak, ale dobrze jest samemu gdzies pojsc,.chocby po to by potem do niej wrocic i opowiedziec.co robiles.Żułek pisze: ↑03-01-2023, 19:16jadę, idę, szwędam się, siędzę - wszystko w liczbie pojedyńczej czyli bez .............. żonyŚWIAT BEZ KOŃCA pisze: ↑03-01-2023, 18:11Szukam racjonalnych wyłumaczeń, i nigdzie ich nie widzę, wydaje się to mieć sens jedynie po odrzuceniu racjonalizmu, czego wcale nie chcę robić, ale... Czuję się dobrze i robię się zdrowszy tylko wtedy, gdy wędruję. Istnieją pewne sytuacje, w których podświadomie wcielam się w pasujące mi role. Ważne, by nie siedzieć w miejscu, byle się przemieszczać - gdy jadę miejskim autobusem, gdy jadę stopem, pociągiem, idę gdzieś z buta, albo nawet siedzę w kawiarni albo szwędam się po galerii handlowej - to wszystko napełnia mnie jak wino kamforę i sprawia, że czuję, że żyje. I jest to zajebiście dziwne, ale... chyba w końcu spróbuję posiedzieć w biurze w pracy zamiast pracować z domu i poobserwuję, co z tego wyjdzie.
ciekawe![]()
If you do everything right, there will be no struggle.
If you struggle, you're not doing something right.
						If you struggle, you're not doing something right.



