Depresyjny Black Metal - hit czy kit?
Moderatorzy: Nasum, Heretyk, Sybir, Gore_Obsessed
- ozob
- zahartowany metalizator
- Posty: 5852
- Rejestracja: 19-02-2017, 22:50
Depresyjny Black Metal - hit czy kit?
Nie da się ukryć, że taki odlam black metalu powstał i że nawet nagrano ilka ciekawych płyt (ale czy dla wszystkich lub większości są one interesujące?). Jak się to ma w kontekscie upływającego czasu? Słuchacie, wracacacie czy lejecie ciepłym?
"Bawi mnie, gdy widzę jak ludzie, których tam wtedy nie było, albo nie są Norwegami, rozwodzą się nad dawanymi czasami, jakby wszyscy jednoczyli się wówczas przeciwko wspólnemu celowi" - Dolk.
- DST
- rasowy masterfulowicz
- Posty: 2243
- Rejestracja: 23-12-2010, 23:02
Re: Depresyjny Black Metal - hit czy kit?
W większości to dla mnie jakieś żenujące stękanie i jednoosobowy black metal nagrywany w sypialni, ale jak wszędzie wybijają się rzeczy wybitne jak pierwsze pięć płyt Shining (ze wskazaniem na IV i V) czy Bethlehem "Schatten aus der Alexander Welt" (o ile to się liczy jako DSBM, ale chyba nie). Popularności takiego Silencer i Lifelover nigdy nie rozumiałem.
Szwedzka Ofdrykkja była też spoko, ale mogę jechać na sentymencie, bo polecił mi to kiedyś taki psychopatyczny wariat z którym już nie mam kontaktu
Szwedzka Ofdrykkja była też spoko, ale mogę jechać na sentymencie, bo polecił mi to kiedyś taki psychopatyczny wariat z którym już nie mam kontaktu

- ozob
- zahartowany metalizator
- Posty: 5852
- Rejestracja: 19-02-2017, 22:50
Re: Depresyjny Black Metal - hit czy kit?
A Forgotten Tomb?
"Bawi mnie, gdy widzę jak ludzie, których tam wtedy nie było, albo nie są Norwegami, rozwodzą się nad dawanymi czasami, jakby wszyscy jednoczyli się wówczas przeciwko wspólnemu celowi" - Dolk.
- bartwa
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 8044
- Rejestracja: 16-11-2016, 13:21
- Lokalizacja: pruska dziura
Re: Depresyjny Black Metal - hit czy kit?
Ci Wlosi? Dawali radę z tego co pamiętam. Shining V też był ok. I Shalt Become z US w porzo. No i Burzum 

PLASTIK NIE JEST METALEM
- ozob
- zahartowany metalizator
- Posty: 5852
- Rejestracja: 19-02-2017, 22:50
Re: Depresyjny Black Metal - hit czy kit?
Bethlehem to przede wszystkim 2 i 3, chyba.
"Bawi mnie, gdy widzę jak ludzie, których tam wtedy nie było, albo nie są Norwegami, rozwodzą się nad dawanymi czasami, jakby wszyscy jednoczyli się wówczas przeciwko wspólnemu celowi" - Dolk.
-
- weteran forumowych bitew
- Posty: 1475
- Rejestracja: 06-09-2010, 23:25
Re: Depresyjny Black Metal - hit czy kit?
pedalski podgatunek dla placzliwych pizd hipsterów i generalnych podludzi, którzy najlepiej by było jakby sobie jebneli w łeb nad dołem z wapnem.
Seein' me is def not repeated or done twice
I laugh as I cast the first stones at Christ
I laugh as I cast the first stones at Christ
-
- rasowy masterfulowicz
- Posty: 2319
- Rejestracja: 25-08-2006, 22:15
Re: Depresyjny Black Metal - hit czy kit?
Nie słucham, nie szukam, wylane mam.
- Rejwan
- weteran forumowych bitew
- Posty: 1484
- Rejestracja: 17-08-2013, 22:06
- Lokalizacja: WWA
Re: Depresyjny Black Metal - hit czy kit?
pełna zgoda! ostatnio próbowałem posłuchać sobie Lifelovera i Shining ale nie moigłem znieść tego stękania do mikrofonu. chujnia największa
To make a mistake is human but to really fuck things up you need a computer.
-
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 8373
- Rejestracja: 07-06-2009, 16:29
Re: Depresyjny Black Metal - hit czy kit?
To oczywiste.
If any man should attempt to criticize Braun's actions, he should be thoroughly patronized for his obviously Jewish behavior
- ozob
- zahartowany metalizator
- Posty: 5852
- Rejestracja: 19-02-2017, 22:50
Re: Depresyjny Black Metal - hit czy kit?
Kiedyś miałem kilka plyt Shining i Forgotten Tomb, ale sprzedałem wszystko w chuj, bo doszedłem do wniosku, że to jednak jest kurwa chujnia. Ostała mi się jedynie V Shining, do której se wrócę raz na parę lat. Ogólnie to jebal to pies.
"Bawi mnie, gdy widzę jak ludzie, których tam wtedy nie było, albo nie są Norwegami, rozwodzą się nad dawanymi czasami, jakby wszyscy jednoczyli się wówczas przeciwko wspólnemu celowi" - Dolk.
-
- rasowy masterfulowicz
- Posty: 3074
- Rejestracja: 16-05-2013, 15:29
Re: Depresyjny Black Metal - hit czy kit?
Shining 4-5 to nadplyty
Stay clean!
Straight Edge Society
AS <3
Forever outlaw. Never junkie again !
Straight Edge Society
AS <3
Forever outlaw. Never junkie again !
- ozob
- zahartowany metalizator
- Posty: 5852
- Rejestracja: 19-02-2017, 22:50
Re: Depresyjny Black Metal - hit czy kit?
Chuja tam.
"Bawi mnie, gdy widzę jak ludzie, których tam wtedy nie było, albo nie są Norwegami, rozwodzą się nad dawanymi czasami, jakby wszyscy jednoczyli się wówczas przeciwko wspólnemu celowi" - Dolk.
- hcpig
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 9911
- Rejestracja: 06-07-2008, 13:23
Re: Depresyjny Black Metal - hit czy kit?
Tak wiele pomyj wylane na Burzum w jednym temacie.
Yare Yare Daze
- ozob
- zahartowany metalizator
- Posty: 5852
- Rejestracja: 19-02-2017, 22:50
Re: Depresyjny Black Metal - hit czy kit?
Burzum miał wpływ na wiele rzeczy w black metal, a utozsamianie go tylko z depresyjnym odłamem jest niczym innym tylko zła wola. Mało tego, bowiem niejaki Dead chory na depresję miał rowniez wpływ na powstały później podkatunek, gdy ciał się na scenie. (:
"Bawi mnie, gdy widzę jak ludzie, których tam wtedy nie było, albo nie są Norwegami, rozwodzą się nad dawanymi czasami, jakby wszyscy jednoczyli się wówczas przeciwko wspólnemu celowi" - Dolk.
- ŚWIAT BEZ KOŃCA
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 11534
- Rejestracja: 27-08-2018, 10:24
Re: Depresyjny Black Metal - hit czy kit?
Nie czaję w jaki sposób Burzum miało być depresyjne. Rozumiem że jego następcy postanowili pójść w stronę depresji i smutku, ale sam Varg wydaje się być zupełną antytezą depresji, zdrowy wiejski chłop srający do rury i płodzący dziecko w każdy pierwszy piątek miesiąca.
If you do everything right, there will be no struggle.
If you struggle, you're not doing something right.
If you struggle, you're not doing something right.
-
- rasowy masterfulowicz
- Posty: 3074
- Rejestracja: 16-05-2013, 15:29
Re: Depresyjny Black Metal - hit czy kit?
A wkłada sobie rurę w dupe?, to ważne ok?ŚWIAT BEZ KOŃCA pisze: ↑28-01-2023, 17:19Nie czaję w jaki sposób Burzum miało być depresyjne. Rozumiem że jego następcy postanowili pójść w stronę depresji i smutku, ale sam Varg wydaje się być zupełną antytezą depresji, zdrowy wiejski chłop srający do rury i płodzący dziecko w każdy pierwszy piątek miesiąca.
Stay clean!
Straight Edge Society
AS <3
Forever outlaw. Never junkie again !
Straight Edge Society
AS <3
Forever outlaw. Never junkie again !
- hcpig
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 9911
- Rejestracja: 06-07-2008, 13:23
Re: Depresyjny Black Metal - hit czy kit?
Ten agroynazionucayoutuber Varg nie ma nic wspólnego z tym, kiedy black metal nie odcinał od siebie tych wszystkich inspiracji, które z czasem odrzucił jako infantylne i skomprmitowane. Burzum to był zawsze smutek, szyszki, depresja i Muminki ofc ale to było przed subkulturą emo oraz zalewem low quality depressive BM-u. Do kosza w black metalu poszły też takie nerdowskie ficzery jak Tolkien, wampiryzm czy papierowe rpg.
Yare Yare Daze
- Alkoholokaust
- postuje jak opętany!
- Posty: 626
- Rejestracja: 09-01-2007, 13:49
- Lokalizacja: delirium
- Kontakt:
Re: Depresyjny Black Metal - hit czy kit?
Varg dał formę a nie substancję do takiego grania. Proste, hipnotyczne riffy, kilkunastominutowe kawałki oparte na monotonii, desperacki wokal oraz niestety pogląd, że bm można grać samemu w pojedynkę. Stąd już tylko krok do wysypu dsbm był.
Ostatnio zmieniony 28-01-2023, 17:45 przez Alkoholokaust, łącznie zmieniany 1 raz.
hare hare supermarket
nsbm.pl
nsbm.pl
- ŚWIAT BEZ KOŃCA
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 11534
- Rejestracja: 27-08-2018, 10:24
Re: Depresyjny Black Metal - hit czy kit?
Teraz możemy tylko się zastanawiać z której alternatywnej rzeczywistości nadajesz.hcpig pisze: ↑28-01-2023, 17:31Ten agroynazionucayoutuber Varg nie ma nic wspólnego z tym, kiedy black metal nie odcinał od siebie tych wszystkich inspiracji, które z czasem odrzucił jako infantylne i skomprmitowane. Burzum to był zawsze smutek, szyszki, depresja i Muminki ofc ale to było przed subkulturą emo oraz zalewem low quality depressive BM-u. Do kosza w black metalu poszły też takie nerdowskie ficzery jak Tolkien, wampiryzm czy papierowe rpg.
If you do everything right, there will be no struggle.
If you struggle, you're not doing something right.
If you struggle, you're not doing something right.
- ŚWIAT BEZ KOŃCA
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 11534
- Rejestracja: 27-08-2018, 10:24
Re: Depresyjny Black Metal - hit czy kit?
O TO TO TOAlkoholokaust pisze: ↑28-01-2023, 17:36Varg dał formę a nie substancję do takiego grania. Proste, hipnotyczne riffy, kilkunastominutowe kawałki oparte na monotonni, desperacki wokal oraz niestety pogląd, że bm można grać samemu w pojedynkę. Stąd już tylko krok do wysypu dsbm był.
If you do everything right, there will be no struggle.
If you struggle, you're not doing something right.
If you struggle, you're not doing something right.