MYSTICUM

[COFFIN]

This edition of ‘In the Streams of Inferno’ includes the tracks Eriaminell and Black Magic Mushrooms, plus features the album's original cover artwork.

Już widać w kilku miejscach w PL.

[Ihasan]

Jeśli kupię to CD, to będzie to już 4CD z tym albumem, pomijając Vinyl

[SODOMOUSE]

Jeśli kupię to CD, to będzie to już 4CD z tym albumem, pomijając Vinyl

najczarniejsza odmiana murzyna, dolne Kongo : )

[COFFIN]

Ja wezmę, bo fajnie Peaceville wydaje te reedki.

[Sodomix]

LP fajnie wydane - skromnie, oszczędnie no i wiadomo - z właściwą okładką a nie z tą poczwarką sprzed kilku lat :)

[Believer]

oryginalna okładka bdb

[sisterhood]

LP fajnie wydane - skromnie, oszczędnie no i wiadomo - z właściwą okładką a nie z tą poczwarką sprzed kilku lat

Poczwara, poczwarą, ale zaaplikowanie bękarta w postaci DVD to już kompletna katastrofa. Tu oczywiście mowa o CD.

[sisterhood]

Ma ktoś jeszcze w ofercie wznowienie jedynki na CD? Bo w FT wyszło.

[COFFIN]

https://www.empik.com/in-the-streams-of ... 7,muzyka-p

Do tego już wiszą na Allegro. Jednak poczekałbym, bo Mystic będzie to gonił pewnie po 35 zł, jak całą resztę z Peaceville.

[Wódka i Piwo]

https://www.empik.com/in-the-streams-of ... 7,muzyka-p

Do tego już wiszą na Allegro. Jednak poczekałbym, bo Mystic będzie to gonił pewnie po 35 zł, jak całą resztę z Peaceville.

Też poczekam na Mystic, bo LP w empiku w mało murzyńskiej cenie jest.

[sisterhood]

https://www.empik.com/in-the-streams-of ... 7,muzyka-p

Do tego już wiszą na Allegro. Jednak poczekałbym, bo Mystic będzie to gonił pewnie po 35 zł, jak całą resztę z Peaceville.

Kolejny raz, dzięki. Poczekam na Mystic.

[Stoigniew]

na FaNie za niecałe 38 zeta

[sisterhood]

Dzięki za info. Fan kompletuje mi zamówienie już trzeci miesiąc, zapewne Mystic będzie szybszy

[COFFIN]

Jakby ktoś miał, albo gdzieś zauważył to kupię sam booklet z pierwszego wydania FMP. Muszę wymienić, bo mnie jego stan wkurwia.

[KKK]

Ja byłem wielkim fanem debiutu. Moje pierwsze doswiadczenie z LSD miałem m.in. przy tym albumie. Chyba dlatego do dziś nie sprawdziłem "Planet Satan". Obawiam się trochę kaszany, wolę pamiętać zespół ze wspaniałego debiutu. Czy coś mnie ominęło istotnego?

[Sodomix]

Nie, nic istotnego. Dla mnie BDB płyta. Sporo razy obróciłem. Wiadomo, do debiutu nie ma startu ale sporo motywów nuci się kilka dni później przy goleniu ;) Wracam regularnie. Na pewno ZNACZNIE lepsze niż ostatni album Diabolicum jeśli chodzi o zindustrializowaną łupaninę.

[Sturm]

Ja byłem wielkim fanem debiutu. Moje pierwsze doswiadczenie z LSD miałem m.in. przy tym albumie. Chyba dlatego do dziś nie sprawdziłem "Planet Satan". Obawiam się trochę kaszany, wolę pamiętać zespół ze wspaniałego debiutu. Czy coś mnie ominęło istotnego?

Jakoś tak wyszło, że ostatnio odświeżyłem. I dalej nie wiem, co sądzić. Źle nie jest. Właściwie wszystko zgodnie z przewidywaniami. Są kosmiczne brzmienia, jest jazda do przodu. Niektóre utwory bardzo zacne: „LSD“ i „All Must End”. Niestety, reszta jakoś nie do końca chwyta, coś się nie spina, brzmi w sposób zbyt automatyczno-wymuszony. Ale jestem skłonny uwierzyć, że na koncertach ożywają i robi się zupełnie inna sprawa. Można poświęcić te 47:15, jest wiele gorszych sposobów ich spędzenia, jednak przewałkowanie kolejny raz debiutu będzie w sumie lepszym pomysłem.

[KKK]

Tak myślałem.

[Fanatyk]

„Planet Satan” jest zgodny z tym, na co liczyłem

[Wódka i Piwo]

„Planet Satan” jest zgodny z tym, na co liczyłem

Ja również. Sprzedałem w ok. miesiąc po zakupie i zapomniałem o jej istnieniu. Debiut mi wystarczy na całe życie.