Dobre i kiepskie okładki v.2

[trup]

[PrezydentKosmosu]

To teraz już dzieciom zlecają malowanie okładek? No, ale co się dziwić, dziecko łatwo kupić, jak jeszcze nie zna wartości pieniądza.

[trup]

) Też się zastanawiam co kieruje zespołem, że umieszcza taką okładkę na swoim materiale....

[ŚWIAT BEZ KOŃCA]

Dla mnie spoko, taka trochę w stylu Prosiaka, jeśli dobrze pamiętam tego komiksiarza ze starych zinów.

[trup]

no do komiksu ok. Jak najbardziej. To własnie taki komiks ze szkolnej gazetki albo punkowego zina.
Ale żeby od razu na okładkę płyty...

[ŚWIAT BEZ KOŃCA]

Prawdę mówiąc po zobaczeniu okładki Amputation (pre-Immortal) nic już nie robi takiego wrażenia.

[Antton213]

Okładka stanowi symboliczny hołd, złożny wielkiemu człowiekowi, Alfredowi. Panie Nobel, to jebnie!

[trup]

Prawdę mówiąc po zobaczeniu okładki Amputation (pre-Immortal) nic już nie robi takiego wrażenia.

no parę okładek takich było.... ale w tych czasach to nie przystoi...

[trup]

Okładka stanowi symboliczny hołd, złożny wielkiemu człowiekowi, Alfredowi. Panie Nobel, to jebnie!

Hołd powiadasz

[ŚWIAT BEZ KOŃCA]

no parę okładek takich było.... ale w tych czasach to nie przystoi...

Ja tam patrząc na nią od razu słyszę piosenki Walaszka.

"Egzorcysta za niecałe trzysta dokładnie za dwie stówy
Jak z fakturą będzie drożej
Uważaj Belzedupie dostaniesz po dupie
Uważaj Dupcyperze na muszke cie bierze"

[PrezydentKosmosu]

Muza też zapowiada się niczego, sampel słyszałem i był bardzo spoko, lubię takie kosmiczne tańce-połamańce.

[tommek]

Ta jest najlepsza, prościej się już nie dało. Dzisiaj też wychodzą podobne perełki, pewnie chodzi o nawiązanie do starych kserowanych grafik, ale jednak wygląda śmiesznie.

[Nasum]

Prawdę mówiąc po zobaczeniu okładki Amputation (pre-Immortal) nic już nie robi takiego wrażenia.

No. Zajebista.

Ale to demo z 1989, więc chłopaki jeszcze do szkoły chadzali, może sami to stworzyli, albo kumpel z klasy co miał wyższą ocenę z plastyki, w każdym razie mozna wybaczyć, powspominać z sentymentem bla bla bla.... Ale ta okładka która wygląda tak pokracznie i pstrokato, to naprawdę nie wiem co kierowało zespołem.

Może chęć wybicia się w zalewie tysiąca podobnych do siebie obrazów? Czyli prowokacja - ale nie na zasadzie że wrzucimy zdjęcie jak ruski sołdat gwałci niemowlę, bo mimo bezsprzecznie szokującej treści, to pośród tych wszystkich trupów gdzieś by zaginęła, a i pewnie spora część dystrybutorów nie chciałaby tego sprzedawać. Więc może coś koślawego, takiego co budziłoby nie wstręt a zażenowanie, złość, niesmak, politowanie? Człowiek z samej ciekawości sprawdzi album z tak gównianą okładką.

Druga opcja to taka, że muzycy są jednak pozbawieni gustu. Albo wytwórnia przygotowała projekt skąpiąc kasy.

[PrezydentKosmosu]

Ale to jest level druga klasa podstawówki. No, chyba że mam dziecko nadzwyczaj zdolne.

[Nasum]

Ta jest najlepsza, prościej się już nie dało. Dzisiaj też wychodzą podobne perełki, pewnie chodzi o nawiązanie do starych kserowanych grafik, ale jednak wygląda śmiesznie.

Pewnie prościej się jeszcze da, ale jaki w tym sens? Mnie to bardziej irytuje niż podoba. Gdybym widział ich cd to omijałbym z daleka, bo sądziłbym, że brzmienie tego tworu będzie przypominać przegrywane 200 razy rehy, i z całego zgiełku trudno będzie wychwycić jakąś muzykę. Wiem, chujowe podejście, ale czyż nie było tak, że okładka miała zachęcać do kupna? Nie wiem jaka jest twórczość tego zespołu, czy tak samo gówniana jak okładka?

[Pacjent]

Skojarzyła mi się z "Hvis lyset tar oss".

[SODOMOUSE]

Ta jest najlepsza, prościej się już nie dało. Dzisiaj też wychodzą podobne perełki, pewnie chodzi o nawiązanie do starych kserowanych grafik, ale jednak wygląda śmiesznie.

Pewnie prościej się jeszcze da, ale jaki w tym sens? Mnie to bardziej irytuje niż podoba. Gdybym widział ich cd to omijałbym z daleka, bo sądziłbym, że brzmienie tego tworu będzie przypominać przegrywane 200 razy rehy, i z całego zgiełku trudno będzie wychwycić jakąś muzykę. Wiem, chujowe podejście, ale czyż nie było tak, że okładka miała zachęcać do kupna? Nie wiem jaka jest twórczość tego zespołu, czy tak samo gówniana jak okładka?

z rehami, nie zalecam się zapoznać, ale myślałem, że chociażby ten LP 1991 "Reflections Of The Solstice ", znasz.
Miał wówczas, w latach 90tych sporo recenzji w polskich zines, takie doomowe zwolnienia+/industrialne brzmienie perkusji,
pomysł, dość oryginalny, na początek lat 90tych. 1/2 składu z tego alllbume, RIP już
Joseph, w takich osobliwych, smutnych okolicznościach..." On October 2nd, 2015, Frankulin gunned down his neighbor, abducted her 8-year-old son, and murdered him, too. Shortly after, Frankulin committed suicide by gunshot. "

[Antton213]

Prawdę mówiąc po zobaczeniu okładki Amputation (pre-Immortal) nic już nie robi takiego wrażenia.

(...) Ale to demo z 1989, więc chłopaki jeszcze do szkoły chadzali, może sami to stworzyli, albo kumpel z klasy co miał wyższą ocenę z plastyki (...)

Z plajstyki, Demonaz (19lat) był najbardziej uwsteczniony w tamtym czasie, to jego dzieło. Twórcy Franko: crazy revenge wzorowali się na tych malunkach.

[Gore_Obsessed]

Jedna z płyt życia.

[Blackult]

Jedna z płyt życia.

absolutnie fantastyczny atak
join the acid orgy