Ostatnio oglądane filmy v.2

[Ascetic]

Jeśli przebrniecie przez nudny i chujowy początek to czeka was przyjemny komediowy seans z lekką, komuszą nutką.
Dobra satyra na współczesne społeczeństwo.
Woody Harrelson!
Poletzam.

Jakim chujem to gówno dostało złotą palmę to nie wiem. Chociaż rok temu dostało "Titane", to tłumaczy sumie kto to ocenia. Chociaż w "Titane" było widać przynajmniej jakieś aktorstwo.

Kilka razy popłakałem się ze śmiechu. Wątek z pięścią pokoju, czy jakoś tak, mówi całą prawdę o niesieniu tego właśnie (vide towarzystwo od granatów). Taka przewrotność, żeby zapanować nad rozpasaniem, żeby zaprowadzić demo, trzeba wcześniej stłamsić. Dobra co ja tam. Dojebany kawał kina, z gagami, takimi od Chaplina, jak te z rzyganiem, epickim rzyganiem, ale też w kolejnych warstwach o tym kim i czym jesteśmy, a właściwie czym. Jak i jakie mamy niskie instynkty, jak łatwo nas sprowadzić do miejsca w którym powinniśmy być. Film do gadania na godziny, przy winku w doborowym i sprawnym intelektualnie towarzystwie. A, że podejrzany w pewnej wymowie, właściwie to onucowy momentami ... no cóż ... takie prawo artysty, aby kopnać w dupę oglądacza. Prawo do prowokacji. Jeszcze raz. Kino do rżenia jak koń, przez łzy, z natychmiastowym zatrzymaniem się i spuszczeniem nosa na kwintę i przełknięcia gorzkiej piguły życia. Nie, nie zapomniałem o kilku luźnych przelotach przez grupy społeczne. Myjących kible, influ i tych co się muszą zawsze uśmiechać w pół zgięci. Tym pewnie film się nie podobał, bo zdali sobie sprawę w jakiej dupie są i że raczej z niej nie wyjdą. Podane przez kelnera, zafree zostało, że się luzeruje? Bywa, trudno, można wyciągnąć wnioski, a nie marudzić, że słabe kino. Bo takie nie jest.

[Bonecrusher]

6/10 +1 za Monice Belucci, czyli7/10

[shitshow]

Odświeżyłem sobie ten wspaniały film i wam polecam zrobić to samo, bo to kawał świetnego kina!

[swetrwser]

Jeśli przebrniecie przez nudny i chujowy początek to czeka was przyjemny komediowy seans z lekką, komuszą nutką.
Dobra satyra na współczesne społeczeństwo.
Woody Harrelson!
Poletzam.

Jakim chujem to gówno dostało złotą palmę to nie wiem. Chociaż rok temu dostało "Titane", to tłumaczy sumie kto to ocenia. Chociaż w "Titane" było widać przynajmniej jakieś aktorstwo.

Kilka razy popłakałem się ze śmiechu. Wątek z pięścią pokoju, czy jakoś tak, mówi całą prawdę o niesieniu tego właśnie (vide towarzystwo od granatów). Taka przewrotność, żeby zapanować nad rozpasaniem, żeby zaprowadzić demo, trzeba wcześniej stłamsić. Dobra co ja tam. Dojebany kawał kina, z gagami, takimi od Chaplina, jak te z rzyganiem, epickim rzyganiem, ale też w kolejnych warstwach o tym kim i czym jesteśmy, a właściwie czym. Jak i jakie mamy niskie instynkty, jak łatwo nas sprowadzić do miejsca w którym powinniśmy być. Film do gadania na godziny, przy winku w doborowym i sprawnym intelektualnie towarzystwie. A, że podejrzany w pewnej wymowie, właściwie to onucowy momentami ... no cóż ... takie prawo artysty, aby kopnać w dupę oglądacza. Prawo do prowokacji. Jeszcze raz. Kino do rżenia jak koń, przez łzy, z natychmiastowym zatrzymaniem się i spuszczeniem nosa na kwintę i przełknięcia gorzkiej piguły życia. Nie, nie zapomniałem o kilku luźnych przelotach przez grupy społeczne. Myjących kible, influ i tych co się muszą zawsze uśmiechać w pół zgięci. Tym pewnie film się nie podobał, bo zdali sobie sprawę w jakiej dupie są i że raczej z niej nie wyjdą. Podane przez kelnera, zafree zostało, że się luzeruje? Bywa, trudno, można wyciągnąć wnioski, a nie marudzić, że słabe kino. Bo takie nie jest.

Widocznie nie jestem sprawny intelektualnie, bo oczywiste prawdy podane łopatą, w źle zmontowanym filmie bez zakończenia do mnie nie trafiają.

[Maruder]

Odświeżyłem sobie ten wspaniały film i wam polecam zrobić to samo, bo to kawał świetnego kina!

Klasyk. Bez podziału na gatunki - jeden z najlepszych filmów jakie widziałem.

Pamiętam ten pojedynek oscarowy z niemniej znakomitym No Country for Old MEN Coen.ów

[Antton213]

czuć smród benzyny.. szkoda ze piździelcom nie zakurwili z torpedy


noooo ale.. dzięki temu możemy sobie obejrzeć DD w Louisianie

[Olo]

"Zapomniana bitwa" na Netfliksie
Rok '44 i bitwa o Skaldię - znaczeniem porównywana nawet z lądowaniem w Normandii, ale znacznie mniej rozpowszechniona w świadomości. Klimat jest - scenografia, gra aktorska - poziom najwyższy. Jak przymrużyć oko na detale historyczne i militarne to ogląda się bardzo przyjemnie. O ile o realistycznym filmie wojennym można tak powiedzieć.

[Harlequin]

Odświeżyłem sobie ten wspaniały film i wam polecam zrobić to samo, bo to kawał świetnego kina!

Klasyk. Bez podziału na gatunki - jeden z najlepszych filmów jakie widziałem.

Pamiętam ten pojedynek oscarowy z niemniej znakomitym No Country for Old MEN Coen.ów

Oba filmy wybitne, ale Aż Poleje Się Krew to dla mnie nadfilm. Gęsty, ciężki, monumentalny jak najlepsze dzieła zlotej ery holyłudu. Kto wie, moze i mije top 10 ulubionych filmów

[shitshow]

Mam wrażenie, że z nadejściem fali serialozy, prawdziwe kino zdechło.

[Bonecrusher]

Odświeżyłem sobie ten wspaniały film i wam polecam zrobić to samo, bo to kawał świetnego kina!

Znalazłem na necie tylko wersję bez dialogów, tak ma być?

[shitshow]

Nie.

[Bonecrusher]

Nie.

Dasz link jakiś z prawidłową wersją?

[shitshow]

Korzystam z Kodi więc za bardzo nie pomogę.
Spróbuj cataz.net . Tyle, że tam ciężko z polskimi napisami.

[Maruder]

Odświeżyłem sobie ten wspaniały film i wam polecam zrobić to samo, bo to kawał świetnego kina!

Klasyk. Bez podziału na gatunki - jeden z najlepszych filmów jakie widziałem.

Pamiętam ten pojedynek oscarowy z niemniej znakomitym No Country for Old MEN Coen.ów

Oba filmy wybitne, ale Aż Poleje Się Krew to dla mnie nadfilm. Gęsty, ciężki, monumentalny jak najlepsze dzieła zlotej ery holyłudu. Kto wie, moze i mije top 10 ulubionych filmów

Podobnie to widzę. Każdy seans to przygoda, podobnie z To nie jest kraj - zresztą Coenów ostatnio odświeżylem za sprawą książki.

[Bolt]

Odświeżyłem sobie ten wspaniały film i wam polecam zrobić to samo, bo to kawał świetnego kina!

Klasyk. Bez podziału na gatunki - jeden z najlepszych filmów jakie widziałem.

Pamiętam ten pojedynek oscarowy z niemniej znakomitym No Country for Old MEN Coen.ów

Oba filmy wybitne, ale Aż Poleje Się Krew to dla mnie nadfilm. Gęsty, ciężki, monumentalny jak najlepsze dzieła zlotej ery holyłudu. Kto wie, moze i mije top 10 ulubionych filmów

"Aż poleje się krew" to mój ulubiony film w ogóle. Aż sobie może znowu na dniach zobaczę.

[est]

Wiele razy do niego podchodziłem, ostatnio nawet kilka miesięcy temu i nigdy nie skończyłem. Alergia.

[Pan_Kimono]

Załuj;)

Ten film pomimo ciężaru oglada sie mi bardzo łatwo za sprawą zdjęć i gry aktorskiej. Tak jak ktos tu juz pisal, nadfilm.

[est]

Z jakichś powodów nie mogę po prostu przez niego przebrnąć.

[booshee]

The Whale - Aronofsky ku pokrzepieniu serc. Taki teatr telewizji, może jako sztuka teatralna to się sprawdza, ale siada ten film po pierwszym akcie niesamowicie. I takie to wszystko dosłowne, wielkimi literami: otyły i chory, cierpi, a do tego święty nie jest. I on cierpi i bliscy cierpią. Od początku wiadomo jaki będzie koniec filmu. Twisty niby są tylko nic w sumie nie wnoszą. Frazer zajebisty, reszta obsady mogła by być podmieniona i nic by to nie zmieniło. Hype był duży a film jest w sumie ok a może nawet i średni. Ładny film.

[[V]]

The Whale - Aronofsky ku pokrzepieniu serc. Taki teatr telewizji, może jako sztuka teatralna to się sprawdza, ale siada ten film po pierwszym akcie niesamowicie. I takie to wszystko dosłowne, wielkimi literami: otyły i chory, cierpi, a do tego święty nie jest. I on cierpi i bliscy cierpią. Od początku wiadomo jaki będzie koniec filmu. Twisty niby są tylko nic w sumie nie wnoszą. Frazer zajebisty, reszta obsady mogła by być podmieniona i nic by to nie zmieniło. Hype był duży a film jest w sumie ok a może nawet i średni. Ładny film.

Wczoraj oglądałem licząc, że nie będzie taki oczywisty i będzie miał jakiś klimat. Chujnia okrutna to jest. Strata czasu.