ASTRIFEROUS
Moderatorzy: Nasum, Heretyk, Sybir, Gore_Obsessed
Regulamin forum
Tematy związane tylko z jednym zespołem lub jedną płytą. Wszelkie zbiorcze typu "América Latina Metal" lub "Najlepsza polska płyta thrash" itp. proszę zakładać w dziale "Dyskusje o muzyce metalowej"
Tematy związane tylko z jednym zespołem lub jedną płytą. Wszelkie zbiorcze typu "América Latina Metal" lub "Najlepsza polska płyta thrash" itp. proszę zakładać w dziale "Dyskusje o muzyce metalowej"
- Harlequin
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 8949
- Rejestracja: 12-03-2010, 13:38
- Lokalizacja: Koko City
ASTRIFEROUS
Debiut nadciąga. Czuć trochę Demilich, troche Blood Incantation, troche Cadaveric Fumes, ale cały czas jest to death metal, który wali po ryju. I mają w sobie coś intrygująco ulotnego, oniycznego.Mocno mi to siedzi.
-
- Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
- Posty: 16546
- Rejestracja: 12-12-2006, 09:30
Re: ASTRIFEROUS
Może być mocno, ale po jednym utworze jeszcze nie oceniam. Bardzo lubię gdy kapele, które jakoś tam zaznaczyły swoją obecność na mniejszych wydawnictwach, prezentują pełny album.
Jeśli prawdę można wypowiedzieć tylko szeptem, oznacza to, że kraj został opanowany przez wrogów.
- Harlequin
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 8949
- Rejestracja: 12-03-2010, 13:38
- Lokalizacja: Koko City
-
- weteran forumowych bitew
- Posty: 1987
- Rejestracja: 20-02-2018, 23:15
-
- weteran forumowych bitew
- Posty: 1987
- Rejestracja: 20-02-2018, 23:15
Re: ASTRIFEROUS
cd w GoW, w przedsprzedaży
-
- rasowy masterfulowicz
- Posty: 2169
- Rejestracja: 08-09-2007, 00:55
- Lokalizacja: Jeteborie
Re: ASTRIFEROUS
Bardzo, bardzo fajna płyta, ale mam wrażenie, że produkcja nie wyświadcza muzyce przysługi. Tak, wiem, na razie słucham na chujowych, małobasowych słuchawkach, ale jak chwilę poźniej zapuszczam na tym samym sprzecie ostatni Deiquisitor to po seansie z Duńczykami mam problem z oddychaniem, a latynosi są jak kamfora. Zwiewni i eteryczni, ale bez wkładki mięsnej.
Pomysłami się ten album broni.
Pomysłami się ten album broni.
- Harlequin
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 8949
- Rejestracja: 12-03-2010, 13:38
- Lokalizacja: Koko City
Re: ASTRIFEROUS
Bo w tym tkwi chyba ten uch sznyt. Juz na epce byko cos ulotnego, niby masywne, a jakby w chmurach zawieszone. Tez nue jestem przekonany czy ten poglos sprzyja tutaj tej muzyce, bo gdyby go trohe zdjeli to byloby wiecej miesa i zadziora, a tak jest tlusta, czarna chmura zwiastujaca tornado, ale jednak chmura. Mi to sie bardzo podoba, totalnie kupil mnie ten feeling, troche inny od rynkowej konkurencji. Od Deiquisitor na pewnoninne, bardziej dostojne, mniej klaustrofobiczne i bezczelne. Mozna uznac za wade, mizna za zalete. Obie plyty bardzo mi sie podobaja, ale to co gra Astriferous jest blizsze moim uszomPelson pisze: ↑13-03-2023, 17:41Bardzo, bardzo fajna płyta, ale mam wrażenie, że produkcja nie wyświadcza muzyce przysługi. Tak, wiem, na razie słucham na chujowych, małobasowych słuchawkach, ale jak chwilę poźniej zapuszczam na tym samym sprzecie ostatni Deiquisitor to po seansie z Duńczykami mam problem z oddychaniem, a latynosi są jak kamfora. Zwiewni i eteryczni, ale bez wkładki mięsnej.
Pomysłami się ten album broni.
No i grac umią. Oczywiscie cd zamowione zespol z nowym sonic poison.
- knaar
- rasowy masterfulowicz
- Posty: 2389
- Rejestracja: 05-04-2005, 22:53
Re: ASTRIFEROUS
Próbowałem kilka razy. Jestem łatwy, ale jak perkusista tak krzywo gra, to nie potrafię tego słuchać. Na ten moment porażka.
- ozob
- zahartowany metalizator
- Posty: 5852
- Rejestracja: 19-02-2017, 22:50
Re: ASTRIFEROUS
Też mnie nie rusza ten album. Grają bo grają.
"Bawi mnie, gdy widzę jak ludzie, których tam wtedy nie było, albo nie są Norwegami, rozwodzą się nad dawanymi czasami, jakby wszyscy jednoczyli się wówczas przeciwko wspólnemu celowi" - Dolk.
- Bonecrusher
- rasowy masterfulowicz
- Posty: 3099
- Rejestracja: 16-05-2013, 15:29
- knaar
- rasowy masterfulowicz
- Posty: 2389
- Rejestracja: 05-04-2005, 22:53
Re: ASTRIFEROUS
Umiesz równo klaskać?

- Bonecrusher
- rasowy masterfulowicz
- Posty: 3099
- Rejestracja: 16-05-2013, 15:29
Re: ASTRIFEROUS
Mam jedną rękę sprawną, więc klaskanie nie jest w spektrum moich możliwości na chwilę obecną:(((
Stay clean! 

-
- Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
- Posty: 16546
- Rejestracja: 12-12-2006, 09:30
Re: ASTRIFEROUS
Świetna płyta, bo wcale nie taka jak inne, nie nagrana jako kopia innego zespołu, a poza tym prezentująca rozwój tej kapeli.
Jeśli prawdę można wypowiedzieć tylko szeptem, oznacza to, że kraj został opanowany przez wrogów.
- knaar
- rasowy masterfulowicz
- Posty: 2389
- Rejestracja: 05-04-2005, 22:53
Re: ASTRIFEROUS
Przepraszam, nie wiedziałem.Bonecrusher pisze: ↑23-03-2023, 20:48Mam jedną rękę sprawną, więc klaskanie nie jest w spektrum moich możliwości na chwilę obecną:(((
Co do zespołu, to dalej uważam, że perkusista wszystko rujnuje.
- Ascetic
- Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
- Posty: 15816
- Rejestracja: 10-01-2015, 15:54
Re: ASTRIFEROUS
Wyrazisty, z charakterem album. Łączący kilka nowych, ale startych zarazem trendów. W tym sensie, że są echa tego co niektórzy kopiują , tak niemalże 1:1 a u kostorykańców jest to przez nich przetworzone*. Do tego skok jakościowy, jakby się słuchało niemalże innego zespołu w stosunku do ich małych materiałów. Mi on przypomina trochę Gutvoid, tę akcję, że nie jakiś spektakularny, nie rozbuchany a tam głębiej, subtelnie nawiązujący do smakowitych spraw w DM. Perka się rozłazi? Był tu hajpowany band, gdzie podobno perka łaziła jak chciała i nie było z tym problemu. Tu jest.
Ja po dwóch obrotach na pewno nie mam tego efektu ŁAŁ. Nie powaliło mnie. Nie ma ta płyta siły wodospadu. Powiem więcej, łapię się, że tak w drugiej połowie zaczynam przeglądać profile pacjentozjebowopodobne, żeby się trochę pochichrać. Siada tam, napięcie, którego ta płyta nie buduje. Aczkolwiek ostatni wał jak dla mnie świetny. Po dwóch pierwszych. Miałem wrażenie, przy pierwszym obrocie, że solówki doklejone, na zasadzie, eno, zagrajmy jak morbidzi, czy bladinkajtejszynowcy ... pokażmy, że nie tylko, mielenie i klasyczne defowe podziały, ale też jesteśmy dobrymi instrumentalistami.
ps. Dzisiaj młoda przyszła po Cerebral Rot i mówi, że bierze. Mówię, bierz. Pyta, - a ta śmieszna płyta z tą śmieszną okładką? No i dla schorowanej młodzieży, poszedł szybki wykład. Że okładka nawiązuje do jednego klasycznego albumu, że ta kapela to właściwie odkrycie, że to i tamto ... w tym, to, że jak będzie robione zestawienie z 200 płyt z 2020 - 2030 w DM, na pewno się tam znajdzie. Teraz jak to napisałem, sam fakt, że nie zlałem jak z wieloma innymi, wiem, że jakoś tam mnie zrobiła ta płyta. Fakt, że leży w takim miejscu, że młoda wie, że będzie wałkowane i dlatego pyta, bo zna już te systemy, też wiem, że płyta nie jedna z wielu. Na razie w DM wielu takich w tym roku nie było.
* Dla mnie to akurat w tym recyklingu muzycznym ważne. Nie oczekuję, że pojawi się kapela co zmiecie i poukłada na nowo puzle. Liczę bardziej, że sa tacy co rozumieją co grają, mają to przez siebie przetworzone i na minimetry dodając, modyfikują coś na swoją modłę. Cudów nie oczekuję. Raczej inteligentnej zabawy z formułą, która dla wielu, nawet tutaj wydaje się zamknięta.
Ja po dwóch obrotach na pewno nie mam tego efektu ŁAŁ. Nie powaliło mnie. Nie ma ta płyta siły wodospadu. Powiem więcej, łapię się, że tak w drugiej połowie zaczynam przeglądać profile pacjentozjebowopodobne, żeby się trochę pochichrać. Siada tam, napięcie, którego ta płyta nie buduje. Aczkolwiek ostatni wał jak dla mnie świetny. Po dwóch pierwszych. Miałem wrażenie, przy pierwszym obrocie, że solówki doklejone, na zasadzie, eno, zagrajmy jak morbidzi, czy bladinkajtejszynowcy ... pokażmy, że nie tylko, mielenie i klasyczne defowe podziały, ale też jesteśmy dobrymi instrumentalistami.
ps. Dzisiaj młoda przyszła po Cerebral Rot i mówi, że bierze. Mówię, bierz. Pyta, - a ta śmieszna płyta z tą śmieszną okładką? No i dla schorowanej młodzieży, poszedł szybki wykład. Że okładka nawiązuje do jednego klasycznego albumu, że ta kapela to właściwie odkrycie, że to i tamto ... w tym, to, że jak będzie robione zestawienie z 200 płyt z 2020 - 2030 w DM, na pewno się tam znajdzie. Teraz jak to napisałem, sam fakt, że nie zlałem jak z wieloma innymi, wiem, że jakoś tam mnie zrobiła ta płyta. Fakt, że leży w takim miejscu, że młoda wie, że będzie wałkowane i dlatego pyta, bo zna już te systemy, też wiem, że płyta nie jedna z wielu. Na razie w DM wielu takich w tym roku nie było.
* Dla mnie to akurat w tym recyklingu muzycznym ważne. Nie oczekuję, że pojawi się kapela co zmiecie i poukłada na nowo puzle. Liczę bardziej, że sa tacy co rozumieją co grają, mają to przez siebie przetworzone i na minimetry dodając, modyfikują coś na swoją modłę. Cudów nie oczekuję. Raczej inteligentnej zabawy z formułą, która dla wielu, nawet tutaj wydaje się zamknięta.
Poro
- Bonecrusher
- rasowy masterfulowicz
- Posty: 3099
- Rejestracja: 16-05-2013, 15:29
Re: ASTRIFEROUS
Ja uważam , że mimo, że koło nie zostało tu odkryte na nowo, to jednak jest to na tyle zgrabny miks znanych patentów, że biorę ten album za miły akcent na początek roku 2023.
Stay clean! 

- Ascetic
- Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
- Posty: 15816
- Rejestracja: 10-01-2015, 15:54