Trey kiedy zatrzymała go policja jak prowadził w stanie lekkiej nieważkości przyznał się, że jest "etatowym pijakiem" czy jakos tak to brzmiało. Jest z zespołem w trasie to wypił o jedną setę za dużo, a że rozmowny człowiek z niego, to gawędzi. Normalny, napierdolony gitarzysta metalowego zespołu. Fasciana też tak wyglada, jakoś nikomu to nie przeszkadza
Widać, że czas go dogonił. Kruczoczarne włosy pokryły sie siwizną, jak u Petera czy Johna Mcntee. Tatuaż wypłowiał, ale pojawił się nowy? Chyba że to ktoś mu napisał markerem. Ogólnie, kolo był zawsze nieco odklejony i dość oryginalny. Niech nagra ze swoim zespołem nowy album, bo jeśli nie teraz, to może okazać się, że już nigdy.