

Moderatorzy: Nasum, Heretyk, Sybir, Gore_Obsessed
Mam pytanie. Czy masz rodzinę na wsi? Na przykład wujka, ciotkę, babki siostrę, kuzyna itp? Wiedz jedno. Że jeśli ich masz to pamiętaj o tym, że srają. Obojętnie jakby majętni nie byli albo coś. Srają śmierdzącym gównem. Czasem mają balasy, a czasem sraka im ciekła z odbytów leci.
Ja pierdole jakie szambo. Mariusz Wędliniarz się zesrał. Komentarz kurwa nie na temat. Tylko się nie obsraj za bardzoMam pytanie. Czy masz rodzinę na wsi? Na przykład wujka, ciotkę, babki siostrę, kuzyna itp? Wiedz jedno. Że jeśli ich masz to pamiętaj o tym, że srają. Obojętnie jakby majętni nie byli albo coś. Srają śmierdzącym gównem. Czasem mają balasy, a czasem sraka im ciekła z odbytów leci.
Luz. Ja do tego podchodzę dużo mniej poważnie. Rachunki krzywd sprzed lat też już dawno pozamykałem. I to chyba tyle na ten temat zmojej strony.Ascetic pisze: ↑19-05-2023, 16:28Zasadniczo szkoda strzępić ryja, jak widzę, ale akurat z wysokiej kultury osobistej < xD odpiszę.
Biorąc pod uwagę fakt, że jednego dziadka zabili nazisci a resztę ... (to już inna historia), to właściwie widzę po ich stronie samo dobro, a sam, omawiany gest kojarzy się naszej rodzinie, jako serdeczne pozdrowienie od nacji, która Polaków i szerzej słowian, chciała przepuścić przez komin xD Odnoszę wrażenie, że te 2.000.000 Polaków* wymordowanych w trakcie IIWW podzieliłoby moją ocenę, gdyby żyli. Jak rozumiem, jest to błędne postrzeganie rzeczywistości i na luzaju powiinniśmy w ramach "wolności artystycznej" akceptować np. ... zresztą. Jak dla kogoś takie oczywiści są do dyskusji, to jak wyżej, szkoda czasu.
* Też jak wcześniej. Wczuwając się w takiego Duńczyka, to znając ten cały "pangermanizm", co tam w niego zlali, żeby ulepić jako tako logiczny, ideologiczny koncept, jestem w stanie zrozumieć wyjebkę na oburzenie. Nawet to, że się może "dobrze kojarzyć" ta wojenna historia, dziadka, babki. Tyle, że nie jestem akurat Duńczykiem. Jakoś tak wyszło. I z drugiej mańki nie kmnię jak można łapać się na bajty o "wolności słowa", której zasadniczo nie było i nie będzie. Zawsze są ramy. Zawsze były ramy. Kwestia gdzie zostały ustawione, niezależnie od tego co się komuś podoba i gdzie ktoś by je chciał widzieć.
Luz. Przecież tego nie roztrząsam na każdym kroku, historia historią, przyszłość kluczem. Poza tym jakby prześledzić wpisy wcześniejsze, moje, wyszłoby, że germanofil. Tyle, że tutaj, i nie tylko, pojawia się, dla mnie kuriozalne rozmywanka, zbrodniczej, dla Polaka symboliki, poprzez jakieś równie dziecinne> a to "wolność słowa", a to "BM is krieg" w ustach jakby nie patrzeć Polaków. Choć akurat dwa ruskie odpady też nie omieszkały się odezwać + jeden rozkminiacz wszystkiego, być może pogubiony symetrysta.bartwa pisze: ↑19-05-2023, 17:16Luz. Ja do tego podchodzę dużo mniej poważnie. Rachunki krzywd sprzed lat też już dawno pozamykałem. I to chyba tyle na ten temat zmojej strony.Ascetic pisze: ↑19-05-2023, 16:28Zasadniczo szkoda strzępić ryja, jak widzę, ale akurat z wysokiej kultury osobistej < xD odpiszę.
Biorąc pod uwagę fakt, że jednego dziadka zabili nazisci a resztę ... (to już inna historia), to właściwie widzę po ich stronie samo dobro, a sam, omawiany gest kojarzy się naszej rodzinie, jako serdeczne pozdrowienie od nacji, która Polaków i szerzej słowian, chciała przepuścić przez komin xD Odnoszę wrażenie, że te 2.000.000 Polaków* wymordowanych w trakcie IIWW podzieliłoby moją ocenę, gdyby żyli. Jak rozumiem, jest to błędne postrzeganie rzeczywistości i na luzaju powiinniśmy w ramach "wolności artystycznej" akceptować np. ... zresztą. Jak dla kogoś takie oczywiści są do dyskusji, to jak wyżej, szkoda czasu.
* Też jak wcześniej. Wczuwając się w takiego Duńczyka, to znając ten cały "pangermanizm", co tam w niego zlali, żeby ulepić jako tako logiczny, ideologiczny koncept, jestem w stanie zrozumieć wyjebkę na oburzenie. Nawet to, że się może "dobrze kojarzyć" ta wojenna historia, dziadka, babki. Tyle, że nie jestem akurat Duńczykiem. Jakoś tak wyszło. I z drugiej mańki nie kmnię jak można łapać się na bajty o "wolności słowa", której zasadniczo nie było i nie będzie. Zawsze są ramy. Zawsze były ramy. Kwestia gdzie zostały ustawione, niezależnie od tego co się komuś podoba i gdzie ktoś by je chciał widzieć.
Hajlowanie jest niefajne, a death metal jest fajny. Death metalu słuchać można wszędzie (np. pod kołdrą), byle na słuchawkach, a hajlować przeważnie albo nie wypada, albo jest niewygodnie (np. pod kołdrą). Fani death metalu są na ogół fajniejsi, niż fani hajlowanka... i tak dalej, trochę tych przewag death metalu by się jednak znalazło.
Dziękuję za odpowiedź. Nie jestem najlotniejszym skurwysynem, ale nawet mnie przekonały te argumenty Dorzucę jeszcze, że hajlowanie jest złe, bo prowadzi do śmierci milionów, death metal jest dobry, bo jest samą śmiercią, a nie drogą do niej prowadzącą. takie moje niedzielne folozofowanie, przepraszam, sprowokowałeś mnie WaszŻydaszu.WaszJudasz pisze: ↑21-05-2023, 08:31
Hajlowanie jest niefajne, a death metal jest fajny. Death metalu słuchać można wszędzie (np. pod kołdrą), byle na słuchawkach, a hajlować przeważnie albo nie wypada, albo jest niewygodnie (np. pod kołdrą). Fani death metalu są na ogół fajniejsi, niż fani hajlowanka... i tak dalej, trochę tych przewag death metalu by się jednak znalazło.
Też nie wierzę, że kogoś może NAPRAWDĘ oburzać Mardukowe hajlowanie, ale jestem człowiekiem małej wiary, więc załóżmy, że to możliwe.Wódka i Piwo pisze: ↑21-05-2023, 09:16Mnie osobiscie to bardziej śmieszy niż oburza , gdy stare nachlane brudasy bawią się Rzymskie saluty![]()