Tematy niekoniecznie związane z metalem i muzyką...
Moderatorzy: Nasum, Heretyk, Sybir, Gore_Obsessed
-
Medard
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 10194
- Rejestracja: 22-04-2017, 19:15
- Lokalizacja: Prag
18-06-2023, 11:55
bartwa pisze: ↑18-06-2023, 11:50
Pewnie mój następny wóz to będzie elektryk. Ale chyba jeszcze parę ładnych lat pojeżdżę benzyniakiem. Nie prowadziłem jeszcze nawet elektryka... są jakieś wyraźne różnice w porównaniu z tradycyjnym automatem?
też nie jeździłem, ale znajoma mi mówiła, że nigdy nie nie jest pewna, czy już się uruchomił do jazdy, bo jest taki cichy,
zaszłość ze spalinowych, że się przyzwyczailiśmy do dźwięku silnika
Die Welt ist meine Vorstellung.
-
bartwa
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 8257
- Rejestracja: 16-11-2016, 13:21
- Lokalizacja: pruska dziura
18-06-2023, 11:59
Medard pisze: ↑18-06-2023, 11:55
bartwa pisze: ↑18-06-2023, 11:50
Pewnie mój następny wóz to będzie elektryk. Ale chyba jeszcze parę ładnych lat pojeżdżę benzyniakiem. Nie prowadziłem jeszcze nawet elektryka... są jakieś wyraźne różnice w porównaniu z tradycyjnym automatem?
też nie jeździłem, ale znajoma mi mówiła, że nigdy nie nie jest pewna, czy już się odpalił, bo jest taki cichy,
zaszłość ze spalinowych, że się przyzwyczailiśmy do dźwięku silnika
o tak, jako pieszy w Norwegii najpierw słyszałem kolce na asfalcie, a potem silnik. Jeśli w ogóle było go słychać. A, i Tesla którą mnie wieźli była w chuj biedna w środku. Tani, brzydki plastk deski rozdz. i kokpitu. No, ale skoro schodzi jak ciepłe bułeczki, to na chuj się starać. Coś jak współczesne płyty winylowe.
PLASTIK NIE JEST METALEM
-
Medard
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 10194
- Rejestracja: 22-04-2017, 19:15
- Lokalizacja: Prag
18-06-2023, 12:09
bartwa pisze: ↑18-06-2023, 11:59
Medard pisze: ↑18-06-2023, 11:55
bartwa pisze: ↑18-06-2023, 11:50
Pewnie mój następny wóz to będzie elektryk. Ale chyba jeszcze parę ładnych lat pojeżdżę benzyniakiem. Nie prowadziłem jeszcze nawet elektryka... są jakieś wyraźne różnice w porównaniu z tradycyjnym automatem?
też nie jeździłem, ale znajoma mi mówiła, że nigdy nie nie jest pewna, czy już się odpalił, bo jest taki cichy,
zaszłość ze spalinowych, że się przyzwyczailiśmy do dźwięku silnika
o tak, jako pieszy w Norwegii najpierw słyszałem kolce na asfalcie, a potem silnik. Jeśli w ogóle było go słychać. A, i Tesla którą mnie wieźli była w chuj biedna w środku. Tani, brzydki plastk deski rozdz. i kokpitu. No, ale skoro schodzi jak ciepłe bułeczki, to na chuj się starać. Coś jak współczesne płyty winylowe.
w Norwegii był taki moment, że ze względu na obniżone podatki, brak opłat za wjazd, parkingi, tanie ładowanie itp.
Tesle wychodziły cenowo podobnie do wypasionych spalinowych, stąd pewnie ten boom
Die Welt ist meine Vorstellung.
-
bartwa
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 8257
- Rejestracja: 16-11-2016, 13:21
- Lokalizacja: pruska dziura
18-06-2023, 12:18
Medard pisze: ↑18-06-2023, 12:09
w Norwegii był taki moment, że ze względu na obniżone podatki, brak opłat za wjazd, parkingi, tanie ładowanie itp.
Tesle wychodziły cenowo podobnie do wypasionych spalinowych, stąd pewnie ten boom
To chyba najbardziej "elektryczny" kraj na świecie. Strzelam, że co najmniej co dziesiąty wóz to elektryk.
PLASTIK NIE JEST METALEM
-
tomaszm
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 8310
- Rejestracja: 26-12-2010, 12:33
18-06-2023, 14:03
Medard pisze: ↑18-06-2023, 11:55
bartwa pisze: ↑18-06-2023, 11:50
Pewnie mój następny wóz to będzie elektryk. Ale chyba jeszcze parę ładnych lat pojeżdżę benzyniakiem. Nie prowadziłem jeszcze nawet elektryka... są jakieś wyraźne różnice w porównaniu z tradycyjnym automatem?
też nie jeździłem, ale znajoma mi mówiła, że nigdy nie nie jest pewna, czy już się uruchomił do jazdy, bo jest taki cichy,
zaszłość ze spalinowych, że się przyzwyczailiśmy do dźwięku silnika
Tak jest. Są zajebiście ciche. Elektryki mają jebnięcie straszne w sensie przyspieszenia ale w normalnej eksploatacji to nie jest samochód na bieżace potrzeby.
-
Pacjent
- Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
- Posty: 17699
- Rejestracja: 12-12-2006, 09:30
15-07-2023, 21:27
Jeśli prawdę można wypowiedzieć tylko szeptem, oznacza to, że kraj został opanowany przez wrogów.
-
Nerwowy
- zahartowany metalizator
- Posty: 6300
- Rejestracja: 20-06-2009, 14:07
21-07-2023, 13:49
https://www.fronda.pl/a/Wypadek-w-Krako ... 18167.html
Artykuł z Frondy przytaczający słowa Krzysztofa "Szybko, ale bezpiecznie" Hołowczyca - eksperta od ruchu drogowego i samochodów elektrycznych
. W tym samym wywiadzie było jeszcze o śliskich, polskich asfaltach i braku wyścigowej infrastruktury tak że te 2 promile z hakiem i totalna głupota kierowcy znanego już wcześniej z odpierdalania podobnych akcji to jedynie drobne szczegóły w całej tej sprawie.
De Mysteriis Dom Niggeriis
Slayer to kał i ogólnie rzecz biorąc beznadziejna kapela.
-
tomaszm
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 8310
- Rejestracja: 26-12-2010, 12:33
16-09-2023, 15:19
Wziałem dla luby nowe audi a6. Ma tak nasrane elektorniką ,że jak powyłaczałem połowę fukcji w eletronice to yanosik(te takie urządzenie na stałe) zaczął chodzić.To są jakieś popierdolone rzeczy, ,że eletrronika portafi nie wiem jak to nazwać zagłuszyć.
Samochód który parkuje za ciebie, hamuje, przy tyłowaniu informuje cię o nadjeżdżających samochodach i nie pozwoli ci ruszyć, nie pozwoli ci otworzyć drzwi jesli jakiś samochód nadjeżdża. Pierwsze kilkadziesiąt sekund to wyłaczanie tych cudów. Jasne ,zę da się to spersonalizować na my audi- w sensie ustawienia użytkownika. Ale kurwa zasady bezpieczeństwa prima sorte i tak se to na nowo musisz ustawiać po każdym uruchomieniu. Ja jebie.
Wkurwiam sie przy a7 którą kocham beszgranicznie ale tam wystarczy wyłaczyć presense i jest git. Kurwa jestem ciekawy do jak kuriozalność momenty dojedziemy z motoryzacją. To jest po prostu pojebane. NIe mogę wyjsć po bułki do sklepu bo samochód drzwi mi nie otworzy. Mogę lekko uchylić i się wyczołgać. Samochód mysli inaczej.
Tak napierdolone jest tą elektroniką ,że kurwa to jakiś kosmos. Będzie tak za jakis czas że jak nie zapniesz pasów to samochód dalej nie pojedzie. Poczekajmy,
Każde uruchomienie samochodu to kiladziesiąt sekund wyłaczanie elektroniki. Zeby nie zwariować. Do pewnego wymiaru było to pożyteczne, wszystko poszło w złym kierunku. Przesadyzmu totalnego.
-
bartwa
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 8257
- Rejestracja: 16-11-2016, 13:21
- Lokalizacja: pruska dziura
18-09-2023, 23:51
Oczywiście, że każdy potrzebuje auta do ruchu ulicznego, które przyspiesza do 100 km/h w 2 sekundy lub mniej.
Oczywiście tu wszystko ocieka nonsensem. Sama organizacja tych wyścigów wzdłuż alei z drzewami to wytwór mózgu rażonego prądem wysokiego napięcia. Niewielki poślizg skończyłby się koszmarną kraksą, być może z ofiarami. To jeszcze nic – odcinek jest tak krótki, że wcale się nie dziwię trudnościom z hamowaniem. Zamiast jechać pełnym gazem do mety, trzeba już wcześniej przygotowywać się do zatrzymania pojazdu, więc jeśli ktoś chce wygrać, to musi brać pod uwagę zderzenie ze ścianą. Kto w ogóle zatwierdził taką trasę i tak durną rozrywkę?
https://www.msn.com/pl-pl/motoryzacja/w ... bdf1&ei=34
PLASTIK NIE JEST METALEM
-
Ascetic
- Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
- Posty: 16424
- Rejestracja: 10-01-2015, 15:54
04-01-2024, 17:15
Temat motoryzacji a owszem też został draśnięty, jak każdy inny, który ma potencjał na jątrzenie. A, że wózki lubimy, to i próby draśnięcia podejmowane były. Z jakim skutkiem, każdy wie.
Taaaa, palą się nagminnie xD
https://www.auto-swiat.pl/ev/wiadomosci ... ac/00880dd
.
-
bartwa
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 8257
- Rejestracja: 16-11-2016, 13:21
- Lokalizacja: pruska dziura
09-02-2024, 22:03
Szyberdach bywa naprawdę pomocny:
PLASTIK NIE JEST METALEM
-
Lukass
- zahartowany metalizator
- Posty: 4091
- Rejestracja: 13-08-2015, 23:28
- Lokalizacja: Trójmiasto
09-02-2024, 22:37
Już się był zjebał, ale domyślam się, o czym jest. Przykład z dziś. Docieram do przejścia i grzecznie czekam. Pierwszy kierowca przemyka, nie mam pretensji - po to się zatrzymałem. Kolejna panienka przejeżdża bez zwolnienia, patrząc prosto na mnie. Następna nie zwalnia, więc się nie wbijam, po czym hamuje z piskiem opon tuż przed przejściem i ma pretensje. Ale na drugim pasie zasuwa autobus, który na pewno już nie zdąży wyhamować. Ręce kurwa opadają. Ja wiem, że piesi bywają debilami, ale kierowcy też, w znacznej liczbie.
To those who did not dare to sing out of tune
Or sing a different song
To march to the beat of a different drum and speak
The truths others fear
-
bartwa
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 8257
- Rejestracja: 16-11-2016, 13:21
- Lokalizacja: pruska dziura
09-02-2024, 23:03
Debilizm nie wybiera. A propos pieszych, którzy czekają, aż ktoś im pierdolnie czerwony dywan (nie piję oczywiście do ciebie). Jak widzę pieszego stającego przed przejściem, który czeka aż samochód się zatrzyma, to mrugam światłami z 50 metrów, żeby wszedł na przejście. Wilk syty i owca cała.
Jak jestem pieszym, to po prostu walę na przejście, dwie sekundy wcześniej oceniając sytuację okiem i uchem.
PLASTIK NIE JEST METALEM
-
Lukass
- zahartowany metalizator
- Posty: 4091
- Rejestracja: 13-08-2015, 23:28
- Lokalizacja: Trójmiasto
09-02-2024, 23:14
bartwa pisze: ↑09-02-2024, 23:03
Debilizm nie wybiera. A propos pieszych, którzy czekają, aż ktoś im pierdolnie czerwony dywan (nie piję oczywiście do ciebie). Jak widzę pieszego stającego przed przejściem, który czeka aż samochód się zatrzyma, to mrugam światłami z 50 metrów, żeby wszedł na przejście. Wilk syty i owca cała.
Jak jestem pieszym, to po prostu walę na przejście, dwie sekundy wcześniej oceniając sytuację okiem i uchem.
Ja też walę, jeśli sytuacja nie mówi mi, że skończy się to wizytą w szpitalu. Ale niestety często mówi. Paniom w Porsche i BMW przesyłam specjalnego fucka
To those who did not dare to sing out of tune
Or sing a different song
To march to the beat of a different drum and speak
The truths others fear
-
bartwa
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 8257
- Rejestracja: 16-11-2016, 13:21
- Lokalizacja: pruska dziura
09-02-2024, 23:38
Lukass pisze: ↑09-02-2024, 23:14
bartwa pisze: ↑09-02-2024, 23:03
Debilizm nie wybiera. A propos pieszych, którzy czekają, aż ktoś im pierdolnie czerwony dywan (nie piję oczywiście do ciebie). Jak widzę pieszego stającego przed przejściem, który czeka aż samochód się zatrzyma, to mrugam światłami z 50 metrów, żeby wszedł na przejście. Wilk syty i owca cała.
Jak jestem pieszym, to po prostu walę na przejście, dwie sekundy wcześniej oceniając sytuację okiem i uchem.
Ja też walę, jeśli sytuacja nie mówi mi, że skończy się to wizytą w szpitalu. Ale niestety często mówi. Paniom w Porsche i BMW przesyłam specjalnego fucka
Mieszkasz w większym miejscu, w mojej mieścinie przechodzenie przez jezdnię to bułka z masłem. Ale zawsze z okiem i, co także ważne, uchem na posterunku. Kurwa, jak nie śpię, to chyba zawsze jestem w takim zwierzęcym stanie czuwania
A tak w ogóle to kocham prowadzić furmanki. Jedna z większych miłości mojego życia. Oprócz chodzenia haha
PLASTIK NIE JEST METALEM