Współczesny winyl to kpina
Moderatorzy: Nasum, Heretyk, Sybir, Gore_Obsessed
- bartwa
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 8040
- Rejestracja: 16-11-2016, 13:21
- Lokalizacja: pruska dziura
Współczesny winyl to kpina
I pomyśleć, że 15 lat temu niewielu w ogóle o nim pamiętało. Winyl zdechł z początkiem lat 90-tych i tak powinno zostać. Jego powrót to żenujący marketing, jakość w porównaniu do płyt z epoki winylowej (do końca lat 80-tych) jest często koszmarna. wiele okładek spikselowanych, bo powiększnych z cedeków. No i te kolory, bo oczywiście im bardziej winyl w kolorze lgbt tym lepiej.
Też się nabrałem na to ścierwo, ale miarka się przebrała. Opierdalam wszystko w chuj i zostaję przy cedekach. Zostawiam tylko te wyprodukowane w analogowych czasach plus parę wyjątków typu Arizmenda Stillbirth (bo nie ma cd), albo wznowienie Enslaved.
Tymczasem reasumując - płyty winylowe w czasach cyfry i internetu to jeden, wielki wał.
Też się nabrałem na to ścierwo, ale miarka się przebrała. Opierdalam wszystko w chuj i zostaję przy cedekach. Zostawiam tylko te wyprodukowane w analogowych czasach plus parę wyjątków typu Arizmenda Stillbirth (bo nie ma cd), albo wznowienie Enslaved.
Tymczasem reasumując - płyty winylowe w czasach cyfry i internetu to jeden, wielki wał.
PLASTIK NIE JEST METALEM
- Medard
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 10337
- Rejestracja: 22-04-2017, 19:15
- Lokalizacja: Prag
Re: Współczesny winyl to kpina
prawie zawsze takie sentymentalne powracanie do rzeczy już prawie minionych nie daje zamierzonego efektu,
chyba, że finansowy dla sprzedawców, raczej tworzy rzesze ogłupiałych murzynów, tym razem wydawnictw winylowych,
współczesne cyfrowe remastery, splattery, kolorowe płyty, cały ten blichtr,
mają się nijak do analogowych wydań z czasów świetności czarnej płyty
chyba, że finansowy dla sprzedawców, raczej tworzy rzesze ogłupiałych murzynów, tym razem wydawnictw winylowych,
współczesne cyfrowe remastery, splattery, kolorowe płyty, cały ten blichtr,
mają się nijak do analogowych wydań z czasów świetności czarnej płyty
Die Welt ist meine Vorstellung.
- bartwa
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 8040
- Rejestracja: 16-11-2016, 13:21
- Lokalizacja: pruska dziura
- ozob
- zahartowany metalizator
- Posty: 5852
- Rejestracja: 19-02-2017, 22:50
Re: Współczesny winyl to kpina
Już kiedyś pisałem, że to nowa moda na kolorowe placki, których nikt nie słucha.
"Bawi mnie, gdy widzę jak ludzie, których tam wtedy nie było, albo nie są Norwegami, rozwodzą się nad dawanymi czasami, jakby wszyscy jednoczyli się wówczas przeciwko wspólnemu celowi" - Dolk.
- nagrobek
- zahartowany metalizator
- Posty: 3442
- Rejestracja: 15-10-2014, 11:08
Re: Współczesny winyl to kpina
kpiną to są ceny kaset bo to na nie zrobił się jakiś pojebany boom, nowe tytuły i demowki po 50-60pln? serio? jebać. co do jakosci wydawanych winyli - są te chujowo wydane i brzmiące jak gowno jak i są te dobrze brzmiące i dopracowane edytorsko. ceny pojebane, to fakt, dlatego zdziwiłem się mocno, ze nowy Swordwielder na lp kosztuje ponizej 60pln. można? można. co do tego ze winyle sprzed 30-40 lat brzmią lepiej - racja.
-
- weteran forumowych bitew
- Posty: 1725
- Rejestracja: 22-10-2010, 19:19
Re: Współczesny winyl to kpina
właśnie zakupiłem adapter by uzupełnić kolekcję o żelazne dla mnie klasyki wydane na lp do dziś uważałem że to świetny pomysł
"Mnie się podobają melodie, które już raz słyszałem. Po prostu. No... To... Poprzez... No reminiscencję. No jakże może podobać mi się piosenka, którą pierwszy raz słyszę."
- bartwa
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 8040
- Rejestracja: 16-11-2016, 13:21
- Lokalizacja: pruska dziura
Re: Współczesny winyl to kpina
W przypadku klasyków to może mieć sens, jeśli mówimy o płytach sprzed, powiedzmy,roku 1990. Bo porównując pierwsze bicie np. takiego Afflicted, to winyl nie ma startu do CD. Ale podejrzewam, że tobie chodzi o starsze rzeczy.
Muzynskosc jest groźną chorobą zakaźną.
PLASTIK NIE JEST METALEM
- ŚWIAT BEZ KOŃCA
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 11525
- Rejestracja: 27-08-2018, 10:24
Re: Współczesny winyl to kpina
A ile według Ciebie powinny kosztować? Produkcja jednej kasety dobrej jakości kosztuję 5,50€ (ja tyle płaciłem), bez wysyłki, produkcja płyty znacznie mniej. Więc to raczej ceny płyty powinny być niższe, a kupujący płyty po 50-60 zł waleni w dupala ¯\_(ツ)_/¯
If you do everything right, there will be no struggle.
If you struggle, you're not doing something right.
If you struggle, you're not doing something right.
- Rejwan
- weteran forumowych bitew
- Posty: 1484
- Rejestracja: 17-08-2013, 22:06
- Lokalizacja: WWA
Re: Współczesny winyl to kpina
Mi tam się te limitowane winylowe wersje kolorowe mega podobają więc sobie kolekcjonuje
o np ten Voidceremony w wersji NEON VIOLET / NEON MAGENTA / BLACK MERGE W/ BONE & GRIMACE PURPLE SPLATTER istna perełka:

o np ten Voidceremony w wersji NEON VIOLET / NEON MAGENTA / BLACK MERGE W/ BONE & GRIMACE PURPLE SPLATTER istna perełka:

To make a mistake is human but to really fuck things up you need a computer.
- bartwa
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 8040
- Rejestracja: 16-11-2016, 13:21
- Lokalizacja: pruska dziura
Re: Współczesny winyl to kpina
Jeśli płyty służą do oglądania i komuś podoba się taka klorowa stylistyka to tak. Tylko po co jeszcze je tłoczyć. O, a picture dyski. Tego nie kumam kompletnie, Kto kurwa ogląda kręcące się obrazki w muzeum? Chyba że u Hasiora...
PLASTIK NIE JEST METALEM
- Medard
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 10337
- Rejestracja: 22-04-2017, 19:15
- Lokalizacja: Prag
Re: Współczesny winyl to kpina
Ale to paskudne,
a wracając do brzmienia, czasami remastery są całkiem dobrze zrobione, np. niektóre starsze wydania Pink Floyd są za ciche np. Meddle, czy Wish you were here, a nowe produkcje są ok.
Die Welt ist meine Vorstellung.
- uglak
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 9901
- Rejestracja: 15-06-2012, 12:03
- Lokalizacja: ארץ ישראל
Re: Współczesny winyl to kpina
Popieram! Bardzo ładny argument do tematu o zagrożeniu mp3terroryzmem, bo przecież po co komuś (pomijając płytowych murzynów) cd skoro flac ma taką samą jakość? Chyba tylko do spełniania fetyszu z macaniem okładek

Guilty of being right
- bartwa
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 8040
- Rejestracja: 16-11-2016, 13:21
- Lokalizacja: pruska dziura
Re: Współczesny winyl to kpina
To na czasy jak wyłączą internet. I dla tych co lubią wkładać płytę do kieszeni. A jak w ogóle przepuścić te całe flaki przez zestaw grający? Poważnie pytam, jest to dla mnie świat nieznany.
PLASTIK NIE JEST METALEM
- ozob
- zahartowany metalizator
- Posty: 5852
- Rejestracja: 19-02-2017, 22:50
Re: Współczesny winyl to kpina
Kupuje płyty żeby je oglądać. XD
"Bawi mnie, gdy widzę jak ludzie, których tam wtedy nie było, albo nie są Norwegami, rozwodzą się nad dawanymi czasami, jakby wszyscy jednoczyli się wówczas przeciwko wspólnemu celowi" - Dolk.
-
- zaczyna szaleć
- Posty: 186
- Rejestracja: 07-08-2017, 16:05
Re: Współczesny winyl to kpina
Ceny nowych winyli to kpina ale ceny oryginalnych z epoki są jeszcze gorsze. Ostatnio na allegro zeszedł slayer reign jakieś starsze wydanie za 550 zl
(btw zauważył ktoś że ceny końcowe u niektórych allegrowiczów-celebrytów potrafią być 2-3 razy wyższe niż u innych ? ) .
większość płyt ze swojej skromnej kolekcji kupiłem w latach 2006-12 , wtedy większość klasyków lat 80 i pocz 90 można było dostać w przedziale 30-50 zl , kupiłem tak m.in. debiuty demolition hammer,invocator,morta skuld, accidental suicide,obliveon, necrophagia w stanie niegranym. Teraz ceny odjechały tak bardzo że już chyba nigdy nie kupie vinyla. Winie za to hipsterstwo internet i youtuba które spopularyzowały każdą obskurną kapele i nakreciły mode na vinyle.
(btw zauważył ktoś że ceny końcowe u niektórych allegrowiczów-celebrytów potrafią być 2-3 razy wyższe niż u innych ? ) .
większość płyt ze swojej skromnej kolekcji kupiłem w latach 2006-12 , wtedy większość klasyków lat 80 i pocz 90 można było dostać w przedziale 30-50 zl , kupiłem tak m.in. debiuty demolition hammer,invocator,morta skuld, accidental suicide,obliveon, necrophagia w stanie niegranym. Teraz ceny odjechały tak bardzo że już chyba nigdy nie kupie vinyla. Winie za to hipsterstwo internet i youtuba które spopularyzowały każdą obskurną kapele i nakreciły mode na vinyle.
- bartwa
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 8040
- Rejestracja: 16-11-2016, 13:21
- Lokalizacja: pruska dziura
Re: Współczesny winyl to kpina
Przy czym już winyle z lat 90-tych często brzmią gorzej od ówczesnych cedeków, a w drugą stronę już tak nie jest. Death i black metal to muzyka epoki CD, winyle to czas heavy, hard rock i wcześniej.
PLASTIK NIE JEST METALEM
- Medard
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 10337
- Rejestracja: 22-04-2017, 19:15
- Lokalizacja: Prag
Re: Współczesny winyl to kpina
to najmniejszy problem, byle sprzęt obsługiwał, współczesne dace, streamery, cd-eki, a nawet wzmacniacze obsługują,
można po USB wetknąć pendrive, albo cały dysk z flac-ami, mozna laptop lub kompa podłączyć,
można nawet puścić z telefonu po bluetooth,
to samo można zrobi z youtuba, albo spotify,
u szczęśliwego człowieka, jak ja na ten przykład, płyty leżą na półce, co jakiś czas są tylko wyjmowane do sprzętu, żeby nie zapomnieć jak to działa, a na co dzień leci cyfrowo z nośników niefizycznych
Die Welt ist meine Vorstellung.
- bartwa
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 8040
- Rejestracja: 16-11-2016, 13:21
- Lokalizacja: pruska dziura
Re: Współczesny winyl to kpina
no tak, ale trzeba mieć spotify albo ów dysk z flakami...Medard pisze: ↑18-06-2023, 21:35to najmniejszy problem, byle sprzęt obsługiwał, współczesne dace, streamery, cd-eki, a nawet wzmacniacze obsługują,
można po USB wetknąć pendrive, albo cały dysk z flac-ami, mozna laptop lub kompa podłączyć,
można nawet puścić z telefonu po bluetooth,
to samo można zrobi z youtuba, albo spotify,
u szczęśliwego człowieka, jak ja na ten przykład, płyty leżą na półce, co jakiś czas są tylko wyjmowane do sprzętu, żeby nie zapomnieć jak to działa, a na co dzień leci cyfrowo z nośników niefizycznych
za stary już jestem, żeby w to włazić, pasuje mi granie z płyt, po co zmieniać coś co działa, z YT słucham w samochodzie
PLASTIK NIE JEST METALEM
-
- rasowy masterfulowicz
- Posty: 3158
- Rejestracja: 10-05-2005, 23:03
- Lokalizacja: Trójmiasto
Re: Współczesny winyl to kpina
Są też inne definicje szczęśliwych ludzi - słuchają płyt tylko z fizycznych nośników.
Celem życia nie jest przeżycie.
- bartwa
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 8040
- Rejestracja: 16-11-2016, 13:21
- Lokalizacja: pruska dziura
Re: Współczesny winyl to kpina
Dlatego ważne jest, by były wysokiej jakości, a wspólczesny winyl to tylko produkt nastawiony na zysk czyli wyprodukowany jak najtaniej, dziecko obecnych czasów. I potem masz kwiatki typu 'noble gatefold jacket'.
PLASTIK NIE JEST METALEM