ASTRAL TOMB

[est]

Heh, to, co przywiodło ci na myśl Ch. W. mi skojarzyło się na początku dosyć mocno z Portal (tym postcynicowym).

[Bolt]

A to tutaj takich skojarzeń nie mam, bo zwyczajnie tego nie ruszałem i nie znałem. Zresztą Cynic też nigdy nie lubiłem

[Harlequin]

Naprawdę fajny ten nowym Astral tomb, ale łapię sie na tym, że komoletnie mnie do niego nie ciągnie. Sybirak cisnął, słuchało się, żeby weryficzyć, banglało, ale jakoś sam z siebie nie czuje potrzeby żeby lofciac się z tym materiałem. Może to brak czasu, może zmeczenie materiału, a może po prostu nie jest to granie, które miłowałbymw każdy otwór zawsze i w ciązy. Ale warto posłuchać bo ciekawe i bądź co bądź bezczelnie kontrowersyjne granie. Pytanie czy to jednak coś wincy niż ciekawostka l.

[Destro]

Obecnie najnowsza płyta Astral Tomb, to najlepsze co stworzyli i nagrali.

[mistrzsardu]

Można gdzieś w Polsce kupić ostatnią płytę?

[tommek]

Można gdzieś w Polsce kupić ostatnią płytę?

Sprzedawali tylko przez Bandcampa, ale już nie ma.

[Bolt]

Tak jak zdarza mi się wrócić do debiutu, tak dopiero dwa ostatnie posty w tym temacie mi przypomniały, że ten zespół wydał też drugi album. Z perspektywy czasu spore rozczarowanie.

[Sybir]

Czemu rozczarowanie?

[Bolt]

Czemu rozczarowanie?

Bo debiut sobie cenię.

[Sybir]

Mam podobnie, ale o żadnym rozczarowaniu drugą płytą AT nie może być w moim przypadku mowy. Jest co prawda mniej "astral", ale za to bardziej fińsko-lizergowo (imho) - więc w sumie jednak jest zachowany element "astral", ale innego rodzaju.

[Bolt]

Mam podobnie, ale o żadnym rozczarowaniu drugą płytą AT nie może być w moim przypadku mowy. Jest co prawda mniej "astral", ale za to bardziej fińsko-lizergowo (imho) - więc w sumie jednak jest zachowany element "astral", ale innego rodzaju.

To nie jest nawet kwestia tego, że to inna astral niż oczekiwałem;) bo nie mam problemu z kombinowaniem ze stylem. Tak jak przy pierwszych posiedzeniach mnie ten album nie przekonywał, tak z czasem się ten stan jedynie pogorszył.

[Sybir]

Bywa i tak - sam mam podobnie z niektórymi mniej lub bardziej uznanymi zespołami czy "dziełami", toteż - jak chciał forumowy klasyk - nie potępiam tego.