Jak wejdzie, a powinno, to skorzystają Ci za których robią to często weci (Ci z powołania). Czyli osoby starsze. Bez kasy.ŚWIAT BEZ KOŃCA pisze: ↑02-09-2023, 20:33No właśnie w tym rzecz, że ludzie którzy są bardziej do zwierzaków niż do dzieciaków (a raczej w takich celuje Lewica), są z reguły troszkę lepiej sytuowani finansowo przez to, że nie mają tej studni bez dna jaką są dzieci, mają tendencję do mieszkania w miastach, gdzie zarobki są wyższe niż na wsi, i często podejmują się w miarę dobrze płatnych korpo-robót, dlatego te 100 zł na sterylizację raz na żywot zwierzęcia nie robi im specjalnej różnicy. Oczywiście mogę się mylić, ale takie są moje obserwacje. Oczywiście po wprowadzeniu takiego programu ceny wolnorynkowe skoczą, tak jak z każdym programem socjalnym. Obserwuję to już z zainteresowaniem po wprowadzeniu tego programu mieszkaniowego o którym wiem niewiele, ale na tyle, by obserwować wzrost ceny mieszkania regularnie co miesiąc po długim czasie zastoju.
Ceny? Znam doskonale ten rynek, od 15 lat obserwuje z bliska jak się rozwija i sterylizacja to akurat znikomy udział w ich przychodach. Do tego dochodzi ogromna konkurencja i z medycznych zawodów, obok fizjoterapeutów (tych poza kontraktami NFZtowskimi) najbardziej zliberalizowany rynek . Tutaj nie ma wind do nieba z cenami, jak na jednej dużej ulicy we Wr są dwie lub trzy lecznice, tak samo doposażone. Rynek nie pozwoli na to. Oczywiście analogia z cenami mieszkań, klasycznie z dupy. Za dużo Seba wykopu z tym kredytem 2%, poważnie. Tutaj też na Wilanowie co ciekawe mam relację z osobą prowadzącą biuro nieruchomości. Na mieszkania jest gigantyczny popyt i zwyczajna moda wśród młodych ludzi. To nie moja obserwacja, tylko tej osoby. Jakby nie było tego programu, w 100% słusznego, to byłby inny. Mieszkania ludzie będą kupować, bo jest to u nas miernik statusu, ludzie nie chcą wynajmować. Taki mechanizm u nas wmówiony działa. A wracając do tego programu, jak mamy uniknąć kryzysu na wzór tego hiszpańskiego, to ten program 2% może to właśnie dać. Obok inwestycji, budowlanka mieszkaniowa, w rozwijających się krajach, jest tym kołem napędowym, a że popyt na mieszkania jest gigantyczny, to i ceny rosną, bo jest popyt gigantyczny a i jest jakiś tam cień szansy, że stagflacja, nie przerodzi się w coś gorszego.
ps. Zapraszam na lekcje ekonomiii stosowanej i zalecam mniej wykopu.