III Wojna Światowa

[Sybir]

Aha, OK, zakładacie, że będzie.

[trup]

Tak. Na pewno będzie gwałtownie.
Ciekawe na kogo wymienion będzie.?

Dajcie sobie spokój z tymi fantazjami. Człowiek się już nasłuchał, że umiera na to czy na tamto, że kolejna grupa możnych lada chwila go zastąpi. Na zachodzie w czasie zimnej wojny w środowiskach politologicznych, funkcjonowały pojęcia "kremlinolog", "kremlinologia", często używane w znaczeniu pejoratywnym. Pejoratywnym, bo najczęściej ssali z palucha z uwagi na brak wiarygodnych informacji, próbując przewidzieć coś na podstawie kto gdzie stał w trakcie parady na 1 Maja. Jak mu serducho nie jebnie albo wylewu nie dostanie, to trzeba założyć, że będzie dalej rządził przez najbliższe lata. Zresztą administracja rosyjska ostro właśnie pracuje, żeby wybory prezydenckie, które będą za niedługo, przebiegły właściwie. Oczywiście narobił sobie trochę problemów zupełnie nieracjonalną awanturą na Ukrainie (to kolejne złudzenie, które wielu powielało doszukując się szachów 5D w wykonaniu Putina, zupełnie bezpodstawnie zakładając dogmat racjonalności w decyzjach politycznych; otóż historia zna setki przypadków gdzie przywódcy/królowie/dyktatorowie podejmowali decyzje od tego dalekie, ale to temat na inną dyskusję). Awantura z Pierożkinem pokazała, że nadał kontroluje aparat władzy i jest w stanie egzekwować konsekwencje wobec nieposłusznych. Nie ma co bajać, że zaraz, za chwileczkę koniec Putina. To kontrproduktywne.

Ale to jest bardzo ładny opis tylko nie koniecznie o tym pisałem.
Putin umrze. Czy już czy za rok? Nie wiem. Nie sądzę (to jest bajanie), żeby umarł z przyczyn naturalnych. Może zawał. Może dusznica władców. Może novitchok. A może przewróci się w łazience. A może z naturalnych (to, że choruje to fakt).
Może i pozory kontroli są, ale sądzę, że jego też paru panów z FSB kontroluje. Nie po to go sadzali na tronie.
Avantura z pierożkinem to nie koniecznie musi być związane bezpośrednio z fiutinem. Paru wojskowych go nie lubiło. Paru wojskowych ma dość plecaka "Szojgu", z którego żodyn wojskowy.
Każda dyskusja na forume jest kontrproduktywna. Tracimy czas. A życie ucieka...

Natomiast, to, że będzie gwałtownie kiedy car abdykuje w ten czy inny sposób, to chyba oczywiste.

[Hatefire]

Ale to jest bardzo ładny opis tylko nie koniecznie o tym pisałem.
Putin umrze. Czy już czy za rok? Nie wiem. Nie sądzę (to jest bajanie), żeby umarł z przyczyn naturalnych. Może zawał. Może dusznica władców. Może novitchok. A może przewróci się w łazience. A może z naturalnych (to, że choruje to fakt).
Może i pozory kontroli są, ale sądzę, że jego też paru panów z FSB kontroluje. Nie po to go sadzali na tronie.
Avantura z pierożkinem to nie koniecznie musi być związane bezpośrednio z fiutinem. Paru wojskowych go nie lubiło. Paru wojskowych ma dość plecaka "Szojgu", z którego żodyn wojskowy.
Każda dyskusja na forume jest kontrproduktywna. Tracimy czas. A życie ucieka...

Natomiast, to, że będzie gwałtownie kiedy car abdykuje w ten czy inny sposób, to chyba oczywiste.

Ale to jest kremlinologia at its best. To kim są ci Panowie z FSB którzy go kontrolują (pomijając, że Putin jest właśnie takim Panem z FSB)? Można pójść dalej i spytać kim są Panowie z FSB, którzy kontrolują Panów z FSB, którzy kontrolują Putina. Przecież Putin nie pojawił się wczoraj, od ćwierć wieku jest na szczycie struktury władzy w Kacapowie. Naprawdę nie ma powodów sądzić, że sznurki w aparacie władzy nie są w jego rękach. Ok, teraz na jego własne życzenie wynikające z błędnych decyzji czynników destabilizujących władzę jest więcej. Nie neguję przecież, że ewentualna zmiana ekipy rządzącej nie będzie gwałtowna, natomiast to obecnie fantastyka i trzeba liczyć się z tym, że w najbliższych latach nic się nie zmieni. Trzeba po prostu liczyć się z tym, że Putin będzie rządził np kolejne 10 lat i traktować, to jako najbardziej prawdopodobną opcję. Zresztą historia XX i XXI wieku dostarcza przykładów, że taki układ władzy może trwać naprawdę długo. Putin nie jest wyjątkiem.

[ŚWIAT BEZ KOŃCA]

Ale to jest kremlinologia at its best. To kim są ci Panowie z FSB którzy go kontrolują (pomijając, że Putin jest właśnie takim Panem z FSB)? Można pójść dalej i spytać kim są Panowie z FSB, którzy kontrolują Panów z FSB, którzy kontrolują Putina. Przecież Putin nie pojawił się wczoraj, od ćwierć wieku jest na szczycie struktury władzy w Kacapowie. Naprawdę nie ma powodów sądzić, że sznurki w aparacie władzy nie są w jego rękach. Ok, teraz na jego własne życzenie wynikające z błędnych decyzji czynników destabilizujących władzę jest więcej. Nie neguję przecież, że ewentualna zmiana ekipy rządzącej nie będzie gwałtowna, natomiast to obecnie fantastyka i trzeba liczyć się z tym, że w najbliższych latach nic się nie zmieni. Trzeba po prostu liczyć się z tym, że Putin będzie rządził np kolejne 10 lat i traktować, to jako najbardziej prawdopodobną opcję. Zresztą historia XX i XXI wieku dostarcza przykładów, że taki układ władzy może trwać naprawdę długo. Putin nie jest wyjątkiem.

+1, w sąsiadujących państwach jest wystarczająco wielu dyktatorów sprawujących władzę od dziesiątek lat, których nikt nie zrzucił, by bardziej racjonalne było założenie, że żadnego przewrotu ani zamachu nie będzie.

[bartwa]

Nie ma co bajać, że zaraz, za chwileczkę koniec Putina. To kontrproduktywne.

A kto powiedział, że zaraz? Ciekawi mnie po prostu, jak będzie wyglądał jego koniec. A czy za rok, czy za pięć, kto to wie? Jedno jest pewne - niewątpliwie nastąpi.

Tymczasem kacapy znów urządziły masakrę na jakimś targowisku.

[trup]

za NEXTA:

Ukraiński wywiad nie jest pewny śmierci Prigożyna

"Teraz w 100% możemy potwierdzić śmierć Utkina i kilku innych współpracowników Prigożyna. Jeśli chodzi o samego szefa PMC, myślę, że musimy jeszcze trochę poczekać" - powiedział przedstawiciel Głównego Zarządu Wywiadu Ukrainy Andrij Jusow.

[trup]

[ŚWIAT BEZ KOŃCA]

Tak dla perspektywy

Gurbanguly Berdimuhamedow w Turkmenistanie - rządzi od 2006, obecnie współrządzi z synem.
Shavkat Mirziyoyev w Uzbekistanie - rządzi od 2003, raz jako premier, jako prezydent.
Emomali Rahmon w Tadżykistanie - rządzi od 1994.
Łukaszenko na Białorusi - rządzi od 1994
Putin w Rosji - rządzi od 1999, mamy nadzieję że go zdetronizują:-)

[mistrzsardu]

Nowa Batjuszka?

[trup]

Oczywiście że go zdetronizuja.
W ten czy inny sposób.
W dużej mierze sam się zdetronizowal.
Kraj gospodarczo, miedzynarodowo w dupie. Ruskiej.
Po militarnej przegranej z Ukrainą fiutinem naród będzie pogardzal.

Pozostałe lajzy nie mają tu związku z aktualną sytuacja w kacapowie

[ŚWIAT BEZ KOŃCA]

O Polsce pod PiSem też tak mówiono, w zasadzie dokładnie to - gospodarka w dupie, międzynarodowo w dupie, pogardzany, a jednak kraj jako tako się ma. Historia kołem się toczy, także krajów, dzisiaj porażki, jutro jakieś sukcesy. To tylko moje zdanie, ale ruscy, nawet jak niezadowoleni, nie mają szczególnej skłonności do wychodzenia na ulicę, tak po prostu. Wszystko można zwalić na zgniły zachód. Ostatnio na Pikabu czytam te komentarze i śmierdzą defetyzmem na kilometr, czuć że mają już tego serdecznie dość, ale nie przekłada się to nijak na realny protest. Takie tylko moje zdanie i obserwacje, nie wciskam ich nikomu na siłę, można się nie zgadzać.

A pozostałe łajzy jak najbardziej mają związek - oni też mieli różne przewroty, detronizacja (nieudane), tylko my ich historię słabo znamy.

[Hatefire]

Oczywiście że go zdetronizuja.
W ten czy inny sposób.
W dużej mierze sam się zdetronizowal.
Kraj gospodarczo, miedzynarodowo w dupie. Ruskiej.
Po militarnej przegranej z Ukrainą fiutinem naród będzie pogardzal.

Pozostałe lajzy nie mają tu związku z aktualną sytuacja w kacapowie

Ktoś: To niemożliwe, żeby skompromitowany międzynarodowo, będący bankrutem gospodarczym reżim trwał!!!
Kubańczycy:

[ŚWIAT BEZ KOŃCA]

Po Hunach na terenie obecnych Węgier mieli swoje siedziby Awarowie, również wojownicy konni

W sumie uciekło mi to, a można dodać ciekawostkę z dupy, że generalnie dzisiejsze konie wywodzą się z terenów obecnej Ukrainy (skąd zresztą mniej więcej byli też Hunowie (pi razy drzwi), miałem nie mówić, ale chuj, wypiłem sobie i powiem to głośno).

[Nerwowy]

Ptaszki cwierkaja, że kolejny atak na Kijow to tylko kwestia czasu.

Kiedy to będzie, jest jakaś data przybliżona chociaż czy przestraszyli się Ducha Kijowa ostatecznie?

[trup]

Oczywiście że go zdetronizuja.
W ten czy inny sposób.
W dużej mierze sam się zdetronizowal.
Kraj gospodarczo, miedzynarodowo w dupie. Ruskiej.
Po militarnej przegranej z Ukrainą fiutinem naród będzie pogardzal.

Pozostałe lajzy nie mają tu związku z aktualną sytuacja w kacapowie

Ktoś: To niemożliwe, żeby skompromitowany międzynarodowo, będący bankrutem gospodarczym reżim trwał!!!
Kubańczycy:

Co ma reżim do fiutina?
Nie no spoko. Zgadzam się. rossja idzie drogą Kuby.
Jeśli imperium srosji będzie takim gigantem jak imperium Kuby to może sobie trwać.

[ŚWIAT BEZ KOŃCA]

Nie dyskutując już z nikim konkretnym - taka moja opinia tylko - u nas się o tym nie mówi zbyt wiele poza kontekstem Napoleona, ale Rosja w historii często była niedoceniana i źle się to kończyło - patrz I wojna światowa.

[trup]

Była też przeceniana lub sama się przeceniała.
Patrz:
- Wojna o Inflanty
- Wojna Krymska
- Wojna z Japonią.
- Afganistan.

[ŚWIAT BEZ KOŃCA]

No Afganistan zjebali, USA zresztą potem też. Afganistanu nie da się podbić. Jestem po prostu zdania, że należy ich potraktować 100% poważnie i tak samo poważnie skierować w ich stronę działa w podobnych przypadkach, gdy zaczynają czynić cuda takie jak pod granicą polsko-białoruską (co zresztą PiS zdaje moim zdaniem jako test śpiewająco).

[trup]

No Afganistan zjebali, USA zresztą potem też. Afganistanu nie da się podbić. Jestem po prostu zdania, że należy ich potraktować 100% poważnie i tak samo poważnie skierować w ich stronę działa w podobnych przypadkach, gdy zaczynają czynić cuda takie jak pod granicą polsko-białoruską (co zresztą PiS zdaje moim zdaniem jako test śpiewająco).

[ozob]

Znaczy trzeba było wpuścić tych migrantów czy co?