Najlepsze płyty 2023 roku

[Harlequin]

Na ten moment:

Dżeziki: Rasmussen/Flaherty/Rowden/Corsano, The Art Ensemble Of Chicago, Patrick Brennan S0nic 0penings, Natural Information Society, Vandermark/Drake, Aksel Roed's Other Aspects

Metale: Torture Rack, Deiquisitor, Pustilence, VoidCeremony, Astriferous, Sonic Poison,

Indie/Postpunki: Opus Kink EP, The Psychotic Monks, Iguana Death Cult

Archiwa: Cherry/Schwarz, Drew Gardner, Vai/Gash

Niespodzianki: Majesties, Winger

Potknęli sie o własne nogi: Shame

Ale pewnie na koniec roku i tak sie bedzie wracało tylko do kilkuz tyh pozycji.

[Harlequin]

Na ten moment tak naprawdę:

TOP
Rasmussen/Flaherty/Rowden/Corsano
The Art Ensemble Of Chicago
Patrick Brennan S0nic 0penings,
Hallucinate
Opus Kink EP
Geld

Archiwa: Cherry/Schwarz, Drew Gardner
Niespodzianki: Majesties, Swans
Rozczarowania: Fire! Orchestra, Luis Vicente 4tet

Karny R. Baggio w finale MŚ 94': Shame

Czekam: Matana Roberts

[est]

Majesties to niespodzianka w jakim sensie?

[Harlequin]

Majesties to niespodzianka w jakim sensie?

Kiedy ostatni raz słyszałeś dobrą melodefową płyte?

[est]

Wczoraj, a co?

[Harlequin]

Wczoraj, a co?

Nie masz czego słuchać? czy samer hits 2023'

[Ascetic]

Mój muzyczny świat zwolnił. Takiego niskiego muzycznego poboru to pewnie z 7 lat nie miałem. Nie, nie zatrzymał się ten świat. To tylko po wylogowaniu będzie mieć miejsce. Po zwinięciu się na bazę. Póki co, po pół roku, rok jak rok. Dojebany. Jak każdy do tyłu. W def metalu.

1. Astriferous/ Ascended Dead (kręcą się obie i się odkręcić nie mogą. Jedna urzeka mnie finezją, druga siermiężną i gęstą topornością)

2. Deiquisitor
3. Voidceremony
4. Sanctuarium
5. Z zapowiedzi, tak po 2-3 wypuszczonych szykuje się wskok do topfajw.


^ To z tych przystępniejszych.

W gruzach, szybko licząc z 5 gęstych pozycji bym znalazł.

A w demówkach? - Stenched -. Tak celującego grania w mój czuły metalowy punkt, nowego grania od nołnejmów chwile nie było.

[Pelson]

Na chwilę obecną, lista płyt, które chciałbym mieć na półce i wiem, że będę do nich wracał.
Ascended Dead
Deiquisitor
Concilium
Dodheimsgard.

Widzę potencjał dla kilku pozycji na doszlusowanie do tej kategorii: Serpent of Old, Guts, Nemesis, Vile Ritual.

[DST]

Nie słucham zbyt wielu nowości, ale na tę chwilę:

JPEGMAFIAxDanny Brown "SCARING THE HOES"

Dodheimsgard "Black Medium Current"

Ruim "Black Royal Spiritism"

Swans "The Beggar"

Pewnie dojdzie Clandestine Blaze.

[tomaszm]

Zapodaj w wolnej chwili



Muzyka końca świata. Zero pozytywnych uczuć. Totalny dół.

Jak sobie wyobrażam Stany Zjednoczone i muzykę przedmieść to nie weim czy bym się do tego nadawał żeby tam to odwiedzić. Ale chyba ta muzyka zajebiści obrazuje ichniejszy klimat.

Na pewno jest to muzyka przesiąknięta geniuszem i tylko tam mogła powstać.

[DST]

Zapodaj w wolnej chwili



Muzyka końca świata. Zero pozytywnych uczuć. Totalny dół.

Jak sobie wyobrażam Stany Zjednoczone i muzykę przedmieść to nie weim czy bym się do tego nadawał żeby tam to odwiedzić. Ale chyba ta muzyka zajebiści obrazuje ichniejszy klimat.

Słuchałem tego, ale w samochodzie na wakacjach i mnie zmęczyło. Z woodsem mam tak, że czasem coś do mnie totalnie trafia (np. Armand Hammer "Haram" czy album z Moor Mother) a czasem mnie męczy. Tu chyba druga opcja, choć może jeszcze raz podejdę.

[tomaszm]

Bo to nie wakacyjna muzyka. Wręcz odwrotnie. Na to trzeba mieć flow. Mnie całkowicie kupuje. Kurwa te beaty są tak smętne i ta nawijka ,że autentycznie człowiek ma ochotę wziać scyzoryk i się pociąć. ja te beaty uwielbia podobnie jak np całe Ka gdzie każdemu się wydaje ,że chłop w kółko nagrywa tą samą płytę a mnie rozdupca. Smutek sączący się z beatów. Jest coś nostalgicznego w tej muzyce i niepokojącego. Takich emocji też szukam.

[ŚWIAT BEZ KOŃCA]

Helmet - Quest for the Elf Scroll
Quest Master - Sword&Circuitry
Raczej nic innego mnie nie zaciekawiło.

[tomaszm]

Na razie JPEGMAFIA x Danny Brown "SCARING THE HOES" i Terrestrial Hospice.

Absolutnie najlepsza płyta dla mnie tego roku. Narkotyki level experrt. Własne zamiata mi salon.Jak te wdei ekpiy połaczyły siły to wiedziałem ,że będzie pożoga.

[Bonecrusher]

Nie słucham zbyt wielu nowości, ale na tę chwilę:

JPEGMAFIAxDanny Brown "SCARING THE HOES"

Dodheimsgard "Black Medium Current"

Ruim "Black Royal Spiritism"

Swans "The Beggar"

Pewnie dojdzie Clandestine Blaze.

Rok w którym wychodzi nowe CB zawsze jest obiektywnie troszkę lepszy

[ozob]

1. DHG 10/10
2. Horrendous 9/10
3. Sól án Varma 9/10
4. Deiquisitor 8/10
5. VoidCeremony 8/10
6. Elderseer 8/10
7. Ruim 8/10
8. Ildfar 8/10
9. Order of Decay 8/10
10. Formless Oedon 8/10

11. Terrestrial Hospice 7/10
12. Horda 7/10
13. Enslaved 7/10
14. Guts 7/10
15. Wyrgher 7/10
16. Penny Coffin 7/10

[Rumburak]

Ten rok jest dla mnie kiepski, jeżeli chodzi o nowości. Nie twierdzę, że nowości są kiepskie, ale ja mocno wypadłem z obiegu. Dopiero zaczynam się rozglądać i oddzielać ziarno od plew. Jednak zmiana roboty w pewnym wieku i po kilku latach pracy w jednym miejscu, to dość absorbujacy psychofizyczny proces. Na ten moment największym pozytywnym zaskoczeniem jest dla mnie nowe Incantation. Prócz tego będzie jeszcze Horrendous, Ruim, "nowości" od braci Cavalera i to chyba tyle xD czyli tzw. cały chuj. Czekam na nowe Afterbirth i Cannibal Corpse. Poza tym nie wiem co się dzieje xD
Bym zapomniał... jeszcze DHG słuchałem, ale tu spuszczam zasłonę milczenia.

[Harlequin]

Moim zdaniem totalnie zajebisty rok. Może niedużo jest płyt, które wysadziły mnie z papci, ale jest nadlidzko dużo płyt, o których mogę powiedzieć, że są co najmniej bardzo dobre.

A co do tematu to nie mam wątpliwości, że u mnie nowa Matana Roberts zgarnia korone.

[Rattlehead]

Moim zdaniem totalnie zajebisty rok. Może niedużo jest płyt, które wysadziły mnie z papci, ale jest nadlidzko dużo płyt, o których mogę powiedzieć, że są co najmniej bardzo dobre.

A co do tematu to nie mam wątpliwości, że u mnie nowa Matana Roberts zgarnia korone.

Skąd brałeś Matanę? Jest już u pana Tomasza w multikulti?

[Harlequin]

Moim zdaniem totalnie zajebisty rok. Może niedużo jest płyt, które wysadziły mnie z papci, ale jest nadlidzko dużo płyt, o których mogę powiedzieć, że są co najmniej bardzo dobre.

A co do tematu to nie mam wątpliwości, że u mnie nowa Matana Roberts zgarnia korone.

Skąd brałeś Matanę? Jest już u pana Tomasza w multikulti?

Tomek na razie ze zza oceanu nie sprowadza. Brałem w preorderze w Gusstaff Records.

https://sklep.gusstaff.com/matana-rober ... en-cd.html