FURIA
Moderatorzy: Nasum, Heretyk, Sybir, Gore_Obsessed
Regulamin forum
Tematy związane tylko z jednym zespołem lub jedną płytą. Wszelkie zbiorcze typu "América Latina Metal" lub "Najlepsza polska płyta thrash" itp. proszę zakładać w dziale "Dyskusje o muzyce metalowej"
Tematy związane tylko z jednym zespołem lub jedną płytą. Wszelkie zbiorcze typu "América Latina Metal" lub "Najlepsza polska płyta thrash" itp. proszę zakładać w dziale "Dyskusje o muzyce metalowej"
- tomekw48
- w mackach Zła
- Posty: 826
- Rejestracja: 30-10-2018, 23:45
Re: FURIA
Właśnie sobie słucham tej płyty z youtuba i tak na szybko mogę powiedzieć, że Furia wróciła brzmieniowo do leśnego black metalu, który może brzmi średnio na tle innych przeprodukowanych płyt, ale nie zapominajmy, że zaletą Furii zawsze były koncerty. I myślę, że siła nowej płyty wyjdzie właśnie na koncercie.
Wogóle myślę, że Nihil i spółka mają w dupie co pomyślą sobie fani - grają to na co mają ochotę. I chwała im za to, bo niejednej kapeli po takim sukcesie, jak w przypadku Furii, padłoby na ryj i graliby to czego oczekują fani.
Tekstów jakoś specjalnie nie rozgryzam, bo jak to w przypadku większości metalowych kapel, nie mają jakoś większego sensu. Ważne, że tworzą klimat.
Wogóle myślę, że Nihil i spółka mają w dupie co pomyślą sobie fani - grają to na co mają ochotę. I chwała im za to, bo niejednej kapeli po takim sukcesie, jak w przypadku Furii, padłoby na ryj i graliby to czego oczekują fani.
Tekstów jakoś specjalnie nie rozgryzam, bo jak to w przypadku większości metalowych kapel, nie mają jakoś większego sensu. Ważne, że tworzą klimat.
Jak wewnątrz tak i na zewnątrz.
Re: FURIA
I chwała im za to. Ja z kolei mam gdzieś co oni myślą, więc jesteśmy kwita. Interesuje mnie tylko, czy płyta będzie dobra. Odpalam YT.
- ozob
- zahartowany metalizator
- Posty: 5851
- Rejestracja: 19-02-2017, 22:50
Re: FURIA
Zaletą Furii były bardzo dobre płyty.
"Bawi mnie, gdy widzę jak ludzie, których tam wtedy nie było, albo nie są Norwegami, rozwodzą się nad dawanymi czasami, jakby wszyscy jednoczyli się wówczas przeciwko wspólnemu celowi" - Dolk.
- Jan_Bińczycki
- zaczyna szaleć
- Posty: 145
- Rejestracja: 28-12-2010, 20:56
Re: FURIA
Na tej płycie cofneli sie do tyłu.
- Anzhelmoo
- weteran forumowych bitew
- Posty: 1344
- Rejestracja: 19-03-2017, 08:51
Re: FURIA
Kilka przesłuchań to za mało, by ocenić ten album. Mi póki... mało siadł. Właściwie to nie wiem trochę co o nim myśleć, bo mam wrażenie, że to są dwie oddzielne EPki, które sklejono razem. Zaznaczę przy tym, że jestem entuzjastą Furii, a Nocel i Księżyc to ich moje ulubione albumy, tak więc ich eksperymenty są mi bliskie. Ale faktem jest, że nawet "W Śnialni" mnie tak nie zaskoczyło jak to, co Nihil i spółka zaserwowali teraz. Na samym wstępie, to szacunek, że robią co chcą i bawią się ze słuchaczami - to się ceni i pewnie nie każdy zespół postawiłby na szali całą swoją reputację dla tych wszystkich wolt w ostatnich latach.
Natomiast jeśli chodzi o muzykę, to... nie mam problemu z powrotem do korzeni, ale mam wrażenie, że on jest zrobiony dosyć nieudolnie. Utwory są bardzo krótkie, perkusja właściwie bez żadnego urozmaicenia przez pierwsze 30 minut nieźle daje popalić. Pod warstwą blastów skrywają się ciekawe motywy, ale mam wrażenie, że to są wszystko tylko wstępne szkice, a nie pełnoprawne utwory. Nawet jak coś przykuje uwagę i ma się nadzieję na rozwinięcie, to kawałek się kończy. Tytuły ciekawe, ale z kolei teksty bardzo lakoniczne. Moim zdaniem coś tam jest mocno nie tak, ale będe próował polubić się z albumem dalej. Wszystkie poprzednie łykałem bez popity, więc dziwna sprawa.
Natomiast jeśli chodzi o muzykę, to... nie mam problemu z powrotem do korzeni, ale mam wrażenie, że on jest zrobiony dosyć nieudolnie. Utwory są bardzo krótkie, perkusja właściwie bez żadnego urozmaicenia przez pierwsze 30 minut nieźle daje popalić. Pod warstwą blastów skrywają się ciekawe motywy, ale mam wrażenie, że to są wszystko tylko wstępne szkice, a nie pełnoprawne utwory. Nawet jak coś przykuje uwagę i ma się nadzieję na rozwinięcie, to kawałek się kończy. Tytuły ciekawe, ale z kolei teksty bardzo lakoniczne. Moim zdaniem coś tam jest mocno nie tak, ale będe próował polubić się z albumem dalej. Wszystkie poprzednie łykałem bez popity, więc dziwna sprawa.
Często jest tak...że nie, a potem coraz częściej jest tak...że nie, a potem zwykle jest tak...że nie. I potem zostaje już samo nie.
- Anzhelmoo
- weteran forumowych bitew
- Posty: 1344
- Rejestracja: 19-03-2017, 08:51
Re: FURIA
Furia zestawiana z Góreckim, Tokarczuk i Greckim w najnowszej książce dot. Śnialni.
Często jest tak...że nie, a potem coraz częściej jest tak...że nie, a potem zwykle jest tak...że nie. I potem zostaje już samo nie.
- Mass-Turbo
- w mackach Zła
- Posty: 694
- Rejestracja: 19-04-2017, 12:16
- Lokalizacja: west mazovia
Re: FURIA
Miałem trochę wrażenie, że słucham cały czas jednego utworu. Z wyjątkiem tego ostatniego czegoś.
- ozob
- zahartowany metalizator
- Posty: 5851
- Rejestracja: 19-02-2017, 22:50
Re: FURIA
Jest to w warstwie rytmicznej inspiracja trójka Ulver w pierwszej części z naleciałościami rocka lat 70-tych w tle, a w części drugiej czasami Lyckantropen/Blood. I o ile pierwsza część wyszła dobrze, nawet z tymi lakonicznymi tekstami, tak album mógłby się obyć bez części drugiej. Absolutnie zbędny jest ten długi utwór, który w zasadzie nic nie wnosi poza wydłużeniem czasu trwania płyty. Wydłużeniem na siłę. Patrząc szerzej Furia znajduje się na równi pochyłej. KML był absolutnym szczytem, a teraz mamy zjazd w dół. Te blackowe utwory nie są w żaden sposób lepsze od tych, które Furia nagrywała przed KLM.
"Bawi mnie, gdy widzę jak ludzie, których tam wtedy nie było, albo nie są Norwegami, rozwodzą się nad dawanymi czasami, jakby wszyscy jednoczyli się wówczas przeciwko wspólnemu celowi" - Dolk.
- tomekw48
- w mackach Zła
- Posty: 826
- Rejestracja: 30-10-2018, 23:45
Re: FURIA
Doszukiwanie się oryginalności w dzisiejszych czasach mija się z celem, bo powstało już tyle płyt, że nie ma chuja we wsi, aby coś było oryginalne.
Muzyka albo trzepie, albo nie. Nowa Furia trzepie, a na koncercie będzie trzepać jeszcze bardziej.
Tylko te teksty...
No i ten ostatni utwór taki trochę z dupy. Do Śnialni się nie umywa.
Muzyka albo trzepie, albo nie. Nowa Furia trzepie, a na koncercie będzie trzepać jeszcze bardziej.
Tylko te teksty...
No i ten ostatni utwór taki trochę z dupy. Do Śnialni się nie umywa.
Jak wewnątrz tak i na zewnątrz.