
Zanim przejdę do meritum sprawy, wytłumaczę tylko, że jestem niezdiagnozowanym aspergerem, a to wiąże się z tym, że mam specyficzne, indywidualne spojrzenie na świat. Nie zawsze cieszy się to z poparciem większej ilości osób z mojego otoczenia. To co zaproponuję będzie czymś w rodzaju teorii, że ziemia jest płaska.
Ten temat męczy mnie już od jakiś 2 lat. Teraz, gdy rządy pisiorów i skrajnych zakutych katoli odchodzą powoli do historii, zebrałem się na odwagę, by o tym napisać na tym szanowanym przeze mnie forum, gdzie wypowiadają się większe pojeby ode mnie

Na początek zaproponuję Wam szanowni forumowicze krótkie ćwiczenie relaksacyjne. To po to, aby wprowadzić Was w stan relaksu i oczyszczenia się z niepotrzebnych myśli, które zakłócą wasz odbiór podanych za chwilę informacji.
Usiądźcie sobie wygodnie przed komputerem, czy też telefonem, który trzymacie w ręku. Zamknijcie oczy i spróbujcie o niczym nie myśleć. Jeśli na codzień nie medytujecie i macie z tym problem, to po prostu usiądźcie, zamknijcie oczy i zacznijcie w myślach liczyć od 100 wspak, do zera. I nie myślcie wtedy o pierdołach, skupcie się na liczeniu. Jak Wam dobrze pójdzie, to już przy 80-70 osiągniecie pożądany przeze mnie stan skupienia.
Teraz otwórzcie oczy i spójrzcie na to zdjęcie:
Niestety nie mogę znaleźć większego formatu, ale tutaj to widać. Widać to, o co mi chodzi.
Moje pytanie brzmi: czy widzicie tutaj cierpiącego papieża?
Bo ja nie.
https://www.google.com/search?sca_esv=5 ... =936&dpr=1
Przyjrzyjcie się pozostałym zdjęciom. Na żadnym nie widzę cierpiącego papieża.
Stąd wysnuwam wniosek, że ten zamach to była fikcja. Ten zamach nie odbył się naprawdę. To była mistyfikacja, w której Ali Agca został kozłem ofiarnym. Argumentuje to tym, że podobno papież CUDOWNIE, w rekordowo szybkim czasie, wrócił do zdrowia. Prawda jest jednak taka, że to NIE CUD, lecz papież po prostu był cały czas zdrowy i nic mu nie dolegało. Kolejny argument. Podobno większość dowodów została skrzętnie ukryta przez Watykan tak, aby nie dało się do nich dotrzeć. Np. podobno kula, która trafiła w papieża, została umieszczona w Fatimie, w sanktuarium, gdzie jest przechowywana jako relikwia i do dzisiaj nie zrobiono żadnych badań balistycznych, które potwierdzałyby tezę o zamachu. Tych niejasności jest więcej i opisuje to jakaś książka na ten temat, której nie znam, ale nikt nie posunął się dotychczas do tezy, że zamach to była ustawka jakiś służb specjalnych jakiegoś kraju.
ZAMACH NA PAPIEŻA TO BYŁA USTAWKA. PRAWDZIWEGO ZAMACHU NA PAIEŻA NIGDY NIE BYŁO!!!
Czekam na Wasze komentarze. Co Wy na ten temat sądzicie? Biorę pełną odpowiedzialność za posty w stylu: jesteś płaskoziemcą

Pozdrawiam serdecznie.
PS. TYLKO PRAWDA NAS OCALI
