Kretyni z wszystkiego zrobią sztukę, a jeszcze więksi kretyni to za sztukę uważają. ;]Wysłane przez longinus696hehehehe
A czym się różni płótno upaćkane farbą od płótna upaćkanego gównem?
A czym różni się obraz przedstawiający puszkę od puszki stojącej na stole?
To są oczywiście pytania prowokujące, które być może są kluczem do odpowiedzi na pytanie czym jest sztuka (albo raczej, czym nie jest).
ANIMA DAMNATA
Moderatorzy: Nasum, Heretyk, Sybir, Gore_Obsessed
Regulamin forum
Tematy związane tylko z jednym zespołem lub jedną płytą. Wszelkie zbiorcze typu "América Latina Metal" lub "Najlepsza polska płyta thrash" itp. proszę zakładać w dziale "Dyskusje o muzyce metalowej"
Tematy związane tylko z jednym zespołem lub jedną płytą. Wszelkie zbiorcze typu "América Latina Metal" lub "Najlepsza polska płyta thrash" itp. proszę zakładać w dziale "Dyskusje o muzyce metalowej"
-
- zaczyna szaleć
- Posty: 154
- Rejestracja: 02-07-2004, 14:44
- Lokalizacja: Bydgoszcz
- Kontakt:
- longinus696
- zahartowany metalizator
- Posty: 3644
- Rejestracja: 20-02-2005, 01:19
- Lokalizacja: Łódź
No cóż. Mógłbym powiedzieć, że najwięksi kretyni wypowiadają się na tematy, o których mają jedynie obiegowe informacje.Wysłane przez Bastard
kretyni z wszystkiego zrobią sztukę, a jeszcze więksi kretyni to za sztukę uważają ;]
Ale tego nie powiem, bo jestem kulturalnym człowiekiem.
Wybaczcie, ale będę bronił kupy, bo uważam, że sztuka jest najbardziej przejmująca gdy dotyka tego, co najbliższe kondycji ludzkiej. Ale dla niektórych to trochę za trudne.
Dobrze radzę poczytać Georges'a Bataille'a. Znajdziecie tam coś na swój temat... hahahahhaha !!!
Ale wciąż nie dowiedziałem się czym się różni farba od fekaliów?
- antigod
- w mackach Zła
- Posty: 997
- Rejestracja: 12-07-2005, 18:09
- Lokalizacja: Szczecin
- Kontakt:
- rob
- w mackach Zła
- Posty: 964
- Rejestracja: 31-01-2004, 12:54
- Lokalizacja: z Piekła
- Duban
- weteran forumowych bitew
- Posty: 1096
- Rejestracja: 14-03-2006, 13:32
- Lokalizacja: Wrocław
no to wracamy do punktu wyjścia - jeśli metal uważamy za sztukę, to albo jesteśmy kretynami, albo hipokrytami cierpiącymi na zbiorową paranoję albo inna ciekawą halucynację...
If you believe the western sun
is falling down on everyone.
You're breaking free and the morning's come.
If you would know your time has come.
is falling down on everyone.
You're breaking free and the morning's come.
If you would know your time has come.
- Brzachwo Wój
- w mackach Zła
- Posty: 869
- Rejestracja: 30-08-2004, 12:21
- Brzachwo Wój
- w mackach Zła
- Posty: 869
- Rejestracja: 30-08-2004, 12:21
- Duban
- weteran forumowych bitew
- Posty: 1096
- Rejestracja: 14-03-2006, 13:32
- Lokalizacja: Wrocław
- longinus696
- zahartowany metalizator
- Posty: 3644
- Rejestracja: 20-02-2005, 01:19
- Lokalizacja: Łódź
Duban oczywiście użył tu sarkazmu.
Metal oczywiście jest sztuką. Tak jak każda inna muzyka. Niestety nawet disco polo.
A samo określenie "sztuka" nie powinno być przeceniane, ponieważ, jak to powiedział mądrze Timothy Binkley: "Sztuka jest epifenomenem klasy dzieł".
W praktyce oznacza to tyle, że sztuką jest twór indeksowany przez artystę, czyli kogoś kto dokonuje wypowiedzi. Dotyczy to również twórców okropnych, bezwartościowych akwarelek, czy bazgrołów konferencyjnych.
Proponuję, żebyśmy jednak zastanowili się nad tym (może nawet w innym temacie), jaka jest różnica między kupą a farbą, bo może to wiele wyjaśnić.
Po cichu dodam, że ma to pewien związek z teorią R. Ingardena. Może Trotzky byłby bardziej kompetentny w wyjaśnianiu tej problematyki.
Metal oczywiście jest sztuką. Tak jak każda inna muzyka. Niestety nawet disco polo.
A samo określenie "sztuka" nie powinno być przeceniane, ponieważ, jak to powiedział mądrze Timothy Binkley: "Sztuka jest epifenomenem klasy dzieł".
W praktyce oznacza to tyle, że sztuką jest twór indeksowany przez artystę, czyli kogoś kto dokonuje wypowiedzi. Dotyczy to również twórców okropnych, bezwartościowych akwarelek, czy bazgrołów konferencyjnych.
Proponuję, żebyśmy jednak zastanowili się nad tym (może nawet w innym temacie), jaka jest różnica między kupą a farbą, bo może to wiele wyjaśnić.
Po cichu dodam, że ma to pewien związek z teorią R. Ingardena. Może Trotzky byłby bardziej kompetentny w wyjaśnianiu tej problematyki.
- Brzachwo Wój
- w mackach Zła
- Posty: 869
- Rejestracja: 30-08-2004, 12:21
- Duban
- weteran forumowych bitew
- Posty: 1096
- Rejestracja: 14-03-2006, 13:32
- Lokalizacja: Wrocław
Nic dodać, nic ująć! To co? Przerzucamy się do innego tematu, żeby nie zniesmaczyć niektórych fanów (antyfanów?) Animy?Wysłane przez longinus696
Duban oczywiście użył tu sarkazmu.
Metal oczywiście jest sztuką. Tak jak każda inna muzyka. Niestety nawet disco polo.
A samo określenie "sztuka" nie powinno być przeceniane, ponieważ, jak to powiedział mądrze Timothy Binkley: "Sztuka jest epifenomenem klasy dzieł".
W praktyce oznacza to tyle, że sztuką jest twór indeksowany przez artystę, czyli kogoś kto dokonuje wypowiedzi. Dotyczy to również twórców okropnych, bezwartościowych akwarelek, czy bazgrołów konferencyjnych.
Proponuję, żebyśmy jednak zastanowili się nad tym (może nawet w innym temacie), jaka jest różnica między kupą a farbą, bo może to wiele wyjaśnić.
Po cichu dodam, że ma to pewien związek z teorią R. Ingardena. Może Trotzky byłby bardziej kompetentny w wyjaśnianiu tej problematyki.
If you believe the western sun
is falling down on everyone.
You're breaking free and the morning's come.
If you would know your time has come.
is falling down on everyone.
You're breaking free and the morning's come.
If you would know your time has come.
- antigod
- w mackach Zła
- Posty: 997
- Rejestracja: 12-07-2005, 18:09
- Lokalizacja: Szczecin
- Kontakt:
Anima Damnata - Tormenting Pale Flesh of the Syphylic Holy W
Wrocławiaki ponownie atakują nas nazwą nie do zapamiętania i tekstami o pięknej wizji totalnego zniszczenia, anihilacji na tle obrazu Maryi jechanej w kakaowe oko.
Co sądzicie o tym mCD?
Szczególnie ciekawy jest dodatek...
Co sądzicie o tym mCD?
Szczególnie ciekawy jest dodatek...
THE ARMY - THE WEAPON - THE MACHINERY OF WAR - EXTERMINATION OF ALL MAN!
- longinus696
- zahartowany metalizator
- Posty: 3644
- Rejestracja: 20-02-2005, 01:19
- Lokalizacja: Łódź
Nie słyszałem jeszcze, ale mam nadzieję, że intensywność będzie na poziomie dwóch poprzednich wydawnictw.
The imagination is a muscle. It has to be exercised. Luis Bunuel
http://musicamok.pl/" onclick="window.open(this.href);return false;
http://musicamok.pl/" onclick="window.open(this.href);return false;
-
- postuje jak opętany!
- Posty: 475
- Rejestracja: 29-06-2002, 15:04
[quote][i]Originally posted by longinus696[/i]
Zresztą słowo "sztuka" nie jest tu niczym wartościującym.
[/quote]
Eee, nie czytałem całego wątku, ale tak mi się wydaje, że wiele zależy od tego, jaką definicję sztuki obrać. Bo ja na przykład - w mej :ekhem: pracy naukowej - powołuję się na Dahlhausa i uznaję, że sztuka (w dziedzinie muzyki) = muzyka autonomiczna.
Zresztą słowo "sztuka" nie jest tu niczym wartościującym.
[/quote]
Eee, nie czytałem całego wątku, ale tak mi się wydaje, że wiele zależy od tego, jaką definicję sztuki obrać. Bo ja na przykład - w mej :ekhem: pracy naukowej - powołuję się na Dahlhausa i uznaję, że sztuka (w dziedzinie muzyki) = muzyka autonomiczna.
- Menel
- postuje jak opętany!
- Posty: 385
- Rejestracja: 01-03-2006, 21:07
- Kontakt: