SLIPKNOT
Moderatorzy: Nasum, Heretyk, Sybir, Gore_Obsessed
Regulamin forum
Tematy związane tylko z jednym zespołem lub jedną płytą. Wszelkie zbiorcze typu "América Latina Metal" lub "Najlepsza polska płyta thrash" itp. proszę zakładać w dziale "Dyskusje o muzyce metalowej"
Tematy związane tylko z jednym zespołem lub jedną płytą. Wszelkie zbiorcze typu "América Latina Metal" lub "Najlepsza polska płyta thrash" itp. proszę zakładać w dziale "Dyskusje o muzyce metalowej"
-
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 9859
- Rejestracja: 30-03-2008, 17:30
- Lokalizacja: Trockenwald
Re: SLIPKNOT
Corey Taylor to taki amerykański Zbigniew Hołdys. Na każdy temat się wypowie, a osrani muzyczni tabloidziarze lecą jak mucha do kupy.
-
- weteran forumowych bitew
- Posty: 1414
- Rejestracja: 19-10-2011, 16:55
Re: SLIPKNOT
Jak on tu słodko śpiewa. Aż się wzruszyłem. Myślę że to na pokrzepienie pryszczatej młodzieży, utrapionej niekontrolowanymi wzwodami członka. Trzymajcie się chłopcy. Będzie dobrze. Kiedyś w końcu staniecie się mężczyznami. Albo i nie...
- TheDude
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 6789
- Rejestracja: 23-03-2011, 00:43
Re: SLIPKNOT
Wyobraźcie sobie jaka to kuriozalna robota. 50 lat na karku i piosenki o problemach dorastania i te okrzyki na koncertach...
- Triceratops
- Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
- Posty: 17359
- Rejestracja: 25-05-2006, 20:33
- Lokalizacja: Impossible Debility
Re: SLIPKNOT
Ciekawe czy zna jakis dobry przepis na wontrupke z cebulo.
Kawalek kompletnie gowniany
woodpecker from space
- Żułek
- Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
- Posty: 14934
- Rejestracja: 10-07-2013, 15:43
- Lokalizacja: from hell
Re: SLIPKNOT
juz na debiucie to była równia pochyła, istna depresja

Mocarne knury w butach biegają po lesie z połówkami melona na głowach wykrzykując pod adresem maciory jestem chomikiem z azbestu.
memberlist.php?mode=&sk=d&sd=d#memberlist
memberlist.php?mode=&sk=d&sd=d#memberlist
- Triceratops
- Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
- Posty: 17359
- Rejestracja: 25-05-2006, 20:33
- Lokalizacja: Impossible Debility
- hcpig
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 9907
- Rejestracja: 06-07-2008, 13:23
Re: SLIPKNOT
Pozostaje pytanie, czy pogodzili się z Glenem Bentonem po ostatniej dramie.
Yare Yare Daze
-
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 9859
- Rejestracja: 30-03-2008, 17:30
- Lokalizacja: Trockenwald
Re: SLIPKNOT
To nawet nie wiem, że coś było. Podobało mi się jak darł koty z tym uszatym ciulem z Nickelback.
- Mental
- weteran forumowych bitew
- Posty: 1751
- Rejestracja: 31-08-2003, 12:29
- Lokalizacja: anus mundi
Re: SLIPKNOT
Jeżeli uważacie, że ten pierwszy kawałek był chujowy, to posłuchajcie tego czegoś
You may raise your chalice of nothing
And salute the leech that you are
And salute the leech that you are
- Herne the Hunter
- postuje jak opętany!
- Posty: 418
- Rejestracja: 20-12-2009, 02:26
- Lokalizacja: Poznań
Re: SLIPKNOT
Tam zdaje się było 3 perkusistów i paru gitarzystów, ale wcale tego nie słychać.
Conan! What is best in life? Conan: To crush your enemies, see them driven before you, and to hear the lamentation of their women
-
- rasowy masterfulowicz
- Posty: 2993
- Rejestracja: 17-02-2018, 21:00
Re: SLIPKNOT

Ekipa kilka godzin przed wyjazdem na nagranie jedynki.Słucham sobie dziś jedynki i dwójki od rana.Ależ tam był wkurw, wskaźnik wkurwienia u tych młodych chłopców przekroczył wszelkie normy.Słucha sie tego cały czas znakomicie
- Gunman
- weteran forumowych bitew
- Posty: 1680
- Rejestracja: 13-07-2012, 20:23
Re: SLIPKNOT
Jedynka trochę wydaje się nierówna ale rzeczywiście obie nadal dają radę, taki poziom szczerej agresji rzadko się zdarza.
-
- rasowy masterfulowicz
- Posty: 3063
- Rejestracja: 16-05-2013, 15:29
-
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 9641
- Rejestracja: 26-12-2010, 12:33
- Lokalizacja: Doliny
Slipknot Iowa
Jedna z najważniejszych płyt mojej muzycznej podróży. Muzyka nienawiści, pełnego wkurwienia, ludzkiego obłędu. Fenomenalna muzycznie. Czy ktoś podziela moje zdanie i czy kiedyś Iowa 2.0 może powstać czy to po prostu muzyka ,którą się nagrywa na skutek wkurwienia i chwili?. I te emocje nie da się drugi raz zarejestrować. Zapraszam do dyskusji.
Dla mnie Iowa w człowieku zafascynowany black,death metale była prawym sierpowym. Ochujałem na pukncie tej płyty.
Wjebała się buciorami do mojego świata death/black metalowego i poprzestawiała wszystko.
Nigy nie zmienię zdania ,że Iowa dała tyle z ekstremy,że ja przynajmniej tego potrzebowałem. Nic w muzyce ekstremalnej się nie zmieniło przez lata.
Slipknot ma mocne momenty, bardzo mocne
Takie z linią metalową, że napierdala się do utraty tchu
Dla mnie Iowa w człowieku zafascynowany black,death metale była prawym sierpowym. Ochujałem na pukncie tej płyty.
Wjebała się buciorami do mojego świata death/black metalowego i poprzestawiała wszystko.
Nigy nie zmienię zdania ,że Iowa dała tyle z ekstremy,że ja przynajmniej tego potrzebowałem. Nic w muzyce ekstremalnej się nie zmieniło przez lata.
Slipknot ma mocne momenty, bardzo mocne
Takie z linią metalową, że napierdala się do utraty tchu
https://www.forbes.pl/diamenty/wizytowk ... er/q5mg1dm
https://www.kancelaria-pionier.pl/
https://www.facebook.com/events/2progi/ ... 468364941/..
Nie ma lóż- wysprzedane, Zostały normalne bilety.
https://www.kancelaria-pionier.pl/
https://www.facebook.com/events/2progi/ ... 468364941/..
Nie ma lóż- wysprzedane, Zostały normalne bilety.
-
- rasowy masterfulowicz
- Posty: 2228
- Rejestracja: 24-06-2005, 10:12
- Lokalizacja: tu i tam
Re: Slipknot Iowa
Ja wolałem i wolę poprzedniczkę. Gdy wyszła Iowa słuchałem już dużo cięższych rzeczy, więc ciężar nie zrobił na mnie wrażenia. W dodatku do dziś odbijam się od tego albumu przez kwadratowe riffy
Późniejsze poczynania kompletnie nie dla mnie.

KVLT lizania CZASZKI
- Believer
- weteran forumowych bitew
- Posty: 1461
- Rejestracja: 08-06-2013, 11:27
- Lokalizacja: cipsko twojego starego
Re: Slipknot Iowa
Temat o tej płycie chyba już byl. Pamietam jak pod wpływem opinii sięgnąłem i nie dla mnie takie granie. Jak chcę posłuchać wkurwionych dzieciaków to sobie odpalam jarocińskie punki. W zasadzie ludzie=guwno w glowie na chwilę zostało i tyle. Taka sama sytuajcja jak z jedynką korna. Tutaj chwalona a dla mnie niestrawna.
- ozob
- zahartowany metalizator
- Posty: 5852
- Rejestracja: 19-02-2017, 22:50
Re: Slipknot Iowa
Tomku, ta płyta po prostu idealnie trafiła w moment w jakim znajdowało się wówczas twoje życie. Potrzebowałes akurat takich dzwiekow. Ja mam tak teraz z ostatnim DHG.
Co do "Iowa" to jest to fajna odskocznia o tradycyjnego prucia. Tyle i aż tyle mimo tego, że jest to rap z metalem.
Co do "Iowa" to jest to fajna odskocznia o tradycyjnego prucia. Tyle i aż tyle mimo tego, że jest to rap z metalem.
"Bawi mnie, gdy widzę jak ludzie, których tam wtedy nie było, albo nie są Norwegami, rozwodzą się nad dawanymi czasami, jakby wszyscy jednoczyli się wówczas przeciwko wspólnemu celowi" - Dolk.
- hcpig
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 9907
- Rejestracja: 06-07-2008, 13:23
Re: Slipknot Iowa
Samego Slipknota poznałem od s/t jeszcze przed wydaniem dwójki a dwójkę rok później, słuchając już sporo death/black i z refleksji po latach w sumie najbardziej uderza to, jak bardzo ludzie nie wiedzieli jako ten album odebrać.
Jakieś gimby co wlazły w rock za sprawą Limp Bizkit czy Linkin Park został zmaskrowane, część się odbiła, jakiejś mniejszości natomiast otworzyła głowę....
Ciekawsze jest jednak, co stało się ze słuchaczami metalu, to środowisko wydało się wyraźnie nie radzić z adaptacją nowości, próbowano album ośmieszyć i zakrzyczeć wpisując w nową modę grania dla gówniażerii. Duże magazyny powoli acz czasami z dystansem otwierały się fenomen tego zespołu, potok gówna wylał się z hermetycznych z natury kręgów death /black...
I jedni i drudzy nawet nie próbowali w większości dociec, skąd sie ta płyta wzięła i co zawiera. Kim byli ludzie, którzy ja nagrali i dlaczego doszli do takich a nie innych muzycznych wniosków. Łatwo było wrzucać ich do wora z gitarowymi boysbandami z castingu ale FAKTY są takie, że to byli metalowcy. Metalowcy słuchający thrashu, death metalu i grindu i trudno zaprzeczyć, że elementy tych właśnie gatunków są na tej płycie. Były i na poprzedniej ale nie takim stężeniu. Gdy rozmawia się z ludźmi, którzy próbuja temu zaprzeczyć, łatwo zidentyfikować ich problem. Oni oczekują DEATH METALU jako dominanty a elementy innego grania mogą tylko go uzupełniać czyli spodziewają się tego co dostarcza na pewnych płytach np. Obituary, Pyrexia, Dying Fetus czy Baphomet / Banished. Tutaj death metal jest równorzędnym składnikiem, mamy riffy i blasty o jednoznacznej prowiniencji ba, jest nawet zarąbany riff z Carcass itp. tylko żeby to stwierdzić trzeba naprawdę przysiąść do tego albumu i posłuchać bez uprzedzeń, bez wizji amerykańskich gimbów i piosenkowych klipów z poprzednich płyt przed oczyma uszu.
Moim zdaniem gdyby 'Iowa' z tym samym materiałem trafiła na talerz metalowców w innym kontekście tzn. nie jako wielka gwiazda z Roadrunnera (wytwórni, która po świetnych zdążyła się narazić publice death/black) a jako poszukujacy, pozbawiony medialnego blichtru projekt z np. Relapse to jej odbiór w kręgach byłby zupełnie inny.
Jakieś gimby co wlazły w rock za sprawą Limp Bizkit czy Linkin Park został zmaskrowane, część się odbiła, jakiejś mniejszości natomiast otworzyła głowę....
Ciekawsze jest jednak, co stało się ze słuchaczami metalu, to środowisko wydało się wyraźnie nie radzić z adaptacją nowości, próbowano album ośmieszyć i zakrzyczeć wpisując w nową modę grania dla gówniażerii. Duże magazyny powoli acz czasami z dystansem otwierały się fenomen tego zespołu, potok gówna wylał się z hermetycznych z natury kręgów death /black...
I jedni i drudzy nawet nie próbowali w większości dociec, skąd sie ta płyta wzięła i co zawiera. Kim byli ludzie, którzy ja nagrali i dlaczego doszli do takich a nie innych muzycznych wniosków. Łatwo było wrzucać ich do wora z gitarowymi boysbandami z castingu ale FAKTY są takie, że to byli metalowcy. Metalowcy słuchający thrashu, death metalu i grindu i trudno zaprzeczyć, że elementy tych właśnie gatunków są na tej płycie. Były i na poprzedniej ale nie takim stężeniu. Gdy rozmawia się z ludźmi, którzy próbuja temu zaprzeczyć, łatwo zidentyfikować ich problem. Oni oczekują DEATH METALU jako dominanty a elementy innego grania mogą tylko go uzupełniać czyli spodziewają się tego co dostarcza na pewnych płytach np. Obituary, Pyrexia, Dying Fetus czy Baphomet / Banished. Tutaj death metal jest równorzędnym składnikiem, mamy riffy i blasty o jednoznacznej prowiniencji ba, jest nawet zarąbany riff z Carcass itp. tylko żeby to stwierdzić trzeba naprawdę przysiąść do tego albumu i posłuchać bez uprzedzeń, bez wizji amerykańskich gimbów i piosenkowych klipów z poprzednich płyt przed oczyma uszu.
Moim zdaniem gdyby 'Iowa' z tym samym materiałem trafiła na talerz metalowców w innym kontekście tzn. nie jako wielka gwiazda z Roadrunnera (wytwórni, która po świetnych zdążyła się narazić publice death/black) a jako poszukujacy, pozbawiony medialnego blichtru projekt z np. Relapse to jej odbiór w kręgach byłby zupełnie inny.
Yare Yare Daze
-
- rozkręca się
- Posty: 56
- Rejestracja: 11-12-2020, 19:33
Re: Slipknot Iowa
Kurde faja, śmiała teza. Ale w sumie zgodziłbym się, raczej nie byłoby takiego płaczkowania że to nie zespół tylko produkt.hcpig pisze: ↑25-03-2024, 19:02Moim zdaniem gdyby 'Iowa' z tym samym materiałem trafiła na talerz metalowców w innym kontekście tzn. nie jako wielka gwiazda z Roadrunnera (wytwórni, która po świetnych zdążyła się narazić publice death/black) a jako poszukujacy, pozbawiony medialnego blichtru projekt z np. Relapse to jej odbiór w kręgach byłby zupełnie inny.
Slipknot zmienił dużo w moim odbiorze muzyki, jedyneczkę i w/w uważam za jedne z ważniejszych płyt jakie usłyszałem w okresie gdy goliłem swój pierwszy koper na twarzy,
-
- weteran forumowych bitew
- Posty: 1470
- Rejestracja: 06-09-2010, 23:25
Re: Slipknot Iowa
To zabawne, że niby największą zaletą tej płyty ma być fakt, że ma metalowe momenty
Szczerze mówiąc, to jak wyszła ta płyta, to odebrałem ja jak wiele osób wtedy, jako koniunkturalne gówno, wycelowane w konkretny rynek -zdobywająca wtedy niezwykłą popularność "scenę" boysbandów nu-emo metalowych. + Ten zajebany innej ekipie image
Korn 1+2, sepultura roots, nic więcej w tej formule lepszego nie wyszło.

Szczerze mówiąc, to jak wyszła ta płyta, to odebrałem ja jak wiele osób wtedy, jako koniunkturalne gówno, wycelowane w konkretny rynek -zdobywająca wtedy niezwykłą popularność "scenę" boysbandów nu-emo metalowych. + Ten zajebany innej ekipie image

Korn 1+2, sepultura roots, nic więcej w tej formule lepszego nie wyszło.
Seein' me is def not repeated or done twice
I laugh as I cast the first stones at Christ
I laugh as I cast the first stones at Christ