POlitykowanie

[est]

No kurwa, jak się w końcu obudzi na kacu/zwale to to będzie pewnie najpiękniejszy dzień w jego życiu.

Ciekawe czy pisał na urwanym filmie esemesy do Kamyszaka-Kosika albo do Donalda. Oddałbym dwa paznokcie i paczkę zapałek, żeby je zobaczyć.

Chyba pisał bo już nie jest wicewojewodą XD

[Hatefire]

Patostream trwa w najlepsze

[Pan_Kimono]

Teraz przeczytałem, że jeśli Sutryk przegra we Wrocławiu (oby!), to na miejsce Bodnarowej do parlamentu wejdzie...

Jacek Protasiewicz

XDDDDDDDDDDDDDDDDDD to sie nazywa wygryw::) Jaca, skreśl mi szóstkę w totka, ja cię prosza

[Lord Gorloj]

"Każdy ma swoje problemy, także zdrowotne. Ja też. Moja aktywność w ostatnich dniach w internecie była tego przejawem. Przepraszam wszystkich, którzy moimi wpisami poczuli się obrażeni lub dotknięci" – napisał w poniedziałek popołudniu Jacek Protasiewicz, były poseł i były już wicewojewoda śląski.

Hihi, choroba filipińska is back in da haus. Jeszcze te przeprosiny w duchu non apology. Typ zalicza zjazd życia, jak nic.

[Wzburzony Obserwator]

Eeee, myślałem, że coś grubiej pojechał.

….

W sumie punkt dla Tuska, że go odwołał.

[tomekw48]

"Każdy ma swoje problemy, także zdrowotne. Ja też. Moja aktywność w ostatnich dniach w internecie była tego przejawem. Przepraszam wszystkich, którzy moimi wpisami poczuli się obrażeni lub dotknięci" – napisał w poniedziałek popołudniu Jacek Protasiewicz, były poseł i były już wicewojewoda śląski.

Hihi, choroba filipińska is back in da haus. Jeszcze te przeprosiny w duchu non apology. Typ zalicza zjazd życia, jak nic.

Lordzie... Za chwilę post nr 666

[Lord Gorloj]

O Boże.

[Efowski]

Z tego co widzę, to pr-owcy idą w ratowanie go afektywną dwubiegonową, co w sumie wczoraj w czasie rozmowy ze znajomymi prognozowałem. Żadne to jednak przeze mnie ustrzelenie szóstki. To chyba najczęściej wybierana forma ratowania celebrytów, polityków i innych w ostatnich latach. Mam na myśli problemy natury psychicznej.

[trup]

i to jest właśnie nasze kochane społeczeństwo w pigułce.

No bo spójrzmy co koleś zrobił.

• Przypuszczalnie (bo tego nie wiemy na pewno) jest alkoholikiem.

• Ubliżył kilku osobom. Wygląda na to że to wiemy. Bo był pijany (tego nie wiemy na pewno, ale bardzo chcemy, żeby tak było) .

• Przypuszczalnie, (bo tego nie wiemy na pewno) dupczy młodszą koleżankę z koalicji.

• Wizerunkowo, na wszelki wypadek Tusek odwołał go ze stanowiska. To wiemy, tak?

ale

• Nie dopuścił się żadnych malwersacji.

• nikomu nie zniszczył życia.

• nie udaje wybrańca żydowskiego boga.

Nasze kochane społeczeństwo ma bekę, używanie, radość wielką...

Nie bronię pana. W chju mam jego życie. Nie mój cyrk.
Ubolewam za każdym razem jak ludziska się cieszą i walą niemca po kasku jak jest taka afera obyczajowo-zawodowa.
Może czujemy się lepiej? Może jesteśmy strasznie patologicznym społeczeństwem / narodem? A może cały gatunek taki jest?

Słabe to i marne.

[Hatefire]

i to jest właśnie nasze kochane społeczeństwo w pigułce.

No bo spójrzmy co koleś zrobił.

• Przypuszczalnie (bo tego nie wiemy na pewno) jest alkoholikiem.

• Ubliżył kilku osobom. Wygląda na to że to wiemy. Bo był pijany (tego nie wiemy na pewno, ale bardzo chcemy, żeby tak było) .

• Przypuszczalnie, (bo tego nie wiemy na pewno) dupczy młodszą koleżankę z koalicji.

• Wizerunkowo, na wszelki wypadek Tusek odwołał go ze stanowiska. To wiemy, tak?

ale

• Nie dopuścił się żadnych malwersacji.

• nikomu nie zniszczył życia.

• nie udaje wybrańca żydowskiego boga.

Nasze kochane społeczeństwo ma bekę, używanie, radość wielką...

Nie bronię pana. W chju mam jego życie. Nie mój cyrk.
Ubolewam za każdym razem jak ludziska się cieszą i walą niemca po kasku jak jest taka afera obyczajowo-zawodowa.
Może czujemy się lepiej? Może jesteśmy strasznie patologicznym społeczeństwem / narodem? A może cały gatunek taki jest?

Słabe to i marne.

Miałem o tym flejm z Szanownym Kolegą Świat bez Końca, w związku z wyśmiewaniem się z Pomarańczowej Mordy Memcena.

Jak zostajesz zawodowym politykiem, to decydujesz się na to, że to to co robisz będzie recenzowane. Nawet może niesprawiedliwie, złośliwie, ze złą intencją. Widocznie uznałeś, że zyski z tego wynikające są tego warte. Taki zawód. Jak jesteś proktologiem, to niestety czasem musisz grzebać ludziom w dupie, jak rzeźnikiem uśmiercać zwierzęta.

Jakby był kierowcą autobusu, to bym go żałował. I tyle.

Natomiast ci ludzie całkiem dosłownie decydują o naszym życiu w wielu aspektach tworząc i egzekwując prawo, decydując o przyznawaniu środków publicznych itp.

[trup]

i to jest właśnie nasze kochane społeczeństwo w pigułce.

No bo spójrzmy co koleś zrobił.

• Przypuszczalnie (bo tego nie wiemy na pewno) jest alkoholikiem.

• Ubliżył kilku osobom. Wygląda na to że to wiemy. Bo był pijany (tego nie wiemy na pewno, ale bardzo chcemy, żeby tak było) .

• Przypuszczalnie, (bo tego nie wiemy na pewno) dupczy młodszą koleżankę z koalicji.

• Wizerunkowo, na wszelki wypadek Tusek odwołał go ze stanowiska. To wiemy, tak?

ale

• Nie dopuścił się żadnych malwersacji.

• nikomu nie zniszczył życia.

• nie udaje wybrańca żydowskiego boga.

Nasze kochane społeczeństwo ma bekę, używanie, radość wielką...

Nie bronię pana. W chju mam jego życie. Nie mój cyrk.
Ubolewam za każdym razem jak ludziska się cieszą i walą niemca po kasku jak jest taka afera obyczajowo-zawodowa.
Może czujemy się lepiej? Może jesteśmy strasznie patologicznym społeczeństwem / narodem? A może cały gatunek taki jest?

Słabe to i marne.

Miałem o tym flejm z Szanownym Kolegą Świat bez Końca, w związku z wyśmiewaniem się z Pomarańczowej Mordy Memcena.

Jak zostajesz zawodowym politykiem, to decydujesz się na to, że to to co robisz będzie recenzowane. Nawet może niesprawiedliwie, złośliwie, ze złą intencją. Widocznie uznałeś, że zyski z tego wynikające są tego warte. Taki zawód. Jak jesteś proktologiem, to niestety czasem musisz grzebać ludziom w dupie, jak rzeźnikiem uśmiercać zwierzęta.

Jakby był kierowcą autobusu, to bym go żałował. I tyle.

Natomiast ci ludzie całkiem dosłownie decydują o naszym życiu w wielu aspektach tworząc i egzekwując prawo, decydując o przyznawaniu środków publicznych itp.

Ale to NIE MA ZWIĄZKU z przywarami / cechami naszego pięknego społeczeństwa.
Brzmi to jakbyś usprawiedliwiał, że polaki szaraki lubią lżyć i wyszydzać innych. Bo ktoś jest osobą publiczną.

Sam nazywam Kaczafiego "jbnm żoliborskim karakanem" co jest jawnym przytykiem do wzrostu, za który nie odpowiada. Nie jestem z tego dumny. Robiłem to w dużej złości. Staram się nie używać. Ale się zdarza.

Natomiast bezmiar i łatwość właśnie takiego wytykania / szydzenia / grzebania od kiedy sięgam pamięcią mą osobistą od zarania szkoły - tak było. Straszne. Małe. Słabe. Brzydkie.

[Hatefire]

Ale to NIE MA ZWIĄZKU z przywarami / cechami naszego pięknego społeczeństwa.
Brzmi to jakbyś usprawiedliwiał, że polaki szaraki lubią lżyć i wyszydzać innych. Bo ktoś jest osobą publiczną.

No, ale bycie osobą publiczną wiąże się z określonymi profitami. Protasiewicz mógłby być szarym urzędnikiem, to nikt by nie wyśmiewał jego weekendowych ciągów alkoholowych, jakby Doda pracowała na kasie w Żabce nikt by złośliwie nie komentował jakie majtki włożyła na rozdaniu nagród jakiejś tam stacji radiowej. Widocznie uznali, że warto ponieść to ryzyko.

[Hatefire]

Poza tym jako marksista posiadam świadomość klasową Wywodzę się z niższej klasy średniej, dochrapałem się do średniej średniej. Mam po prostu schadenfreude jak ktoś z klasy wyższej wypierdoli się na swój głupi ryj i tyle.

[trup]

Ale to NIE MA ZWIĄZKU z przywarami / cechami naszego pięknego społeczeństwa.
Brzmi to jakbyś usprawiedliwiał, że polaki szaraki lubią lżyć i wyszydzać innych. Bo ktoś jest osobą publiczną.

No, ale bycie osobą publiczną wiąże się z określonymi profitami. Protasiewicz mógłby być szarym urzędnikiem, to nikt by nie wyśmiewał jego weekendowych ciągów alkoholowych, jakby Doda pracowała na kasie w Żabce nikt by złośliwie nie komentował jakie majtki włożyła na rozdaniu nagród jakiejś tam stacji radiowej. Widocznie uznali, że warto ponieść to ryzyko.

Ale to jest logika od DUPY STRONY.
Mogę kogoś wyśmiewać bo jest znany.
To samo dotyczy osób nieznanych tylko o tym nie wiemy, bo nie napisali w sieci albo w gazetach.
Mi chodzi o tę cechę SZYDZENIA, WYŚMIEWANIA, GNOJENIA, UBLIŻANIA komukolwiek. Bez znaczenia czy jest znany czy nie.
To że ktoś jest osobą publiczną (o której często niewiele wiemy, tyle co ktoś napisze) powoduje, że komentarze o niej też są publiczne.

Czyli jednak to usprawiedliwiasz.

[trup]

Poza tym jako marksista posiadam świadomość klasową Wywodzę się z niższej klasy średniej, dochrapałem się do średniej średniej. Mam po prostu schadenfreude jak ktoś z klasy wyższej wypierdoli się na swój głupi ryj i tyle.

A no przynajmniej szczerze. I dobrze Ci z takim podejściem? Lżej?
Jak pan w garniaku wejdzie w gówno w nowiuśkich skórzanych bucikach a Ty masz gumowce i se opłuczesz?

[Hatefire]

Ale to jest logika od DUPY STRONY.
Mogę kogoś wyśmiewać bo jest znany.
To samo dotyczy osób nieznanych tylko o tym nie wiemy, bo nie napisali w sieci albo w gazetach.
Mi chodzi o tę cechę SZYDZENIA, WYŚMIEWANIA, GNOJENIA, UBLIŻANIA komukolwiek. Bez znaczenia czy jest znany czy nie.
To że ktoś jest osobą publiczną (o której często niewiele wiemy, tyle co ktoś napisze) powoduje, że komentarze o niej też są publiczne.

Czyli jednak to usprawiedliwiasz.

Już napisałem wcześniej. Ci ludzie decydują jak będzie wyglądać nasze życie. Nie krytykuję bynajmniej tego z pozycji jakiegoś korwinowskiego anarcho-kapitalisty. Co więcej jestem etatystą. Jak to było w Spidermanie "Z wielką mocą, rodzi się wielka odpowiedzialność". Po prostu chcesz profitów wynikających z władzy, przyjmij też niebezpieczeństwa z tego płynące. Proste.

[Hatefire]

A no przynajmniej szczerze. I dobrze Ci z takim podejściem? Lżej?
Jak pan w garniaku wejdzie w gówno w nowiuśkich skórzanych bucikach a Ty masz gumowce i se opłuczesz?

Ani lżej, ani ciężej. Po prostu nie wierzę w ten kult elit, który ty tu czasem reprezentowałeś. I jakoś mi się wydaje, że jest to pewien element kontroli społecznej, który jednak hamuje niektórych.

[trup]

No tak. I bezpiecznie jest prawić morały o ciągnących to do przodu będąc etatystą (czytać to jako: "anonimowy uprawniony do krytykowania sfrustrowany średniak"?).

Załóż jakiekolwiek stowarzyszenie, fundację, prowadź jakąkolwiek działalność (choćby sklep lokalny) - to cię bracia w obywatelstwie zjedzą.

Kult elit? Nie ma żadnego kultu.
A kto ten świat kieruje do przodu?
masy? Masy hamują. To jest fakt.

[Hatefire]

No tak. I bezpiecznie jest prawić morały o ciągnących to do przodu będąc etatystą (czytać to jako: "anonimowy uprawniony do krytykowania sfrustrowany średniak"?).

Załóż jakiekolwiek stowarzyszenie, fundację, prowadź jakąkolwiek działalność (choćby sklep lokalny) - to cię bracia w obywatelstwie zjedzą.

Po pierwsze nie jestem sfrustrowany. Poza tym , w tym przypadku nie mówimy o kobiecie co prowadzi fundację ogarniającą damy na to świetlicę środowiskową, czy sklepikarzu z osiedlowym warzywniakiem. Tylko prominentnym polityku. To są po prostu odrębne kwestie

[Hatefire]

Kult elit? Nie ma żadnego kultu.
A kto ten świat kieruje do przodu?
masy? Masy hamują. To jest fakt.

O tym miałem kiedyś z tobą flejma. Nie ma sensu powtarzać tego samego. Nikt i tak do niczego nikogo nie przekona