
No proszę,niezly rar się z tego zrobil i co jakiś czas tu i ówdzie dzierlatki zabijają się za ten kawałek plastiku;)
W ramach akcjii - odkurzanie death metalowych buldożerów z przed lat - właśnie zdjąłem z półki,włożyłem do odtwarzacza no i OK,wrażenia nawet po latach bardzo pozytywne,napierdalanie,kopanie,duszenie,w iście amerykańskim stylu,bez zbędnych ceregieli,hej ho let's go;)fajny album,gorączki i bicia piany nie ma ,fajne granie no,tez tak macie?

Ponoć później jeszcze coś tam panowie nagrywali ale ja juz nie wiedzieć co i jak i gdzie..