Wybitnie mnie cieszy v. 2
Moderatorzy: Nasum, Heretyk, Sybir, Gore_Obsessed
- ŚWIAT BEZ KOŃCA
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 11784
- Rejestracja: 27-08-2018, 10:24
Re: Wybitnie mnie cieszy v. 2
Cieszy mnie, że przeczytałem całą książkę na jedno posiedzenie i ułożyłem z żoną jej urodzinowe puzzle.
If you do everything right, there will be no struggle.
If you struggle, you're not doing something right.
If you struggle, you're not doing something right.
- nagrobek
- zahartowany metalizator
- Posty: 3505
- Rejestracja: 15-10-2014, 11:08
Re: Wybitnie mnie cieszy v. 2
cieszy mnie powrót z wakacji i wyrwanie się z łap biznesu turystycznego xd
Re: Wybitnie mnie cieszy v. 2
Bo jak turystyka to tylko indywidualna, jebać obie strony tego biznesu.
- nagrobek
- zahartowany metalizator
- Posty: 3505
- Rejestracja: 15-10-2014, 11:08
Re: Wybitnie mnie cieszy v. 2
dalem sie namowic po dluugiej przerwie na tego typu wypoczyn i raczej predko do niego nie wroce 

Re: Wybitnie mnie cieszy v. 2
Nie wątpię, przebywanie wśród turystów zorganizowanych to odrażające doświadczenie.
- ŚWIAT BEZ KOŃCA
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 11784
- Rejestracja: 27-08-2018, 10:24
Re: Wybitnie mnie cieszy v. 2
No to opowiadaj:)
If you do everything right, there will be no struggle.
If you struggle, you're not doing something right.
If you struggle, you're not doing something right.
- nagrobek
- zahartowany metalizator
- Posty: 3505
- Rejestracja: 15-10-2014, 11:08
Re: Wybitnie mnie cieszy v. 2
co tu opowiadać, każdy wie jak to wygląda bez względu na miejsce czy jego standard, podstawowe schematy są wszędzie te same. jeszcze nieźle było przez pierwsze dni, później nastąpiła mała inwazja polskich gości typu „wieeesz, ja to z krzychem takie biznesy kręcę że chuj@, milionami obracamy” i ta sama ekipa waląca wódę z termosu przy basenie bo drinki przecież takie drogie, no kto to widział (byle starczyło na lepszy hotel dla lansu bo na żarcie i alko już niekoniecznie), chamskie wyszydzanie i burackie podśmiechujki z innych narodowości (Francuzi akurat byli w pobliżu więc towarzystwo darło ryja „wakacje z lerła merlę” i jakieś inne brednie) , wstyd jak chuj za tych wieśniaków. przymusowa eutanazja natychmiast dla tego bydła.
na szczęście większość czasu spędzona poza hotelem więc wyjazd nie do cna spierdolony przez polskie robactwo.
na szczęście większość czasu spędzona poza hotelem więc wyjazd nie do cna spierdolony przez polskie robactwo.
Re: Wybitnie mnie cieszy v. 2
niestety, buractwo stanowi zdecydowaną większość w naszym społeczeństwie
-
- postuje jak opętany!
- Posty: 659
- Rejestracja: 03-02-2024, 17:42
- Hatefire
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 10801
- Rejestracja: 21-12-2010, 12:19
- Lokalizacja: Katowice - miasto wielkich wydarzeń ;)
Re: Wybitnie mnie cieszy v. 2
Ja trochę tego nie rozumiem. Jestem Polakiem i tyle. Dla mnie to po prostu cecha obiektywna, niezależna od moich poczynań i wyborów. Urodziłem się w Polsce, moi rodzice byli Polakami, mój język ojczysty to polski. Mam też oczy koloru szarego, no i co tego wynika? Nie czuję dumy z powodu Kopernika, Skłodowskiej-Curie i Małysza. No, ale też nie czuję wstydu za jakiś chujowych rodaków. To tak jakby blondyn miał się wstydzić za blondynów, którzy byli w SS, a zarazem czuć dumę z blondynów, którzy dostali Nobla.
Od braci dla braci
Od dobrych dla dobrych
Kacapskiej kurwie
Zawsze chuj do mordy
Od dobrych dla dobrych
Kacapskiej kurwie
Zawsze chuj do mordy
- nagrobek
- zahartowany metalizator
- Posty: 3505
- Rejestracja: 15-10-2014, 11:08
Re: Wybitnie mnie cieszy v. 2
nie wymyslaj cudow na kiju, wiadomo o co chodzi. gdyby byli ruskimi, angolami czy niemcami odczuwalbym takie samo poczucie zazenowania, akurat byli z polski, nikt inny nie zachowywal sie w ten sposob.
a to ci niespodzianka.
a to ci niespodzianka.
Ostatnio zmieniony 27-07-2024, 13:01 przez nagrobek, łącznie zmieniany 1 raz.
- ŚWIAT BEZ KOŃCA
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 11784
- Rejestracja: 27-08-2018, 10:24
Re: Wybitnie mnie cieszy v. 2
xD no to nie odpoczales od forume specjalnie, tylko ze tutaj czytasz takie historie, a tam w dodatku musiales sluchac tego na zywo, najgorzej. Mnie tez lapie gleboki weltschmerz jak takie cos slysze, w ogole mam uczulenie na takie rozmowy bez sensownej tresci, ale ludzie generalnie chyba tego potrzebuja.
If you do everything right, there will be no struggle.
If you struggle, you're not doing something right.
If you struggle, you're not doing something right.
- ŚWIAT BEZ KOŃCA
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 11784
- Rejestracja: 27-08-2018, 10:24
Re: Wybitnie mnie cieszy v. 2
Przypuszczam, ze tutaj efekt zwielokratnia fakt, ze doskonale rozumiemy, co tacy mowia, a w innych jezykach niekoniecznie. Nawet jak po angielsku by mowili, to jednak mozg latwiej omija to niz wlasny jezyk, o innych juz nie mowiac.Hatefire pisze: ↑27-07-2024, 12:42Ja trochę tego nie rozumiem. Jestem Polakiem i tyle. Dla mnie to po prostu cecha obiektywna, niezależna od moich poczynań i wyborów. Urodziłem się w Polsce, moi rodzice byli Polakami, mój język ojczysty to polski. Mam też oczy koloru szarego, no i co tego wynika? Nie czuję dumy z powodu Kopernika, Skłodowskiej-Curie i Małysza. No, ale też nie czuję wstydu za jakiś chujowych rodaków. To tak jakby blondyn miał się wstydzić za blondynów, którzy byli w SS, a zarazem czuć dumę z blondynów, którzy dostali Nobla.
If you do everything right, there will be no struggle.
If you struggle, you're not doing something right.
If you struggle, you're not doing something right.
- Hatefire
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 10801
- Rejestracja: 21-12-2010, 12:19
- Lokalizacja: Katowice - miasto wielkich wydarzeń ;)
Re: Wybitnie mnie cieszy v. 2
Nawet jak nikt inny nie zachowywał się w ten sposób, to co z tego? Serio mam czuć się zażenowany/dumny, bo akurat, ktoś kto wypełzł z tego samego skrawka bagna, z którego wyczołgałem się też ja, zachował się chujowo/dobrze?
Od braci dla braci
Od dobrych dla dobrych
Kacapskiej kurwie
Zawsze chuj do mordy
Od dobrych dla dobrych
Kacapskiej kurwie
Zawsze chuj do mordy
- nagrobek
- zahartowany metalizator
- Posty: 3505
- Rejestracja: 15-10-2014, 11:08
Re: Wybitnie mnie cieszy v. 2
ciebie to jebie, mnie to zenuje. nie musisz tego "rozumiec", serio.
- Hatefire
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 10801
- Rejestracja: 21-12-2010, 12:19
- Lokalizacja: Katowice - miasto wielkich wydarzeń ;)
Re: Wybitnie mnie cieszy v. 2
No ok. Znaczy na pewnym poziomie irytację rozumiem. Jestem człowiekiem codziennie korzystającym z komunikacji publicznej. Nie uwierzysz jakich zachowań bywałem świadkiem. No i faktycznie Karkas ma trochę racji, że zachowania rodaków za granicą będą bardziej razić, bo znamy język, kody kulturowe itp.
Od braci dla braci
Od dobrych dla dobrych
Kacapskiej kurwie
Zawsze chuj do mordy
Od dobrych dla dobrych
Kacapskiej kurwie
Zawsze chuj do mordy
- empir
- zahartowany metalizator
- Posty: 5102
- Rejestracja: 31-08-2008, 23:17
- Lokalizacja: silesia
Re: Wybitnie mnie cieszy v. 2
Cieszy udział w wystawie "Zbigniew Bielak. Mistrz detalu. Okładka płytowa 2010-2023"
- ŚWIAT BEZ KOŃCA
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 11784
- Rejestracja: 27-08-2018, 10:24
Re: Wybitnie mnie cieszy v. 2
Właśnie pierwszy raz przesadziłem roślinkę, pewnie pracującym w ogrodzie wyda się to trywialne, ale dla mnie to coś nowego. Kilka miesięcy temu kupiłem 4 ziarenka mandragory, bo miałem taką fantazję, że chcę wyhodować legendarną mandragorę; i jak to bywa z takimi rzeczami, zaprowadziło mnie to w takie rejony, że podróż jest ważniejsza, niż cel. Wszystkie 4 ziarenka wykiełkowały, wczorajszy upał spuścił niestety listkom ostry wpierdol i niektóre uschły zanim się obudziłem i zobaczyłem to pogorzelisko; ale korzeni mają duże i silne jak na takie maleństwa, więc fajnie.
If you do everything right, there will be no struggle.
If you struggle, you're not doing something right.
If you struggle, you're not doing something right.
- tomekw48
- w mackach Zła
- Posty: 786
- Rejestracja: 30-10-2018, 23:45
Re: Wybitnie mnie cieszy v. 2
A u mnie rozpoczęły się negocjacje w sprawie zostania
Przy złożeniu wypowiedzenia dałem termin do końca sierpnia na rozmowę o nowych warunkach pracy (czytaj większa kasa) no i miałem rozmowę z moim bezpośrednim przełożonym. Spławiłem go.
W mojej obecnej firmie działają związki zawodowe pod egidą solidarności. W dupie mam solidarność, nigdy się nie zapisałem do tego jeba...nego katolskiego konserwatywnego związku. W moim wypowiedzeniu zaznaczyłem, że na umowie o pracę podpisał się mój prezes i tylko z nim będę rozmawiał. Bez udziału pierdolonego związku zawodowego. Zobaczymy, czy mój prezes zniży się do poziomu rozmowy z pracownikiem, który jest gdzieś tam niżej w hierarchii firmy. Sprawę utrudnia fakt, że trwa sezon urlopowy, ale poważna firma powinna być na takie coś przygotowana (moja firma nie jest poważna pod tym względem), a od września nie spławię mojego nowego pracodawcy.
Trzymajcie kciuki
Moja firma jest tak poje...bana, że chętnie w tym cyrku dalej bym został
Chociaż wiem, że już tam nie awansuje. Pod tym względem nowa firma daje mi dużo większe pole do popisu. I na start mam bdb kasę. Żadnego okresu próbnego jeśli chodzi o kasę. Od początku pełna pula.

Przy złożeniu wypowiedzenia dałem termin do końca sierpnia na rozmowę o nowych warunkach pracy (czytaj większa kasa) no i miałem rozmowę z moim bezpośrednim przełożonym. Spławiłem go.
W mojej obecnej firmie działają związki zawodowe pod egidą solidarności. W dupie mam solidarność, nigdy się nie zapisałem do tego jeba...nego katolskiego konserwatywnego związku. W moim wypowiedzeniu zaznaczyłem, że na umowie o pracę podpisał się mój prezes i tylko z nim będę rozmawiał. Bez udziału pierdolonego związku zawodowego. Zobaczymy, czy mój prezes zniży się do poziomu rozmowy z pracownikiem, który jest gdzieś tam niżej w hierarchii firmy. Sprawę utrudnia fakt, że trwa sezon urlopowy, ale poważna firma powinna być na takie coś przygotowana (moja firma nie jest poważna pod tym względem), a od września nie spławię mojego nowego pracodawcy.
Trzymajcie kciuki

Moja firma jest tak poje...bana, że chętnie w tym cyrku dalej bym został

Jak wewnątrz tak i na zewnątrz.
-
- w mackach Zła
- Posty: 682
- Rejestracja: 02-09-2015, 12:00
Re: Wybitnie mnie cieszy v. 2
Czasy nieciekawe jeśli chodzi o zmianę pracy, wszędzie redukcje i cięcia kosztów. Osobiście gardzę ludźmi, którzy boją się wyjść ze strefy komfortu ale narzekać to umieją i jak warzywka siedzą u ciemiężyciela do końca życia. Powodzenia na nowej drodze. Ciekawi mnie tylko w jakiej branży się obracasz.tomekw48 pisze: ↑29-07-2024, 22:54A u mnie rozpoczęły się negocjacje w sprawie zostania![]()
Przy złożeniu wypowiedzenia dałem termin do końca sierpnia na rozmowę o nowych warunkach pracy (czytaj większa kasa) no i miałem rozmowę z moim bezpośrednim przełożonym. Spławiłem go.
W mojej obecnej firmie działają związki zawodowe pod egidą solidarności. W dupie mam solidarność, nigdy się nie zapisałem do tego jeba...nego katolskiego konserwatywnego związku. W moim wypowiedzeniu zaznaczyłem, że na umowie o pracę podpisał się mój prezes i tylko z nim będę rozmawiał. Bez udziału pierdolonego związku zawodowego. Zobaczymy, czy mój prezes zniży się do poziomu rozmowy z pracownikiem, który jest gdzieś tam niżej w hierarchii firmy. Sprawę utrudnia fakt, że trwa sezon urlopowy, ale poważna firma powinna być na takie coś przygotowana (moja firma nie jest poważna pod tym względem), a od września nie spławię mojego nowego pracodawcy.
Trzymajcie kciuki![]()
Moja firma jest tak poje...bana, że chętnie w tym cyrku dalej bym zostałChociaż wiem, że już tam nie awansuje. Pod tym względem nowa firma daje mi dużo większe pole do popisu. I na start mam bdb kasę. Żadnego okresu próbnego jeśli chodzi o kasę. Od początku pełna pula.