COIL

Dungeon synth, dark ambient, drone, harsh noise i inne mroki

Moderatorzy: Nasum, Heretyk, Sybir, ŚWIAT BEZ KOŃCA

ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
Anzhelmoo
weteran forumowych bitew
Posty: 1337
Rejestracja: 19-03-2017, 08:51

Re: COIL

20-01-2024, 22:59

Otóż to, chyba najlepszy z dotychczasowych. Niesamowity flow mieli zaproszeni goście i w ogóle rewelacyjne przygotowanie do tematu.
cobra_verde pisze:
07-01-2024, 11:47
Wyrazy uznania!
Często jest tak...że nie, a potem coraz częściej jest tak...że nie, a potem zwykle jest tak...że nie. I potem zostaje już samo nie.
Awatar użytkownika
hcpig
mistrz forumowej ceremonii
Posty: 9907
Rejestracja: 06-07-2008, 13:23

Re: COIL

20-01-2024, 23:01

Przede wszystkim sam tematyka, że ktoś ruszył wreszczie zbiorczo temat TEGO projektu a zaproszenie głównego jego ambasadora w PL czyli Pawła Frelika to był mega pomysł. Woźny też dobrze moderował dyskusję.

Czekam na ciąg dalszy o DiJ, C93, Eliaszu, NWW.
Yare Yare Daze
Awatar użytkownika
Anzhelmoo
weteran forumowych bitew
Posty: 1337
Rejestracja: 19-03-2017, 08:51

Re: COIL

20-01-2024, 23:16

hcpig pisze:
20-01-2024, 23:01
Przede wszystkim sam tematyka, że ktoś ruszył wreszczie zbiorczo temat TEGO projektu a zaproszenie głównego jego ambasadora w PL czyli Pawła Frelika to był mega pomysł. Woźny też dobrze moderował dyskusję.

Czekam na ciąg dalszy o DiJ, C93, Eliaszu, NWW.
C93 uwielbiam i z przyjemnością posłuchałbym rozmowy o nich. W Polsce dużo osób ich słucha, ale w sumie rzadko się o nich mówi, wliczając alternatywne media. Obawiam się jednak, że zważając na liczebną dyskografię, rozmowa musiałaby trwać bardzo długo. A za taki odcinek w sumie mógłbym nawet dopłacić.

Z rzeczy PL o C93 kojarzę tylko te:
https://www.salon24.pl/u/dawrweszte/275 ... alym-koniu
https://kultura.onet.pl/muzyka/gatunki/ ... zm/cjef1v8

W odcinku o Coil dużo osób zwraca uwagę na Pawła Frelika, a Ania pozostaje w cieniu - a moim zdaniem również wypadała rewelacyjnie i fajnie, że był pokazany też punkt widzenia osoby trochę młodszej, która z opóźnieniem poznawała niektóre rzeczy.

W podcaście pojawiają się dwie książki. Zapaleni fani na pewno znają, ale dla tych, którzy nie zapamiętali tytułu podsylam:

Everything Keeps Dissolving: Conversations with Coil
Bardzo obszerny zbiór wywiadów przeprowadzony z osobami związanymi z Coil. Skompletowany przez Nicka Soulsbiego, autora książki o Swans, którą czyta się świetnie.
https://mitpress.mit.edu/9781913689438/ ... issolving/

England's Hidden Reverse: A Secret History of the Esoteric Underground
Encyklopedia "Mistycznego Brytyjskiego Undergroundu", chyba jedyna taka. Zbiera świetne recenzje, ukazała się w 2003, a teraz na rynku jej wznowienie.
https://mitpress.mit.edu/9781913689452/ ... n-reverse/

Tą pierwszą zamówiłem (pewnie dojdzie za pół roku), co do drugiej, to mam obawy, czy starczy mi zapału, by w oryginalnej wersji językowej taką cegłę (600 stron) przeczytać. Ale ze względu na sympatie do C93 pewnie predzej, czy później kupię.

I na dobranoc:
Często jest tak...że nie, a potem coraz częściej jest tak...że nie, a potem zwykle jest tak...że nie. I potem zostaje już samo nie.
cobra_verde
zaczyna szaleć
Posty: 161
Rejestracja: 23-12-2010, 18:16

Re: COIL

21-01-2024, 08:44

Anzhelmoo pisze:
20-01-2024, 22:59
Otóż to, chyba najlepszy z dotychczasowych. Niesamowity flow mieli zaproszeni goście i w ogóle rewelacyjne przygotowanie do tematu.
cobra_verde pisze:
07-01-2024, 11:47
Wyrazy uznania!
Dziękuję w imieniu wszystkich, którzy brali udział w rozmowie, przekażę im :) Pomysłów na tematy i gości jest wiele, nowe odcinki się robią.
Maruder
w mackach Zła
Posty: 722
Rejestracja: 02-01-2011, 22:21

Re: COIL

21-01-2024, 09:51

Ja sluchalem z 1/3 I potwierdzam - kupa ciekawych historii i spojrzen na plyty no i to tlo historyczne w tych noisecastach to jest duzy atut.
Wylaczylem, bo mam plan na spokojnie przysiasc do tego kolektywu na urlopie - przeraza mnie troche mnogosc i roznorodnosc albumow.
Awatar użytkownika
Anzhelmoo
weteran forumowych bitew
Posty: 1337
Rejestracja: 19-03-2017, 08:51

Re: COIL

13-08-2024, 23:54

Było już o C93, to teraz pora wrócić do tematu Coil. W ostatnim czasie natrafiłem ponownie na ten artykuł:

https://vk.com/@deathofcaesar-the-final ... barrington

I przyznam, że zawsze na swój sposób mnie "rusza". W rozmowach o Coil często pojawia się motyw, jakoby John Ballance przeczuwał co go spotka i podświadomie dawał temu świadectwo na ostatnich nagraniach. Cóż, opinie odnośnie takiego postrzegania sprawy są zróżnicowane, ale post-factum rzeczywiście trudno oddzielić materiał z ery "The Ape of Naples" od kontekstu (pomimo, że wiele nagrań powstało duuuużo wcześniej). Jakoś ostatnio coś złapało mnie na tę erę w działalności zespołu - poleciało więc Ape, polecialo Backwards, New Backwards, te wszystkie ostatnie live'y (wliczając Łódź), Black Antlers...

I oczywiście to:



Ostatni utwór w historii tego zacnego zespołu. Bardzo poruszające i emocjonalne wykonanie, jeszcze te przebitki na Johna patrzącego ku niebu. No właśnie przez kontekst to wszystko brzmi tak nietypowo, do tego stopnia, że aż wywołuje we mnie ciary.

Kolejnym ciekawym wykonaniem jest Tattooed Man, brzmi trochę inaczej niż studyjnie. Moim zdaniem brzmieniowo prezentuje się bardziej atrakcyjnie:



No i na koniec wspomniany występ z Łodzi. Ktoś był z forumowiczów tam, albo w Gdańsku? Link do całości, ale zaznaczyłem sekundę do "I Don’t Want to Be the One", a więc chyba najlepszego utworu z niedocenionego Sea Priestess. Wykonanie bardzo różni się od studyjnej wersji. Bardzo takie rozedrgane emocjonalnie.



W ogóle chapeau-bas, że Coil zadbał o bardzo dobrą dokumentację tamtej ery. Dużo materiałów wyszło oficjalnie, spor też bootlegów w badzo dobrej jakości. Prawie każdy koncert jest dostępny!

Poszedłbym chętnie na koncert w stylu "Friends play Coil", coś jak te ostatnie Bathory. Drew McDowall zresztą relatywnie niedawno przeciez koncertował z kultowym Time Machines!

Wiem, że te linki, które wrzuciłem to oczywistości, ale wątpię, by każdy słuchał Coil codziennie. A tak z zaskoczenia może skłonią do odświeżenia niektórych ich płyt!
Często jest tak...że nie, a potem coraz częściej jest tak...że nie, a potem zwykle jest tak...że nie. I potem zostaje już samo nie.
Awatar użytkownika
TheDude
mistrz forumowej ceremonii
Posty: 6789
Rejestracja: 23-03-2011, 00:43

Re: COIL

14-08-2024, 00:20

Niesamowita formacja. Słucham ich co jakiś czas. Zwykle kiedy potrzebuję duchowego wsparcia. Podobnie mam z Dead Can Dance albo mistycznym Sopor Aeternus (to jest coś na osobny temat).

Moja ulubiona płyta to ''Horse Rotorvator''.
olgims
weteran forumowych bitew
Posty: 1470
Rejestracja: 06-09-2010, 23:25

Re: COIL

14-08-2024, 10:56

obecnie wracam tylko do fragmentów horse rotorvator i obu musick to play... (które uważam, za szczytowe osiągnięcie balance'a i christophersona).
Seein' me is def not repeated or done twice
I laugh as I cast the first stones at Christ
Sturm
postuje jak opętany!
Posty: 583
Rejestracja: 04-01-2010, 18:10

Re: COIL

14-08-2024, 16:16

Dla mnie św. Trójca Coil to „Musicki” i wspaniała „The Ape of Naples”.
Awatar użytkownika
Sgt. Barnes
zahartowany metalizator
Posty: 5912
Rejestracja: 13-07-2012, 07:37

Re: COIL

30-08-2024, 15:15

Prawdziwy mężczyzna powinien być...ogolony i ciut, ciut pijany.
Bolesław Wieniawa-Długoszowski.
Awatar użytkownika
DST
rasowy masterfulowicz
Posty: 2241
Rejestracja: 23-12-2010, 23:02

Re: COIL

23-09-2024, 22:57

Posłuchałem tego noisecastu, postanowiłem przysiąść do dyskografii i kompletnie oszalałem.
Zacząłem od "Scatology", które wbrew temu co tam mówiono uważam za fenomenalny album. Szalone, niepokojące dziwactwo ze sztandarowym mantrycznym i jakimś religijnym w wymowie, spalającym "Solar Lodge". Inne wspaniałe punkty to iście niepokojący i piękny zarazem "At the Heart of It All" czy "Aqua Regis". W sumie każdy kawałek jest intrygujący, z coverem Depeche Mode włącznie.
"Horse Rotorvator" jest co najmniej na równi z, rzecz jasna, "Ostia" fantastycznym otwieraczem w postaci "The Anal Staircase" (strasznie jakoś tekst do mnie podświadomie trafia, choć nie ANALizowałem) i ładny, hipnotyzujący zamykacz "The First Five Minutes After Death".
Teraz z oryginałów katuję obie części "Musick to Play in the Dark" i jestem tak samo rozjechany emocjonalnie.
Leży mi bardzo głos Balance'a, ich okultystyczne inspiracje i jakaś taka tajemnica i wizja bijąca z tej muzyki. Mają też jakieś niesamowite wyczucie w tej swojej eksperymentalności, która pomimo żadnych kompromisów jest przejmująca i trafia w dziesiątkę.
Uwielbiam takie odkrycia.
C93 też mi przypadł do gustu i zacząłem to rozumieć ("Thunder Perfect Mind"), ale ci kolesie to inny kaliber.
Pobieżnie sprawdziłem "Time Machines" w momencie odpływania w sen i słuchowe doświadczenie psychodeliczne.
ODPOWIEDZ