THORNS
Moderatorzy: Nasum, Heretyk, Sybir, Gore_Obsessed
Regulamin forum
Tematy związane tylko z jednym zespołem lub jedną płytą. Wszelkie zbiorcze typu "América Latina Metal" lub "Najlepsza polska płyta thrash" itp. proszę zakładać w dziale "Dyskusje o muzyce metalowej"
Tematy związane tylko z jednym zespołem lub jedną płytą. Wszelkie zbiorcze typu "América Latina Metal" lub "Najlepsza polska płyta thrash" itp. proszę zakładać w dziale "Dyskusje o muzyce metalowej"
- ozob
- zahartowany metalizator
- Posty: 5852
- Rejestracja: 19-02-2017, 22:50
Re: THORNS
To będzie gówno. Nie może być inaczej.
"Bawi mnie, gdy widzę jak ludzie, których tam wtedy nie było, albo nie są Norwegami, rozwodzą się nad dawanymi czasami, jakby wszyscy jednoczyli się wówczas przeciwko wspólnemu celowi" - Dolk.
- TheDude
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 6789
- Rejestracja: 23-03-2011, 00:43
Re: THORNS
I gdzie indziej są jakieś aktualności o postępach oprócz science-fiction na masterfulu?
-
- postuje jak opętany!
- Posty: 541
- Rejestracja: 14-01-2024, 14:45
Re: THORNS
Tak, Snorre ma profile na różnych social mediach, gdzie raz na jakiś czas coś tam wypływa. Generalnie nie ma wątpliwości, że coś tam się pichci.
Inna sprawa, że Thorns jako projekt wydając drugi album ma wiele więcej do stracenia niż zyskania. W/g mnie to jest najwieksze zagrożenie dla tego czy coś się ukaże - i.e. czy po skończonym procesie twórczym będzie miał jaja, żeby nacisnąć duży czerwony przycisk z napisem "WYDAJ".
- Anzhelmoo
- weteran forumowych bitew
- Posty: 1337
- Rejestracja: 19-03-2017, 08:51
Re: THORNS
Myślę, że wręcz przeciwnie - do stracenia nie ma praktycznie nic. Pamiętajmy, że człowiek ten jest nieobecny od dekad w świecie muzyki i poza koneserami niewiele osób o nim pamięta. Nawet jak wyda średni album (bo słaby nie wchodzi w grę), to po prostu ludzie o nim szybko zapomną, ale w żaden sposób nie wpłynie to na jego reputację za rzeczy z przeszłości. Natomiast jak będzie dobry, to może znów być na świeczniku, zresztą album wydaje Peaceville, więc na pewno zadba o promocję. Wiecie, co innego jakby teraz pławił się w luksusach, a wydanie złego albumu mogło mu to odebrać... ale wiemy dobrze, że tak nie jest. Co więcej fakt, że album powstaje z pasji i finanse nie są motywatorem, nastraja optymistycznie.
A informacje o albumie są dostępne chociażby na linku, który znajduje się powyżej, gdzie Snorre opowiada o postępach prac, kto zaśpiewa itp.
A informacje o albumie są dostępne chociażby na linku, który znajduje się powyżej, gdzie Snorre opowiada o postępach prac, kto zaśpiewa itp.
Często jest tak...że nie, a potem coraz częściej jest tak...że nie, a potem zwykle jest tak...że nie. I potem zostaje już samo nie.
-
- postuje jak opętany!
- Posty: 541
- Rejestracja: 14-01-2024, 14:45
Re: THORNS
Dwójka Thorns jest jednym z ostatnich wielkich mitów starej Norwegii. Wydanie go, o ile album nie wywróci stolika, jest zabinciem tego mitu. Sam nie mam potrzeby jego pielęgnowania i chętnie posłucham nowego materiału. Choćby miłoby to być odgrywa samego siebie sprzed lat. Mam nadzieję, że Snorre też nie ma takiej potrzeby. Wtedy spotkamy się przy kasie w Peaceville w dniu premiery.
- Lord Gorloj
- w mackach Zła
- Posty: 764
- Rejestracja: 20-12-2018, 15:54
Re: THORNS
To znaczy właściwie co?
Jeśli płyta będzie dobra, to się sprzeda, wpadnie mu jakiś tam hajs, ludzie sobie przypomną o jedynce, może jakaś reedycja na wypasie, może nawet koncerty, why not. Może się tez chłopakowi samopoczucie poprawi, bo to chyba dośc depresyjny typ, a tacy potrzebują pozytywnego feedbacku żeby funkcjonować. Same profity.
Jeśli nie będzie dobra, to gówno to kogokolwiek obejdzie, bo Thorns w ogóle nikogo teraz nie obchodzi poza gromadką starzejących się metaluchów. Po kilku miesiącach nikt o tym albumie nie będzie pamiętał, a Snorre pewnie odstawi gitarę na wieszak i więcej już o nim nie usłyszymy. Thorns jako projekt muzyczny nic na tym nie straci, bo, przypominam, gówno kogokolwiek obchodzi. To nie są czasy, że Celtic Frost wydaje Cold Lake i nagle wszyscy kładą na nich lachę.
Jak wyjdzie to na pewno posłucham, ale do ekscytacji mi daleko, bo wiem, że tej płyty mi do szczęścia nie potrzeba. Może jakby premiera miała być w 2004 albo w 2010 nawet, to bym się przejął, ale to się pichci już tak długo, że czas minął. Zupa jest przegotowana. Za to chętnie zobaczyłbym Thorns w wersji live - wrzuciłbym sobie ciastko z haszem, stał pod sceną i przez cały koncert mamrotał tekst do "Vortex".
My eye is the vortex from which nothing escapes
I am dematerialization of the self
I am the axis in the wheel of reincarnation
The endless singularity
I turn the spirals of existence
I am the slowing pace of life
I am the pulse of creation,
of inevitability and destruction
I balance the shifting tides of life
Everything must return to me
I am the beginning
and I am the end
Ciary na plecach nawet teraz jak to przeklejam.
No chyba że będzie jak z Toolem, który gotował, gotował, gotował i nagle wygotował swój najlepszy album (po prawie pięciu latach nie mam co do tego wątpliwości, słucham regularnie i kocham bezgranicznie, cytując klasyka) - czego Snorrowi życze, ale w co nie wierzę, bo to przypadek jeden na milion. Drugi taki to Celtic Frost, bo Monotheist > cała reszta, chociaż ta reszta jest historycznie o wiele ważniejsza. No ale ci to w ogóle rozbili bank, bo zaliczyli największy upadek i największy wzlot w historii metalu w ogóle, drugiej takiej kapeli nie będzie.
A jedynkę to se dzisiaj wieczorem wrzucę, dawno nie słuchałem, a to wielka rzecz, jak powszechnie wiadomo.
I fell into the pit of language
and couldn't put myself
out
and couldn't put myself
out
-
- postuje jak opętany!
- Posty: 541
- Rejestracja: 14-01-2024, 14:45
Re: THORNS
- Lord Gorloj
- w mackach Zła
- Posty: 764
- Rejestracja: 20-12-2018, 15:54
Re: THORNS
Raczej mało kogo to obejdzie.
I fell into the pit of language
and couldn't put myself
out
and couldn't put myself
out
- Anzhelmoo
- weteran forumowych bitew
- Posty: 1337
- Rejestracja: 19-03-2017, 08:51
Re: THORNS
Taka ciekawostka, że Snorre juz pracuje nad utworami z... trzeciego albumu. A II już jest praktycznie gotowe, teraz wszystkie materialy są kompletowane i składane w całość. Potem już tylko finalny i ostateczny mix, za który odpowiedzialny będzie Mike Hartung, który działał nad kilkoma albumami z Satyricon (chociażby Rebel), no i nad jedynką Thorns. Snorre typuje początek 2025 na premierę, osobiście przypuszczam, że będzie to bliżej połowy roku doliczając opóźnienia, czas na promocję itp. Okładkę być może zrobi pewien znany nam artysta i raczej będzie nawiązywała do tradycji, aniżeli futurystycznych watków. Te cięższe i wolniejsze utwory mają trafić na III, więc II powinno być całkiem żwawe.
Często jest tak...że nie, a potem coraz częściej jest tak...że nie, a potem zwykle jest tak...że nie. I potem zostaje już samo nie.
- Believer
- weteran forumowych bitew
- Posty: 1461
- Rejestracja: 08-06-2013, 11:27
- Lokalizacja: cipsko twojego starego
Re: THORNS
xD
- TheDude
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 6789
- Rejestracja: 23-03-2011, 00:43
Re: THORNS
Czytałem ten wywiad dla Cult Never Dies (czy jakoś tak) i już jestem za dużym bambaryłą żeby ekscytować się takimi opowieściami.
Hailsa!
Hailsa!

- Anzhelmoo
- weteran forumowych bitew
- Posty: 1337
- Rejestracja: 19-03-2017, 08:51
Re: THORNS
Ciekawie, bo nie znałem tego wywiadu. Ale właściwie potwierdza część rzeczy, o których powiedziałem powyżej, np. o trzecim albumie i jego charakterze, czy osobie miksującej.
W tym wywiadzie jest ciekawy wątek wyjaśniający co się działo z tym materiałem przez te lata. Wyszło na to, że nie posłuchał Satyra, który od początku sygnalizował problemy techniczne ze źle nagraną perkusją, a Snorre uznał, że zrobi po swojemu i stracił kilka lat na ręcznym synchro bebnów myszką na ekranie. A jak już poprosił o nagranie nowych, to wychodziły zbyt idealne. A jak już wszystko dorównał to był zbyt intensywne, zbyt metalowe, a za mało oddychająco... No i brzmienie całości zbyt płaskie.
Cóż, sam swego czasu interesowałem się realizatorskimi aspektami. Gdy się robi wszystko po swojemu bez odpowiedniej wiedzy, to niestety często tak się kończy. Zawsze potem dylemat, czy próbować ratować wadliwe rzeczy desperacko, czy może nagrać na nowo. Ale nagranie na nowo nie zawsze jest takie proste, bo może być trudno uchwycić dokładnie ten flow, jaki się udało za pierwszym razem.
Ale to już przeszłość, najważniejsze, że album istnieje - co zresztą potwierdza autor wywiadu, który slyszał go w wersji przed miksem.
Wywiad tylko utwierdza w przekonaniu, że nowy album będzie naprawdę szybki i agresywny. Szkoda, bo ja akurat te marszowe tempa lubiłem i też chyba te fragmenty, które słyszalem mają trafić na trójkę.
Nie zdziwię się jak za ciosem trójka wyjdzie naprawdę szybko po dwójce.
https://www.cultneverdies.com/-interviews/thorns
Było to wrzucane już kilka miesięcy temu, ale wrzucę ponownie jako zachęta. Zajawka 3 nowych utworów (już zaznaczona sekunda):
W tym wywiadzie jest ciekawy wątek wyjaśniający co się działo z tym materiałem przez te lata. Wyszło na to, że nie posłuchał Satyra, który od początku sygnalizował problemy techniczne ze źle nagraną perkusją, a Snorre uznał, że zrobi po swojemu i stracił kilka lat na ręcznym synchro bebnów myszką na ekranie. A jak już poprosił o nagranie nowych, to wychodziły zbyt idealne. A jak już wszystko dorównał to był zbyt intensywne, zbyt metalowe, a za mało oddychająco... No i brzmienie całości zbyt płaskie.
Cóż, sam swego czasu interesowałem się realizatorskimi aspektami. Gdy się robi wszystko po swojemu bez odpowiedniej wiedzy, to niestety często tak się kończy. Zawsze potem dylemat, czy próbować ratować wadliwe rzeczy desperacko, czy może nagrać na nowo. Ale nagranie na nowo nie zawsze jest takie proste, bo może być trudno uchwycić dokładnie ten flow, jaki się udało za pierwszym razem.
Ale to już przeszłość, najważniejsze, że album istnieje - co zresztą potwierdza autor wywiadu, który slyszał go w wersji przed miksem.
Wywiad tylko utwierdza w przekonaniu, że nowy album będzie naprawdę szybki i agresywny. Szkoda, bo ja akurat te marszowe tempa lubiłem i też chyba te fragmenty, które słyszalem mają trafić na trójkę.
Nie zdziwię się jak za ciosem trójka wyjdzie naprawdę szybko po dwójce.
https://www.cultneverdies.com/-interviews/thorns
Było to wrzucane już kilka miesięcy temu, ale wrzucę ponownie jako zachęta. Zajawka 3 nowych utworów (już zaznaczona sekunda):
Często jest tak...że nie, a potem coraz częściej jest tak...że nie, a potem zwykle jest tak...że nie. I potem zostaje już samo nie.
-
- weteran forumowych bitew
- Posty: 1007
- Rejestracja: 02-01-2020, 23:31
Re: THORNS
Czekam jak dawniej na Obituary...
- Only_True_Believers
- rasowy masterfulowicz
- Posty: 3289
- Rejestracja: 31-05-2006, 08:55
- Lokalizacja: planeta małp
Re: THORNS
czy to już ?Anzhelmoo pisze: ↑25-11-2022, 22:35Nic nie zniknie. Poprzedni zresztą też nie zniknął, skoro na jego podstawie powstaje nowy. Chyba lepiej, że będzie dopracowany, niż jakieś demka z 2009. A z nowych wieści - Aldrahn dostarczył już niektóre wokale, od kilku dni Snorre nagrywa swoje (a idzie ponoć gładko), a na sam koniec sesji wpadnie Satyr na jeden numer. No i zbliżamy się ku zakończeniu. Będzie dobrze!Only_True_Believers pisze: ↑22-11-2022, 08:44Jak dla mnie to tutaj mamy jakąś chorobą psychiczną. Nagra te wokale i znowu coś się stanie i materiał mu zniknie.
Black metal is the last bastion of white people culture. Everything else has been degenerated.
- Żułek
- Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
- Posty: 14934
- Rejestracja: 10-07-2013, 15:43
- Lokalizacja: from hell
Re: THORNS
prawieOnly_True_Believers pisze: ↑10-12-2024, 22:08czy to już ?Anzhelmoo pisze: ↑25-11-2022, 22:35Nic nie zniknie. Poprzedni zresztą też nie zniknął, skoro na jego podstawie powstaje nowy. Chyba lepiej, że będzie dopracowany, niż jakieś demka z 2009. A z nowych wieści - Aldrahn dostarczył już niektóre wokale, od kilku dni Snorre nagrywa swoje (a idzie ponoć gładko), a na sam koniec sesji wpadnie Satyr na jeden numer. No i zbliżamy się ku zakończeniu. Będzie dobrze!Only_True_Believers pisze: ↑22-11-2022, 08:44Jak dla mnie to tutaj mamy jakąś chorobą psychiczną. Nagra te wokale i znowu coś się stanie i materiał mu zniknie.

z 21 listoapada
The second Thorns album:
I get a lot of questions about when the second Thorns album will be released. The status now is that everything is finished apart from a vocal track that Satyr will do now in December 2024.
Early in 2025 I will assemble all tracks and tidy up the projects together with Erik Ljunggren before heading off to mix, probably with Mike Hartung. All this should be possible to realise early 2025 so that we can release the album the same year.
I have also started talking with Zbigniew Bielak who is doing the artwork for the album.
Regards,
Snorre
Mocarne knury w butach biegają po lesie z połówkami melona na głowach wykrzykując pod adresem maciory jestem chomikiem z azbestu.
memberlist.php?mode=&sk=d&sd=d#memberlist
memberlist.php?mode=&sk=d&sd=d#memberlist
-
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 9641
- Rejestracja: 26-12-2010, 12:33
- Lokalizacja: Doliny
Re: THORNS
Wspaniale wieści. Ostatnia prosta. Oczekiwania sa duże.
https://www.forbes.pl/diamenty/wizytowk ... er/q5mg1dm
https://www.kancelaria-pionier.pl/
https://www.facebook.com/events/2progi/ ... 468364941/..
Nie ma lóż- wysprzedane, Zostały normalne bilety.
https://www.kancelaria-pionier.pl/
https://www.facebook.com/events/2progi/ ... 468364941/..
Nie ma lóż- wysprzedane, Zostały normalne bilety.
- nicram
- Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
- Posty: 12359
- Rejestracja: 13-04-2011, 18:53
- Lokalizacja: Litzmannstadt
- ggfh
- w mackach Zła
- Posty: 932
- Rejestracja: 09-03-2015, 17:32
Re: THORNS
powienien stworzyc dwuplytowy album i nazwac go "use your illusion I and II"
- nicram
- Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
- Posty: 12359
- Rejestracja: 13-04-2011, 18:53
- Lokalizacja: Litzmannstadt
-
- postuje jak opętany!
- Posty: 583
- Rejestracja: 04-01-2010, 18:10
Re: THORNS
Skoro sprawy oficjalnie zaszły tak daleko, pewnie wszystkie festiwale, w tym Mystic, antyszambrują u Snorrego, żeby zebrał na przyszły rok skład i bujnął się po kontynencie. To by w sumie było takie trochę perpetuum mobile. Festiwale ogłaszają powrót Thorns jako rewelację i sensację, a spora część publiki dowiaduje się, że ktoś taki istnieje. W każdym razie jeżeli faktycznie ma to wydać, taka akcja zagwarantowałaby, że płyta nie mignie tylko w niszy z garstką zainteresowanych.