

Moderatorzy: Nasum, Heretyk, Sybir, Gore_Obsessed
Właśnie sobie siedzę na Sobieszowskiej, Kormorany, Ostrygojady, Mewki działają, pomysł szukany na spotifajowe podróże był - jest, znalazł się. Nierówna ta płyta jak na 4 ty kawałek. Aczkolwiek „Momma” zajebisty jest. W nieoczywistości, funkowości, czy swojej żwawość. Idę dalej, póki co, mocny średniak. Tym bardziej, że ja inaczej definiuje gothmetyl, inne klimaty preferuje z tych okolic stylistycznych.