Dobre i kiepskie okładki v.2

[est]

Faktycznie, niezły mindfuck.

[trup]

[PrezydentKosmosu]

Przestałem jakiś czas temu już śledzić rozwój tego ai do generowania obrazków. Zaraz będzie to już niemożliwe do wyłapania.

[ŚWIAT BEZ KOŃCA]

Przestałem jakiś czas temu już śledzić rozwój tego ai do generowania obrazków. Zaraz będzie to już niemożliwe do wyłapania.

Faktycznie, już mało artefaktów, dłonie wciąż słabe ale ogólnie już bardzo blisko.

[Nasum]

Im dłużej patrze na tę okładkę, tym dziwniejsza się robi. Jak jakaś sztuka współczesna. Niby coś prostego i naiwnego, ale przez to, że cienie nie mają zupełnie sensu, jakby każdy obiekt oświetlało inne źródło, ma to w sobie coś odrealnionego i makietowego. Jakby każda postać była wklejana indywidualnie. A do tego ta centralna jest najmniej dopracowana.

Dziwna to raz. Chujowa to dwa. Być może ta chujowość była zamierzona, ma to być element sztuki współczesnej, zamysł artysty, wyrażenie jakiejś głębszej myśli, ale dla mnie pozostanie to chała. Bardziej pasuje jako ilustracja do jakiejś książki dla dzieci niż na okładkę płyty. Jestem całkowicie na nie.

[ŚWIAT BEZ KOŃCA]

Co kto lubi, ja tam nie nazywałbym każdego obrazu nie w moim guście "chujowym", ale ludzie są różni. Natomiast jest on prawdopodobnie nawiązaniem do prac Johna Bauera.

[Hellion]

Im dłużej patrze na tę okładkę, tym dziwniejsza się robi. Jak jakaś sztuka współczesna. Niby coś prostego i naiwnego, ale przez to, że cienie nie mają zupełnie sensu, jakby każdy obiekt oświetlało inne źródło, ma to w sobie coś odrealnionego i makietowego. Jakby każda postać była wklejana indywidualnie. A do tego ta centralna jest najmniej dopracowana.

Dziwna to raz. Chujowa to dwa. Być może ta chujowość była zamierzona, ma to być element sztuki współczesnej, zamysł artysty, wyrażenie jakiejś głębszej myśli, ale dla mnie pozostanie to chała. Bardziej pasuje jako ilustracja do jakiejś książki dla dzieci niż na okładkę płyty. Jestem całkowicie na nie.

Trochę mi się kojarzy z tym obrazkiem

[PrezydentKosmosu]

Chujowym bym nazwał coś, co jest wykonane ewidentnie źle technicznie i nieumiejętnie. Okładka, o której mowa, jest właśnie źle wykonana i jest po prostu chujowa. To nie jest sztuka nowoczesna na poziomie Picassa, ale zwykły paździerz. Jak się bierzemy za deformacje i stylizacje, zwłaszcza za postać, nie mając ogarniętych podstaw, to takie kwiatki wychodzą.

[trup]

Przestałem jakiś czas temu już śledzić rozwój tego ai do generowania obrazków. Zaraz będzie to już niemożliwe do wyłapania.

To prawda. Jest coraz lepiej choć tylko w takim małym formacie. Ciągle detale leżą i kwicza. Ale jak widać.... Idzie ku gorszemu i ciężko będzie na pierwszy rzut oka odróżnić.

[C//A]

Ja te wszystkie koślawe zamki itp. z okładek DS traktuję jak element tej estetyki. Nie mówię, że to jakoś poprawia ich odbiór, ale się nie zżymam na nie.

[PrezydentKosmosu]

Przestałem jakiś czas temu już śledzić rozwój tego ai do generowania obrazków. Zaraz będzie to już niemożliwe do wyłapania.

To prawda. Jest coraz lepiej choć tylko w takim małym formacie. Ciągle detale leżą i kwicza. Ale jak widać.... Idzie ku gorszemu i ciężko będzie na pierwszy rzut oka odróżnić.

Leżały i kwiczały rok, dwa lata temu. Szczerze to mi nieraz zlecenia oddawali podwykonawcy ze znacznie bardziej pokoślawioną anatomią . Tutaj niewiele już trzeba byłoby poprawiać, ale komu się chce i kto umie, to inna sprawa. Są już jednak takie momenty, że człowiek wątpić zaczyna, a cywil niezwiązany zawodowo z artem w ogóle nie odróżni i nie rozumie nawet, dlaczego ja widzę, że coś ewidentnie jest wygenerowane przez ai. Niebezpieczna technologia swoją drogą, bo już w zasadzie niczemu nie można wierzyć. Zastanawia mnie nawet, czy to powinno być dostępne dla zwykłych ludzi, ale z drugiej strony, gdyby była to tylko technologia dostępna dla garstki bogatych psychopatów, to chyba jeszcze gorzej,

[trup]

Generator Midjourney
Upscaler Magnific

[Major Zagłoba]

Kurde pamietam kiedyś widziałem zajebistą okładkę, Metalotilt czy coś w ten deseń się to nazywało, z czołgiem rysowanym przez czterolatka chyba

[TheDude]

[tommek]

Kurde pamietam kiedyś widziałem zajebistą okładkę, Metalotilt czy coś w ten deseń się to nazywało, z czołgiem rysowanym przez czterolatka chyba

Nie da się chyba prostszej grafiki zrobić.

[Nasum]

Straszna bieda. Wiadomo, że to jakiś tam chwyt marketingowy, bo jak juz wielokrotnie tu mówiono, przez taką świadomą chałę ludzie zapamiętają nazwę zespołu, a to już w tym całym zalewie kapel jakiś sukces. Zwłaszcza, kiedy zespół dopiero zaczyna swoją przygodę na scenie.

Mimo wszystko jednak, gdybym grał w jakimś zespole, to nawet gdybym miał przez taki badziew na okładce zdobyć rozgłos na całej planecie, to bym sie na taki krok nie zdecydował. Dla mnie, jeśli stworzyłbym muzykę, to chciałbym aby opakowanie też w jakiś sposób zachęcało, informowało w jakiś sposób o zawartości. Jak widzę taka kaleką okładkę, to mimo woli słyszę tak koślawą muzykę, że nie mam zamiaru jej nawet sprawdzić.

To tak samo jak z ideologią - im zespół więcej pierdoli w wywiadach o tym jacy sa prawdziwi, całe te wyświechtane frazesy o szatanie i tym całym gównie, to ta ideologia bardzo często przykrywa w zasadzie mocno przeciętną muzykę. Są wyjątki, to oczywiste, ale tak to wszystko postrzegam.

[Żułek]

Kurde pamietam kiedyś widziałem zajebistą okładkę, Metalotilt czy coś w ten deseń się to nazywało, z czołgiem rysowanym przez czterolatka chyba

Nie da się chyba prostszej grafiki zrobić.

tak mi sie skojarzyło

[ŚWIAT BEZ KOŃCA]

Nie wiem czy prostsze, ale próbują;)

[Nasum]

Ta druga mnie rozjebała )))

[ŚWIAT BEZ KOŃCA]

Ta druga mnie rozjebała )))

Cóż, jest ich dużo więcej;)