Now playing / Czego teraz słuchacie v.5

[Jimmy Boyle]

[Szalony Opos]

Bardziej pasował mi Zoli na wokalu, ale Indianin też daje radę

Zajebisty kawałek

[bartwa]

[szczylun]

[Kilgore]

Byrd z rana jak śmietana

[TheDude]

[Olo]

[Nasum]

[Żułek]

chyba najlepszy ich płyt (pierwszych dwóch nie znam)



ten basik

[Nasum]

Dziś mnie natchnęło by sobie przypomnieć ich twórczość więc pierwsze dwie zapewne też polecą.

[Nasum]

Disposal of the dead to zaledwie 6 utworów, ale za to kurwa jakich!!!! Tutaj wszystko gra jak powinno, brzmienie masakrycznie dobre i co mnie dziwi to fakt, że np takie Suffocation nie może, albo nie chce, takiego brzmienia uzyskać... przecież to absolutne morderstwo, w tej muzyce z takim feelingiem to aż się prosi.... Dharmatta to eksperyment który mi nie pasuje, ale pierwszą część tej płyty uwielbiam.

[Żułek]

Disposal of the dead to zaledwie 6 utworów, ale za to kurwa jakich!!!! Tutaj wszystko gra jak powinno, brzmienie masakrycznie dobre i co mnie dziwi to fakt, że np takie Suffocation nie może, albo nie chce, takiego brzmienia uzyskać... przecież to absolutne morderstwo, w tej muzyce z takim feelingiem to aż się prosi.... Dharmatta to eksperyment który mi nie pasuje, ale pierwszą część tej płyty uwielbiam.

a mi nawet ten eksperyment podoba się chociaż też bym wolał aby to było jednak osobno

jednak musze się zgodzić z

Nie no, wszystko ładnie, ale na dźwięk werbla ryj mi się wykrzywia we wszystkie strony. Jeden głupi szczegół, a sprawia, że słuchać tego numeru nie mogę...

co prawda w moim przypadku da się słuchać ale faktycznie nieco irytuje

[Nasum]

A ten werbel to czego tyczy, bo coś nie umiem skojarzyć ...?

Dharmatta gdyby była wydana osobno faktycznie, mogłaby nawet zyskać punkt więcej za stylistyczny eksperyment. Ale jak już kiedyś napisałem, wolałbym aby już nigdy takich eksperymentów nie popełniali

[Harlequin]

chyba najlepszy ich płyt (pierwszych dwóch nie znam)



ten basik

O widizsz panie, mi sie ona slyszy najmniej pomijając debiut, choć i tak jest wyjebista. Ostatnio mocno u mnie zyskalo wspomniane "Disposal.../Dharmata". Komplet ie mi nie rozeszkadza, ze to totalnie 2 inne i licza. I kompletnie jie przeszkadza mi ten werbel. Rzeklbym nawet, ze bardzo podoba mi sie. Za to troche mniej chetnie wracam do "Sanguinary...", na ktorej produkcja troche mi za bardzo "klika".

[SODOMOUSE]

Septembrist

[Żułek]

A ten werbel to czego tyczy, bo coś nie umiem skojarzyć ...?

Self miał na myśli konkretnie ten numer

chyba najlepszy ich płyt (pierwszych dwóch nie znam)



ten basik

O widizsz panie, mi sie ona slyszy najmniej pomijając debiut, choć i tak jest wyjebista.

a mi najbardziej, od produkcji (chociaż czasem coś mi pyka, pyk pyk pyk ) po wokale, aż szkoda że tylko na tym albumie bulgocze ten zawodnik

[Nasum]

A ten werbel to czego tyczy, bo coś nie umiem skojarzyć ...?

Self miał na myśli konkretnie ten numer

Eeeee, nie przesadzajmy... Mi tam kompletnie nie przeszkadza.

[Ascetic]

W krainie kuców jestem. Taka bajka w rytmie gabbagabba.

Na początek - biłgorajski Skolim - .

[Żułek]

A ten werbel to czego tyczy, bo coś nie umiem skojarzyć ...?

Self miał na myśli konkretnie ten numer

Eeeee, nie przesadzajmy... Mi tam kompletnie nie przeszkadza.

jak już pisałem można z tym żyć

u mnie natomiast bardziej klasyczne granie



ciekawe czy będzie drugi album ? na MA są jako aktywni

[Ascetic]

WM











kucom się podoba a to jest się jeszcze nie rozkręciło