Now playing / Czego teraz słuchacie v.5

[Jimmy Boyle]

[mocny2_3]

zajebiste wykonanie

[mocny2_3]

Kurwa będzie temat o ONA, nie popuszcze, zapodajcie sobie Białe ściany 14:10, przecież to dziewcze było tak kurwa utalentowane że ja pierdole, tam wszystkie możliwe gatunki podchodzą mi pod łeb, ona by sobie poradziła we wszystkim, w ogóle ta charyzma - kto miał coś takiego w tym jebanym kartonowym kraju? no ja pierdole jestem zachwycony totalnie i ten wszędobylski Skawiński, czego nie chwyci to sobie radzi łysy łeb.
tu kurwa tak w ogóle RATM tryska po ścianach, freeedom sie unosi w chuj

[ŚWIAT BEZ KOŃCA]

[Bolt]

Próbki mi wpadły w ucho rok temu, ale odsłuch całości sobie zostawiłem na lepsze czasy. No i wychodzi na to, że te lepsze czasy nadeszły wczoraj. Podoba mi się.

[est]

Człowiek od 6:30 w robocie, a dopiero teraz mogę sobie coś włączyć. Skandal!

To tak dogorywając po wczorajszym koncercie:

[DST]

Pozdro dla Bolta

Miłego!

koncerty jeszcze lepsze


z pełnych płyt to walczy o miano najsłabszej z Damn.

Opowiadali mi o koncertach. Niezła beka i dobry variacik z niego. Z tej płyty Afrojaxa ostro pośmieszkowałem przy "Dzieci płakały", a przy "E-dziadek" posmutniałem zastanawiając się czy nie stałem się bohaterem tego kawałka. Oby nie.
Nowy Kendrick mi wszedł dobrze, bardzo LA ta płyta. Dobrze ciśnie w pierwszym kawałku i fajny storytelling na "Reincarnated". Na pewno lepsze niż "Damn".

[est]

[SODOMOUSE]

DEAD (Germany)- Far Beyond Your Imagination (1991 demo)

[Bolt]

[PrezydentKosmosu]

Trzeba obadać inne płyty tych panów, bo ta najnowsza zrobiła mi kuku solidne. Włączam więc, leci brutal (niekoniecznie moja bajka, ale badamy) a potem wchodzi Death z Chuckiem na wolaku i aż musiałem sprawdzić, czy to ten sam zespół, czy może empetrójki źle podpisane - ale wychodzi na to, że ten sam. Dziwnie.

[Harlequin]

Trzeba obadać inne płyty tych panów, bo ta najnowsza zrobiła mi kuku solidne. Włączam więc, leci brutal (niekoniecznie moja bajka, ale badamy) a potem wchodzi Death z Chuckiem na wolaku i aż musiałem sprawdzić, czy to ten sam zespół, czy może empetrójki źle podpisane - ale wychodzi na to, że ten sam. Dziwnie.

Bo ten materiał to był eksperyment - to w zasadzie 2 EPki zagrane w nieco odmiennym stylu i z innymi wokalistami. Moim zdaniem obie doskonałe.

[est]

[fugazi]

[DST]

Trzeba obadać inne płyty tych panów, bo ta najnowsza zrobiła mi kuku solidne. Włączam więc, leci brutal (niekoniecznie moja bajka, ale badamy) a potem wchodzi Death z Chuckiem na wolaku i aż musiałem sprawdzić, czy to ten sam zespół, czy może empetrójki źle podpisane - ale wychodzi na to, że ten sam. Dziwnie.

Najbardziej strawny i przyswajalny rytmicznie chyba będzie "Passages into Deformity".

[trup]

BARNAVEIKI - "BARNAVEIKI" [/size](ep 2024)

Dziękuję kolegowi trupowi. Od wczoraj przepięknie to lata.

Prą Cię uprzejmniĘ.
Vulkaniczno-siarczane ponure wyziewy. BDB materiał!
Klasyczny do szpiku kości Śmierć Metal, a jadnakoż niecóż świeży!

[masterful]

27/11/1989 - 7 klasa podstawówki. Zapewne nuciłem "jor maj hart jor maj sol", a nie Morgoth.
Dwa lata później z Olo słuchaliśmy tego na obowiązkowych rekolekcjach.

[piotraz]

[Ascetic]

Dostałem SMS od dziecka, że b.lubi kawałek „Infectious” od Overkill. To se puściłem w aucie, coby móc coś sensownego od-napisać … bo kawałka nie pamiętałem xD

Tym samym sesja z Sodom z 92 przerwana. Kolejna sesja. No, ale jak tyle cech, jak dobre ucho po mnie przejęła, urodę, inteligencję, coś by się jeszcze znalazło, to wskazane było odsłuchanie i do zabawy muzycznej dołączenie.

[SATYROS]

27/11/1989 - 7 klasa podstawówki. Zapewne nuciłem "jor maj hart jor maj sol", a nie Morgoth.
Dwa lata później z Olo słuchaliśmy tego na obowiązkowych rekolekcjach.

U mnie MORGOTH od wczoraj na tapecie.

A teraz....