Tu trochę mylisz pojęcia. Sława Wolsztyna bierze się z tego, że to ostatnie miejsce w Europie gdzie ten parowóz jeździ w ruchu rozkładowym, a nie tylko na specjalnych przejazdach.
Oczywiście racja, że demolka była konkretna. W szczególnie w wąskotorówce. Kiedyś było tego mnóstwo, teraz zostały nędzne ogryzki. Nawet zakładają, że ma to jeździć w ramach turystyki i lokalnej atrakcji tylko. Choć są światełka w tunelu. Po powodzi sprzed kilku lat jest szansa włączenia dawnej linii cukrowej Przeworsk-Dynów do normalnego ruchu rozkładowego.