Now playing / Czego teraz słuchacie v.5

[ŚWIAT BEZ KOŃCA]

[masterful]

ostatni sluchalny Amorphis

Za miesiąc z kawałkiem stuknie 30 lat od koncertu w Stodole z Tiamat i Sentenced. Najlepsze czasy tych zespołów. Potem już nie było czasów.

[PrezydentKosmosu]

Ostatnio moja druga ulubiona płyta obok Defeated Sanity. Brzmienie, wokal i te gitary z koziej dupy (czy co to tam skrzeczy) uwielbiam.

Tak, to sprawni kopiści kopyścią czerpiący.

Z ciekawości spytam - z czego czerpiący?

[Kilgore]

ostatni sluchalny Amorphis

Za miesiąc z kawałkiem stuknie 30 lat od koncertu w Stodole z Tiamat i Sentenced. Najlepsze czasy tych zespołów. Potem już nie było czasów.

Byli wtedy? W Chorzowie nie dojechali.

[soulsick]

W Stodole też nie było Amorphis. Pamiętam, że przy wejściu do klubu wisiała jakaś kartka z info, że Amorphis nie zagra tego dnia.
Rozpoczął Sacriversum, potem Sentenced i na koniec Tiamat.
Mam gdzieś w domu jeszcze bilet z tego koncertu. Organizował to chyba Odyssey.

[masterful]

Czas przejść się do "lekarza od pamięci" w takim razie. ¯\_(ツ)_/¯

[Harlequin]

[masterful]

[ŚWIAT BEZ KOŃCA]

[Triceratops]

ostatni sluchalny Amorphis

Za miesiąc z kawałkiem stuknie 30 lat od koncertu w Stodole z Tiamat i Sentenced. Najlepsze czasy tych zespołów. Potem już nie było czasów.

Najlepsze, ze to nagrywaly kompletne lebole, nastolatkowie albo ledwo dwudziestolatkowie, mlodziencza fantazja jest jednak nie do pobicia, tu zrzyna z metaliki tu z paradajsow ale genialnie sie tego slucha

[Deathhammer66]

Świetny materiał!

[ŚWIAT BEZ KOŃCA]

[Heretyk]

ostatni sluchalny Amorphis

ja kolejną też bardzo lubię. na pewno jest to cepelia, ale nic nie poradzę że kocham ten mroźny, dziwny, północny klimat. o sentymencie nie wspominam. razem z Sentenced i kilkoma innymi niesamowicie mi się to wkręca w zimowy czas

[Heretyk]

kurcze, to też wielbię. co za wspaniałe, niezapomniane czasy

a tymczasem coś w podobnym klimacie. lekko 9/10

[Sybir]

Ostatnio moja druga ulubiona płyta obok Defeated Sanity. Brzmienie, wokal i te gitary z koziej dupy (czy co to tam skrzeczy) uwielbiam.

Tak, to sprawni kopiści kopyścią czerpiący.

Z ciekawości spytam - z czego czerpiący?

Z dokonać sceny norweskiej z przełomu wieków.

[HCDamage]

[Jimmy Boyle]

[PrezydentKosmosu]

Tak, to sprawni kopiści kopyścią czerpiący.

Z ciekawości spytam - z czego czerpiący?

Z dokonać sceny norweskiej z przełomu wieków.

A konkretnie, że tak się jeszcze upierdliwie zapytam? Bo przyznam, że mnie zaskakuje to, że kopiści. Brzmi to dla mnie dość oryginalnie jednak, na pewno jeśli chodzi o brzmienie i wokal. Norweskiej sceny przełomu wieków nigdy jakoś strawić nie mogłem więc baaardzo pobieżnie znam, po łebkach. Coś tak słuchałem kiedyś, ale to dawno i nie prawda.

Tymczasem w temacie:


Nie znałem, nie słyszałem, a całkiem, tego.

[TheDude]

Ło kurewności! Ale strzał mocarny!!

[Jimmy Boyle]