Alt-prawica - kiedy koniec tego gówna?

[Ascetic]

Dzięki alt-prawicy nie może już wyjść żaden film czy gra z osobami innej karnacji niż kałkejżiaj bo zaraz zjeżdząją się zjebowie bredzący o spiku ideologii woke i innych bzdurach. Dzisiaj taka 'Rodzina Zastępcza' albo 'Bill Cosby Show' nie mogłyby powstać z ww powodów.

Rozszczekane towarzystwo, fakt. Na fobie i urojenia nie ma rady, trzeba zaakceptować takimi jakimi są. Ja ich tam akceptuje, choć się trochę czasem dziwie, żeby tak latać po internetach, zamiast rozejrzeć się za poradą specjalisty. Marnują czas moim zdaniem, szkodząc sobie finalnie. Ale jeszcze raz, trzeba zaakceptować tacy jacy są. Piss love understanding. Akceptuje gieja, pigmeja i wszelkie nacje małe i duże, koloru każdego, to dlaczego nie akceptować zjebaprawusa?

[hcpig]

Jeszcze mi się przypominiało, jak dziennikarze z Od Rzeczy czy tam W Potylice walczyli o białą słowiańskość Wiedźmina co było kabaretem w kontekście egalitarnego przekazu książki.

[Hatefire]

Dzięki alt-prawicy nie może już wyjść żaden film czy gra z osobami innej karnacji niż kałkejżiam bo zaraz zjeżdząją się zjebowie bredzący o spiku ideologii woke i innych bzdurach. Dzisiaj taka 'Rodzina Zastępcza' albo 'Bill Cosby Show' nie mogłyby powstać z ww powodów.

Jest nawet mem o tym hehe

[WaszJudasz]

Rozjebała mnie gównoburza, możną ją do tej pory znaleźć np. na Filmwebie, wokół sceny, gdzie w którychś tam Transformersach jest pokazana retrospekcja z czasów króla Artura no i wśród rycerzy dopatrzyli się czarnoskórego. Urocze było to, jak większość krytyków racjonalizowała sobie to przypierdolenie się dbałością o realizm. Stoją zatem rycerze, w zbrojach z kompletnie innej epoki. Obok nich stoją kilkunastometrowe roboty z kosmosu. Ale chuj, nas najbardziej w tym wszystkim razi Murzyn, choć rasistami nie jesteśmy, co to, to nie.

[hcpig]

Wczoraj ogłoszono oficjalnie Wiedźmina 4 i przypomniał mi się kolejny topos znienawidzony przez alt-prawicę - silne kobiety jako postacie pierwszoplanowe. Okazuje się, że gdyby nie lewica, woke i chuj wie co jeszcze to nie byłoby tych jak oni to nazywają 'protagonistek' a wybór Ciri zamiast Geralta to wściekły atak LGBT i feminazistek na ich konserwatywne wartości.

[mistrzsardu]

Oddychaj.

[uglak]

Prawdę mówiąc to na razie widziałem więcej narzekań, że Ciri jest biała i że każdy powinien móc stworzyć własną postać odpowiadającą jego preferencjom, ale widać każdego FB wrzuca w inną bańkę Ja w ogóle nie rozumiem narzekań -przecież było oczywiste kto będzie bohaterką kolejnej trylogii.

[hcpig]

Prawdę mówiąc to na razie widziałem więcej narzekań, że Ciri jest biała i że każdy powinien móc stworzyć własną postać odpowiadającą jego preferencjom, ale widać każdego FB wrzuca w inną bańkę

E tam, takie samo ględzenie jest pod każdą grą rpg z niemodyfikowalnym bohaterem, tak było też podczas premiery poprzednich Wiedźminów. Nie mam fejsbuka a te 'konserwatywne' gównoburze są w komentarzach pod każdym artykułem na ten i podobne tematy na portalach growych np.

https://www.ppe.pl/news/359290/wiedzmin ... terke.html

[ŚWIAT BEZ KOŃCA]

Wczoraj ogłoszono oficjalnie Wiedźmina 4 i przypomniał mi się kolejny topos znienawidzony przez alt-prawicę - silne kobiety jako postacie pierwszoplanowe.

Ellen Ripley i Vasquez (Aliens), Sarah Connor (Terminator), Clarice Starling (Milczenie owiec), Beatrix Kiddo (Kill Bill), Trinity (Matrix), Lara Croft (Tomb Raider)...

[nagrobek]

no, tylko że wymieniłeś same starocie

[hcpig]

no, tylko że wymieniłeś same starocie

O to chodzi, ale w alt-prawicowych kręgach obowiązuje teoria, że silne kobiety to agenda woke sprzed kilku lat.

[Triceratops]

Wez mi jester objasnij co to ta alt-prawica, bo brzmi to interesujaco a ja nie mam pojecia co to.

[ŚWIAT BEZ KOŃCA]

no, tylko że wymieniłeś same starocie

No specjalnie wybrałem same sprzed 2005, bo potem po prostu takie postaci zniknęły - postaci kobiet, które były autentycznie silne, nie tylko ciałem, ale charakterem, determinacją, siłą walki i charyzmą. Potem zaczęto tworzyć postaci właśnie takie z agendą, czyli lalki bez charakteru prezentujące 'girl power' - Wonder Woman, remake Ghostbusters, Rey ze Star Wars itd. Fajną antytezą tego jest Mildred Hayes z "3 Billboardy za Ebbing, Missouri", to jest właśnie taka postać w stylu Ripley która ma głębię charakteru.

Problem nie jest z "alt prawicą", ani z kobietami w filmach, czy o czym tam teraz mówi się w mediach i w internecie, tylko z tym, że te nowe postaci są pozbawione charakteru.

[hcpig]

Wez mi jester objasnij co to ta alt-prawica, bo brzmi to interesujaco a ja nie mam pojecia co to.

Za tyle lat sam byś się dowiedział, zwłaszcza że na to głosujesz a poza tym kto ma wiedzieć ten wie.

Potem zaczęto tworzyć postaci właśnie takie z agendą, czyli lalki bez charakteru prezentujące 'girl power'

Nie ma takiej agendy, to takie same postacie a że mniej udane czy płytsze, nie wynika to żadnej lewicowej agendy tylko tendencji ogólnej, takiej samej przez którą Bowiego wypiera Britney Spears. Jedyne na co ta wpływa do zdeseksualizowany wizerunek kobiet, który ma pomóc w walce ze zjawiskami typu fatfobia itp.

[ŚWIAT BEZ KOŃCA]

Nie ma takiej agendy, to takie same postacie a że mniej udane czy płytsze, nie wynika to żadnej lewicowej agendy tylko tendencji ogólnej, takiej samej przez którą Bowiego wypiera Britney Spears. Jedyne na co ta wpływa do zdeseksualizowany wizerunek kobiet, który ma pomóc w walce ze zjawiskami typu fatfobia itp.

Och, oczywiście że nie ma takiej agendy, ani trochę:-)

https://www.filmweb.pl/news/Oscary+nie+ ... ych-139224

[hcpig]

Masz rację, gdyby nie wytyczne do Oskarów i lewicowy spisek to film 'Wonder Woman' byłby o Wonder Manie.

[ŚWIAT BEZ KOŃCA]

Masz rację, gdyby nie wytyczne do Oskarów i lewicowy spisek to film 'Wonder Woman' byłby o Wonder Manie.

Taki bohater już był i nazywał się Superman.
Po co są te wytyczne według Ciebie?

[hcpig]

Taki bohater już był i nazywał się Superman.

Czyli gdyby nie lewica to film Wonder Woman by nie powstał bo każdy tak naprawdę chciał kolejny crap o Supermanie?

Po co są te wytyczne według Ciebie?

Chodzi o zniszczenie prastarej białej Europy, zatajenie prawdy o istnieniu Wielkiej Lechii i wprowadzenie marksizmu kulturowego?

[nagrobek]

no, tylko że wymieniłeś same starocie

No specjalnie wybrałem same sprzed 2005, bo potem po prostu takie postaci zniknęły - postaci kobiet, które były autentycznie silne, nie tylko ciałem, ale charakterem, determinacją, siłą walki i charyzmą. Potem zaczęto tworzyć postaci właśnie takie z agendą, czyli lalki bez charakteru prezentujące 'girl power' - Wonder Woman, remake Ghostbusters, Rey ze Star Wars itd. Fajną antytezą tego jest Mildred Hayes z "3 Billboardy za Ebbing, Missouri", to jest właśnie taka postać w stylu Ripley która ma głębię charakteru.

Problem nie jest z "alt prawicą", ani z kobietami w filmach, czy o czym tam teraz mówi się w mediach i w internecie, tylko z tym, że te nowe postaci są pozbawione charakteru.

no ale trochę mieszamy porządki, rozmawiamy o kinie czysto rozrywkowym czy tym ambitniejszym, zawężamy do hollywoodzkich produkcji czy mówimy o kinie ogólnie? bo jeśli ogólnie o współczesnym kinie to wniosek o ukazywaniu w nim kobiet niemal wyłącznie jako pustych lalek i postaci bez charakteru jest totalnie nieprawdziwy.

[Triceratops]

Wez mi jester objasnij co to ta alt-prawica, bo brzmi to interesujaco a ja nie mam pojecia co to.

Za tyle lat sam byś się dowiedział, zwłaszcza że na to głosujesz a poza tym kto ma wiedzieć ten wie.

Nie trace czasu na rzeczy, ktore mnie nie interesuja, ale jak juz zalozyles temat i cisniesz jakies dziwne rzeczy to pytam o co chodzi z tymi silnymi kobietami. I w dodatku okazuje sie, ze ja glosuje na jakas alt-prawice nawet o tym nie wiedzac, co juz jest kompletnie dziwaczne, bo sadze, ze jestem czlowiekiem swiadomym, ktory wie co robi a na jakies wynalazki z wykopu czy chuj wie skad ty to bierzesz to bym raczej nie glosowal. Daj mi jakas liste tego co to jest.