
Behemoth v.2
Moderatorzy: Nasum, Heretyk, Sybir, Gore_Obsessed
Regulamin forum
Tematy związane tylko z jednym zespołem lub jedną płytą. Wszelkie zbiorcze typu "América Latina Metal" lub "Najlepsza polska płyta thrash" itp. proszę zakładać w dziale "Dyskusje o muzyce metalowej"
Tematy związane tylko z jednym zespołem lub jedną płytą. Wszelkie zbiorcze typu "América Latina Metal" lub "Najlepsza polska płyta thrash" itp. proszę zakładać w dziale "Dyskusje o muzyce metalowej"
- ŚWIAT BEZ KOŃCA
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 11727
- Rejestracja: 27-08-2018, 10:24
Re: Behemoth v.2
Rany, ale mnie zmuszacie do odświeżenia kilku rzeczy, ale to dobrze
posłucham dziś jedynki Emperor, która nigdy mi nie podeszła, i Nemesis Divina, które lubię, niemniej nigdy nie wpadłem na to, że jedna albo druga ma coś wspólnego z PI.

If you do everything right, there will be no struggle.
If you struggle, you're not doing something right.
If you struggle, you're not doing something right.
- Sgt. Barnes
- zahartowany metalizator
- Posty: 5931
- Rejestracja: 13-07-2012, 07:37
Re: Behemoth v.2
Majty Bihimocz na liście 38 najlepszych kapel metalowych świata wg Forbesa. A Morbid Andrzej ni ma. Cieszycie się?
Prawdziwy mężczyzna powinien być...ogolony i ciut, ciut pijany.
Bolesław Wieniawa-Długoszowski.
Bolesław Wieniawa-Długoszowski.
- ŚWIAT BEZ KOŃCA
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 11727
- Rejestracja: 27-08-2018, 10:24
Re: Behemoth v.2
Odswiezylem jedynke Emperor i jak nie widzialem wczesniej powiazan, tak teraz nie widze tym bardziej... Zupelnie inne wykorzystanie klawiszy, gdy juz sie pojawiaja, atmosfera zimna i "rzadka" vs duszna i goraca, i przekonalo mnie to tylko, ze nawet jesli cos mialy wspolnego, to na bardzo luznym poziomie inspiracji, a nie kopiowania.
If you do everything right, there will be no struggle.
If you struggle, you're not doing something right.
If you struggle, you're not doing something right.
- Anzhelmoo
- weteran forumowych bitew
- Posty: 1339
- Rejestracja: 19-03-2017, 08:51
Re: Behemoth v.2
Olej klawisze, tylko wsłuchaj się w partie gitar. I nie wiem czy dla późniejszego Behemotha bardziej dwójka Emperor nie była punktem odniesienia większym niż jedynka.ŚWIAT BEZ KOŃCA pisze: ↑21-12-2024, 13:55Odswiezylem jedynke Emperor i jak nie widzialem wczesniej powiazan, tak teraz nie widze tym bardziej... Zupelnie inne wykorzystanie klawiszy, gdy juz sie pojawiaja, atmosfera zimna i "rzadka" vs duszna i goraca, i przekonalo mnie to tylko, ze nawet jesli cos mialy wspolnego, to na bardzo luznym poziomie inspiracji, a nie kopiowania.
Często jest tak...że nie, a potem coraz częściej jest tak...że nie, a potem zwykle jest tak...że nie. I potem zostaje już samo nie.
-
- rozkręca się
- Posty: 99
- Rejestracja: 03-03-2018, 20:56
Re: Behemoth v.2
Chant of the Eastern Lands to dla mnie zawsze był niewydany numer Cysorza 

- trup
- Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
- Posty: 16494
- Rejestracja: 26-11-2009, 14:38
Re: Behemoth v.2
No ale ten utwór nie jest chyba na Pandemonic Incantations?
hO Aster Tor Pente - "Give Light and The People Will Follow."
„Kto poznał świat, znalazł trupa, a kto znalazł trupa, świat nie jest go wart” (logion 57)
„Kto poznał świat, znalazł trupa, a kto znalazł trupa, świat nie jest go wart” (logion 57)
- trup
- Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
- Posty: 16494
- Rejestracja: 26-11-2009, 14:38
Re: Behemoth v.2
Zaraz będzie dwójka potem trójka a tak w ogóle to nie Emperor a Imperator... No na Pandemonic naprawdę trzeba chcieć słyszeć te wpływy.Anzhelmoo pisze: ↑21-12-2024, 14:21Olej klawisze, tylko wsłuchaj się w partie gitar. I nie wiem czy dla późniejszego Behemotha bardziej dwójka Emperor nie była punktem odniesienia większym niż jedynka.ŚWIAT BEZ KOŃCA pisze: ↑21-12-2024, 13:55Odswiezylem jedynke Emperor i jak nie widzialem wczesniej powiazan, tak teraz nie widze tym bardziej... Zupelnie inne wykorzystanie klawiszy, gdy juz sie pojawiaja, atmosfera zimna i "rzadka" vs duszna i goraca, i przekonalo mnie to tylko, ze nawet jesli cos mialy wspolnego, to na bardzo luznym poziomie inspiracji, a nie kopiowania.
To że jakiś jeden riff czy drugi coś tam przypomina to nic nie znaczy. PI jest dosyć odmienna płyta. Specyficzna. Jeśli już szukać Emperora to na "From The Pagan Vastlands" i "Sventevith (...)"
hO Aster Tor Pente - "Give Light and The People Will Follow."
„Kto poznał świat, znalazł trupa, a kto znalazł trupa, świat nie jest go wart” (logion 57)
„Kto poznał świat, znalazł trupa, a kto znalazł trupa, świat nie jest go wart” (logion 57)
- bartwa
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 8215
- Rejestracja: 16-11-2016, 13:21
- Lokalizacja: pruska dziura
Re: Behemoth v.2
A na której płycie zaczęli zrzynkę z Nile? Bo na pewno pamiętam sprzed lat taki album.
PLASTIK NIE JEST METALEM
- trup
- Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
- Posty: 16494
- Rejestracja: 26-11-2009, 14:38
Re: Behemoth v.2
A chuj wie... Ja tych Death metalowych behemotow to mało słuchalem. Nie przepadalem. To zadecie i zrzyna z Nile, Morbid... No nie. Pewnie jakaś Thelema czy Zos Kia Kultus... albocos.
hO Aster Tor Pente - "Give Light and The People Will Follow."
„Kto poznał świat, znalazł trupa, a kto znalazł trupa, świat nie jest go wart” (logion 57)
„Kto poznał świat, znalazł trupa, a kto znalazł trupa, świat nie jest go wart” (logion 57)
-
- postuje jak opętany!
- Posty: 649
- Rejestracja: 03-02-2024, 17:42
Re: Behemoth v.2
Od Demigod jak dla mnie, zośka to jeszcze morbid worship był.
- hcpig
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 9954
- Rejestracja: 06-07-2008, 13:23
- koreaniec
- w mackach Zła
- Posty: 888
- Rejestracja: 24-10-2009, 21:06
Re: Behemoth v.2
Też nie słyszę Emperor, natomiast chyba trzeba być gluchym, żeby nie słyszeć Satyricon. Taki najbardziej ewidentny przykład to Into the Pandemaeternum. Tam coś koło 30 sek wchodzi taki ewidentnie satyrowy patent, że potem już trudno odsłyszeć te nawiązania wszędzie.ŚWIAT BEZ KOŃCA pisze: ↑21-12-2024, 13:55Odswiezylem jedynke Emperor i jak nie widzialem wczesniej powiazan, tak teraz nie widze tym bardziej... Zupelnie inne wykorzystanie klawiszy, gdy juz sie pojawiaja, atmosfera zimna i "rzadka" vs duszna i goraca, i przekonalo mnie to tylko, ze nawet jesli cos mialy wspolnego, to na bardzo luznym poziomie inspiracji, a nie kopiowania.
Lefthandpathyoga
- Anzhelmoo
- weteran forumowych bitew
- Posty: 1339
- Rejestracja: 19-03-2017, 08:51
Re: Behemoth v.2
Zgodzę się, że kilka riffów tam brzmi jak spod ręki Satyra. Ale tutaj jest dokładnie tak samo jak z Emperorem, a więc są podobieństwie na poziomie pojedynczych zagrywek, ale ogólna wymowa utworu jest odmienna. Innymi słowy - nie ma takiego utworu na PI, który można byłoby umieścić bez modyfikacji na Nemesis Divina, czy Nighstide/Anthems (pomijam oczywiście brzmienie i wokale). Na albumie są też zagrywki w stylu Mayhem i innych kapel, ale koniec końców to jest tak posklejane, ze rzeczywiście tworzy coś całkiem oryginalnego.
Często jest tak...że nie, a potem coraz częściej jest tak...że nie, a potem zwykle jest tak...że nie. I potem zostaje już samo nie.
- hcpig
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 9954
- Rejestracja: 06-07-2008, 13:23
Re: Behemoth v.2
Abstrahując od tematów muzycznych zawsze mnie rozpierdalała ta mania wielkości tego zespółu uwidaczniajaca się w niechęci do zespołów mniejszych niż aktualnie Behemoth, lider zdawał się podniecać kolejnym kamieniem milowym osiągniętym na polu podnoszenia ogólnego statusu popularnościowego czy komercyjnego zespołu.
Jesteśmy zajebiści bo nagrywamy w studiu Hendrix jak Budka Suflera, komu się nie podoba brzmienie niech spierdala słuchać rehów Beherit (to jest niemalże cytat z wywiadu w Horna)
Jesteśmy zajebiści bo nasz klip robi majster od teledysków Sistars.
W jednym wywiadzie przy okazji premiery lub przed premierą 'Demigod' został zapytany o opinię na temat ostatniego Darkthrone (nie pamiętam czy chodziło jeszcze o 'Hate Them' czy już 'Sardonic Wrath') to stwierdził, że dawno już go takie granie nie interesuje i teraz słucha dużych zespołów (w domyśle - bo sam Behemoth jest duży), jara się ostatnim Machine Head.
Do tego wielostronicowe referaty tzn raporty ze studia w Mysticu i to wieczne pompowanie atmosfery, że oto zbliża się najważniejsza polska płyta metalowa.
Machinę promocji nakręcał też Trocki na rockmetalu, gdzie spamował porównaniami Behemoth do największych a w każdym razie najważniejszych współczesnych zespołów deathmetalowych na równi z Hate Eternal, Vital Remains czy Nile. Samego 'Demigoda' lansował pod hasłem 'Rzym, rydwany, lwy'.
Jak to wszystko kuriozalnie i zaściankowo wygląda po latach chociaż oczywiście było skuteczne i pompowało będ.
Jesteśmy zajebiści bo nagrywamy w studiu Hendrix jak Budka Suflera, komu się nie podoba brzmienie niech spierdala słuchać rehów Beherit (to jest niemalże cytat z wywiadu w Horna)
Jesteśmy zajebiści bo nasz klip robi majster od teledysków Sistars.
W jednym wywiadzie przy okazji premiery lub przed premierą 'Demigod' został zapytany o opinię na temat ostatniego Darkthrone (nie pamiętam czy chodziło jeszcze o 'Hate Them' czy już 'Sardonic Wrath') to stwierdził, że dawno już go takie granie nie interesuje i teraz słucha dużych zespołów (w domyśle - bo sam Behemoth jest duży), jara się ostatnim Machine Head.
Do tego wielostronicowe referaty tzn raporty ze studia w Mysticu i to wieczne pompowanie atmosfery, że oto zbliża się najważniejsza polska płyta metalowa.
Machinę promocji nakręcał też Trocki na rockmetalu, gdzie spamował porównaniami Behemoth do największych a w każdym razie najważniejszych współczesnych zespołów deathmetalowych na równi z Hate Eternal, Vital Remains czy Nile. Samego 'Demigoda' lansował pod hasłem 'Rzym, rydwany, lwy'.
Jak to wszystko kuriozalnie i zaściankowo wygląda po latach chociaż oczywiście było skuteczne i pompowało będ.
Yare Yare Daze
- bartwa
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 8215
- Rejestracja: 16-11-2016, 13:21
- Lokalizacja: pruska dziura
Re: Behemoth v.2
Bo to biznes jest, nic więcej.
Obrzydliwa, nadęta kapela, nie mająca nic wspólnego ze sztuką czy artyzmem.
Obrzydliwa, nadęta kapela, nie mająca nic wspólnego ze sztuką czy artyzmem.
PLASTIK NIE JEST METALEM
-
- weteran forumowych bitew
- Posty: 1523
- Rejestracja: 06-09-2010, 23:25
Re: Behemoth v.2
zawsze takie właśnie wrażenie odnosiłem. Zespół, który bardzo by chciał tworzyć supreme satanic art ale wychodzi mu to śmiesznie i bokiem. Dla mnie to taka estetyka dimmu borgir tylko z wyższym budżetem. W latach 90tych to był zespół słuchany głównie przez fanów dimmu, in flames, Slipknot, Korn, machine head, mansona itd. Akurat to bardzo dobrze pamiętam.
Seein' me is def not repeated or done twice
I laugh as I cast the first stones at Christ
I laugh as I cast the first stones at Christ
- knaar
- rasowy masterfulowicz
- Posty: 2389
- Rejestracja: 05-04-2005, 22:53
Re: Behemoth v.2
Zmusiliście mnie do posłuchania po latach. W sumie nie czułem się aż tak zmuszony, bo lubię tę płytę, właściwie to chyba topka tego zespołu.
Ja tu widzę inspirację, jeśli chodzi o rify, De mysteriis, Anthems.., Nemesis Divina plus ...Rebel Souls
. Sporo też takiej polskości, w dobrym znaczeniu, gdzie trudno podać konkretną inspirację. Poza tym pojawiają się specyficzne zagrywki, które potem są na wielu kolejnych płytach, takie na tlumionych strunach, chyba patent Nergala. Coś jak w Christ Agony, to samo, ale inaczej i zawsze wiadomo, że to Ch.A.
Ja tu widzę inspirację, jeśli chodzi o rify, De mysteriis, Anthems.., Nemesis Divina plus ...Rebel Souls

-
- weteran forumowych bitew
- Posty: 1523
- Rejestracja: 06-09-2010, 23:25
Re: Behemoth v.2
O z Damnation to jest celny strzał, zwłaszcza, że na rebel souls i pandemic w bębny napierdala inferno.
Seein' me is def not repeated or done twice
I laugh as I cast the first stones at Christ
I laugh as I cast the first stones at Christ
- Mass-Turbo
- postuje jak opętany!
- Posty: 644
- Rejestracja: 19-04-2017, 12:16
- Lokalizacja: west mazovia
Re: Behemoth v.2
trup pisze: ↑20-12-2024, 19:14Chyba qrva twoja stara Worship. To że wolne tempo to nie znaczy że Worship. Kompletnie się Pan pomylił. Taranis owszem. Brzmienie, riffy, wokal. Xantotol nie.Mass-Turbo pisze: ↑20-12-2024, 13:15Nie no, prosze... przecież Xantotol to totalny "Worship Him" worship.

tak, tak, oczywiście Taranis tak Xantotol nie, whatever, Dusia ma rację a January blefuje (lekarz kazał przytakiwać)
- ŚWIAT BEZ KOŃCA
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 11727
- Rejestracja: 27-08-2018, 10:24
Re: Behemoth v.2
Musze posypac glowe popiolem, posluchalem dzisiaj Nemesis Divina i faktycznie to sa bardzo podobne zagrywki gitarowe, do tego stopnia, ze w jednym miejscu mieszaja mi sie w glowie dwa kawalki "The Entrance to the Spheres of Mars" i "Mother North":D
If you do everything right, there will be no struggle.
If you struggle, you're not doing something right.
If you struggle, you're not doing something right.