AI Art

[Major Zagłoba]

Najsmieszniejsi sa ludzie wychwalajacy AI, bo np. "ale to wygodne, napisalo za mnie calego maila" bez zadnej elementarnej refleksji, ze jak narzedzie bedzie za niego pisalo maile, to juz nie bedzie potrzebny. Jesli to sie nie zatrzyma, to czeka nas totalne przebudowanie systemu spolecznego, bo malo jest branz, przez ktore AI sie nie przetoczy.

W branżach, których AI nie zastąpi, nastąpi zwiększenie zakresu , skoro masz wypasione narzędzie, możesz zrobić wincy w tym samym czasie. Szkoleniowiec wspominal, że najbardziej po dupie dostają programiści i modeling.

Poczatkowo tak moze i bedzie (chociaz w IT jeszcze tego nie widze, i raczej podchodze z dystansem, jak wchodzil chatgpt to wszyscy oglaszali, ze juz teraz mialo nie byc programistow, a rynek dalej ma sie calkiem niezle), ale przeciez ostatecznie to sie przetoczy przez wszelkie zawody umyslowe, jak prawnicy, lekarze (np. zredukowanie radiologa do obslugi sondy, bo przeciez analiza zdjec jest wrecz stworzonym zajeciem dla AI), czy wszelkiem masci korpo biurwy.
Ogolnie staram sie nie czytac o tym i nie przejmowac, bo, tak jak pisalem, juz byla masa stresu, a po paru latach dalej armageddon nie nadszedl, i tak samo moze byc i za 5 lat.

EDIT: Zreszta patrzac po tym w jakim tempie firmy redukuja swoj dlug technologiczny, to moze i 20 lat to potrwac.

[DST]

Mnie ciekawi jak będzie wyglądała nauka języków i czy komukolwiek to będzie potrzebne za parę lat, bo tym się zajmuję.

[vicotnick]

Tłumaczenia przysięgłe będą potrzebne, z pozostałymi może być problem. Już teraz można rozmawiać przez telefon z jednoczesnym tłumaczeniem.

[ŚWIAT BEZ KOŃCA]

Mnie ciekawi jak będzie wyglądała nauka języków i czy komukolwiek to będzie potrzebne za parę lat, bo tym się zajmuję.

Rzuciłem to samo nie z powodu AI, które jak dotąd ma zaskakująco małe zastosowanie, ale z powodu platform takich jak Tutlo, gdzie można rozmawiać z ,,native speakerem" z Zambii za połowę tego, co ja brałem.

[DST]

Mnie ciekawi jak będzie wyglądała nauka języków i czy komukolwiek to będzie potrzebne za parę lat, bo tym się zajmuję.

Rzuciłem to samo nie z powodu AI, które jak dotąd ma zaskakująco małe zastosowanie, ale z powodu platform takich jak Tutlo, gdzie można rozmawiać z ,,native speakerem" z Zambii za połowę tego, co ja brałem.

Ja uczę w firmach przez szkoły językowe (lub na własną rękę) i na razie popyt jest duży, ale zastanawia mnie czy przy tłumaczeniu bezpośrednim ludziom nie przestanie się opłacić tracić czas na naukę.

[ŚWIAT BEZ KOŃCA]

Ja uczę w firmach przez szkoły językowe (lub na własną rękę) i na razie popyt jest duży, ale zastanawia mnie czy przy tłumaczeniu bezpośrednim ludziom nie przestanie się opłacić tracić czas na naukę.

Robiłem to samo, i też był popyt, ale to zdąża jednoznacznie w kierunku kurczącego się rynku. Co więcej, w przypadku kryzysu (na rynku albo w firmie) lekcje angielskiego to pierwsze, co idzie do odstrzału. Nie mówiąc już o tym, że nie tam żadnej przyszłości - dzisiaj jesteś nauczycielem, za 10 lat też będziesz. Pracowałem z ludźmi po 60-ce, którzy uczyli tak samo jak ja, i zarabiali tak samo jak ja. Nie chciałbym w tym wieku zarabiać tyle, co chłopak zaraz po studiach, po to się też pracuje, by nabierać doświadczenia, uczyć się samemu, nabywać nowych skilli i rozwijać CV, a nie tylko, by zapłacić rachunki.

[Major Zagłoba]

Kiedyś gdzieś mi mignęły słuchawki, które korzystają z "ai" w telefonie i tłumaczą w locie. Nie wiem jak dobre to było, ale jak dojdzie do takiego momentu, że mnóstwo ludzi będzie nosić takie słuchawki, podobnie jak chytrezegarki, to przynajmniej wśród młodych podążających za trendami potrzeba nauki języków zaniknie. Pewnie najdłużej utrzymają się tłumacze przysięgli ze względu na potrzebę pieczątki w oficjalnej dokumentacji.

[Triceratops]

A potem w koncu beda te slynne okulary z filmu co rozbieraja baby do golasa

[Major Zagłoba]

I każdy chłop na starość będzie miał "problemy ze wzrokiem" i potrzebę kupna okularów

[Triceratops]

Nie art ale ai
https://spidersweb.pl/2025/01/deepseek-r1-ai-chiny.html

[backslifer]

Nie art ale ai
https://spidersweb.pl/2025/01/deepseek-r1-ai-chiny.html

Hmm, sa benchmarki na efektywnosc, ale ciekawe, czy koszt wyszkolenia jest potwierdzony, czy opiera sie to tylko na slowie tej firmy.

[ŚWIAT BEZ KOŃCA]

Dziwię się trochę, że jeszcze żaden model nie wydaje się efektywnie przeszukiwać informacji real time, w sensie, że na przykład kolega DST mógłby spytać: "co się stało dzisiaj za Legnicą?", a on mógłby odpowiedzieć "Dziś, 27 stycznia 2025, o godzinie 12:33, za Legnicą chłop się zesrał jajecznicą, haha, 1:0". A tak bardziej serio chodzi o przeszukiwanie sieci na przykład pod kątem takich pytań jak: ile kosztują obecnie najtańsze bilety lotnicze do Bombaju, weź pod uwagę wylot z Katowic, Krakowa i Wrocławia" albo "o co chodzi z tą najnowszą aferą z Dodą?". Chyba że jest?

Wciąż mnie trochę bawi, jak spytałem chatgpt żeby mi przeliczył 5500 euro na PLN, a on na to coś w rodzaju, że nie ma dostępu do obecnego kursu, ale jak mu podam, to mi policzy xD

[mistrzsardu]

Patrząc na notowania kontraktów na Nasdaq Wall Street wydaje się zaniepokojone.

[trup]

Obesranie AI a raczej jej powszechnością osiąga już poziomy niebotyczne. Kalkulator walut - AI. System wspomagania parkowania auta - AI.....
Przypominam że Deep Blue był pierwszym systemem komputerowym (1996 rok), który wygrał partię szachów ze światowym mistrzem Garri Kasparowem z regularną kontrolą czasu...

Po przegranym meczu Kasparow powiedział, że czasami zauważał głęboką inteligencję i kreatywność w ruchach maszyny, których to ruchów on sam nie rozumiał. Zasugerował także, że ludzie mogli pomagać komputerowi podczas meczu. Szachista zażądał rewanżu, jednak IBM odmówił i nie rozwijał już Deep Blue

[C//A]

Dziwię się trochę, że jeszcze żaden model nie wydaje się efektywnie przeszukiwać informacji real time, w sensie, że na przykład kolega DST mógłby spytać: "co się stało dzisiaj za Legnicą?", a on mógłby odpowiedzieć "Dziś, 27 stycznia 2025, o godzinie 12:33, za Legnicą chłop się zesrał jajecznicą, haha, 1:0". A tak bardziej serio chodzi o przeszukiwanie sieci na przykład pod kątem takich pytań jak: ile kosztują obecnie najtańsze bilety lotnicze do Bombaju, weź pod uwagę wylot z Katowic, Krakowa i Wrocławia" albo "o co chodzi z tą najnowszą aferą z Dodą?". Chyba że jest?

Wciąż mnie trochę bawi, jak spytałem chatgpt żeby mi przeliczył 5500 euro na PLN, a on na to coś w rodzaju, że nie ma dostępu do obecnego kursu, ale jak mu podam, to mi policzy xD

Wbrew temu co wydaje się intuicyjne, AI nie ma dostępu do aktualnych zasobów internetu. Te modle są uczone na wycinku internetu z danego okresu.
Sam proces odpowiadania na pytanie to de facto generowanie tekstu, który jest ciągiem słów który, z największym prawdopodobieństwem jest odpowiedzią na pytanie. AI nic nie rozumie i nie wie. Po prostu generuje ciągi słów na podstawie tekstu, na którym był uczony.

[DST]

Dziwię się trochę, że jeszcze żaden model nie wydaje się efektywnie przeszukiwać informacji real time, w sensie, że na przykład kolega DST mógłby spytać: "co się stało dzisiaj za Legnicą?", a on mógłby odpowiedzieć "Dziś, 27 stycznia 2025, o godzinie 12:33, za Legnicą chłop się zesrał jajecznicą, haha, 1:0".

Nie sraj się tak do mnie koleżko, bo już dawno prześwietliłem twoje dane w IPN to pierwsze primo, a drugie primo słyszałem, że będziesz na SDL i ja też tam może będę z dwoma pistoletami czarnoprochowowymi na jeden strzał i jak cię zobaczę to wyjdziemy na pojedynek w asyście mojego sekundanta, najwyżej mnie wyjebią z festiwalu wszystko na mój koszt.

[ŚWIAT BEZ KOŃCA]

Nie sraj się tak do mnie koleżko, bo już dawno prześwietliłem twoje dane w IPN to pierwsze primo, a drugie primo słyszałem, że będziesz na SDL i ja też tam może będę z dwoma pistoletami czarnoprochowowymi na jeden strzał i jak cię zobaczę to wyjdziemy na pojedynek w asyście mojego sekundanta, najwyżej mnie wyjebią z festiwalu wszystko na mój koszt.

Rozważam od razu wyjście na scenę, by oszczędzić wszystkim chcącym mnie pobić i zastrzelić fatygi. W sumie miałem Cię pytać czy jedziesz do Kielc

[DST]

Nie sraj się tak do mnie koleżko, bo już dawno prześwietliłem twoje dane w IPN to pierwsze primo, a drugie primo słyszałem, że będziesz na SDL i ja też tam może będę z dwoma pistoletami czarnoprochowowymi na jeden strzał i jak cię zobaczę to wyjdziemy na pojedynek w asyście mojego sekundanta, najwyżej mnie wyjebią z festiwalu wszystko na mój koszt.

Rozważam od razu wyjście na scenę, by oszczędzić wszystkim chcącym mnie pobić i zastrzelić fatygi. W sumie miałem Cię pytać czy jedziesz do Kielc

Po co do Kielc? Jak rzucisz jakąś rymowanką to wyjdę z siebie.
Jedyny i ostatni raz jak tam byłem to podczas identyfikacji zwłok szwagra w zeszłym roku także kiepskie wspomnienia.

[ŚWIAT BEZ KOŃCA]

Po co do Kielc? Jak rzucisz jakąś rymowanką to wyjdę z siebie.
Jedyny i ostatni raz jak tam byłem to podczas identyfikacji zwłok szwagra w zeszłym roku także kiepskie wspomnienia.

Przykro mi z powodu szwagra i w takim razie nie chodziło mi o to, że po to by sprzedać siura na szmelc.

[DST]

Po co do Kielc? Jak rzucisz jakąś rymowanką to wyjdę z siebie.
Jedyny i ostatni raz jak tam byłem to podczas identyfikacji zwłok szwagra w zeszłym roku także kiepskie wspomnienia.

Przykro mi z powodu szwagra i w takim razie nie chodziło mi o to, że po to by sprzedać siura na szmelc.

I tak widzimy się przy wejściu na SDL. Będę w kominiarce. Żadnych psów.