NEVERMORE
Moderatorzy: Nasum, Heretyk, Sybir, Gore_Obsessed
Regulamin forum
Tematy związane tylko z jednym zespołem lub jedną płytą. Wszelkie zbiorcze typu "América Latina Metal" lub "Najlepsza polska płyta thrash" itp. proszę zakładać w dziale "Dyskusje o muzyce metalowej"
Tematy związane tylko z jednym zespołem lub jedną płytą. Wszelkie zbiorcze typu "América Latina Metal" lub "Najlepsza polska płyta thrash" itp. proszę zakładać w dziale "Dyskusje o muzyce metalowej"
- when_in_sodom
- postuje jak opętany!
- Posty: 460
- Rejestracja: 11-03-2018, 16:24
Re: NEVERMORE
Wiadomo, ze kwestie prawne są tu kluczowe. Bez tego będzie kombinowane jakies AD czy np. "Never More" (chyba nikt nie zabroni?) albo... Enemies of Reality... Pole do popisu mają.
Natomiast Jeff wyraźnie napisał, ze chce tworzyć nowy materiał, nagrywać nowe utwory, kontynuować tą przerwaną drogę.
Ma do tego pełne prawo i dziwię się jak slysze narzekania. To jest jego spuscizna, jego styl gry w utworach [50% wolale Warrela, ale drugie 50% robota na gitarze, niepowtarzalny styl riffówi solowek]. Chlop ma warsztat, niepowtarzalny styl i szkoda by to sie materializowało tylko w projektach typu Conquering Dystopia czy tez płytach solowych, bo tam to bylo jednak granie glownie skierowane do muzyków (gitarzystów?). Arch Enemy bym mu mocno nie wypominał, po upadku Nvrmr gdzieś trzeba było sie zakotwiczyć, coś robić, zarabiać. Ja to widzę, że z założenia to był okres przejściowy i regeneracji przed odrodzeniem. Trochę trudno zarzucać muzykowi, że gra za pieniądze, bo co, zdradza ideały? Powinien grać w piwnicy, a żyć ze sprzedaży skarpet na bazarze? Może trochę upraszczam, ale taki jest mój punkt widzenia. Jestem na tak i czekam z wypiekami. Na trasę i nowy materiał
Natomiast Jeff wyraźnie napisał, ze chce tworzyć nowy materiał, nagrywać nowe utwory, kontynuować tą przerwaną drogę.
Ma do tego pełne prawo i dziwię się jak slysze narzekania. To jest jego spuscizna, jego styl gry w utworach [50% wolale Warrela, ale drugie 50% robota na gitarze, niepowtarzalny styl riffówi solowek]. Chlop ma warsztat, niepowtarzalny styl i szkoda by to sie materializowało tylko w projektach typu Conquering Dystopia czy tez płytach solowych, bo tam to bylo jednak granie glownie skierowane do muzyków (gitarzystów?). Arch Enemy bym mu mocno nie wypominał, po upadku Nvrmr gdzieś trzeba było sie zakotwiczyć, coś robić, zarabiać. Ja to widzę, że z założenia to był okres przejściowy i regeneracji przed odrodzeniem. Trochę trudno zarzucać muzykowi, że gra za pieniądze, bo co, zdradza ideały? Powinien grać w piwnicy, a żyć ze sprzedaży skarpet na bazarze? Może trochę upraszczam, ale taki jest mój punkt widzenia. Jestem na tak i czekam z wypiekami. Na trasę i nowy materiał
- Hellion
- w mackach Zła
- Posty: 945
- Rejestracja: 11-08-2012, 22:26
Re: NEVERMORE
Choć może to nie jest idealne rozwiązanie, prawda jest taka, że od lat nie mieliśmy z Jimem kontaktu. Uznaliśmy, że czasem konieczne jest zerwanie relacji, która może blokować nowy start. Podjęliśmy tę decyzję z zamiarem uhonorowania spuścizny zespołu.
To wg mnie jest słabe - nie konsultujemy powrotu z tym trzecim, co również zakładał zespół i przyjaźnił się ze zmarlym wokalistą, bo on pewnie nie będzie chciał . Wskrzesimy kapelę, najwyżej sprawa trafi do sądu, cóż taka jest 'zakulisowa dynamika'.
No ale jak pisałem wcześniej, temat przewalony tysiące razy. Takich reunionów było i jest mnóstwo.
To wg mnie jest słabe - nie konsultujemy powrotu z tym trzecim, co również zakładał zespół i przyjaźnił się ze zmarlym wokalistą, bo on pewnie nie będzie chciał . Wskrzesimy kapelę, najwyżej sprawa trafi do sądu, cóż taka jest 'zakulisowa dynamika'.
No ale jak pisałem wcześniej, temat przewalony tysiące razy. Takich reunionów było i jest mnóstwo.
- when_in_sodom
- postuje jak opętany!
- Posty: 460
- Rejestracja: 11-03-2018, 16:24
Re: NEVERMORE
Pewnie tak jest. Pewnie my też wszystkiego nie wiemy, tylko jakiś ułamek...
Dla mnie to nieistotne. Pewnie, że wolałbym żeby się pogodzili. Ale przeżyje, jak dobiorą kogoś innego i powrócą z nową płytką. Liczę się z tym, że nie pobiją Godless Endeavor czy Dreaming Neon... ale to będzie ta liga!
Dla mnie to nieistotne. Pewnie, że wolałbym żeby się pogodzili. Ale przeżyje, jak dobiorą kogoś innego i powrócą z nową płytką. Liczę się z tym, że nie pobiją Godless Endeavor czy Dreaming Neon... ale to będzie ta liga!
- Tatuś
- weteran forumowych bitew
- Posty: 1767
- Rejestracja: 07-07-2017, 12:40
- Lokalizacja: Wrocław
- Kontakt:
Re: NEVERMORE
Jak zacznie od nagrania świetnej płyty (albo chociaż poprawnej) to nikt mu niczego nie wypomni ale jak zaczną od wycieczki po festiwalach to jest to tylko dla kasy. Chociaż jak widzę, że robią tyle szumu mimo, że jeszcze niczego ani nie zagrali ani nie nagrali to nie jestem dobrej myśli.
To już Linkin Park było uczciwsze.
To już Linkin Park było uczciwsze.

Palę się do roboty jak ruska jednostka mobilizacyjna.
- Żułek
- Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
- Posty: 15517
- Rejestracja: 10-07-2013, 15:43
- Lokalizacja: from hell
Re: NEVERMORE
eeeeeee
czyli chyba odpuszcza i bedzie nowe Nevermore ?Earlier today (Saturday, January 4),Sheppard released the following statement to BLABBERMOUTH.NET: "In my heart, NEVERMORE will always be Warrel, Jeff and I living in a one-room apartment, slaves to an eight-track recording machine, non-stop songwriting insanity. We were driven, we were hungry... To quote Dave Mustaine, we were ready to 'smile, eat shit and ask for more!'
"True, I've been retired. I enjoy my new life in Alaska following bears with my wife Priscila, a wildlife photographer.
"My opinion of [Loomis's and Williams's] press release [announcing the NEVERMORE comeback is] Van came across self-promoting and Jeff felt very sincere; he truly wants to capture a little piece of the magic we held.
"I'm disappointed no one reached out to me concerning the name NEVERMORE, a name that means blood, sweat and tears.
"With that said, I wish them the best."
Mocarne knury w butach biegają po lesie z połówkami melona na głowach wykrzykując pod adresem maciory jestem chomikiem z azbestu.
memberlist.php?mode=&sk=d&sd=d#memberlist
memberlist.php?mode=&sk=d&sd=d#memberlist
- dzik
- zahartowany metalizator
- Posty: 3697
- Rejestracja: 21-12-2010, 15:52
- Lokalizacja: Połaniec
- Triceratops
- Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
- Posty: 18138
- Rejestracja: 25-05-2006, 20:33
- Lokalizacja: Impossible Debility
-
- zaczyna szaleć
- Posty: 220
- Rejestracja: 05-01-2024, 21:13
- Triceratops
- Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
- Posty: 18138
- Rejestracja: 25-05-2006, 20:33
- Lokalizacja: Impossible Debility
- empir
- zahartowany metalizator
- Posty: 5248
- Rejestracja: 31-08-2008, 23:17
- Lokalizacja: silesia
Re: NEVERMORE
MoreNever
- Sgt. Barnes
- zahartowany metalizator
- Posty: 6098
- Rejestracja: 13-07-2012, 07:37
Re: NEVERMORE
Never Say Die 

Prawdziwy mężczyzna powinien być...ogolony i ciut, ciut pijany.
Bolesław Wieniawa-Długoszowski.
Bolesław Wieniawa-Długoszowski.
- empir
- zahartowany metalizator
- Posty: 5248
- Rejestracja: 31-08-2008, 23:17
- Lokalizacja: silesia
Re: NEVERMORE
Never say never
- nicram
- Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
- Posty: 12608
- Rejestracja: 13-04-2011, 18:53
- Lokalizacja: Litzmannstadt
Re: NEVERMORE
Nevermore to był jeden z najważniejszych zespołów mojego życia. Doskonały band, który nie odniósł w moim mniemaniu, sukcesu na jaki zasługiwali. Wszystko było u nich doskonałe - warsztat, kompozycje, teksty, wokalista, prezencja sceniczna. Jak oceniam powrót? -no raczej słabo. Oczywiście, życie pokazało, że nie ma ludzi niezastąpionych. Ale gdzie znajdą śpiewaka operowego - metalucha, z taką wrażliwością jak Dane? Będzie trudno. To, że Jim nie bierze w tym udziału też ma swój wymiar. Mogli sobie darować powrót pod tą nazwą, bo Nevermore to nie był tylko Loomis, ale wokalista, który miał istotny wpływ zarówno na kompozycje jak i przekaz. A Loomis spokojnie poradziłby sobie tworząc nowy zespół z Williamsem. To moim zdaniem, byłoby uczciwsze. Ale jak mówią, czas pokaże. Tym niemniej, moje uczucia w tym względzie są raczej negatywne.
all the monsters will break your heart
- Sgt. Barnes
- zahartowany metalizator
- Posty: 6098
- Rejestracja: 13-07-2012, 07:37
Re: NEVERMORE
Nazwaliby się Enemies of reality albo The Loomis' Tunes i byłby git, a tak...no niesmak jest. Mimo, że z błogosławieństwem Jima. Niemniej jednak, bez Warrela to cienko to widzę, Dane to wokalny potwór, gdy dowiedziałem się, że się wylogował z systemu, dla mnie niebo zapłakało...Może będzie wkładka w Teraz Rock na pocieszenie?
Prawdziwy mężczyzna powinien być...ogolony i ciut, ciut pijany.
Bolesław Wieniawa-Długoszowski.
Bolesław Wieniawa-Długoszowski.
- Herne the Hunter
- postuje jak opętany!
- Posty: 420
- Rejestracja: 20-12-2009, 02:26
- Lokalizacja: Poznań
Re: NEVERMORE
Gdzieś tam zawsze miałem tęsknotę za tym bandem, gdy się rozpadli. Chyba jeden z pięciu najważniejszych bandów dla mnie w metalu. Perfekcyjnie dotykali pewnych strun gdzieś tam we mnie w środku. Dane to jak sierżant wspomniał wokalny potwór a jego brak to...tak jak kiedyś brak Dickinsona w Maidenach. Słucham regularnie Dreaming i to jest płyta niezniszczalna i ferment w duszy, choć po prawdzie reszta niewiele ustępuje. Może Enemies mniej lubię. Teraz po tej reaktywacji hm, bez Warrela jakoś mi jednak obojętnie. Wyjdzie płyta, to posłucham, anuz się zachwyce, choć wiadomo że bez tego wokalu to nie to samo
Conan! What is best in life? Conan: To crush your enemies, see them driven before you, and to hear the lamentation of their women
- Żułek
- Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
- Posty: 15517
- Rejestracja: 10-07-2013, 15:43
- Lokalizacja: from hell
Re: NEVERMORE
Mocarne knury w butach biegają po lesie z połówkami melona na głowach wykrzykując pod adresem maciory jestem chomikiem z azbestu.
memberlist.php?mode=&sk=d&sd=d#memberlist
memberlist.php?mode=&sk=d&sd=d#memberlist
- PrezydentKosmosu
- postuje jak opętany!
- Posty: 417
- Rejestracja: 16-10-2021, 12:56
- Kontakt:
Re: NEVERMORE
Było na forum sporo spustów nad Akercocke, z którymi to mi się mocno momentami kojarzy Nevermore, z tym że tamci bardziej w death, a ci w thrash (?). Ktoś pewnie powie, że to obok nie leżało, ale dla mnie leżało. Wokalnie to jednak jest różnica kosmiczna. This Godless Endavor lubię najbardziej i wracam do niego czasami, do innych raczej nie, jakoś nie siadły nigdy.
- Żułek
- Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
- Posty: 15517
- Rejestracja: 10-07-2013, 15:43
- Lokalizacja: from hell
Re: NEVERMORE
powinny wydać wersje 2cd z oboma miksami w cenie jednego miksa


Mocarne knury w butach biegają po lesie z połówkami melona na głowach wykrzykując pod adresem maciory jestem chomikiem z azbestu.
memberlist.php?mode=&sk=d&sd=d#memberlist
memberlist.php?mode=&sk=d&sd=d#memberlist
-
- świeżak
- Posty: 3
- Rejestracja: 29-10-2024, 09:30
Re: NEVERMORE
To, że Loomis chce tworzyć nowe utwory, jest nie tylko zrozumiałe, ale wręcz konieczne dla jego rozwoju artystycznego. Wielu fanów, choć tęskni za klasycznym brzmieniem Nevermore, chce zobaczyć, jak jego styl ewoluował. W końcu artysta nie może stać w miejscu – stagnacja artystyczna jest najgorszym scenariuszem. Nazwa nowego projektu to faktycznie drażliwa kwestia. Bez Warrela Dane’a, Nevermore w swojej pełnej formie już nie wróci. Dlatego nowa nazwa, jakiekolwiek będzie miała znaczenie, symbolizuje świeży start i szacunek do przeszłości.Loomis jest jednym z tych gitarzystów, których rozpoznaje się po pierwszych sekundach gry. Jego riffy, progresje akordów, a przede wszystkim solówki – to połączenie technicznego kunsztu z melodyjnością, które sprawia, że każdy utwór, w którym uczestniczył, nosi jego charakterystyczny „odcisk palca”. Pytanie brzmi czy to zadowoli starą gwardię, odwieczne pytanie :p
_____________________________
https://www.medipakiet.pl/blog/dieta-pu ... -wiedziec/
_____________________________
https://www.medipakiet.pl/blog/dieta-pu ... -wiedziec/