KING DIAMOND

Zasada tworzenia tematu - NAZWA ZESPOŁU + ewentualnie tytuł płyty lub inna treść jeżeli coś chcemy dodać.

Moderatorzy: Nasum, Heretyk, Sybir, Gore_Obsessed

Regulamin forum
Tematy związane tylko z jednym zespołem lub jedną płytą. Wszelkie zbiorcze typu "América Latina Metal" lub "Najlepsza polska płyta thrash" itp. proszę zakładać w dziale "Dyskusje o muzyce metalowej"
ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
Blackult
rasowy masterfulowicz
Posty: 2322
Rejestracja: 01-12-2004, 23:00

KING DIAMOND

03-05-2006, 10:37

Wysłane przez Maria Konopnicka
1. Dlaczego nienawidzicie Kinga Diamonda?
2. Kto jest brzydszy King Diamond czy Quasimodo ?
3. Czy "King Diamond" mógłby wygrać konkurs na najbardziej obciachowy pseudonim artystyczny?
4. Zapraszam też do udziału w sondzie, na temat - która z płyt Diamentowej Kingi jest najmniej obciachowa? Przy której najpóźniej puszczacie pawia? Którą byście włączyli jako ostatnią chcąc znaleźć muzyczny odpowiednik słowa "cyrk"
1. Bo jest tak szmirowaty że to szok, panie. Co to za temat wogóle?
2. King Diamond, bo oprócz tego, że jest brzydki, to jeszcze brzydko kwiczy! A Quasimodo z Bufory już nie żyje, więc co mu po takich zawodach?
3. Zdecydowanie, przecież brzmi dużo bardziej obciachowo niż np. Sylvia Saint czy inny Dżony Wielgachne Dżondra.
4. Pawia puszczam przy wszystkich jego dziadowskich płytach, najbardziej kolorowe pawiory mi wyskakują przy dwóch pierwszych, "The Eye" i ostatniej.

Jako że wszystkie płyty są co najmniej bardzo dobre (słabsze tylko "House of God" i "Abigail 2") to glosuję na debiut. Wspaniale tam bas chodzi i masa genialnych riffów na 3/4.
Awatar użytkownika
Block69
zahartowany metalizator
Posty: 4947
Rejestracja: 04-02-2006, 12:14
Lokalizacja: Górny Śląsk

03-05-2006, 10:45

Wiedziałem, że ten temat jest tylko kwestią czasu;)
Głos idzie na Abigail - jeden z najlepszych albumów w historii metalu. Na początku miałem spory problem by przekonać sie do wizerunku i głosu kolesia, co więcej kiedy tylko była okazja polewałem z niego jak sie dało, pare razy bym sie prawie udusił ze śmiechu (Blackult - powiedz, że cie to niezle irytowało co?:D). Jednak muzycznie było to takie cudo iż chcąc niechcąc musiałem się przekonać do tego wokalu i po jakiś 30 przesłuchaniach weszło i siedzi do teraz.
Jego albumy dzielą się na dobre, bardzo dobre i genialne, nie ma żadnych słabych punktów.
Czekamy na dalszy rozwój dyskusji;)
PENIS METAL
Awatar użytkownika
twoja_stara_trotzky
mistrz forumowej ceremonii
Posty: 9857
Rejestracja: 14-03-2006, 20:37
Lokalizacja: 3city

03-05-2006, 11:16

hahahaha!

jako mroczny nastolatek moczyłem prześcieradła przy Conspiracy, więc na nią głos. chyba najlepsza płyta Kinga... bo najmniej "kingowata", a najbardziej jakaś taka utrzymana w duchu Mercyful Fate... dalej oczywiście Them (tu są pięknie wyjebane do przodu wokale) i Abigail... debiutu nie lubię... The Eye i Spiders Lullaby jakieś takie strasznie plumkające są, oklepane i wkurwiające... za to Graveyard jest niezła - taka INNA, bardziej pojechana, bardziej w lata 70... a później to już albo słabo albo bardzo słabo... no może Abigail II daje radę... ale to tak... pfff....

no i oczywiście najsłabszy album MERCYFUL FATE >>>>>>>> najlepszy solowy Diamonda.
Bastard
zaczyna szaleć
Posty: 154
Rejestracja: 02-07-2004, 14:44
Lokalizacja: Bydgoszcz
Kontakt:

03-05-2006, 11:26

Abigail ;) A wokal Kinga przegina :)
Awatar użytkownika
Brzachwo Wój
w mackach Zła
Posty: 869
Rejestracja: 30-08-2004, 12:21

03-05-2006, 11:50

hahaha :-)))

[quote][i]Wysłane przez Maria Konopnicka[/i]
King Diamond - władca kiczu i tandety, autor groteskowych historyjek, opowiadanych przy akompaniamencie do bólu wtórnego, rozmytego heavy metalu. Irytujące wokale, wyświechtane aranżacje - historie o duchach, babciach na wózku, pająkach i innych pierdołach, które na "Cartoon Network" puszczane są tylko rano - kiedy gromadzą się najmłodsi telewidzowie. Gość ma już chyba po sześćdziesiątce a wciąż niczym na kalce odbija kolejne płyty, ku uciesze mniej wyrobionych słuchaczy. Jak to jest kurwa możliwe, że coś takiego tyle lat egzystuje na scenia, wydaje płyty i daje koncerty? Napierdalajcie...
[/quote]

Michał Wiśniewski - władca kiczu i tandety, autor groteskowych historyjek, opowiadanych przy akompaniamencie do bólu wtórnego, rozmytego popu. Irytujące wokale, wyświechtane aranżacje - historie o miłości, zdradzie, braku granic i innych pierdołach, które na TVP2, Polsacie i TVN puszczane są tylko wieczorem - kiedy gromadzą się telewidzowie o specyficznym guście, a raczej jego braku. Gość ma dopiero ledwo po trzydziestce a wciąż niczym na kalce odbija kolejne płyty, ku uciesze mniej wyrobionych słuchaczy. Jak to jest kurwa możliwe, że coś takiego tyle lat egzystuje na scenie, wydaje płyty i daje koncerty? Oto pytanie...
Ludwiku Dorn i Sabo, nie idźcie tą drogą !!!
Awatar użytkownika
Gore_Obsessed
zahartowany metalizator
Posty: 5447
Rejestracja: 10-06-2003, 06:33

03-05-2006, 12:09

[quote][i]Wysłane przez Maria Konopnicka[/i]
1. Dlaczego nienawidzicie Kinga Diamonda?
2. Kto jest brzydszy King Diamond czy Quasimodo ?
3. Czy "King Diamond" mógłby wygrać konkurs na najbardziej obciachowy pseudonim artystyczny?
4. Zapraszam też do udziału w sondzie, na temat - która z płyt Diamentowej Kingi jest najmniej obciachowa? Przy której najpóźniej puszczacie pawia? Którą byście włączyli jako ostatnią chcąc znaleźć muzyczny odpowiednik słowa "cyrk"[/quote]
1. Bo nienawiść jest kluczem do wyzwolenia. Poza tym podkradał mi kanapki w podstawówce.
2. Najbrzydszy jest Nepomucen Velaske i jego tresowany waran domowy. A garbaty anioł zniknął.
3. Nie. Ten konkurs wygrywam w cuglach ja - Chomiczny Syn Czekający Na Godota.
4. Wszystkie są jednakowo chujowe. Najlepsze są dwa pierwsze albumy MERCYFUL FATE. Przy "Come To The Sabbath" puszczają mi zwieracze.
Only SŁUCHANIE płyt is real!
Awatar użytkownika
rob
w mackach Zła
Posty: 964
Rejestracja: 31-01-2004, 12:54
Lokalizacja: z Piekła

03-05-2006, 12:25

Abigail i Conspiracy głównie te dwie, o Mercyful nie muszę nawet wspominać
Awatar użytkownika
Raagoon
weteran forumowych bitew
Posty: 1284
Rejestracja: 14-01-2005, 15:53

03-05-2006, 12:41

[quote][i]Wysłane przez Maria Konopnicka[/i]
ci, którzy znają się na muzyce metalowej, też mogą się wypowiedzieć i oddać swój głos na ulubioną płytę Mistrza [/quote]

nie znam sie na muzyce metalowej wiec nie bede sie wypowiadal, ale kolega kiedys mowil ze najlepszejsza jest Them...a moze mi sie przeslyszalo? mowil tez ze o dziwo specyficzny sentyment ma do Graveyard ale dziwny to czlowiek
Jasiu
rozkręca się
Posty: 44
Rejestracja: 08-02-2006, 18:02

03-05-2006, 12:55

Każda, choćby najlepsza płyta Diamentowego Kazika przegrywa już w przedbiegach z każdą, choćby najgorszą płytą Litościwego Losu.
Głos idzie na Conspiracy.
Awatar użytkownika
pajonk
w mackach Zła
Posty: 781
Rejestracja: 01-08-2005, 23:21
Lokalizacja: Xbox LIVE
Kontakt:

03-05-2006, 12:57

wokalizera Kinga rozpoznam od razu. trzeci najbardziej charakteryzstyczny glos w metalu po Ozziem i Dickinsonie.
glos na 'spider's lullabye' bo usyszalem jako pierwsza
You can either focus on being right, or doing right; in the case of Christianity and Islam, you do neither.
Awatar użytkownika
antigod
w mackach Zła
Posty: 997
Rejestracja: 12-07-2005, 18:09
Lokalizacja: Szczecin
Kontakt:

03-05-2006, 12:57

Nie lubię happy metalu, ale z sentymentu postawię też na Conspiracy.
THE ARMY - THE WEAPON - THE MACHINERY OF WAR - EXTERMINATION OF ALL MAN!
stary

03-05-2006, 14:20

dopuszczam abigal , poza tym tak jak pisałem ten koles to ponury zart.
strappado
rozkręca się
Posty: 54
Rejestracja: 14-11-2004, 22:05
Lokalizacja: Warszawa

03-05-2006, 14:34

wszystkie wydawnictwa kingi są "zjadliwe" jak dla mnie - a głos oddam na "Conspiracy" bo najczęściej kręci się w moim odtwarzaczu:D
Awatar użytkownika
Sothis
rozkręca się
Posty: 58
Rejestracja: 06-09-2005, 13:13
Lokalizacja: Górny Ślonsk

03-05-2006, 15:13

"Them", choć i tak najlepsza płyta KD nie jest w stanie nawet w połowie równać się z jedynką i dwójką MF
Awatar użytkownika
Edinazzu
weteran forumowych bitew
Posty: 1035
Rejestracja: 28-12-2003, 22:32
Lokalizacja: Beyond Political Correctness

03-05-2006, 15:29

Diamentowa Kinga to zupełnie inna liga anizeli Litościwe Fatum. Więc po jakiego grzyba porównujecie? to tak jak by porównywać Kult i Kazika solo.
Wracając do bohatera tematu nie jestem jeszcze zdecydowany na ktorą z jego płyt oddać swój jakże cenny głos. Waham się między Fatal Portrait/Conspiracy/Spider's Lullabye. "Abigail" także lubię ,a "Them" to kopia "dwójki" ,ale i tak na te płyt na pewno nie oddam swego głosu. W stawce jest jeszcze "The Eye".
A tak w ogóle to jakiś czas temu zamieniłem Diamentową Kingę na Karmazynową ... :)
"Volenti non fit iniuria" - Chcącemu nie dzieje się krzywda
Awatar użytkownika
Duban
weteran forumowych bitew
Posty: 1096
Rejestracja: 14-03-2006, 13:32
Lokalizacja: Wrocław

03-05-2006, 18:22

[quote][i]Wysłane przez Maria Konopnicka[/i]
1. Dlaczego nienawidzicie Kinga Diamonda?
2. Kto jest brzydszy King Diamond czy Quasimodo ?
3. Czy "King Diamond" mógłby wygrać konkurs na najbardziej obciachowy pseudonim artystyczny?
4. Zapraszam też do udziału w sondzie, na temat - która z płyt Diamentowej Kingi jest najmniej obciachowa? Przy której najpóźniej puszczacie pawia? Którą byście włączyli jako ostatnią chcąc znaleźć muzyczny odpowiednik słowa "cyrk"
[/quote]

1. Bo robi sobie lepszy makijaż ode mnie
2. Najbrzydszy jest ja (patrz 1)
3. Pod warunkiem, że dodałby jakiś przaśny człon typu Doda, albo Mandaryna
4. Zagłosowałem na 'Abigail', bo choć słyszałem jako trzecie w kolejności, to zrobiło to na mnie największe wrażenie. W sumie chyba po 'House of God' nie słyszałem nic nowego. Muszę nadrobić zaległości

edit: poprawka - mam nawet dwójkę Abigail, ale obyło się bez zachwytów.

Mam do tego pytabnie - co sądzicie o taśmie z próby zanim King został Kingiem.... W tytyule było chyba Black Rose
If you believe the western sun
is falling down on everyone.
You're breaking free and the morning's come.
If you would know your time has come.
Awatar użytkownika
Edinazzu
weteran forumowych bitew
Posty: 1035
Rejestracja: 28-12-2003, 22:32
Lokalizacja: Beyond Political Correctness

03-05-2006, 18:51

także słyszałem Black Rose. Całkiem sympatyczna sprawa co prawda bardziej w klimatach Deep Purple czy Uriah Heep ,ale mi to nie przeszkadza.
"Volenti non fit iniuria" - Chcącemu nie dzieje się krzywda
Stygmat
zaczyna szaleć
Posty: 257
Rejestracja: 27-06-2004, 08:22
Lokalizacja: Lublin

03-05-2006, 20:29

też lubię Black Rose sobie posłuchać od czasu do czasu.

a co do KD to cóż, każda płyta wyjebana i wszelkie historię bardzo milutkie, czyli kapela która na pewno by się znalazła w mojej 5 ulubionych (gdyby połączyć KD z MF) kiedyś maniax na jego punkcie teraz po prostu fan :)
Awatar użytkownika
Brzachwo Wój
w mackach Zła
Posty: 869
Rejestracja: 30-08-2004, 12:21

03-05-2006, 20:45

czekam na topic o zespole Kiss
Ludwiku Dorn i Sabo, nie idźcie tą drogą !!!
ODPOWIEDZ