1. Nie kupuję przez cały rok żadnych przedmiotów, które nie są niezbędne - gadżetów, książek, muzyki, obrazów (tak, też je czasem kupuję), pamiątek i tym podobnych.
2. Zamiast tego bazuję na tym, co mam - książki czytam te, które mam, albo pożyczę z bibllioteki, albo po znajomych; muzyki słucham z tego, co już mam; żadnych gadżetów; żadnych pamiątek z podróży.
3. By się zabezpieczyć i ograniczyć możliwość wyborów, nakupię ile się da rzeczy, które będą mi niezbędne, a które da się przewidzieć - jedzenie suche, zeszyty, wkłady do długopisów itd. Zeszyty być może nawet znajdę jakieś stare nieużywane? Zobaczymy. Może komuś się walają i wie, że nigdy już nie użyje? Lubię pisać ogólnie.
4. Wyjątek nr 1: kupię na zapas kilka ebooków na czytnik, by mieć coś w podróż.
5. Wyjątek nr 2: mogę kupować prezenty dla rodziny i znajomych (nie chcę, by cierpieli z tego powodu, że sobie coś wymyśliłem, i teraz oni przez to nie dostaną nic na urodziny) oraz dostawać prezenty (urodziny i choinka to chyba jedyne okazje).
6. Wyjątek nr 3: na festiwalu w Amsterdamie na który się wybieram mogę kupić max 3 kasety (normalnie kupiłbym ze 30). Generalnie bilety na koncerty mają dyspensę, bo pewnie wybiorę się na jakiś jeden festiwal, a nie chodzi w tym wszystkim o obniżenie jakości życia.
7. W przypadku rzeczy niezbędnych, jak ciuchy, mogę kupować ciuchy domowe tylko w Pepco/Half Price, a te na zewnątrz tylko w Medicine (bo lubię).
8. Z jedzenia nie kupuję nic bardzo luksusowego, tylko wersje ,,podstawowe" że tak powiem które są zdrowotnie OK (więc np. wino do obiadu zwykłe stołowe, a nie jakieś za 100 zł za butelkę, herbata też nie nie wiadomo jaka) - wiadomo że to ciężko będzie określić, gdzie zaczyna się luksus, ale warto spróbować.
Jedzenie do kupienia na zapas (tak na, powiedzmy, 3 miesiące):
1. Kawa
2. Herbata
3. Bakalie
4. Oliwa z oliwek
5. Olej ryżowy
6. Gorzka czekolada (powyżej 70%)
7. Masło orzechowe - różne rodzaje
8. Krążki ryżowe (raczej nie jem pieczywa jeśli mogę tego uniknąć)
Dodatkowo rzeczy które się nie zepsują, a które można kupić od razu, kupuję od razu na cały rok:
1. Nici dentystyczne
2. Pasta do zębów
3. Końcówki do szczoteczki do zębów
4. Szampony
Jaki jest cel?
Zobaczyć, ile trzeba do życia, by być szczęśliwym, a ile to niepotrzebne dodatki.
Dodatkowy cel 1:
Sprzedać przynajmniej 100 kaset, 50 płyt, 10 winyli, oraz książki też wystawić na sprzedaż.
Dodatkowy cel 2:
Zorganizować podróże w taki sposób, by wydać na nie jak najmniej poprzez zamianę atrakcji płatnych na bezpłatne (np. parki).
Jak widzicie jakieś ewidentne wady, to mówcie śmiało zanim zacznę

Wiem, że będzie tu na pewno trochę sprzeciwów, mówienia że to nie ma sensu, że po co, albo że za mało restrykcyjnie, albo za bardzo, albo że po co w ogóle taki temat bo to nie blog prywatny - spodziewam się tego - myślę, że admini to zniosą, ale jeśli nie, no to trudno. Temat o 350 płytach był i jest do dzisiaj, więc może też kogoś zaciekawi ten.