Wybitnie mnie wkurwia v. 2

[Nostromo]

Handluję na allegro i jedyne buraki na jakich trafiam to nasze rodzime. Jak czasami znajomym opowiadam co się potrafi odjebywać to nie wierzą, a nic nie koloryzuję. Nie ma co dorabiać wymyślonej gęby innym nacjom. Burak zawsze będzie burakiem, niezależnie od tego, na której ziemi wyrośnie.

[Rattlehead]

…że Lions odpadli. Nie ma już komu kibicować.

[Sybir]

Współczuję. W Buffalo Bills (lub Ravens) ostatnia nadzieja.
A za rok znowu - GO BRONCOS.

[SamborWilk]

Średnio raz na rok bierze mnie choroba, więc tradycji stało się zadość i w robocie ktoś zaraził mnie grypą typu A.
Po powrocie z pracy, gdzie czułem się jeszcze w miarę, wieczorem wiłem się w konwulsjach dreszczy, ze szczypiącymi oczami od temperatury etc.
Praca w biurze z dużą ilością osób to raczej same wady niż zalety. Nie dość że głośno i ruchliwie przez co ciężko się skupić to przy sezonie grypowym można zaobserwować fale "psikania".
Najlepsze są jednostki, które zdają sobie sprawę z choroby ale nafaszerowane jakimiś tłumiącymi lekami chodzą do roboty i zarażają z premedytacją innych.
Wkurw na maksa, głupia infekcja a tyle namieszała w moim grafiku.

[mocny2_3]

Życie mnie wkurwia, traumy, depresje, uzależnienia, niesprawidliwość społeczna, moglibyśmy mnieć wszyscy mniej wiecej po równo tymczasem Musk macha szabelka jak mu sie podoba i gardzi gatunkiem ludzkim jak włodarze oświecimia.Jebać takie życie

[tomaszm]

Średnio raz na rok bierze mnie choroba, więc tradycji stało się zadość i w robocie ktoś zaraził mnie grypą typu A.
Po powrocie z pracy, gdzie czułem się jeszcze w miarę, wieczorem wiłem się w konwulsjach dreszczy, ze szczypiącymi oczami od temperatury etc.
Praca w biurze z dużą ilością osób to raczej same wady niż zalety. Nie dość że głośno i ruchliwie przez co ciężko się skupić to przy sezonie grypowym można zaobserwować fale "psikania".
Najlepsze są jednostki, które zdają sobie sprawę z choroby ale nafaszerowane jakimiś tłumiącymi lekami chodzą do roboty i zarażają z premedytacją innych.
Wkurw na maksa, głupia infekcja a tyle namieszała w moim grafiku.

Heh Stary to samo. Od trzech dni zdycham ale do łózka się nie położe. Przechodzę tę/tą chorobę.

[tomaszm]

Średnio raz na rok bierze mnie choroba, więc tradycji stało się zadość i w robocie ktoś zaraził mnie grypą typu A.
Po powrocie z pracy, gdzie czułem się jeszcze w miarę, wieczorem wiłem się w konwulsjach dreszczy, ze szczypiącymi oczami od temperatury etc.
Praca w biurze z dużą ilością osób to raczej same wady niż zalety. Nie dość że głośno i ruchliwie przez co ciężko się skupić to przy sezonie grypowym można zaobserwować fale "psikania".
Najlepsze są jednostki, które zdają sobie sprawę z choroby ale nafaszerowane jakimiś tłumiącymi lekami chodzą do roboty i zarażają z premedytacją innych.
Wkurw na maksa, głupia infekcja a tyle namieszała w moim grafiku.

Hehe czuję się fatalnie. Ktoś mi sprzdał choróbsko:D Idę się pożygać d o kibla.Nawet sranie mnie boli. Wyjebało mnie z butów-chuj wie co kto jak , czuję się jak jakiś kurwa koszmar. Idę żygać-mi to zawsze pomaga,

[tomaszm]

Tyle było z Diamentu Forbsa. Wjebali wszystkich do trzech kategorii wg przychodzu. Szkoda ryja strzępić. Kiedyś to były sub-kategorie prawnicze owszem też. Teraz to rywalizuje z srzedawcami jajek, sieciami co mają globalne markety i galerie handlowe, zajmują się sprzedażą energią. bez sensu. Chuj z tym. Dziękuje do widzenia. Tyle mogłem pomyśleć o diamencie. Kurwa tyle:D Szkoda ryja strzępić. Po faworach.

Żenada pełną parą, trzy kategorie wagowe. żenada, pomyśleć ,że to był magazyn co miał kikladziesia nagród w róznych kategoriach a znalazłem się wśród producentów jajek którzy robią przychód na milardy,bo jajka każdy wpierdala. Bez słów. Niech spierdalają.

Tyle było z diamentu. 8 lat temu wygrałbym swoją kategorię. Teraz jej nie ma. Po prostu nie ma. Forbes to nie to samo co 6-lub więcej lat temu. Absolutnie.

Jak może niszowa kancelaria jak moja stratować z tuzami branż totalnie odległych. Szkoda ryja strzępić.

Ja chę rywalizować w swojej kategorii a nie wśród producentów trzody chlewnej.

Szkoda ryja strzepić. Nie jadę na te rozdanie nagród Forbes bo śmiech na sali. Stary jak mój dostał nagrodę to były subkategorie. Można było się pofatygować. Teraz to pierdole. Nie ma szans w rywalizacji z największymi bo to nie moja działka. Kurwa. Niech spierdalają.

Dobrym przykładem jest Sowa. majątek warty dosłownie kikaset milionów złotych. ma swój zamek. Wjebują Go na miejsce sześcset któres i przed nim konsorcja z nadania politycznego NIE z majątku prywatnego tylko politycznego uwiecznianią miejsca. Tym stał się Forbes. Padaka.

A ja się z Nim znam. On był też ciekaw. Se siedzieliśmy u Niego w zamku i rokzminialiśmy. Tak ma swój zamek. Dosłownie. Tak obrzydliwie bogaty człowiek ale kocham gościa ,bo wiele mi też wiedzy przekazuje. Facet który zaczynał od zera.

[tomekw48]

Tyle było z Diamentu Forbsa. Wjebali wszystkich do trzech kategorii wg przychodzu. Szkoda ryja strzępić. Kiedyś to były sub-kategorie prawnicze owszem też. Teraz to rywalizuje z srzedawcami jajek, sieciami co mają globalne markety i galerie handlowe, zajmują się sprzedażą energią. bez sensu. Chuj z tym. Dziękuje do widzenia. Tyle mogłem pomyśleć o diamencie. Kurwa tyle:D Szkoda ryja strzępić. Po faworach.

Żenada pełną parą, trzy kategorie wagowe. żenada, pomyśleć ,że to był magazyn co miał kikladziesia nagród w róznych kategoriach a znalazłem się wśród producentów jajek którzy robią przychód na milardy,bo jajka każdy wpierdala. Bez słów. Niech spierdalają.

Tyle było z diamentu. 8 lat temu wygrałbym swoją kategorię. Teraz jej nie ma. Po prostu nie ma. Forbes to nie to samo co 6-lub więcej lat temu. Absolutnie.

Jak może niszowa kancelaria jak moja stratować z tuzami branż totalnie odległych. Szkoda ryja strzępić.

Ja chę rywalizować w swojej kategorii a nie wśród producentów trzody chlewnej.

Szkoda ryja strzepić. Nie jadę na te rozdanie nagród Forbes bo śmiech na sali. Stary jak mój dostał nagrodę to były subkategorie. Można było się pofatygować. Teraz to pierdole. Nie ma szans w rywalizacji z największymi bo to nie moja działka. Kurwa. Niech spierdalają.

Dobrym przykładem jest Sowa. majątek warty dosłownie kikaset milionów złotych. ma swój zamek. Wjebują Go na miejsce sześcset któres i przed nim konsorcja z nadania politycznego NIE z majątku prywatnego tylko politycznego uwiecznianią miejsca. Tym stał się Forbes. Padaka.

Twój matriks daje Ci wpierdol
Więcej się staraj

[tomaszm]

Co Ty pierdolisz?

ja ci piszę o sobie

https://www.forbes.pl/diamenty/wizytowk ... er/q5mg1dm

i zaznaczam ja te nagrody Forbsa są chujowe w oparciu o własnych Kolegów przy których nic nie znaczę

Te rankingi niewiem kto tworzy, z chuja wzięte ,stary wygrywał wszystko po kolei- skupmy się na tym w swojej kategorii wagowej , gdzie ktoś śledzi notowania spółek giełdowcyh -gdzie sie podziali w rankingu, no gdzie........... Dlaczego ich nie uwzględniono,na ile ma ten obraz odzwierciedlać rzeczywistość jak to banialuki.........

Sprawa byłaby prosta jak jebanie, tak jak 6-8 lat temu subkategorie. Jak można porównywać tak niszową branże do mojej z resztą. teraz chłopaki zróbmy subkanal na youtubie. Penie zrobimy bo to promocja ale to fałszowanie obrazu level expert.

[tomekw48]

Może w złym momencie użyłem aluzji.
Sorki.

[tomaszm]

Tyle było z Diamentu Forbsa. Wjebali wszystkich do trzech kategorii wg przychodzu. Szkoda ryja strzępić. Kiedyś to były sub-kategorie prawnicze owszem też. Teraz to rywalizuje z srzedawcami jajek, sieciami co mają globalne markety i galerie handlowe, zajmują się sprzedażą energią. bez sensu. Chuj z tym. Dziękuje do widzenia. Tyle mogłem pomyśleć o diamencie. Kurwa tyle:D Szkoda ryja strzępić. Po faworach.

Żenada pełną parą, trzy kategorie wagowe. żenada, pomyśleć ,że to był magazyn co miał kikladziesia nagród w róznych kategoriach a znalazłem się wśród producentów jajek którzy robią przychód na milardy,bo jajka każdy wpierdala. Bez słów. Niech spierdalają.

Tyle było z diamentu. 8 lat temu wygrałbym swoją kategorię. Teraz jej nie ma. Po prostu nie ma. Forbes to nie to samo co 6-lub więcej lat temu. Absolutnie.

Jak może niszowa kancelaria jak moja stratować z tuzami branż totalnie odległych. Szkoda ryja strzępić.

Ja chę rywalizować w swojej kategorii a nie wśród producentów trzody chlewnej.

Szkoda ryja strzepić. Nie jadę na te rozdanie nagród Forbes bo śmiech na sali. Stary jak mój dostał nagrodę to były subkategorie. Można było się pofatygować. Teraz to pierdole. Nie ma szans w rywalizacji z największymi bo to nie moja działka. Kurwa. Niech spierdalają.

Dobrym przykładem jest Sowa. majątek warty dosłownie kikaset milionów złotych. ma swój zamek. Wjebują Go na miejsce sześcset któres i przed nim konsorcja z nadania politycznego NIE z majątku prywatnego tylko politycznego uwiecznianią miejsca. Tym stał się Forbes. Padaka.

Twój matriks daje Ci wpierdol
Więcej się staraj

Jedyny matrix to pewnie to Twój świat. Powodzenia Tomasz, Wiesz jak ktoś sie idiotą urodził sową nie zdechnie. Ale kibicuję Ci. Na swój sposób Cię lubię.

[tomekw48]

Ze wzajemnością
Jesteś z innego świata, ale gadasz jak człowiek i to rozumiem w Twoich postach
Miłego chlania, bo ja właśnie chleję...

[tomaszm]

ja też chleję. Nie jestem z innego świata. mam trochę więcej piniędzy. Rządzą mną takie same emocje jak Tobą czy resztą. Po prostu się wkurwiam.

[tomekw48]

Zdrowia życzę, niech bóg Cię błogosławi

Bez wejścia na giełdę i dodatkowego marketingu kiepsko widzę Forbesa za rok...

Pieniądze... Rzecz względna... To nie warunkuje naszego życia... Ja tak uważam.

[tomaszm]

Jak wejdę na giełdę moje firmy nie będą moje. Szrzecze. Walczę uczciwie, tak zostałem nauczony. Ciężko mi utrzymywać konsorcjum z prywatnych pieniędzy. To na pewno. Za dużo skala. Mam dość i chaiłbym tym jebnąć. mam prywatnych inwestrów-wszytko po znajomych-bez nich leżałbym i kwiczył. NIe da rady prywatnie prowadzić przedsięwzięcia mojego rozmachu. Nie ta skala. Zawsze mówię walczę- jestem na pograniczu na tym że się wykładam-kasy nie mam.

Walczę z czymś co jest nieodzowne. Ale mam zajebistych sponsorów wśród Kolegów. W nich widzę szansę. Mój limit pieniędzy sięw yczerpal. Nie jestem w stanie tego rozwijać ,bo to za silna ekspansja. Nie ma opcji. ZAWSZE CHAIŁEM DOWIE DOWIŻĆ OSOBIŚCIE. Pieniądze mi soę wyczerpują na ta skalę rozwoju. Ja prywatnie w styczniu zarobiłem 380 tys zł. I co z tego wynika. Im więcej zarabiam tym ciężej mi poskromić skale rozwoju. Wyjątkowo, zeby nie było. może w lutym zarobie zero. Who knows.

[tomekw48]

Na pewno różnimy się sytuacją finansową, bo ja jestem wyrobnikiem.
Łączy nas to, że obydwoje znajdujemy się na zakręcie życiowym, gdzie jesteśmy zdani na łaskę losu....
nie dawno zmieniłem pracę. Niby jest ok w nowej, ale kto to wie jak to będzie...
Ty masz rozkminy, że rozwadniasz swój interes...
Posłuchaj swojego wewnętrznego głosu...
Z własnego doświadczenia wiem, że potrafi on zgubić, ale nie dzieje się to bez powodu. Dzięki temu że go słucham jestem tam gdzie jestem...
Dla Ciebie to pikuś, ale ja naprawdę z biedy pochodzę. I się cieszę z obecnego miejsca. Można powiedzieć, że wymarzyłem sobie swoją obecną pozycję. To było realne.
nie wiem jak daleko Twoje marzenia sięgają... Czy to jest realne?????

[tomaszm]

Dokładnie liczy nas umiłowanie do niszowej muzyki. Ja muzykę metalowa kocham, nie tylko o nią chodzi . Pochodzę z dziury zabitej dechami gdzie największą atrakcją było jebnąć kamieniem w nadchodzączy pociąg. Gdzie jako
góniarz chodzilismy na przystanek kolejowy i wszystko działo się w takiej beznadzieji. Ale było to wspaniałe.

Gówno miejsce na mapie śweiata, Lisów miedzy Częstochową a Lublińcem. koniec swiata- zawsze zasatanwialiśmy się kuzynoma i resztą gawiedzi rzucając te kamienie-na co jesteśmy skazani. Ja zawsze chciałem być milionrrem i się udalo. Reszta-róznie.

Pochodzę z goówna, z ekipy gdzie największą atrakcją było przyjebać komuś na przystanku pkp jak ktoś wkurwił, sprzedać plombę. To było pustka. Co nie zmienia postaci ,zę jak na Lisów przyjadę tam są moje włości. i Płaczę jak dziecko. Tam, umarła moja Matka, Babcia, Dziadek,Totalna speluna wiejska. Wiejskie mordownie.

Kiedyś powiedziałem ,że z tej mordowni chce wypierdolić. Mi się udało.

[tomekw48]

Niby tylko muzyka, ale to forma buntu przeciwko rzeczywistości...
Chodzi oto, aby ją zmieniać, najlepiej dla dobra ogółu...
Ale ja to tylko się wspinam po szczeblach kariery, że z ofiary zrobiłem się katem...
Do duuuupy takie coś...
Chcę czegoś bardziej sprawiedliwego...

[tomaszm]

Młodym chujem jestem robiony, bardzo mocny ale nie wierzę w coś takiego jak sprawiedliwość dziejowa, ludzie są okrutni. To zwierzęta.
Prosty przykład z brzegu- co ludzie myslą o myśliwych powiem Ci -zabijenie dla uciechy- ehh zastanawiam się kiedy ja coś zabiłem dla uciechy, to nie leży w mojej naturze , wjeżdżasz do nas na powiat- tabliczki ,ze powiat jest objęty skażeniem ASF i grypą ptasią ale normalnemu człowiekowi tego nie wytłumaczysz. Nie ma szans żeby wytłumaczyć mu ,że je wędlinkę z marketu. On tego nie zrozumie.NIe zrozumie że gdyby nie nasza działalność tej wędlinki by nie było i dałby bóg o to zęby ta wędlinka była zdrowa. Bo jak się hodowla świń zarazi i zdechnie to wędlinki nie będzie. I trzeba będzie nie tyle wystelić zwierzą leśnych co gospodasrtwa domowego. A zwizręta posłopłu inwentarza rolniczego zarażają się od zwierząt leśnych.

Holendrzy zrobili na własny użytek własny program / Co się dzieje kiedy nie ma reglamentacji między zwierzyna rolną a dziką, Miazga -wszystko zdechło. Postulat eko-popierdoleńców. Jutro wleję ten reportaż. Czysta masakra. W zyciu nie widziałem takich zniszczeń.