Pokój AA

[r o b e r t]

W Charcicach sa tzw opty jedziesz na 2 tygodnie , uczestniczysz w terapii dobrzy terapeuci byłem na programie podstawowym . Jak masz cchote wypić ale nie chcesz i jesteś trzezwy . Umawiasz się i 2 tygodnie terapii wiara chwali niektórzy już 7-15 lat bez nawrotu . Moze to jakieś rozwiazanie najwaznejsze nie poddawać się!!!!

[Believer]

Eurodance bdb, jebać alkusów

[domeldoom]

W Charcicach sa tzw opty jedziesz na 2 tygodnie , uczestniczysz w terapii dobrzy terapeuci byłem na programie podstawowym . Jak masz cchote wypić ale nie chcesz i jesteś trzezwy . Umawiasz się i 2 tygodnie terapii wiara chwali niektórzy już 7-15 lat bez nawrotu . Moze to jakieś rozwiazanie najwaznejsze nie poddawać się!!!!

Co to "opty"?

[Triceratops]

Arkadia ;) Slyszales domel, ze ma powstac nowa?

[szczylun]

W Charcicach sa tzw opty jedziesz na 2 tygodnie , uczestniczysz w terapii dobrzy terapeuci byłem na programie podstawowym . Jak masz cchote wypić ale nie chcesz i jesteś trzezwy . Umawiasz się i 2 tygodnie terapii wiara chwali niektórzy już 7-15 lat bez nawrotu . Moze to jakieś rozwiazanie najwaznejsze nie poddawać się!!!!

Co to "opty"?

OSOBISTY PLAN TERAPII - prace do pisania/omawiania w grupie

[domeldoom]

Arkadia Slyszales domel, ze ma powstac nowa?

Nie. W ogóle się tym, póki co, nie interesowałem.
Arkadia, jedyne z czym kojarzę, to ośrodek, gdzie żywili dietą Kwaśniewskiego To już mi bliższe.

[Triceratops]

No wlasnie ;) podobno cos sie ruszylo

[tomaszm]

Wiesz czym to się kończy, Nienawiąścią. Nie da się poiskładać do kupy czym rodzice mnie obdatrzyli. {Patola nieskończona by się to w jakimś slashere; Nienawidziłem matki,zawsze Jej życzyłem żeby zdechła Szczerze- nie wiem czy ktoś tak cierpił na ten syndrom . Życzyłem Jej śmierci i zawsze powtarzałem -jeszcze żyjez, kurwo jebana, mam ochotę wpić ci pręgież życia. jeszcze żyjesz.........zdechnij. Teraz tego żałuje. nawet matce zajebałęm liścia ,że obudziła się dwa dni później.

Jasne że tęsknie.Moja matka tykle zafundwoała mi patoli .........Totralny upadek, boga nie ma..........jeg nigdy nie było

Dwa rzazy podcięła sobie żyły na moich oczach. Chciała się zabić. W sumie nie wiem po co ją ratowałem.

I umarła od prochów i wódy. Znalazłem Ją w łóżku martwą.

Bęc. Ktoś tu kurwa powie o zyciu.

Jestem osbą wierzącaą ale nie ma żadnego zwiżku z tą zdupininą religią chrześcijańska.

Kiedy najbliżsi ludzie wokół ciebie dochodzą to ciężko poziom wkurwienia przetrawić. Zajebiście ciężko.

będziesz płąkać od pieluszy, zmowisz modlitwy, pożegnasz się ale się nie da, jebana pustaka zawsze ostaje i nie przepłaczesz.

[Ascetic]

To jest dobry przykład jak odstawienie chlania pomaga.



Pukacki nie od dzisiaj wiadomo, że to skończony alkus, ale jak się na końcu okazało, że nie taki wcale skończony. Nagrał z synem świetny materiał. Zachciało mu się nawet na poważnie skrzyknąć podstawową ekpię. Mam nadzieję, ku chwale polskiego rnr'la. No. Da się. No chyba, że komuś pasuje przepierdalanie swojego życia. Tylko po co te płacze? Bądźcie jak Tytus. Bądźcie wygranymi.


ps. partia bassiwa Tommy'iego ekscelentna. To tak w temacie ściśle muzycznym. Solówka syna, zresztą, też.

[tomaszm]

Finowie to jeśl chodzi o myślistwo wyższy poziom od nas. Przyjeżdżają, polują gdzie np wystrzelali cała populację wilków -dosłownie. Ja bardzo z Nimi rozmawiam bo to napaleńcy. A wsystko musi przejść wg pewnych rozmiarów. Wszystko wszytkim ale Finowie są mega nakręceni i cazsem trzeba śrubki przykręcić. Chłopaki wystrzelali dosłownie.

[tomaszm]

Mnie też. Drobne rzeczy cieszą najbardziej. Ja właciwie takiego bakcyla dostałem na skutek chorobowej relacji z ojcem. A że mój ojciec jest jedną z najbardziej zamożnych person na ślasku i wpływową to chorobą przeszła na syna.Wile osób co np zna moją rodzinę się śmieje i mówi ,że jesteśmy pyschicznie chorzy. A to tak nie jest. To jednostka chorobowa:)

[backslifer]

Widze, ze temat ma sile przyciagania nawet jak piszesz o czyms innym.

[tomaszm]

Pije browara, fajny wieczór- o czym mam pisać. lubie pobluzgać na właną rodzinę bo to kurwa niezły pierdolnik.


Wiesz ludzie maja różne uzależnienia, a jakbym Ci napisał że jestem uzależniony od zarabiania pieniędzy? To pewnie mnie wyśmiejesz, ja pierdole co za koleś. A ja jestem tym opętany. Uzależnienie od pieniedzy przesiąkło moje życie.

nawet nie wiem czy to ma jakieś nazewnictwo. Ja na konta swoich spółek wchodzę z telefonu kilkadziesiąt razy dziennie. żyje obrotem na kontach bankowych. Jak coś nie idzie po mojej myśli to łapie doła. I łapię go zajebiśce szybko.Wystarczy że coś nie idzie po mojej myśli.

żeby była jansość- nie jeżdże lamborgini ale stać mnie, kończe strefę basenową w domu, i kurwa czuję ,że żyję jak sie to wszytko mieli. Przemiał pieniędzy. Staje mi od tego. Wiesz jak to mój Kolega powiedział, twój dom w powiecie lublinieckim jest jedynym widocznym z satelity z kosmosu. Nie można było zrobić skromniej. Nie.

Ja wstaje i chce się wzbogacać. Tyko przez to żyję.

Teraz będzie podcast na forbsie i jak się mnie dziennikarz zapyta- jak to odpowiedż będzie prosta ....z wkurwienia. Z tej chujowatości życia. Z baznadzeji i kurwa tej mimozy życia. Gdyby nie ten wkurw pewnie pracowałbym w jakieś nędznej kancelari za 10 tys i udawał zadowolonego.

te wyniki finasowe na 50 mln przychodu biorą się u mnie z wkurwienia i że wszystkich pozywam wokół bo sam jestem pierdolnięty.

życiową frustrację przelałem na pracą zawodową. z całym inwentarzem nienawiści. Dlatego mi tak dobrze idzie bo we włsnym wkurwieniu jestem autentyczny i nie ma mowy o kompromisach:D

Ja mam za sobą 10.000 postępowań odszkodowawczych. I zawsze powtarzam jedno-bądź autentyczny.

[nagrobek]

Widze, ze temat ma sile przyciagania nawet jak piszesz o czyms innym.

[Sgt. Barnes]

https://www.o2.pl/informacje/mial-13-pr ... 544163104a

[trup]

trucizna w żyłach....
russki grinch istnieje...

https://x.com/i/status/1888987171614261485

[Nasum]

https://www.o2.pl/informacje/mial-13-pr ... 544163104a

Ciekawe ile musiał wypić by otrzymać takie wynik.... Na pewno nie było to podczas jednej biesiady....

[mocny2_3]

Kto nie pije ten nie żyje.Nie żyjecie skurwysyny, wegetujecie

[piotraz]

Nareszcie, bo już myślałem że poszedłeś na odwyk. Dużo miłości bracie:)

[mocny2_3]

Nie, nie poszedłem. pogubiłem sie do tego stopnia w tym wszystkim że zarówno ja jak i ona zakończymy niedługo żywot samobójem.A ostrzegała mnie moja psycholog trzy lata temu że jak trafie na kogoś słabego i go skrzywdze to może sie skończyć tragicznie.Nie pije już jak ostatnio, raz a może dwa razy w tygodniu po 3 browarki i tyle ale za to psycha siadła, rano wstaje i mam kołattanie, cała klatka piersiowa chodzi, nie jestem w stanie tego opanować, poczucie winy tak bardzo rozpierdala głowe że to nie macie pojęcia.Gdybyście znali całą historie to raczej zostałbym zmieszany z gównem, uczyniłem ze swojego i jej życia wegetacje.Ja nie wiem jak ja mam to zakończyć, poprostu nie wiem.