TEITANBLOOD

[Metsejmikin]

Ciekaw jestem jak to działa na tym forum? Materiały death metalowych ekip pokroju Undeath, Maul, Tomb Mold, Phopophilic, Rothadas, Gutvoid, etc., ogólnie rzecz biorąc, całego współcześnie odgrywanego DM ze sznytem lat minionych, ale zarazem z gowniarską iskrą współcześnie tworzących go ludzi przechodzą przez sito fachowców Masterfula bez kontuzji. Bo fajnie buja itd. Jak pojawia się nowy materiał kapeli z dorobkiem, zaangażowanej ideologicznie i z oczekiwaniami - Teitanblood, Lvcifyre, Grave Miasma itd., wokół których unosi się aura powszechnego kvltv, zaczyna się analiza matematyczna - drugi kawałek 3:27 zajebista zmiana tempa, w ostatnim numerze od piątej minuty zaczyna się zagłada. Naprawdę da się tak słuchać płyt? Sucha analiza zamiast wartości estetycznych całokształtu?

[Sybir]

No, da się, a co? Tyczy się to także zespołów wymienionych przez Ciebie w pierwszej kolejności.

[Ascetic]

Ciekaw jestem jak to działa na tym forum? Materiały death metalowych ekip pokroju Undeath, Maul, Tomb Mold, Phopophilic, Rothadas, Gutvoid, etc., ogólnie rzecz biorąc, całego współcześnie odgrywanego DM ze sznytem lat minionych, ale zarazem z gowniarską iskrą współcześnie tworzących go ludzi przechodzą przez sito fachowców Masterfula bez kontuzji. Bo fajnie buja itd. Jak pojawia się nowy materiał kapeli z dorobkiem, zaangażowanej ideologicznie i z oczekiwaniami - Teitanblood, Lvcifyre, Grave Miasma itd., wokół których unosi się aura powszechnego kvltv, zaczyna się analiza matematyczna - drugi kawałek 3:27 zajebista zmiana tempa, w ostatnim numerze od piątej minuty zaczyna się zagłada. Naprawdę da się tak słuchać płyt? Sucha analiza zamiast wartości estetycznych całokształtu?

Będą kolejne?

[est]

Ciekaw jestem jak to działa na tym forum? Materiały death metalowych ekip pokroju Undeath, Maul, Tomb Mold, Phopophilic, Rothadas, Gutvoid, etc., ogólnie rzecz biorąc, całego współcześnie odgrywanego DM ze sznytem lat minionych, ale zarazem z gowniarską iskrą współcześnie tworzących go ludzi przechodzą przez sito fachowców Masterfula bez kontuzji. Bo fajnie buja itd. Jak pojawia się nowy materiał kapeli z dorobkiem, zaangażowanej ideologicznie i z oczekiwaniami - Teitanblood, Lvcifyre, Grave Miasma itd., wokół których unosi się aura powszechnego kvltv, zaczyna się analiza matematyczna - drugi kawałek 3:27 zajebista zmiana tempa, w ostatnim numerze od piątej minuty zaczyna się zagłada. Naprawdę da się tak słuchać płyt? Sucha analiza zamiast wartości estetycznych całokształtu?

Nie wiem czy do końca rozumiem o co ci chodzi, ale to chyba jest na plus w odniesieniu do bohaterów tematu, skoro jest bardziej dogłębnie rozkminiane niż reszta, którą wymieniasz? Chyba, że odbierasz to jako czepialstwo?

[Metsejmikin]

Ciekaw jestem jak to działa na tym forum? Materiały death metalowych ekip pokroju Undeath, Maul, Tomb Mold, Phopophilic, Rothadas, Gutvoid, etc., ogólnie rzecz biorąc, całego współcześnie odgrywanego DM ze sznytem lat minionych, ale zarazem z gowniarską iskrą współcześnie tworzących go ludzi przechodzą przez sito fachowców Masterfula bez kontuzji. Bo fajnie buja itd. Jak pojawia się nowy materiał kapeli z dorobkiem, zaangażowanej ideologicznie i z oczekiwaniami - Teitanblood, Lvcifyre, Grave Miasma itd., wokół których unosi się aura powszechnego kvltv, zaczyna się analiza matematyczna - drugi kawałek 3:27 zajebista zmiana tempa, w ostatnim numerze od piątej minuty zaczyna się zagłada. Naprawdę da się tak słuchać płyt? Sucha analiza zamiast wartości estetycznych całokształtu?

Będą kolejne?

Kolejne co?

[Ascetic]

No, da się, a co?

Po renegacji jednego takiego, brakowało mi najprawdziwszych defowych prawdziwków, tutaj.

[Metsejmikin]

Tak myślałem,, pozdrawiam serdecznie

[Bohdan]

Mhm...a zechciałbyś rozwinąć? Bo dla mnie to trochę zaczyna być taki materiał sprzeczności. Może dodam kolejny punkt do swojej układanki.

Uwaga ROZWIJAM:
lecę po schodach w poniedziałek rano do pracy, myślę: co się może stać gorszego? - daję w ucho FtVA.
Moment m-dzy trzecim piętrem a pierwszą minutą płyty uznaję za znaczący szczególnie stłumione wejście perkusji m-dzy 1.00 a 1.15 gdzie pomyślałem że ten tydzień będzie dla mnie wyjątkowo trudny a ta płyta tego wcale nie ułatwi

[est]

Kurde, chyba znowu gorszymy zaangażowanych. Muszę to sobie rozpisać w excelu, potem będę mógł się odnieść;)

[Bolt]

Dokładnie, założyłem temat o Tentacult, też na T, a nikt nie odpisał

[Raagoon]

Materiały death metalowych ekip pokroju Undeath, Maul, Tomb Mold, Phopophilic, Rothadas, Gutvoid, etc., ogólnie rzecz biorąc, całego współcześnie odgrywanego DM ze sznytem lat minionych, ale zarazem z gowniarską iskrą współcześnie tworzących go ludzi przechodzą przez sito fachowców Masterfula bez kontuzji. Bo fajnie buja itd. Jak pojawia się nowy materiał kapeli z dorobkiem, zaangażowanej ideologicznie i z oczekiwaniami - Teitanblood, Lvcifyre, Grave Miasma itd., wokół których unosi się aura powszechnego kvltv, zaczyna się analiza matematyczna - drugi kawałek 3:27 zajebista zmiana tempa, w ostatnim numerze od piątej minuty zaczyna się zagłada. Naprawdę da się tak słuchać płyt? Sucha analiza zamiast wartości estetycznych całokształtu?

Do tych samych wniosów doszedłem, gdy zobaczyłem tu pierwsze reakcje na From the Visceral Abbys. Odwieczne malkontenctwo na większe nazwy.

[tomaszm]

Płyta ze wszech miar WYBITNA.Wymagająca bardziej od poprzednich, mniej tu jest skocznej rytmiki czy wpadającego w ucho riffowania. Jest tu wszystko pogrzebane pod toną gruzowania ale pod tym gruzem kryje się cała masa smaczków, To nie płyta na styraną głowę pracą, odsłuch na pół gwizdka tylko na odsłuch na tyle by skupić się tylko i wyłącznie na muzyce bez zbędnych bodźców ,bo ta akurat kryje tyle dobrodziejstwa ,że z każdym odsłuchem wyłapuję coś nowego co przykuwa moją uwagę. Każdy kawałek ma coś zajebiscie reprezentatywnego w sobie tylko jak ktoś tą płytę odsłuchuje na zasadzie byle odbębnić to to nie ma sensu,bo ona jest faktycznie bardziej angażująca i wymagająca. Dla mnie wybitna. Wracam jak do Adversarial czy Mitochondrion i nie mam dosyć.

[Ubzdur]

Można sobie włączyć Mitochondrion albo Teitanblood na przenośnym głośniczku JBL w kuchni w tle do obierania ziemniaków, ale łatwo wtedy dojść od wniosku, że to bezsensowny hałas i gówniana muzyka. Tak zresztą reaguje większość normalnych ludzi. Lepiej zda się RMF FM albo jakiś podcast. A jak ktoś ma w zwyczaju że “mu gra” jakiś metal to zawsze lepsza będzie prosta łupanka jak obituary a najlepsze coś co zna na pamięć jak metallica czy iron maiden.

[Destro]

Płyta ze wszech miar WYBITNA.Wymagająca bardziej od poprzednich, mniej tu jest skocznej rytmiki czy wpadającego w ucho riffowania. Jest tu wszystko pogrzebane pod toną gruzowania ale pod tym gruzem kryje się cała masa smaczków, To nie płyta na styraną głowę pracą, odsłuch na pół gwizdka tylko na odsłuch na tyle by skupić się tylko i wyłącznie na muzyce bez zbędnych bodźców ,bo ta akurat kryje tyle dobrodziejstwa ,że z każdym odsłuchem wyłapuję coś nowego co przykuwa moją uwagę. Każdy kawałek ma coś zajebiscie reprezentatywnego w sobie tylko jak ktoś tą płytę odsłuchuje na zasadzie byle odbębnić to to nie ma sensu,bo ona jest faktycznie bardziej angażująca i wymagająca. Dla mnie wybitna. Wracam jak do Adversarial czy Mitochondrion i nie mam dosyć.

W punkt Tomku. Podpisuję się pod tym obiema ręcoma

[dzik]

I ja się pod tym podpisuję.
I faktycznie można zauważyć zajebiste przypierdalanie się do kapel, które parę płyt już na koncie mają (a niektóre nawet kilkanaście)
Ale co kto lubi.

[DST]

I faktycznie można zauważyć zajebiste przypierdalanie się do kapel, które parę płyt już na koncie mają (a niektóre nawet kilkanaście)

"Kocham tego, co Boga swego gromi, ponieważ Boga swego kocha"

Fryderyk Nietzsche "Tako rzecze Zararustra"

[Elhaz_77]

Zajebista płyta, piękne brzmienie. Słucham codziennie.

[tomaszm]

Yep. Wybitna.

[tomaszm]

Wiecie może czy Merch z nowej płyty jest do dostania.?

[Sybir]

Na stronie Normy i na Bandcampie (jeden z wzorów t-shirtu).