Primordial 25-26.04.2025 Krak, Wawa

[Major Zagłoba]

Będzie to czy żałoba?

Długopis chce żałobę, chuj mu w dupe

[Rattlehead]

Może wystarczy minuta ciszy przed koncertem jak na ekstraklasie

[Sgt. Barnes]

Wczoraj Grabiec u Stokrotki mówił, że nie trzeba niczego odwoływać. Decyzja należy do organizatora i nie będzie sankcji karnych, jeśli event dojdzie do skutku. Tak mówił.

[Żułek]

skoro mecze bedą to koncert pewnie też

[est]

Może wystarczy minuta ciszy przed koncertem jak na ekstraklasie

Przed meczami ekstraklasy to ogólnie powinien być zwyczaj XD

[when_in_sodom]

Kwiat Jabloni wydal oświadczenie, ze sobotni koncert w Krk pod znakiem zapytania w związku z żałobą. Maniax wstrzymali oddechy.

[piotraz]

Kwiat Jabloni wydal oświadczenie, ze sobotni koncert w Krk pod znakiem zapytania w związku z żałobą. Maniax wstrzymali oddechy.
[/quote
Haahahahahaha uśmiałem się z tego maniax

[Hellion]

Kamień z serca

[Żułek]

pamietajcie o minucie ciszy

[Lukass]

Ależ ja się jaram tym koncertem. Jeśli setlista będzie podobna do tych amerykańskich, to się chwilami obsram z radości.

[Hellion]

Setlista jest wykurwista, ale brakuje mi Wield Lightning to Split the Sun. Moze zagrają.
Niestety mojego ulubionego The mouth of judas na bank nie będzie.

[Lukass]

Setlista jest wykurwista, ale brakuje mi Wield Lightning to Split the Sun. Moze zagrają.
Niestety mojego ulubionego The mouth of judas na bank nie będzie.

Tak! Ja bym zamienił "Heathen Tribes" na właśnie "Wield Lightning to Split the Sun" albo "No Nation on this Earth". No ale, to nie koncert życzeń. Brakuje mi czegoś z "Journey's End", optymalnie "Autumn's Ablaze". I czegoś ze "Storm Before Calm". No ale, to nie koncert życzeń Na "The Mouth of Judas" bym nie liczył, ale parę razy się zdarzyło. Kto wie.

[Rattlehead]

Pamiętam ich chyba z jakiejś Metalmanii w spodku. Jakiś łysy się darł do mikrofonu. Możliwe że to było wtedy co the Dillinger Escape Plan rozjebał głośniki i nawet rudy przy tym wypadł blado. Nie wiedziałem, że z tego taka kultowa się zrobiła kapela się.

[Lukass]

Pamiętam ich chyba z jakiejś Metalmanii w spodku. Jakiś łysy się darł do mikrofonu. Możliwe że to było wtedy co the Dillinger Escape Plan rozjebał głośniki i nawet rudy przy tym wypadł blado. Nie wiedziałem, że z tego taka kultowa się zrobiła kapela się.

Kultowa to była już wtedy, jakby nie patrzeć. Ale tak na poważnie, po prostu kapela szanowana w wielu kręgach. Za konsekwencję, spójny przekaz, własny styl. Aż ciężko uwierzyć, ale to ich pierwsze koncerty klubowe w Polsce, gdzie są główną atrakcją, a nie dodatkiem do większych zespołów. Było kilka prób wcześniej, żadna się nie udała. Chyba dlatego te koncerty wzbudzają takie emocje. Dla mnie kapela życia i soundtrack ostatnich prawie 30 lat. Żaden inny zespół tak nie wpłynął na moją postawę i filozofię życiową (a może raczej tak jej nie spierdolił). Nie da się tym nie podniecać.

[Nerwowy]

Oni byli tam wtedy już po wydaniu szóstej (przez wielu uznawanej za ich najlepszą) płyty, więc ten kult jest dużo straszy tylko odpowiednio podtrzymywany. No ale mając około półgodzinny set i niedomagające brzmienie nawet najlepszy zespół niewiele byłby w stanie w takich warunkach zdziałać.

[ŚWIAT BEZ KOŃCA]

Setlista identyczna jak na Summer Dying Loud, więc mogę sobie odpuścić.

[Lukass]

Setlista identyczna jak na Summer Dying Loud, więc mogę sobie odpuścić.

No gdzie kurwa identyczna. To nie festiwal, będzie zupełnie inna, niż była na ostatnich koncertach poza amerykańskimi.

[ŚWIAT BEZ KOŃCA]

No gdzie kurwa identyczna. To nie festiwal, będzie zupełnie inna, niż była na ostatnich koncertach poza amerykańskimi.

Nie przeklinaj na mnie bo się będę moczył w nocy. Faktycznie, w momencie gdy sprawdzałem na setlist.fm, to ostatnie koncerty miały identyczną setlistę, a teraz jest inna, ale sporo się pokrywa: No Grave Deep Enough, To Hell or the Hangman, The Coffin Ships, Empire Falls.

Muszę jednak powiedzieć, że ostatnio mi się ich muzyka trochę degraduje tak ogólnie. To co mnie strasznie jarało 10 lat temu, dzisiaj wydaje się nadęte i takie, jakby to ująć, konserwatywne w środkach. Mógłbym pewien więcej powiedzieć, ale kogo to obchodzi.

[Lukass]

No gdzie kurwa identyczna. To nie festiwal, będzie zupełnie inna, niż była na ostatnich koncertach poza amerykańskimi.

Nie przeklinaj na mnie bo się będę moczył w nocy. Faktycznie, w momencie gdy sprawdzałem na setlist.fm, to ostatnie koncerty miały identyczną setlistę, a teraz jest inna, ale sporo się pokrywa: No Grave Deep Enough, To Hell or the Hangman, The Coffin Ships, Empire Falls.

Muszę jednak powiedzieć, że ostatnio mi się ich muzyka trochę degraduje tak ogólnie. To co mnie strasznie jarało 10 lat temu, dzisiaj wydaje się nadęte i takie, jakby to ująć, konserwatywne w środkach. Mógłbym pewien więcej powiedzieć, ale kogo to obchodzi.

Kurwa kurwa kurwa chuj chuj chuj Nie, no wiadomo. hiciory są stałe, ale liczą się smaczki i rzadkie kawałki. Na to liczę. A co do degradacji, to ja tego zupełnie nie mam i nie czuję. A konserwatywne w środkach? Tak, takie ma być. To konserwatywna kapela. Nie zagra nagle czegoś nowoczesnego. Byłbym zdruzgotany.

[ŚWIAT BEZ KOŃCA]

To nie chodzi o coś nowoczesnego, tylko czuć w muzyce konserwatywny mindset i trochę takiego kija w dubie. To taka muzyka na strasznie poważnie i bez grama luzu. Wiem, odkryłem Amerykę.