Wystarczyło cofnąć się do postów z okolicy premiery żeby stwierdzić, że była to jedna z lepiej przyjętych płyt na tym forum w ubiegłym roku. Wygląda na to, że usłyszałeś kawałek pół roku po premierze i przyleciałeś na forum jak stulejarz, który zobaczył kawałek cycka i idzie starego uczyć robić dzieci.habit pisze: ↑02-05-2025, 22:54Mistrzostwo świata, nieosiągalne dla większości kapel - i dziwię się, że nikt do tej pory na tym forum nie napisał tego....
Toż to szok ....
Wstydu kurwa nie macie ...
Ten nowy wypierd od Benediction nad którym się tu spora część spuszcza to buty może czyścić temu jednemu utworowi....
DEFEATED SANITY
Moderatorzy: Nasum, Heretyk, Sybir, Gore_Obsessed
Regulamin forum
Tematy związane tylko z jednym zespołem lub jedną płytą. Wszelkie zbiorcze typu "América Latina Metal" lub "Najlepsza polska płyta thrash" itp. proszę zakładać w dziale "Dyskusje o muzyce metalowej"
Tematy związane tylko z jednym zespołem lub jedną płytą. Wszelkie zbiorcze typu "América Latina Metal" lub "Najlepsza polska płyta thrash" itp. proszę zakładać w dziale "Dyskusje o muzyce metalowej"
- Rumburak
- weteran forumowych bitew
- Posty: 1969
- Rejestracja: 22-12-2016, 20:43
Re: DEFEATED SANITY
-
- Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
- Posty: 15593
- Rejestracja: 21-01-2011, 11:12
Re: DEFEATED SANITY
Tylko, gdzie Rzym, a gdzie Krym? Porównywanie Benediction do Defeated Sanity nie ma kompletnie żadnego sensu, bo chociaż obydwie kapele grają death metal, to formuła w której się poruszają, to kompletnie dwa różne światy.habit pisze: ↑02-05-2025, 22:54
Mistrzostwo świata, nieosiągalne dla większości kapel - i dziwię się, że nikt do tej pory na tym forum nie napisał tego....
Toż to szok ....
Wstydu kurwa nie macie ...
Ten nowy wypierd od Benediction nad którym się tu spora część spuszcza to buty może czyścić temu jednemu utworowi....
Defeated Sanity stworzył album, który depcze po piętach kapelom pokroju Suffocation, czyli takim, które stawiają na technikę, które lubią kombinowanie na gryfach, utrzymując jednocześnie chwytliwość i rozpoznawalność pojedynczych utworów, co w tym gatunku nie jest wcale taką oczywistością. Poza tym, poruszenie było, płyta była zauważona, doceniona, jest nadal słuchana przez tych, którzy wtedy się nią zachwycili. Poziom techniczny tej kapeli to faktycznie, naprawdę wysoki level i każdy o tym wie, niezależnie czy popatrzy na pracę perkusisty, basisty czy gitarzysty. Nqawet wokalista ze swoim growlem stawia wysoko poprzeczke.
A Benediction? Wbrew wszystkim, graja muzykę prostą, ale nie prostacką, to klasyczny death metal z początku lat 90-tych i bardziej byłbym skłonny porównywać ich twórczość do kapel pokroju Bolt Thrower czy Autopsy. To zupełnie inna para kaloszy - nazywanie ich nowej płyty wypierdem jest nie na miejscu.W swojej kategorii to naprawdę dobry kawał death metalu.