SONDA PREZYDENCKA

[hcpig]

Faja, hejt faja, spójrz też na to tak, że u bosaków pożar w burdelu, póki co winnym namaścili tyszkę. Zawsze jakiś pozytyw jakby to gówno się trochę rozrzedziło. Czy też lewarowi to nie leży?

*Teraz ssssssie dalej pissowi xD Ten bossak. W tym studiu u Stankiewicza.

Bosak wiedział o zasadzce Memcena na Batlorda i żeby ją zdetonować jeszcze przed debatą wzywał by głosować niby na dowolnego ale byle nie Czaskoskiego także żrą się. Narodowcy dążą do pissingu a frakcja Memcen/Ex-Kukizoid/Dresiara do grillingu.

[Hatefire]

Jak się obrzygał

O tu masz u mnie plusa. Przypomniałeś mi najlepsze zdjęcie w historii politycznej III RP

[Ascetic]

Faja, hejt faja, spójrz też na to tak, że u bosaków pożar w burdelu, póki co winnym namaścili tyszkę. Zawsze jakiś pozytyw jakby to gówno się trochę rozrzedziło. Czy też lewarowi to nie leży?

*Teraz ssssssie dalej pissowi xD Ten bossak. W tym studiu u Stankiewicza.

Bosak wiedział o zasadzce Memcena na Batlorda i żeby ją zdetonowaćjeszcze przed debatą wzywał by głosować niby na dowolnego ale byle nie Czaskoskiego także żrą się. Narodowcy dążą do pissingu a frakcja Memecen/Ex-Kukizoid/Dresiara do grillingu.

Nic nie wiedział. W studiu kanałuDNO jak mu gość to powiedział, równolegle, do wpisu Sikorskiego, to typa zamurowało. Gadał coś od tyłu, bo kompletnie nie wiedział jak sobie to złożyć. Tak co do faktów. wipler też nie. I cała masa innych konfruskich, co po tej akcji dostali spazmów po internetach.

[Ascetic]

Jak się obrzygał

O tu masz u mnie plusa. Przypomniałeś mi najlepsze zdjęcie w historii politycznej III RP

Mnie też zawsze bawi

[tomaszm]

Bardzo ładnie, że chłopaki poszli na piwo. Jest to bardzo wymowne. Internet płonie.

[Hatefire]

Mnie też zawsze bawi

[Ascetic]

Bardzo ładnie, że chłopaki poszli na piwo. Jest to bardzo wymowne. Internet płonie.

To trochę jak tutaj. Są trolle co się kitrają po dziurach i srają żarem, jak to zwykłe trolle, i są normalni ludzie, co się mogą różnić, ale na końcu zbiją piątkę. (No chyba, że ktoś przegnie pałę, to pewnie zbije się z nimi co innego.)


Inną sprawą, że została w tej kampani odczarowana kolejna prawda, o której każdy wie, ale twierdzi, że nie wie. Jedną opcją była kwestia "obietnic wyborczych", teraz doszło to co każdy dorosły wie, że politycy się spotykają, rozmawiają, no chyba, że to zaburzone pisowce są z nienawiścią do wszystkiego na około, albo ich trolle. Ci to sie mogą tylko z boku przyglądać, jak teraz na twitta Sikorskiego łypią z rozerwanymi z nienawiści dupskami.

[tomaszm]

Niektórzy mówili że nic już ich nie zaskoczy do końca wyborów. Ten spotkanie przy piwie jest bardziej wymowne od tysięcy słów, które padają przy debatach.

Ja w tym pubie będę za parę godzin to w imię wspólnego narodowego interesu wypije z pianką.

I jutro z Torunia powrót do domu. Swoją drogą Torun piękny. Przez te parę dni zwiedziłem wzdłuż i wszerz.

[hcpig]

A będzie Anna Bryłka na tym piwie?

[Hatefire]

Inną sprawą, że została w tej kampani odczarowana kolejna prawda, o której każdy wie, ale twierdzi, że nie wie. Jedną opcją była kwestia "obietnic wyborczych", teraz doszło to co każdy dorosły wie, że politycy się spotykają, rozmawiają, no chyba, że to zaburzone pisowce są z nienawiścią do wszystkiego na około, albo ich trolle. Ci to sie mogą tylko z boku przyglądać, jak teraz na twitta Sikorskiego łypią z rozerwanymi z nienawiści dupskami.

No przecież jest to rzecz wiadoma. Natomiast jest jednak czym innym pogadanie o półfinale LM, po posiedzeniu komisji sejmowej. Czym innym ustawka z wywiadem i aranżowanym piwkiem z relacją w internecie i środku kampanii wyborczej. No załóżmy, że ja i Pacjent jesteśmy politykami i posłami. Kończy się sejmowa orka, schodzimy do restauracji i przy mielonym i kieliszku gadamy sobie o Ekstraklasie. Zdarzyło mi się w dziale o sporcie na tym Forume wymienić czasem kilka zdań na ten temat, w miłej atmosferze. Natomiast jak w ramach kampanii wyborczej robimy event, to jednak nie to samo

[Triceratops]

A będzie Anna Bryłka na tym piwie?

Brylka dzis na ostro byla u Rymanowskiego

[Ascetic]

Inną sprawą, że została w tej kampani odczarowana kolejna prawda, o której każdy wie, ale twierdzi, że nie wie. Jedną opcją była kwestia "obietnic wyborczych", teraz doszło to co każdy dorosły wie, że politycy się spotykają, rozmawiają, no chyba, że to zaburzone pisowce są z nienawiścią do wszystkiego na około, albo ich trolle. Ci to sie mogą tylko z boku przyglądać, jak teraz na twitta Sikorskiego łypią z rozerwanymi z nienawiści dupskami.

No przecież jest to rzecz wiadoma. Natomiast jest jednak czym innym pogadanie o półfinale LM, po posiedzeniu komisji sejmowej. Czym innym ustawka z wywiadem i aranżowanym piwkiem z relacją w internecie i środku kampanii wyborczej. No załóżmy, że ja i Pacjent jesteśmy politykami i posłami. Kończy się sejmowa orka, schodzimy do restauracji i przy mielonym i kieliszku gadamy sobie o Ekstraklasie. Zdarzyło mi się w dziale o sporcie na tym Forume wymienić czasem kilka zdań na ten temat, w miłej atmosferze. Natomiast jak w ramach kampanii wyborczej robimy event, to jednak nie to samo

Żeby nie ciagnąć wątku, są pewne granice tego komu się podaje rękę, jednak. Nie będę wymieniał takowych, nawet nie wiem, jak te indywidua określić. (Jakbyś zobaczył ten wywiad Trzaskowski-memcen, to byś zobaczył, że jak weszli w temat LGBT to było blisko przekroczenia nieprzekraczalnej granicy przez konfiarza, ale potrafił się zatrzymać w połowie drogi. Tutaj są i byli tacy co jednak nie potrafili. Jak sobie przypomnisz, takie obrzydlistwa tutaj idą i szły, że wiesz, nie sposób obok tego przejść udając, że tego nie ma i nie było. Konkludując to też właśnie kwestia, czy rozmawiamy, czy trollujemy, jaki poziom utrzymujemy, z jakim szacunkiem do ludzi podchodzimy itd. To bardziej złożona sprawa moim zdaniem.).


A samo sedno tego "afterka" wracając do sedna sprawy, dla mnie jest inny. Najbardzje interesuje mnie jak się to przełoży na dezorganizacje tego brunatnego środowiska. Tobie też to powinno leżeć na sercu. Kluczowe to jest.

[tomaszm]

Nie zgodzę się. Walczysz po to żeby wygrać. Wierz mi w KO są tak różni ludzie, nawet światopoglądowo ale jako drużyna walczysz do jednej bramki.

To ze środowiska lewackie wystawiają 3 kandydatów to jest dla mnie tak niepojęte że wolę nie wiedzieć co tym kieruje.

[Ascetic]

To ze środowiska lewackie wystawiają 3 kandydatów to jest dla mnie tak niepojęte że wolę nie wiedzieć co tym kieruje.

Wrodzona kłótliwość?

[Hatefire]

Żeby nie ciagnąć wątku, są pewne granice tego komu się podaje rękę, jednak. Nie będę wymieniał takowych, nawet nie wiem, jak te indywidua określić. (Jakbyś zobaczył ten wywiad Trzaskowski-memcen, to byś zobaczył, że jak weszli w temat LGBT to było blisko przekroczenia nieprzekraczalnej granicy przez konfiarza, ale potrafił się zatrzymać w połowie drogi. Tutaj są i byli tacy co jednak nie potrafili. Jak sobie przypomnisz, takie obrzydlistwa tutaj idą i szły, że wiesz, nie sposób obok tego przejść udając, że tego nie ma i nie było. Konkludując to też właśnie kwestia, czy rozmawiamy, czy trollujemy itd.).

No, ale ja akurat nie trolluję. Generalnie nie lubię trollingu. Zawsze piszę, to co aktualnie myślę, owszem zdarza mi się zmieniać zdanie, ale raczej w szczególe nie w ogóle. Natomiast uważam faszoli pokroju Memcena za groźniejszych, niż te różne Brauny. Właśnie dlatego, że wiedza kiedy zrobić krok w tył i nie powiedzieć tego co myślą.

[tomaszm]

To ze środowiska lewackie wystawiają 3 kandydatów to jest dla mnie tak niepojęte że wolę nie wiedzieć co tym kieruje.

Wrodzona kłótliwość?

Możliwe. Tylko w ten sposób nie da się na większą skalę cos ugrać.

[Hatefire]

Wrodzona kłótliwość?

Walki frakcyjne to stara lewicowa tradycja. Ciągną się od I Międzynarodówki

[Ascetic]

Żeby nie ciagnąć wątku, są pewne granice tego komu się podaje rękę, jednak. Nie będę wymieniał takowych, nawet nie wiem, jak te indywidua określić. (Jakbyś zobaczył ten wywiad Trzaskowski-memcen, to byś zobaczył, że jak weszli w temat LGBT to było blisko przekroczenia nieprzekraczalnej granicy przez konfiarza, ale potrafił się zatrzymać w połowie drogi. Tutaj są i byli tacy co jednak nie potrafili. Jak sobie przypomnisz, takie obrzydlistwa tutaj idą i szły, że wiesz, nie sposób obok tego przejść udając, że tego nie ma i nie było. Konkludując to też właśnie kwestia, czy rozmawiamy, czy trollujemy itd.).

No, ale ja akurat nie trolluję. Generalnie nie lubię trollingu. Zawsze piszę, to co aktualnie myślę, owszem zdarza mi się zmieniać zdanie, ale raczej w szczególe nie w ogóle. Natomiast uważam faszoli pokroju Memcena za groźniejszych, niż te różne Brauny. Właśnie dlatego, że wiedza kiedy zrobić krok w tył i nie powiedzieć tego co myślą.

To nie było do Ciebie jeżeli chodzi o trolling.
W kwestii tego który groźniejszy, generalnie zgadzam się. memcen poległ akurat dobrze wysterowany (jak widać słaby gracz z niego), a bossak od wczoraj pokazuje swoją prawdziwą twarz. Grzeczny, miły, ulizany na codzień, a w środku wiadomo co siedzi, co wylazło w przymusowej, ekstremalnej sytuacji. Tutaj się zgadzamy. Zawsze zresztą byłem tego samego zdania.

[Ascetic]

Wrodzona kłótliwość?

Walki frakcyjne to stara lewicowa tradycja. Ciągną się od I Międzynarodówki

Też tak to widzę. Ta sama słabość co ultrasównacjololo, zresztą.

[Ascetic]

To ze środowiska lewackie wystawiają 3 kandydatów to jest dla mnie tak niepojęte że wolę nie wiedzieć co tym kieruje.

Wrodzona kłótliwość?

Możliwe. Tylko w ten sposób nie da się na większą skalę cos ugrać.

Dlatego są w miejscu w którym są. Dochodzi, że lewica ma ten cień ruski, od którego udało im się w tej kampanii ładnie uciec. No i komuchów w Polsce się lubić nie powinno, po ponad 40 latach okupacji. Mają ciężko, łatwiej nie będzie jak szukają pomysłu na siebie w tych agendach światopoglądowych.