LEWACTWO

[Rejwan]

Ale na pewno łączy was wiek i intelekt.

tak średnio, bo mam prawie 40 na karku, rocznik 88 o/ a intelektem, no coż, ja jestem absolwentem UW i SGH, robię międzynarodowe projekty IT, zarabiam nieźle i wyjebane na hejterów

Wierzę, że jesteś bardzo mądrym człowiekiem.

wierz sobie w co chcesz

[ŚWIAT BEZ KOŃCA]

Ale na pewno łączy was wiek i intelekt.

tak średnio, bo mam prawie 40 na karku, rocznik 88 o/ a intelektem, no coż, ja jestem absolwentem UW i SGH, robię międzynarodowe projekty IT, zarabiam nieźle i wyjebane na hejterów

Kurde, też jestem rocznik 88 a wcale nie mam prawie 40 lat ba karku, jeszcze parę dobrych lat do tego - czy to jakaś alternatywna rzeczywistość? Czy nie doczytałem czegoś u Rothbarda?

[Rejwan]

Ale na pewno łączy was wiek i intelekt.

tak średnio, bo mam prawie 40 na karku, rocznik 88 o/ a intelektem, no coż, ja jestem absolwentem UW i SGH, robię międzynarodowe projekty IT, zarabiam nieźle i wyjebane na hejterów

Kurde, też jestem rocznik 88 a wcale nie mam prawie 40 lat ba karku, jeszcze parę dobrych lat do tego - czy to jakaś alternatywna rzeczywistość? Czy nie doczytałem czegoś u Rothbarda?

ile ci brakuje?
mam wrażenie, że moje ostatnie trzy lata minęły szybko jak rok, czas zapierdala

[ŚWIAT BEZ KOŃCA]

tak średnio, bo mam prawie 40 na karku, rocznik 88 o/ a intelektem, no coż, ja jestem absolwentem UW i SGH, robię międzynarodowe projekty IT, zarabiam nieźle i wyjebane na hejterów

Kurde, też jestem rocznik 88 a wcale nie mam prawie 40 lat ba karku, jeszcze parę dobrych lat do tego - czy to jakaś alternatywna rzeczywistość? Czy nie doczytałem czegoś u Rothbarda?

ile ci brakuje?
mam wrażenie, że moje ostatnie trzy lata minęły szybko jak rok, czas zapierdala

No tyle samo. Ale może to też to że moje życie jest bardzo że tak powiem eventful. I'm się więcej dzieje/więcej doswiadczam/uczę się tym czas wolniej mija. Ledwie trochę ponad 3 lata temu uczyłem jeszcze angielskiego a teraz wydaje się to odległe jak przeszłe życie.

[Sybir]

Misiek Kamiński poszedł do Polsatu i wybrał przemoc.

[Hatefire]

Misiek Kamiński poszedł do Polsatu i wybrał przemoc.

Nic dziwnego. Kiedyś wybrał się do Pinocheta i chwalił przemoc.

[Triceratops]

O tak,

[Sybir]

Cholera, pomyliłem wątki. :/

[Triceratops]

W tamtym tez wkleilem xD

[Lukass]

Super, tylko kampania prezydencka to jest granie pod siebie. Tylko i wyłącznie. Jakoś nie był tak konstruktywny jak tworzyła się koalicja.

Zandberg nie ma żadnych, żadnych zasług w polityce. To raz. Łatwo jest stawiać żądania i obrażać się jeżeli ktoś mówi, że trzeba z tym poczekać na lepszy czas. Polityka to kompromis, a Zandberg wielokrotnie pokazywał, że do kompromisu nie jest zdolny. To jest takie niedojrzałe...

No tak, ale on był moim zdaniem dość konstruktywny, choć i asertywny. Nie dogadał się w sprawie realizacji swoich postulatów, nie wszedł do koalicji. Miał do tego prawo. Jaki jest sens wchodzenia w koalicję, w której nie będziesz miał szans zrealizować żadnego swojego postulatu?

W polityce nie ma lepszego czasu. Dla Zandberga cztery lata kadencji, w której jednocześnie firmuje działania rządu i nie realizuje swoich postulatów, to polityczna śmierć. Skoro mu nie po drodze z koalicją, to naturalną drogą jest opozycja. I tak to działa w demokracjach nieco bardziej dojrzałych, niż nasza.

A ja osobiście chyba już dojrzałem do decyzji, by skończyć z głosowaniem na mniejsze zło. KO wygląda na całkowicie niewydolne. Przystawki są całkowicie niestrawne. PiS i Konfederacja plus jakieś Dałny, oj przepraszam, literówka, całkowicie nieakceptowalne. Pozostaje Duńczyk, jako jeden z niewielu polityków, którzy w ogóle mają jakieś poglądy.

[Tatuś]

Europa Wschodnia zmierza ku faszyzmowi. Będziemy musieli przez to przejść jak Hiszpania przez Franco. Jeśli kochana Rosja nam nie przeszkodzi to po kolejnej straconych dekadach będziemy odporni na kościół i patriotycznepierdololo ale przez to po prostu trzeba przejść. W 1918 roku też zaczynaliśmy od narodowego zrywu a skończyliśmy na karykaturalnej dyktaturze Rydza-Śmigłego. Po prostu tak musi być.

będziemy musieli poczekać na te lewicowe dobra z Hiszpanii jak ocupas , równoległe społeczeństwo muzułmańskie czy bezrobocie młodych na poziomie 30 %

Najpierw przejdziemy przez Polska dla Polaków, geje do gazu, baby do garów a wodzu prowadź na Lwów.

[wonsz]

Super, tylko kampania prezydencka to jest granie pod siebie. Tylko i wyłącznie. Jakoś nie był tak konstruktywny jak tworzyła się koalicja.

Zandberg nie ma żadnych, żadnych zasług w polityce. To raz. Łatwo jest stawiać żądania i obrażać się jeżeli ktoś mówi, że trzeba z tym poczekać na lepszy czas. Polityka to kompromis, a Zandberg wielokrotnie pokazywał, że do kompromisu nie jest zdolny. To jest takie niedojrzałe...

No tak, ale on był moim zdaniem dość konstruktywny, choć i asertywny. Nie dogadał się w sprawie realizacji swoich postulatów, nie wszedł do koalicji. Miał do tego prawo. Jaki jest sens wchodzenia w koalicję, w której nie będziesz miał szans zrealizować żadnego swojego postulatu?

W polityce nie ma lepszego czasu. Dla Zandberga cztery lata kadencji, w której jednocześnie firmuje działania rządu i nie realizuje swoich postulatów, to polityczna śmierć. Skoro mu nie po drodze z koalicją, to naturalną drogą jest opozycja. I tak to działa w demokracjach nieco bardziej dojrzałych, niż nasza.

A ja osobiście chyba już dojrzałem do decyzji, by skończyć z głosowaniem na mniejsze zło. KO wygląda na całkowicie niewydolne. Przystawki są całkowicie niestrawne. PiS i Konfederacja plus jakieś Dałny, oj przepraszam, literówka, całkowicie nieakceptowalne. Pozostaje Duńczyk, jako jeden z niewielu polityków, którzy w ogóle mają jakieś poglądy.

dodatkowo lata info, że miał proponowane ministerstwo cyfryzacji, no zajebiście związane z jego postulatami XD

[nicram]

Super, tylko kampania prezydencka to jest granie pod siebie. Tylko i wyłącznie. Jakoś nie był tak konstruktywny jak tworzyła się koalicja.

Zandberg nie ma żadnych, żadnych zasług w polityce. To raz. Łatwo jest stawiać żądania i obrażać się jeżeli ktoś mówi, że trzeba z tym poczekać na lepszy czas. Polityka to kompromis, a Zandberg wielokrotnie pokazywał, że do kompromisu nie jest zdolny. To jest takie niedojrzałe...

No tak, ale on był moim zdaniem dość konstruktywny, choć i asertywny. Nie dogadał się w sprawie realizacji swoich postulatów, nie wszedł do koalicji. Miał do tego prawo. Jaki jest sens wchodzenia w koalicję, w której nie będziesz miał szans zrealizować żadnego swojego postulatu?

W polityce nie ma lepszego czasu. Dla Zandberga cztery lata kadencji, w której jednocześnie firmuje działania rządu i nie realizuje swoich postulatów, to polityczna śmierć. Skoro mu nie po drodze z koalicją, to naturalną drogą jest opozycja. I tak to działa w demokracjach nieco bardziej dojrzałych, niż nasza.

Rozumiem Twój punkt widzenia. Nie było mnie przy negocjacjach, ale ja mam wrażenie, że ten człowiek stawia często takie żądania, które są nieadekwatne do jego procentowego wkładu. On kompletnie nie ma szacunku i pokory. Jakimś dziwnym trafem taka Magdalena Biejat jawi mi się zdecydowanie jako bardziej koncyliacyjna osoba. I jakoś nie widzę, żeby traciła, wręcz zyskuje.

A ja osobiście chyba już dojrzałem do decyzji, by skończyć z głosowaniem na mniejsze zło. KO wygląda na całkowicie niewydolne. Przystawki są całkowicie niestrawne. PiS i Konfederacja plus jakieś Dałny, oj przepraszam, literówka, całkowicie nieakceptowalne. Pozostaje Duńczyk, jako jeden z niewielu polityków, którzy w ogóle mają jakieś poglądy.

Jak napisałem wcześniej, te wybory również zmieniły moją optykę. Nie wiem czy pójdę na następne, bo obecna scena polityczna raczej nie ma mi nic do zaoferowania. Skoro Polacy chcą sobie brunatnieć, niech brunatnieją w spokoju.

[Tatuś]

Jak napisałem wcześniej, te wybory również zmieniły moją optykę. Nie wiem czy pójdę na następne, bo obecna scena polityczna raczej nie ma mi nic do zaoferowania. Skoro Polacy chcą sobie brunatnieć, niech brunatnieją w spokoju.

I tak Hitler doszedł do władzy a później było już za późno, ale widocznie młodzież chce umrzeć gdzieś w okopach. Będzie piękne zaskoczenie: NO ALE JAK TO?

[nicram]

Jak napisałem wcześniej, te wybory również zmieniły moją optykę. Nie wiem czy pójdę na następne, bo obecna scena polityczna raczej nie ma mi nic do zaoferowania. Skoro Polacy chcą sobie brunatnieć, niech brunatnieją w spokoju.

I tak Hitler doszedł do władzy a później było już za późno, ale widocznie młodzież chce umrzeć gdzieś w okopach. Będzie piękne zaskoczenie: NO ALE JAK TO?

Historia uczy, że tak się właśnie kończą rządy brunatyków i prawicowców. Niestety, jak widać młodzież z historią jest na bakier. A być może chcą sobie poumierać w okopach na jakimś pustkowiu. Któż to wie? Podobno lepiej jest żyć krótko i intensywnie. Urwana nóżka albo główka na pewno zwiększą ich doznania. W tej kwestii trzeba zapytać tego bardzo mądrego człowieka z forum, któremu na imię Rejwanek.

[wonsz]

[quotetaka Magdalena Biejat jawi mi się zdecydowanie jako bardziej koncyliacyjna osoba. I jakoś nie widzę, żeby traciła, wręcz zyskuje.

ale co zyskuje, popularność? o zysku można powiedzieć jeżeli jakiś postulat lewicy zostanie zrealizowany, a w obecnej koalicji to taki Sawicki ma więcej mocy sprawczej niż cała ekipa Czarzastego.

[nicram]

[quotetaka Magdalena Biejat jawi mi się zdecydowanie jako bardziej koncyliacyjna osoba. I jakoś nie widzę, żeby traciła, wręcz zyskuje.

ale co zyskuje, popularność? o zysku można powiedzieć jeżeli jakiś postulat lewicy zostanie zrealizowany, a w obecnej koalicji to taki Sawicki ma więcej mocy sprawczej niż cała ekipa Czarzastego.

Niech i będzie popularność. To się przekłada na więcej głosów. Zakładasz, że wyborców interesuje program? Chyba jednak nie bardzo. Jakby młodych interesował program Konfy to by na nich nigdy nie zagłosowali (płatne studia, służba zdrowia, katolicki zamordyzm, wyjście z UE). Ich interesują, że ktoś na Tik-Toku powie im o niższych podatkach i obieca gruszki na wierzbie.

[Hatefire]

Niech i będzie popularność. To się przekłada na więcej głosów. Zakładasz, że wyborców interesuje program? Chyba jednak nie bardzo. Jakby młodych interesował program Konfy to by na nich nigdy nie zagłosowali (płatne studia, służba zdrowia, katolicki zamordyzm, wyjście z UE). Ich interesują, że ktoś na Tik-Toku powie im o niższych podatkach i obieca gruszki na wierzbie.

Akurat core'wych wyborców, czyli tego 3% interesuje program. Myślisz, że głosuję na Razem/Zanberga, bo go lubię? Jakby nie to to w ogóle bylibi na dnie, bo lewicowe postulaty słabo się sprzedają i tyle.

[nicram]

Niech i będzie popularność. To się przekłada na więcej głosów. Zakładasz, że wyborców interesuje program? Chyba jednak nie bardzo. Jakby młodych interesował program Konfy to by na nich nigdy nie zagłosowali (płatne studia, służba zdrowia, katolicki zamordyzm, wyjście z UE). Ich interesują, że ktoś na Tik-Toku powie im o niższych podatkach i obieca gruszki na wierzbie.

Akurat core'wych wyborców, czyli tego 3% interesuje program. Myślisz, że głosuję na Razem/Zanberga, bo go lubię? Jakby nie to to w ogóle bylibi na dnie, bo lewicowe postulaty słabo się sprzedają i tyle.

Ty jesteś zainteresowany, ale jak sam wskazałeś, jesteś w mniejszości. Większości nie interesuje program i wystarczy, że do nich pojedziesz na prowincję, poopowiadasz, że ich potrzebujesz, poklepiesz po plecach, powiesz że Trzaskowski=aborcja i myk. Masz kolejne 1000 głosów. Tak to niestety działa. pis to zrozumiał bardzo dobrze. Do KO nadal to nie dociera.

[ŚWIAT BEZ KOŃCA]

Naszla mnie wczoraj taka mysl, ze PiS po prostu wygrywa w wyscigu ewolucyjnym w polityce - potrafia najlepiej sie dostosowac do najwiekszej liczby wyborcow. PO powinno do tego podejsc systematycznie i naukowo: probowac, sprawdzac czy dziala, jak nie dziala - probowac czegos innego, jak dziala - iterowac az bedzie dzialac jeszcze lepiej, i tak w kolko. Moze to nie brzmi odkrywczo, ale trzeba jasno powiedziec, ze skoro PiS wygral, i to z krolikiem wyczarowanym z kapelusza, to w czyms sa zwyczajnie lepsi.