Black Silesia Festival VIII - 13-14 czerwca 2025

zareklamuj koncert / wrazenia z koncertow...

Moderatorzy: Nasum, Heretyk, Sybir, Gore_Obsessed

Awatar użytkownika
Alkoholokaust
postuje jak opętany!
Posty: 633
Rejestracja: 09-01-2007, 13:49
Lokalizacja: delirium
Kontakt:

Re: Black Silesia Festival VIII - 13-14 czerwca 2025

14-06-2025, 10:49

Wczoraj Onslaught rozdał najlepiej, zgrabny, zadziorny, profesjonalnie odegrany show i same szlagiery w setliscie. Szkoda ze wokal odstawał od całości.
Bestial Raids wpierdol, zło, destrukcja, mrok, ale pod koniec musiałem sie już zbierać.
Dalej Countess i Metalucifer piękne sety, choć Japończycy ciut za długo jak dla mnie.
O reszcie rozpisze sie potem, zbieram siły na dzis podziwiajac widoki z hotelowego okna hail satan
Obrazek
hare hare supermarket

nsbm.pl
tomaszm
mistrz forumowej ceremonii
Posty: 9907
Rejestracja: 26-12-2010, 12:33
Lokalizacja: Doliny

Re: Black Silesia Festival VIII - 13-14 czerwca 2025

14-06-2025, 12:58

Pozdro Alkoholokaust!

My po prysznicu, toalecie, śniadaniu hotelowym jedziemy taksówka, po drodze monopolowy żeby uzupełnić amunicję do alkowozu.
Awatar użytkownika
Alkoholokaust
postuje jak opętany!
Posty: 633
Rejestracja: 09-01-2007, 13:49
Lokalizacja: delirium
Kontakt:

Re: Black Silesia Festival VIII - 13-14 czerwca 2025

14-06-2025, 13:07

Wpadnę w odwiedziny!
hare hare supermarket

nsbm.pl
tomaszm
mistrz forumowej ceremonii
Posty: 9907
Rejestracja: 26-12-2010, 12:33
Lokalizacja: Doliny

Re: Black Silesia Festival VIII - 13-14 czerwca 2025

14-06-2025, 14:25

Hehe siedzimy przy alkowozie, chłopaki przychodzą i pierwsze zdanie co pada : Tomek kurwa ty żyjesz po tym koncerci Bastial Raids To była regularna wojna. Hehe. No była.
tomaszm
mistrz forumowej ceremonii
Posty: 9907
Rejestracja: 26-12-2010, 12:33
Lokalizacja: Doliny

Re: Black Silesia Festival VIII - 13-14 czerwca 2025

14-06-2025, 19:40

Goat semen rozkurwil.
tomaszm
mistrz forumowej ceremonii
Posty: 9907
Rejestracja: 26-12-2010, 12:33
Lokalizacja: Doliny

Re: Black Silesia Festival VIII - 13-14 czerwca 2025

15-06-2025, 03:03

Było genialnie. Genialnie klimaty, świetne koncerty, i przede wszystkim kapitalnie ludzie
Dzięki piękne.
Ps dziczyzna i sarnina poszły wszystko.


Był to metal.

Fotki wyjebiste! - kurwa w poniedziałek od 8 gehennavw sądzie. Przejebane :.

Towarzysko no nie wiem czy był kiedykolwiek tak zajebisty spęd ludzi z forume. Chyba nigdy.

Sami degeeraci. Hailsa.
tomaszm
mistrz forumowej ceremonii
Posty: 9907
Rejestracja: 26-12-2010, 12:33
Lokalizacja: Doliny

Re: Black Silesia Festival VIII - 13-14 czerwca 2025

15-06-2025, 13:49

Zdjęcie z muzykami Sextrash chyba najlepiej obrazuje skale jak było zajebiscie. Chłopaki podeszli do nas i poczestiwali nas 4 pakiem piwa. Chcemy się z wami napić. :D

Kurwa miazga :)

Świetne koncerty, na sam Bestial Raids i Goat Semen było warto. Impurity już na spokojnie - bez szaleństw pod sceną bo każdy mięsień bolał z papieroskiem i kubkiem piwka ale był to świetny koncert.

Ilość osób co się przetoczyła przez alkowoz nie do zliczenia.

Z łokcia dostałem na Bestial Raids. Dobrze to widać na zdjęciu które powklejam. Metal to nie rurki z kremem. Było kapitalnie.
Awatar użytkownika
Sgt. Barnes
zahartowany metalizator
Posty: 6009
Rejestracja: 13-07-2012, 07:37

Re: Black Silesia Festival VIII - 13-14 czerwca 2025

15-06-2025, 18:39

Chyba następnym razem się wybiorę. :yes: Może zrobić okazjonalny, nieformalny zjazd Forume, skoro tylu naszych w tym roku tam przybyło? :youcan:
Prawdziwy mężczyzna powinien być...ogolony i ciut, ciut pijany.
Bolesław Wieniawa-Długoszowski.
tomaszm
mistrz forumowej ceremonii
Posty: 9907
Rejestracja: 26-12-2010, 12:33
Lokalizacja: Doliny

Re: Black Silesia Festival VIII - 13-14 czerwca 2025

15-06-2025, 18:45

Tylko ciężko to przeżyć. My czekamy na transport. Jedzie z Lublinca żeby samochód wziąść. W między czasie słuchamy Ethal Cain Chelsea Wolfe:)
DemonAn
świeżak
Posty: 2
Rejestracja: 18-11-2024, 12:05

Re: Black Silesia Festival VIII - 13-14 czerwca 2025

15-06-2025, 18:52

Tomaszum, przestań pić. 3 dni picia i mało Ci? Chcesz większych doznań to zostań w Byczynie i nie wracaj. Masz rodzinę i dziecko. Zacznij być odpowiedzialny bo zachowujesz się jak gówniarz!!!!!!
Awatar użytkownika
tomekw48
w mackach Zła
Posty: 809
Rejestracja: 30-10-2018, 23:45

Re: Black Silesia Festival VIII - 13-14 czerwca 2025

15-06-2025, 18:59

Co Wy macie z tym piciem????
W jakiś sposób za pomocą używek trzeba się odmóżdzyć... Inaczej się nie da...

PS. Dla mnie pod słowem używka kryje się również medytacja... To jest jak narkotyk...
Jak wewnątrz tak i na zewnątrz.
tomaszm
mistrz forumowej ceremonii
Posty: 9907
Rejestracja: 26-12-2010, 12:33
Lokalizacja: Doliny

Re: Black Silesia Festival VIII - 13-14 czerwca 2025

15-06-2025, 19:04

Lol. Czasem trzeba się oderwać od rzeczywistości. Nie tyle że cię przerasta tylko kurwa się oderwać. Wieczna gehenna smutnego prawnika rozstawiajego innych po kotach. A tfu jak pisze rogal Ddl
Awatar użytkownika
Sgt. Barnes
zahartowany metalizator
Posty: 6009
Rejestracja: 13-07-2012, 07:37

Re: Black Silesia Festival VIII - 13-14 czerwca 2025

15-06-2025, 19:11

tomaszm pisze:
15-06-2025, 19:04
Lol. Czasem trzeba się oderwać od rzeczywistości. Nie tyle że cię przerasta tylko kurwa się oderwać. Wieczna gehenna smutnego prawnika rozstawiajego innych po kotach. A tfu jak pisze rogal Ddl
Dokładnie, jak mawiał klasyk Janek Himilsbach - "picie alkoholu to wprowadzanie elementu baśniowego do szarej rzeczywistości" I że "alkohol pity z umiarem nie szkodzi nawet w dużej ilości". :yes:
Prawdziwy mężczyzna powinien być...ogolony i ciut, ciut pijany.
Bolesław Wieniawa-Długoszowski.
Awatar użytkownika
morbid
rasowy masterfulowicz
Posty: 2188
Rejestracja: 21-08-2009, 00:07
Lokalizacja: R-G-Z

Re: Black Silesia Festival VIII - 13-14 czerwca 2025

15-06-2025, 20:18

Tomasz dawaj te foty , mogą być nawet te bardzo kontrowersyjne :):):)
Awatar użytkownika
Alkoholokaust
postuje jak opętany!
Posty: 633
Rejestracja: 09-01-2007, 13:49
Lokalizacja: delirium
Kontakt:

Re: Black Silesia Festival VIII - 13-14 czerwca 2025

15-06-2025, 20:55

W momencie kiedy postawiłem nogę na terenie biskupieckiego grodu swój energetyczny thrash mielił już Speedslut. Jako otwieracz na tego typu imprezę sprawdzili się doskonale. Ot kolesie, jakby wehikułem czasu przybierzeli wprost z 1983 i zapierdalali mieszankę debiutów Metallica, Slayer i Megadeth. Nawet wokal imitował Hetfielda z okresu Kill'em All. Łeb chodził, nóżka tupała, zebrana gawiedź powoli się rozkręcała, tworząc nieśmiały moshpit. Bardzo dobre otwarcie najlepszej obecnie, metalowej imprezy na mapie Polski.
Intranced przegapiłem, ponieważ Byczyna to nie tylko koncerty, ale też zlot znajomych ze wszystkich zakątków kraju, których wiele to się widzi raz czy dwa do roku. Wtedy też po raz pierwszy zagrał alkohol, który, powiedzmy sobie szczerze, był główną gwiazdą tej imprezy i bisował niejeden raz.
Wróciłem do grodu na Sodomizer, który pięknie kurwił swoim black/thrashem na mocno podkręconych obrotach. Zawsze jakoś zlewałem ten zespół i podświadomie lądował mi do szufladki w głowie z napisalem "jakiś retro thrash z końcówką -er, sprawdzić za 100 lat", ale w końcu to góra przyszło do Muhammeta Ali, zamiotło czerep i w najbliższej okazji przyjrzę się bliżej tej załodze.
Kolejny obchód grodu, forumowy kolega Tomasz grał wódką z bagażnika, więc trzeba było się skupić i na tym występie, który, troszkę nam się przedłużył i przez to dotarliśmy niestety na ostatnie kilka minut Venefixion - o którym niewiele mogę w sumie powiedzieć, niż to, że było fajnie.
W tym momencie festiwal zaczął się dla mnie już na serio i nie mogłem sobie pozwolić na odpuszczenie kolejnych występów. Holenderski Countess to absolutna nisza w niszy. Nie znam wielu fanów tego zespołu, bo granie specyficzne, nawet dla zagorzałych fanów gatunku niezjadliwe, wszak nie każdy lubi solówki na jednej strunie i momentami wręcz pretensjonalnie proste patenty wygrywane przez ekipę Orloka. Mnie osobiście mocno zelektryzowało logo Countess na plakacie Black Silesia 2025, bo jakiś czas przed ogłoszeniem składu z lubością napierdalałem w zaciszu domowym bezbłędną koncertówkę "Into Battle" i wyobrażałem sobie, jakby fajnie było ich zobaczyć live. Wtedy oczywiście nie mogłem nawet przypuszczać, że to "fajne" nastąpi już za kilka miesięcy. I było fajnie w chuj kurwa! Holendrzy nakurwiali ten swój barbarzyński black/heavy metal z bezbłędnym wokalem Orloka, który co prawda posiwiał już, ale wciąż wokal i ogień w serduchu ten sam. Ludzi pod sceną jakby ubyło, co potwierdza moje przypuszczenia co do małej popularności Holendrów w Polsce. Highlighty? Zdecydowanie Fire & Blood, Hell's Rock & Roll i zamykający set cover Venom, myślę, że nie ma sensu przytaczać tytułu. Brakowało mi tylko kilku szlagierów z niszczącej "Blazing Flames of War", ale nie można mieć wszystkiego.
Metalucifer traktowałem jako przedsmak tego, co odpierdoli w sobotę Sabbat i zamierzałem tylko się dobrze bawić, zwłaszcza że humor dopisywał, słonko zachodziło i w grodzie rycerskim robiło się coraz bardziej przyjemnie i klimatycznie. Udzieliło się to też prawdopodobnie załodze złożonej z wesołych samurajów, bo grali chyba z dobre 80 minut, częstując ludzi tymi wszystkimi Heavy Metal Drillami, Heavy Metal Samurajami, Heavy Metal Highway Riderami, Heavy Metal Chainsawami (nawet piły i miecze weszły do gry jako rekwizyty), Heavy Metal Twoja Stara etc. Fajnie się to oglądało, bo radoche te ekipa z gry miała niesamowitą, ale ciut jednak za długo to trwało, bo dla mnie taka muzyka jest z zbyt monotonna na dłuższy ciąg.
Kiedy dobrze pociemniało na scenę wkroczył Onslaught i już na dzień dobry zapierdolil sztandarowy Onslaught (Power From Hell) dalej pociągnięty przez Thermonuclear Devastation on the Planet Earth rozbudzając nadzieję, że będzie to naprawdę konkretny koncert. I tak też było, zestaw szlagierów w setliście z naciskiem na debiut, kilka nowszych rzeczy jak tytułowy z Killing Peace i co nie tylko. Wrażenie psuł tylko wokal, który momentami nie wyrabiał, skrzeczał, pruł się jak stara ściera i niestety osłabiał poziom zespołu. Sy Keller wciągał typa nosem.
Co tu napisać o Bestial Raids? Chyba każdy widział ten zespół w akcji, a kto był w Byczynie miał prawdopodobnie okazję zobaczyć ich po raz ostatni (bądź przedostatni, jeżeli wybierałby się na jakiś zagraniczny festiwal, gdzie kielczanie będą gnoić war kurwa metal, a jego nazwa wypadła mi teraz z głowy). Mrok, zniszczenie, wpierdol, trans, zło jebane pierdolone zaklęte w dźwięku, ściana hałasu przeplatana przejebanymi jebnięciami w werbel, wokal z piekła kurwa. Niestety musiałem się urwać kwadrans przed końcem ogarnąć powrót do hotelu. Tam też po 5 sekundach po jebnięciu głową na poduszkę zgasłem jak pet rzucony w kałużę.
hare hare supermarket

nsbm.pl
Awatar użytkownika
Alkoholokaust
postuje jak opętany!
Posty: 633
Rejestracja: 09-01-2007, 13:49
Lokalizacja: delirium
Kontakt:

Re: Black Silesia Festival VIII - 13-14 czerwca 2025

15-06-2025, 21:49

Dzień drugi

Pobudka, prysznic, wizyta w żabce, kilka browarków, w których utopiłem niedogodności powstałe z dnia poprzedniego. Miałem też okazję w końcu obejrzeć swój pokoik hotelowy, w którym okazało się, że jest lodówka. Kupiłem więc czteropaczek, co by się prąd nie marnował i po umiejscowieniu tegoż w urządzeniu chłodzącym udałem się na solidny obiad do baru mlecznego, bo dziś miał czekać mnie kolejny, wyczerpujący dzień. Po lekkim spoczynku ogarniam transport i po chwili znów jestem na terenie grodu. Ale jeszcze nic nie gra. Ale w lesie życie tętni cały czas. Tenże umilam sobie ze znajomymi dialogami i piwkowaniem. Zbieramy się leniwie zobaczyć o co to całe halo z Visterią.
Kolejny, konkretny otwieracz, laska macha banią, drze mordę i wije się z gitarą w częściowo roznegliżowanej garderobie. Solidna mieszanka heavy/black/thrashu, która powinna zamknąć mordę wszystkim fejsbukowym szydercom i kpiarzom, którzy z jakiegoś powodu obrali sobie ten projekt jako tarczę do rzucania gównem. Nie wiem o co chodzi i nawet nie chcę, ważne że sam koncert podobał się mi i sporemu gremium ludzi, napierdalających w pełnym słońcu na występie Honoraty.
W tym momencie zaznaczę, że w lineup były dwa zespoły heavy i doom metalowe, które po prostu z góry zignorowałem, gdyż nie jest to do końca moja muzyka, jak też z gorącej potrzeby pokolegowania się z ludźmi, gdyż integracje są niedołączną częścią festiwalu w Byczynie. Daruję sobie nawet podawanie ich nazw, bo i tak nie wiem co i jak grali.
Po jednej z w/w kapel scenę zajęły peruwiańskie dziki z Goat Semen, odjebani w pełnym rynsztunku bojowym, mimo napierdalającego bezlitośnie w stronę sceny słońca. Jeden z typów - skóra i kominiara na łbie, drugi coś na wzór maski kata żywcem wyjętej z okładki In the Sign of Evil, tylko (sic) czarnej. Nie wiem jak wytrzymali to piekło, ale zdawali się mieć za nic napierdalające z kosmosu to żółte gówno i grzali kurwa bestialskim, southamerican war metalem ponad godzinę z okładem. Pokusili się też o cover Sarcofago. Mimo warunków skurwiale niesprzyjających (bo bezsprzecznie powinni grać po zachodzie), był to jeden z najlepszych koncertów festiwalu. Obłęd, pasja, rozpierdol. Szacunek w chuj.
Po kolejnej przerwie zmuszon byłem udać się pod scenę, bo tam ładowali się właśnie Włosi z Necrodeath, których to koncert był anonsowany jako pierwszy i ostatni na polskiej ziemi (muzycy po trwającej właśnie trasie zapowiedzili, że odwieszają instrumenty na kołek). Zespół moim zdaniem mocno niedoceniany w naszym kraju, ja osobiście skupiam się w ich przypadku na materiałach z lat 80, a "Fragments of Insanity" to jedna z moich ulubionych płyt z europejskim thrashem. Z początku to brzmiało trochę niemrawo, ale później pierdolnęli kilka klasyków (jak chociażby niszczącę "Chose your death" i występ nabrał obrotów. Nie brakło też niespodzianek w postaci coverów Venom i Slayer na zakończenie występu. Włosi conajmniej godnie żegnają się ze sceną, a przynajmniej w wydaniu live.
Sextrash to nie Sarcofago, wiadomo, na których to kiedyś następców byli anonsowani, ale dobrze było zobaczyć taki brazylijski klasyk w akcji. Radocha z gry, thrash, wpierdol, alcoholic mosh. Uczestniczyłem pasywnie, bo zbierałem siły, na koncert festiwalu..

..czyli Sabbat! Fanem tej załogi jestem od ponad 20 lat. Dorobiłem się w tym czasie w kurwę CDs na półce, w postaci pełniaków jak i masy pomniejszych wydawnictw, splitów, koncertówek, chujów kwadratów. Zawsze muzyka Gezola i spóki sprawiała mi radochę, ale nie spodziewałem się, że będzie mi dane zobaczyć ich na żywo. Były co prawda jakieś pojedyńcze sztuki w Europie, ale o wypady na takowe mogłem sobie tylko pomarzyć. Byli anonsowani jako gwiazda Byczyny w 2020 bodajże, ale wiadomo co się odpierdoliło. Przyszedł Covid i pozamiatał. Grali też niedawno w Katowicach, a ja plułem sobie w mordę i gówno mi się w dupie z żalu gotowało, że nie dam rady wtedy być. Aż tu w grudniowy wieczór, po robocie znudzony skrolując fejsbuka trafiam na plakat anonsujący Black Silesia 2025 i puszczam strugę przez nogawkę. Przysięgłem sobię, że będę choćby skały srały no i kurwa jestem, stoję pod samą sceną, drę mordę, grożę pięścią światu i czekam aż trójka Japończyków spełni jedno z moich koncertowych marzeń. Gezol oczywiście w przepisowych, skórzanych, wyćwiekowanych gaciach, masa dymu na scenie i w końcu zaczęli...Envenom into the Witches Hole, potem Satan Bless You, Desecration (z nowej płyty) i Evil Nation. Brzmienie jak na płytach, przejrzyście, odpowiednio głośno, ale z pewną dawką brudu, jakiegoś celowego, venomowego niechlujstwa. Gezol między kawałkami rzuca krótkie gadki, raz coś łamanym angielskim a potem po japońsku chichocząc przy tym jak stara wiedźma. Jedziemy dalej, najbardziej pojebane, szalone fragmenty z The Dwelling, Bowray Zamurai, gdzie znów popis daje Gezol otwarzając te rozedrgrane, opętane wokalizy, a rogal nie schodzi mu z ryja. Znakomite, pędzące Charisma. Hellfire, gdzie na moment wykrzykujący refren Gezol puszcza bas, wznosi pięsci w niebo wykrzykując tytuł. Mordercza końcówka z klasykami - Mion's Hill, zagrany chyba 4 razy szybciej Black Fire i oczywiście Darkness and Evil. I wszystko. Nie wiem, ile to trwało, bo wpadłem w jakiegoś rodzaju amok i czas był przez ten koncert pojęciem względnym. Pominąłem też kilka kawałków w opisie, ale nie o to chodzi, bym tu wszystko chłodnie raportował.
Impurity popatrzyłem i tyle. Chlam jeszcze jakieś piwo z grzeczności z ekipą z mojego miasta i wlekę się na taxi. Padam w hotelu na wyro, ale tym razem nie usypiam od razu, bo słyszę we łbie pisk przywiezony z grodu i hipnotyzujące, gezolowe "Hellfire...Hellfire...Hellfireee..."
hare hare supermarket

nsbm.pl
tomaszm
mistrz forumowej ceremonii
Posty: 9907
Rejestracja: 26-12-2010, 12:33
Lokalizacja: Doliny

Re: Black Silesia Festival VIII - 13-14 czerwca 2025

15-06-2025, 23:42

Tak było

Obrazek
tomaszm
mistrz forumowej ceremonii
Posty: 9907
Rejestracja: 26-12-2010, 12:33
Lokalizacja: Doliny

Re: Black Silesia Festival VIII - 13-14 czerwca 2025

16-06-2025, 00:12

Tu z zespołem pieśni i tańca Infernal War.


Obrazek
tomaszm
mistrz forumowej ceremonii
Posty: 9907
Rejestracja: 26-12-2010, 12:33
Lokalizacja: Doliny

Re: Black Silesia Festival VIII - 13-14 czerwca 2025

16-06-2025, 00:50

No i jeszcze jedna fotka z najładniejsza uczestniczka Black Silesia. Wiem ze brzmi to seksistowsko ale jesteśmy tylko facetami:D

Obrazek

Pal licho z nami mowa o drugim planie:D
Panopticon
w mackach Zła
Posty: 842
Rejestracja: 25-06-2009, 21:33

Re: Black Silesia Festival VIII - 13-14 czerwca 2025

16-06-2025, 01:11

Festiwal jak co roku klasa. Ale wydaje mi sie, ze w tym roku najsłabsza frekwencja od kiedy jezdze.
ODPOWIEDZ