Pokój AA

Tematy niekoniecznie związane z metalem i muzyką...

Moderatorzy: Nasum, Heretyk, Sybir, Gore_Obsessed

ODPOWIEDZ
piotraz
rasowy masterfulowicz
Posty: 2097
Rejestracja: 01-04-2011, 11:14

Re: Pokój AA

13-10-2025, 20:12

Ja to prosty chłopak jestem i, takich rzeczy przypadkowe osoby nie robią bo sie nachlalem itd. dlatego bym podpytal wujasa, kolegów wujasa albo ich dzieci czy nie słyszeli kto coś odjebal na mieście... Lębork mały jest i na bank ktoś coś wie, a potem to już łatwo ich dojechać, ale o tym pzoniej.
Jak ktoś ma wiedzę czy pogoń Lębork ma sztamę z Chojniczanką bo nie mam czasu teraz sprawdzac niech da znać. :nerd:
Awatar użytkownika
Lukass
zahartowany metalizator
Posty: 4941
Rejestracja: 13-08-2015, 23:28
Lokalizacja: Trójmiasto

Re: Pokój AA

13-10-2025, 20:23

piotraz pisze:
13-10-2025, 20:12
Ja to prosty chłopak jestem i, takich rzeczy przypadkowe osoby nie robią bo sie nachlalem itd. dlatego bym podpytal wujasa, kolegów wujasa albo ich dzieci czy nie słyszeli kto coś odjebal na mieście... Lębork mały jest i na bank ktoś coś wie, a potem to już łatwo ich dojechać, ale o tym pzoniej.
Jak ktoś ma wiedzę czy pogoń Lębork ma sztamę z Chojniczanką bo nie mam czasu teraz sprawdzac niech da znać. :nerd:
Ma kosę zdaje się.
Where did we go wrong?
How did we go wrong?
Awatar użytkownika
Lukass
zahartowany metalizator
Posty: 4941
Rejestracja: 13-08-2015, 23:28
Lokalizacja: Trójmiasto

Re: Pokój AA

13-10-2025, 20:39

Block69 pisze:
13-10-2025, 20:11
No właśnie wydawało mi się, że już dawno to się zmieniło i teraz dostać gdzieś wpierdol jest naprawdę ciężko.
Dużo chodzę po górnośląskich miastach i są dzielnice, które 15-20 lat temu lepiej było omijać szerokim łukiem nie mówiąc by zapuszczać się tam w nocy. Poobsadzane murki, ławki, patrole, knajpy, które opuszczało się za pomocą kopniaków miejscowych - to wszystko się pokończyło. I żeby nie było - to bardzo dobrze, dlatego mocny2_3 musiał mieć przekurewnego pecha, że akurat tak mu trafiło.
mocny2_3 - jak właziłeś do tego parku i widziałeś tych 5 gości nie miałeś żadnego przeczucia/intuicji, że może lepiej nie iść w ich kierunku? Mnie się tak zdarzało wiele razy, że robiłem odwrót no i dzięki temu zawsze udawało się unikać takich sytuacji.
No właśnie niby tak, ale w sumie jak trochę poczytasz, to takie akcje nadal czasami się zdarzają, ale chyba rzadziej. Ta intuicja to dobra rzecz. Zawsze jej ufam, jest coś takiego w zachowaniu niektórych ludzi, że ze stu metrów wiesz, że mogą być kłopoty. Parę razy w życiu ten alarm, który mi się gdzieś tam włączył odpowiednio szybko. mi skórę uratował. Czasami lepiej zrobić odwrót, niż dostać wpierdol :|

Z drugiej strony, mniejsze miasta mają swój patologiczny sznyt. Byłem na weekend w rodzinnym "mieście". Dziś rano jeszcze postanowiłem iść na pocztę, bo jakiś polecony był do mnie. Se myślę, pewnie armia postanowiła mnie zaprosić w swe szeregi, ale nie, tylko wyciek danych z pewnej firmy :lol: No ale, do rzeczy. Godzina 9 rano, idę przez całkowite "centrum" tegoż miasteczka. Dawno tam nie łaziłem. Połowa ludzi, których mijam, to czerwone nosy. Miazga, jak źle to wygląda, ale większość całkowicie nieszkodliwa. No i po drugiej stronie ulicy idą dwaj tacy, że od razu widać, że chodzący kłopot, tylko niewielki. Ten charakterystyczny chód "piję od tak dawna i tak dużo, że nie potrafię już iść normalnie". No i nadchodzi moment, że ja mijam przejście, a oni na nie zmierzają, i słyszę jakieś "chodź tu kurwa ty taki owaki". Tylko zerknąłem - tak, było to do mnie, ale tylko się uśmiechnąłem, bo oni biegnąc by mnie pewnie nie doścignęli idącego szybkim krokiem. Zresztą to wiedzieli, bo dalej była wewnętrzna rozmowa w stylu "zdążymy?" :lol: No ale wiesz, wylazłem tam na krótki spacer w godzinach porannych i od razu coś. Jak masz pecha i wyleziesz prosto na grupę takich, to może być różnie.
Where did we go wrong?
How did we go wrong?
mocny2_3
rasowy masterfulowicz
Posty: 3232
Rejestracja: 17-02-2018, 21:00

Re: Pokój AA

13-10-2025, 20:58

Oczywiście, że potrafię rozpoznać kiedy towarzystwo jest podejrzane. W końcu człowiek żyje 40lat i wychował się na jednej z najgorszych dzielnic miasta. Chodziło się do szkoły itd. Jednak tamci wyglądali jak podchmielone szczeniaki, dobrze ubrane szczeniaki. Być może gdybym się nie wyłożył przez to kopnięcie w kolano potoczyłoby się to inaczej. Może stojąc byłbym w stanie załagodzić sytuację.
Jak widzę gości po których ewidentnie widać, że mieli problemy z prawem i w głowie nie zostało nic to przeważnie przechodzę wcześniej na drugą stronę ulicy albo idę skrótami. Każdy raczej ma wyrobiony taki nawyk. Stało się, już nic z tym nie zrobie. Nie wracam do tego myślami bo to traumatyczne przeżycie i tak naprawde to cieszę się, że żyje.
Awatar użytkownika
Żułek
Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
Posty: 16052
Rejestracja: 10-07-2013, 15:43
Lokalizacja: from hell

Re: Pokój AA

13-10-2025, 22:56

Block69 pisze:
13-10-2025, 20:11
Żułek pisze:
13-10-2025, 13:26
no cóż w dzisiejszych czasach nocny spacer poza swoimi okolicami może się kiepsko skończyć :roll:

mocny Obrazek
No właśnie wydawało mi się, że już dawno to się zmieniło i teraz dostać gdzieś wpierdol jest naprawdę ciężko.
Dużo chodzę po górnośląskich miastach i są dzielnice, które 15-20 lat temu lepiej było omijać szerokim łukiem nie mówiąc by zapuszczać się tam w nocy. Poobsadzane murki, ławki, patrole, knajpy, które opuszczało się za pomocą kopniaków miejscowych - to wszystko się pokończyło. I żeby nie było - to bardzo dobrze, dlatego mocny2_3 musiał mieć przekurewnego pecha, że akurat tak mu trafiło.
mocny2_3 - jak właziłeś do tego parku i widziałeś tych 5 gości nie miałeś żadnego przeczucia/intuicji, że może lepiej nie iść w ich kierunku? Mnie się tak zdarzało wiele razy, że robiłem odwrót no i dzięki temu zawsze udawało się unikać takich sytuacji.
no ja nie jestem taki pewny, ostatnio troche tego jednak jest, tu jakiś topielec, tu jakiś debil z maczętą łazi, tu mocnemu spuścili wpierdol, gdzie indziej babe w centrum w bramie zaruchali (było o tym głośno) więc wiesz, lepiej uważać
ostatnio nawet czytałem aby daleko nie szukać
https://wiadomosci.onet.pl/warszawa/bru ... em/bfvzyzp
kilka dni wcześniej wracałem tamtedy z koncertu i równie dobrze mogłem to być ja :roll:
Mocarne knury w butach biegają po lesie z połówkami melona na głowach wykrzykując pod adresem maciory jestem chomikiem z azbestu.

memberlist.php?mode=&sk=d&sd=d#memberlist
Awatar użytkownika
Bonecrusher
zahartowany metalizator
Posty: 3390
Rejestracja: 16-05-2013, 15:29

Re: Pokój AA

13-10-2025, 23:31

Ja dzisizj byłem na meetingu AA. Chyba jezt to na tyle spopularyzowana forma terapii, że chyba nie muszę nikomu tłumaczyć jak to wygląda, bo mniej więcej każdy wie ocb. I niby to tylko 2h co tydzień, ale kurde naprawdę mi te dwie godzinki w gronie trzezwiejacych uzaleznionym pozwala mi wyostrzyc percepcję na chorobę jaką jest uzależnienie , a zarazem bardzo cenna jest dla mnie możliwość bezpiecznego "zwentylowania" się jak to sìe mówi na możliwość rozładowania napięcia i emocji w konstruktywną sposób. No i polecam każdemu kto czuję , że może mieć z altem, czy dragami-meeting to świetna nieinwazyjne forma terapii i jest tak naprawdę mega skuteczna, jeśli ktoś nie chcę np zamykać się na odwyku. Myślę, że korzystniej jest znaleźć te 1.5-2h tygodniowo wpleść w swój harmonogram. Podkreślam, że mówię tu tylko o niektórych przypadkach. Jeśli kto z was czuję, że meetingi to nie jego bajka, to pewnie, że najlepiej najpierw detoks, a później odwyk to najlepszy sposób na walkę ze sobą bo swoimi demonami. Pogody ducha!
Eternal spokój!
Sturm
postuje jak opętany!
Posty: 597
Rejestracja: 04-01-2010, 18:10

Re: Pokój AA

13-10-2025, 23:59

Block69 pisze:
13-10-2025, 20:11
Żułek pisze:
13-10-2025, 13:26
no cóż w dzisiejszych czasach nocny spacer poza swoimi okolicami może się kiepsko skończyć :roll:

mocny Obrazek
No właśnie wydawało mi się, że już dawno to się zmieniło i teraz dostać gdzieś wpierdol jest naprawdę ciężko.
Dużo chodzę po górnośląskich miastach i są dzielnice, które 15-20 lat temu lepiej było omijać szerokim łukiem nie mówiąc by zapuszczać się tam w nocy. Poobsadzane murki, ławki, patrole, knajpy, które opuszczało się za pomocą kopniaków miejscowych - to wszystko się pokończyło. I żeby nie było - to bardzo dobrze
Chyba zaczynają wychodzić skutki braków kadrowych w Policji. Ja wiem, że oni jak przyjdzie co do czego są kompletnie nieużyci, ale widok kręcących się obwieszonych ekwipunkiem krawężników działał tonująco na różnych takich szukających draki czy z małpim rozumem po wódzie. Tymczasem jak pałętam się ze starego przyzwyczajenia po Wrocławiu wieczorami, regularnego patrolu pieszego nie widziałem od niepamiętnych czasów. A coraz więcej widać za to jakichś dziwnych i krzywych sytuacji. Monitoring wszystkiego nie zrobi, zresztą prewencja przede wszystkim.
ODPOWIEDZ